Pages

niedziela, października 15, 2023

"Szum" Małgorzata Oliwia Sobczak


Wydawnictwo: Produkcja Oryginalna Empik Go
audiobook: czas trwania 10 godzin 25 minut
Moja ocena : 5/6
lektor: Baśka Liberek, Kamil Pruban, Waldemar Barwiński


Zanim zabrałam się za przesłuchanie "Mierzei", postanowiłam sobie zrobić sobie przerwę od kolejnej części młodzieżowej serii Ewy Nowak, i sięgnąć po coś innego, bardziej kryminalnego. Trafiło na "Szum" Małgorzaty Oliwii Sobczak, czyli drugą po "Szeleście" część serii, z dziennikarką Alicją Grabską i policjantem Oskarem Kordą, w rolach głównych.

Powyższa powieść jest luźną kontynuacją części pierwszej, więc można oba tytuły spokojnie czytać niezależnie. Choć oczywiście lepiej jest sięgnąć po nie jeden po drugim i w odpowiedniej kolejności, ma się wtedy konkretniejszy obraz sytuacji, zwłaszcza tej, związanej z życiem osobistym głównych bohaterów. Podobał mi się "Szelest", lubię bowiem polskie serie kryminalne z ciekawą fabułą, dlatego też nie trzeba było mnie jakoś specjalnie zachęcać do przesłuchania powyższego audiobooka.

Alicja Grabska, dziennikarka po przejściach, mająca za sobą nieudane małżeństwo, w którym była maltretowana fizycznie i psychicznie, przy okazji rozwiązywania sprawy kryminalnej mającej związek z jej przeszłością ("Szelest"), poznaje komisarza Oskara Kordę. W pierwszym tomie pomiędzy Alicją i Oskarem mocno iskrzy, natomiast teraz ich relacja wejdzie na nieco wyższy poziom, choć na jej rozwinięcie trzeba będzie troszkę poczekać.

Bohaterowie spotykają się ponownie za sprawą zniknięcia młodej dziewczyny, 19-letniej Liwii Dembskiej, córki znanego w kraju polityka z Trójmiasta. Z relacji znajomych, dziewczyna jawi się dwojako: z jednej strony spotyka się ze swoim rówieśnikiem i prowadzi życie, jak wiele innych koleżanek w jej wieku, z drugiej ma pewną tajemnicę i ukryty romans ze starszym mężczyzną.

Funkcjonariusze nie traktują zniknięcia dziewczyny poważnie, uważając, że mogła ona po prostu chcieć na jakiś czas opuścić dom i surowego ojca, z którym raczej się nie dogadywała, walcząc nieustannie o jego uwagę i miłość. Koledzy Liwii twierdzą jednak, że na rzeczy jest coś innego. Nastolatka miała sekrety, często inicjowała rozmowy z nieznajomymi przez portale randkowe, a jednocześnie, mając figurę klepsydry, z szerokimi biodrami, dużym biustem, nie czuła się za dobrze we własnym ciele i miała na jego tle spore kompleksy. O jej ukrytych demonach wiedzieli przyjaciele z liceum, podejrzewając, że jej znikniecie to efekt relacji z nieznanym mężczyzną, który prawdopodobnie dawał jej poczucie bycia wyjątkową i piękną.

Śledztwo toczy się własnym rytmem, w sprawę mocno angażuje się także ojciec Liwii, który w zniknięciu córki widzi okazję do zdobycia nowych wyborców, natomiast Alicja postanawia prowadzić swoje prywatne dochodzenie. Kobieta dochodzi do wniosku, że zniknięcie nastolatki może mieć coś wspólnego z wydarzeniami z przeszłości, a dokładnie morderstwem nastoletniej Ady Milewskiej, które miało miejsce w latach 90 tych. Co ciekawe, Alicja, jako mała dziewczynka była przypadkowym świadkiem odnalezienia ciała tamtej nastolatki, a sytuacja tak na nią wpłynęła, że stała się początkiem jej fascynacji kryminologią i zdeterminowała właściwie jej przyszłą karierę.

Po latach Grabska zaczyna patrzeć na tamtą sprawę z innej perspektywy, łącząc postać Ady z Liwią, a także z inną, zaginioną w latach dwutysięcznych, nastolatką Niną. Dziewczyny były do siebie bardzo podobne fizycznie, miały problemy z akceptowaniem własnego ciała i mogły w jakiś sposób szukać wsparcia i podziwu u starszego mężczyzny. Do tego, każda z nich kontaktowała się z tajemniczym nieznajomym w popularny dla danego okresu, sposób: Liwia przez nowy komunikator pitu-pitu, Nina przez tradycyjne GG, natomiast Ada przez CB-radio.

Alicja i Oskar, z jednej strony badają zniknięcie córki polityka, z drugiej, i to głównie z inicjatywy dziennikarki, próbują dowiedzieć się czegoś więcej o sprawach sprzed lat i znaleźć ewentualnych świadków obu wydarzeń. Bohaterowie znajdują jeszcze jeden punkt wspólny, stanowiący łącznik pomiędzy trzema sprawami, a mianowicie motyle. Jak jednak zainteresowanie owadami, które ujawniło się nagle u każdej z nastolatek, mogło wpłynąć na ich dalsze losy?

"Szum" oprócz tego, że jest to całkiem zgrabnie skonstruowany kryminał, porusza bardzo ważną kwestię akceptacji własnego ciała. Kompleksy, wyobrażenia o idealnej sylwetce, często kreowane przez lata przez media i osoby z najbliższego otoczenia, niszczą pewność siebie i poczucie własnej wartości młodych kobiet. W rezultacie może prowadzić to niebezpiecznych sytuacji, bowiem dziewczyny szukając akceptacji i zapewnienia, że są piękne i dla kogoś ważne, znajdują sobie osobę, dającą im to, czego oczekują.

Lubię takie powieści, które łączą w sobie wątki kryminalne z obyczajowymi i ważnymi tematami o charakterze społecznym. Nawet, jeżeli wniosek nasuwający się po lekturze tej książki jest dość przygnębiający. Czy sięgnę po "Szramę", czyli trzeci tom serii? Zdecydowanie tak! Bardzo ciekawi mnie, jak rozwinie się relacja głównych bohaterów, i z jaką sprawą będą musieli się zmierzyć w następnej kolejności.

Sardegna

1 komentarz:

  1. Mam już książkę na czytniku. Autorkę polubiłam od jej serii Kolory Zła.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń