Kwiecień był dla mnie prawdziwym rollercoasterem przeróżnych sytuacji i emocji. Po krótkim odpoczynku świątecznym przyszła dość intensywna proza życia związana głównie z pracą zawodową. Wbrew pozorom to kwiecień i maj są najbardziej nerwowymi miesiącami w szkole. Dzieje się dużo, każdy tydzień, a nawet dzień, to nowe zadanie, wydarzenie, akcja, konkurs, wycieczka, szkolenie, zawody, bądź coś innego niecierpiącego zwłoki. Początek miesiąca był również czasem przygotowania mojej Córki do ważnego wyjazdu. Natomiast końcówka kwietnia to choroba, która totalnie zmiotła mnie i moją rodzinę z planszy.
W kwietniu, i to chyba za sprawą unieruchomienia przez chorobę, przeczytałam aż 9 książek. Dawno nie miałam takiego wyniku czytelniczego.
Lista przeczytanych:
1. "Nocne godziny" Marta Bijan - 5
2. "Idealna" Magda Stachula - 5
3. "Alec" L.A.Casey - 4
4. "Strach, który powraca" Magda Stachula - 5
5. "Kane" L.A.Casey - 4
6. "Aideen" L.A.Casey - 4
7. "Wrzask" Izabela Janiszewska - 6
8. "Zupa z ryby Fugu" Monika Szwaja - 5
9. "Ogon skorpiona" Douglas Preston, Lincoln Child - 6
Imprezy kulturalne:
W tym kwietniowym szaleństwie udało się nam rodzinnie (choć trochę przypadkowo) trafić na rozgrywki planszówkowe w katowickim Libero. Rozgrywki zakończyły się zaopatrzeniem w grę "Wsiąść do pociągu", którą będziemy sobie rozkminiać przez najbliższy czas.
Przez chorobę ominął mnie Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Ale! W tym sezonie świętowałam tydzień wcześniej! Bowiem kolejny, trzeci już raz, miałam przyjemność być jednym z jurorów w XXI edycji konkursu literackiego na wiersz i małą formę prozą „Na skrzydłach wyobraźni”, organizowanego przez I Liceum Ogólnokształcące im. K.Miarki w Mikołowie. Wspaniałe doświadczenie, zdolna młodzież, inspirujące rozmowy o książkach, literaturze i nie tylko. To dla takich momentów warto było przed laty założyć bloga o książkach.
Nowości:
"Przepraszam, to był trup" Marta Matyszczak
"Wojny niebieskie" Marcin Pietraszewski
"The Reunion" Kat Frick
"Alec", "Kane", "Aideen" L.A. Casey
"Żona oficera" Philippa Gregory
Serialowo:
W tym miesiącu nie obejrzałam żadnego serialu, a to ze względu na brak Netflixa, nad czym mocno ubolewam...
Filmowo:
W kwietniu obejrzałam tylko 1 film, co daje mi ostatecznie 25 filmów w ciągu 4 miesięcy (styczeń 11+ luty 9 + marzec 4 + kwiecień 1 = 25).
"Kolekcjoner kości" reż. Phillip Noyce - pierwszy, od lat, film obejrzany w telewizji. "Kolekcjonera kości" widziałam już kilka lat temu, ale postanowiłam go sobie odświeżyć. Lincoln Rhyme, nowojorski detektyw, na skutek pewnego wypadku, został przykuty do łóżka. Mimo że nadal pracuje i dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem z dawnymi kolegami z pracy, coraz częściej myśłi o samobójstwie. Kiedy funkcjonariusze przygodzą do Lincolna z nową sprawą, dziwnymi porwaniami i tajemniczymi śladami pozostawionymi na miejscu zbrodni, detektyw na nowo się ożywa. W sprawę angażuje się też młoda policjantka Amelia Sachs, która wyjątkowo dobrze analizuje poszlaki. Psychopatyczny morderca chce wyraźnie coś przekazać śledczym, tylko czy jego wskazówki zostaną właściwie odczytane?
Muzycznie:
Kwiecień brzmiał mi starymi kawałkami Pokahontaz i Paktofoniki. Być może miała na to wpływ niedawno opublikowana rozmowa z Rahimem i Fokusem na kanale Trójkąt, prowadzonym przez Agnieszkę Woźniak-Starak i Gabi Drzewiecką. Wywiad ten skłonił mnie do powrotu do starszych kawałków, stąd też wzięło się tutaj "Desperados" Fokusa i Rahima
Żeby nie było, że tylko stare klimaty, urzekła mnie nowa piosenka Vixena "Nie Rozumiju", swoją drogą artysty, który również nagrywał kiedyś z Pokahontaz, a teraz działa pod szyldem Vix.N
A jak Wam minął kwiecień?
Sardegna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz