Pages

poniedziałek, lipca 21, 2014

"Dom na plaży" Sarah Jio


Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 302
Moja ocena : 6/6

Cudownie wakacyjna to książka! Wspaniała, upalna, nagrzana emocjami i gorącym słońcem pacyficznych wysp. Doskonała na lekturę w czasie urlopu. W prawdzie sama nie przeczytałam jej w trakcie własnego wypoczynku, ale to wcale nie przeszkodziło mi poczuć wszystkich wspaniałości na własnej skórze.

Cudna historia, po prostu cudna! Trochę banalna, ale to naprawdę nie ma znaczenia. Kiedy zagłębicie się w opowieść Anne, momentalnie wchłonie Was atmosfera Bora-Bora. Niemal namacalnie poczucjecie wilgotne i gorące powietrze, krystalicznie czystą, oceaniczną wodę i niezmącone piękno przyrody. A do tego wszystkiego, dostaniecie wzruszającą historię miłosną w realiach trudnej rzeczywistości II Wojny Światowej.

Rok 1942. Anne, dwudziestoletnia panienka z dobrego domu, żyje zbliżającym się ślubem, z bogatym, znanym w całym miasteczku, biznesmenem. Pełnię szczęścia zakłóca jej jednak uporczywa myśl, że wraz z zawarciem małżeństwa straci w życiu namiastkę szaleństwa. W ostatnim, przedmałżeńskicm zrywie, postanawia, wraz z oddziałem pielęgniarek, wyruszyć na Bora-Bora i służyć pomocą rannym żołnierzom tam stacjonującym, walczącym na wodach Pacyfiku. Razem z przyjaciolką Kitty lądują na wyspie, nie mając pojęcia, że zaczynają najważniejszą przygodę w swoim życiu.

Na miejscu, rajska wyspa okaże się być dla Anne, niebem i piekłem jednocześnie. Da jej wyjątkowe wspomnienia, którymi będzie raczyć się do końca życia, da jej prawdziwą miłość - mężczyznę, z którym postanowi spędzić resztę swych dni, da tajemnicę domku na plaży, związną ze znaleziskiem, ukrytym w chacie. Da niesamowity rok, pełen pasji, gorącego i namiętnego uczucia, ale przede wszystkim, da jej odpowiedź na nurtujące pytanie: jak chce spędzić resztę życia.
Bora – Bora urządzi też Anne piekło na ziemi. Pokaże oblicze brutalnej wojny, niegodziwość ludzką, nieszczerość i zdradę. Anne będzie też swiadkiem brutalnego zabójstwa, z którego wspomnieniem będzie musiała się zmagać do końca życia.

Nie zdradzę, jak skończy się przygoda Anne na Bora-Bora. Nie zdradzę więcej szczegółów na temat jej związku z tajemniczym żołnierzem. Nie powiem też, jak będzie wyglądało życie bohaterki po wojnie i czy znajdzie się w nim miejsce dla tej egzotycznej miłości.
Wszystkie tajemnice musicie odkryć sami i przeżyć historię „Domu na plaży” na swoj własny sposób.
Dodam tylko, że wakacje sprzyjać będą Waszej lekturze i umocnią Was w przekonaniu, że to wspaniała historia miłosna.

Sarah Jio już drugi raz pozytywnie mnie zaskoczyła, najpierw wiosenną lekturą Marcowych fiołków”, teraz letnim „Domem na plaży”. Odpoczynek w towarzystwie książek jej autorstwa to naprawdę mile spędzony czas. Nie ma bowiem nic lepszego, niż zanurzenie się w interesującej historii, dziejącej się w jakimś niezwykłym miejscu. Od tego, lepsze jedynie może być przebywanie w takim właśnie wyjątkowym miejscu. Bora – Bora kiedyś Cię odwiedzę!
Sardegna

16 komentarzy:

  1. Mój apetyt na tę książkę rośnie z każdą jej recenzją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, sporo pozytywnych opinii o niej krąży, ale jest tak cudownie wakacyjna, że nie może byc inaczej :)

      Usuń
  2. Zgadzam się całkowicie! Obie książki autorki mnie zachwyciły! I to ogromnie :) Polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też, ale "Dom na plaży" chyba bardziej :)

      Usuń
  3. Muszę sięgnąć po coś tej autorki : >

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam. I "Marcowe fiołki" i "Dom na plaży" to świetne lektury :)

      Usuń
  4. Już w pierwszych słowach tak zachęcasz, że nim dotarłam do ostatniego słowa recenzji, zaczęłam się już zastanawiać, gdzie najkorzystniej kupić ten tytuł! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało mi się przekazać entuzjazm :) A co do książki, mam dodatkowy egzemplarz, może chciałabyś się wymienić? Masz konto na fb? Na pewno się dogadamy :)

      Usuń
  5. Następna pozytywna recenzja tej książki, chyba w końcu się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejna wysoka opinia tej książki. I jak tu przejść obojętnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej autorki, ale książka bardzo mnie zainteresowała. Koniecznie muszę się za nią rozejrzeć.

    im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. tej autorki czytałam " marcowe fiołki " i tą książkę też mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Marcowe fiołki" świetnie oddają surowy, wyspiarski klimat. W "Domu na plaży" natomiast wakacyjną atmosferę Bora Bora. Takie książki aż chce się czytać!

      Usuń