Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 302
Moja ocena : 6/6
Cudownie wakacyjna to książka! Wspaniała, upalna, nagrzana
emocjami i gorącym słońcem pacyficznych wysp. Doskonała na
lekturę w czasie urlopu. W prawdzie sama nie przeczytałam jej w trakcie własnego wypoczynku, ale to wcale nie przeszkodziło mi
poczuć wszystkich wspaniałości na własnej skórze.
Cudna historia, po prostu cudna! Trochę banalna, ale to naprawdę
nie ma znaczenia. Kiedy zagłębicie się w opowieść Anne,
momentalnie wchłonie Was atmosfera Bora-Bora. Niemal namacalnie
poczucjecie wilgotne i gorące powietrze, krystalicznie czystą,
oceaniczną wodę i niezmącone piękno przyrody. A do tego
wszystkiego, dostaniecie wzruszającą historię miłosną w realiach trudnej
rzeczywistości II Wojny Światowej.
Rok 1942. Anne, dwudziestoletnia panienka z dobrego domu, żyje
zbliżającym się ślubem, z bogatym, znanym w całym miasteczku,
biznesmenem. Pełnię szczęścia zakłóca jej jednak uporczywa myśl, że
wraz z zawarciem małżeństwa straci w życiu namiastkę szaleństwa. W ostatnim,
przedmałżeńskicm zrywie, postanawia, wraz z oddziałem pielęgniarek,
wyruszyć na Bora-Bora i służyć pomocą rannym żołnierzom
tam stacjonującym, walczącym na wodach Pacyfiku. Razem z przyjaciolką Kitty lądują
na wyspie, nie mając pojęcia, że zaczynają najważniejszą
przygodę w swoim życiu.
Na miejscu, rajska wyspa okaże się być dla Anne, niebem i
piekłem jednocześnie. Da jej wyjątkowe wspomnienia, którymi będzie
raczyć się do końca życia, da jej prawdziwą miłość -
mężczyznę, z którym postanowi spędzić resztę swych dni, da
tajemnicę domku na plaży, związną ze znaleziskiem, ukrytym w
chacie. Da niesamowity rok, pełen pasji, gorącego i namiętnego
uczucia, ale przede wszystkim, da jej odpowiedź na nurtujące
pytanie: jak chce spędzić resztę życia.
Bora – Bora urządzi też Anne piekło na ziemi. Pokaże
oblicze brutalnej wojny, niegodziwość ludzką, nieszczerość i
zdradę. Anne będzie też swiadkiem brutalnego zabójstwa, z którego
wspomnieniem będzie musiała się zmagać do końca życia.
Nie zdradzę, jak skończy się przygoda Anne na Bora-Bora. Nie
zdradzę więcej szczegółów na temat jej związku z tajemniczym
żołnierzem. Nie powiem też, jak będzie wyglądało życie
bohaterki po wojnie i czy znajdzie się w nim miejsce dla tej
egzotycznej miłości.
Wszystkie tajemnice musicie odkryć sami i przeżyć historię
„Domu na plaży” na swoj własny sposób.
Dodam tylko, że wakacje sprzyjać będą Waszej lekturze i
umocnią Was w przekonaniu, że to wspaniała historia miłosna.
Sarah Jio już drugi raz pozytywnie mnie zaskoczyła, najpierw
wiosenną lekturą „Marcowych fiołków”, teraz letnim „Domem
na plaży”. Odpoczynek w towarzystwie książek jej autorstwa to
naprawdę mile spędzony czas. Nie ma bowiem nic lepszego, niż
zanurzenie się w interesującej historii, dziejącej się w jakimś niezwykłym miejscu. Od tego, lepsze jedynie może być przebywanie
w takim właśnie wyjątkowym miejscu. Bora – Bora kiedyś Cię odwiedzę!
Sardegna
Mój apetyt na tę książkę rośnie z każdą jej recenzją.
OdpowiedzUsuńTo fakt, sporo pozytywnych opinii o niej krąży, ale jest tak cudownie wakacyjna, że nie może byc inaczej :)
UsuńZgadzam się całkowicie! Obie książki autorki mnie zachwyciły! I to ogromnie :) Polecam!
OdpowiedzUsuńMnie też, ale "Dom na plaży" chyba bardziej :)
UsuńMuszę sięgnąć po coś tej autorki : >
OdpowiedzUsuńZachęcam. I "Marcowe fiołki" i "Dom na plaży" to świetne lektury :)
UsuńJuż w pierwszych słowach tak zachęcasz, że nim dotarłam do ostatniego słowa recenzji, zaczęłam się już zastanawiać, gdzie najkorzystniej kupić ten tytuł! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się przekazać entuzjazm :) A co do książki, mam dodatkowy egzemplarz, może chciałabyś się wymienić? Masz konto na fb? Na pewno się dogadamy :)
UsuńNastępna pozytywna recenzja tej książki, chyba w końcu się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! To idealna książka na wakacje :)
UsuńKolejna wysoka opinia tej książki. I jak tu przejść obojętnie :)
OdpowiedzUsuńNie przechodzić obojętnie, tylko czytać! :)
UsuńNie znam tej autorki, ale książka bardzo mnie zainteresowała. Koniecznie muszę się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńim-bookworm.blogspot.com
Polecam :)
Usuńtej autorki czytałam " marcowe fiołki " i tą książkę też mam w planach :)
OdpowiedzUsuń"Marcowe fiołki" świetnie oddają surowy, wyspiarski klimat. W "Domu na plaży" natomiast wakacyjną atmosferę Bora Bora. Takie książki aż chce się czytać!
Usuń