Październik był bardzo pracowitym miesiącem. Kiedy już we wrześniu wydawało mi się, że mam dużo na głowie, przyszedł październik i zmiótł mnie z planszy. Dałam jednak radę, z czego jestem niesamowicie dumna. Brak czasu przełożył się jednak na moją aktywność związaną z czytaniem i pisaniem. Przeczytałam tylko 2 książki. Ale za to obejrzałam kilka filmów i dwa seriale. Nie jest źle!
Na początku miesiąca miałam okazję wziąć udział w Książkonaliach, świetnym wydarzeniu organizowanym przez Beatę z OpowiemCi. To były już moje trzecie Książkonalia i za każdym razem jestem mile zaskoczona ich rozmachem Drugim wydarzeniem były Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie. W tym roku była to chyba moja najkrótsza wizyta na targach. Po prostu nie znajduję tam już nic, co by mogło mnie w jakiś sposób zaskoczyć lub zaciekawić. Kupiłam sobie dwie książki i wraz z moją Nastolatką poszłyśmy spacerować po Krakowie.
W październiku obejrzałam jeden z lepszych seriali, z jakimi miałam do czynienia, a mianowicie"Potwory: Historia Lyel'a i Erika Menendezów". Choć serial nie jest dokumentem i nie oddaje w 100% charakteru tamtej sprawy, to i tak robi na odbiorcach olbrzymie wrażenie. Dzięki niemu świat usłyszał o braciach Menedez.
Drugim serialem października był "Koszmarny wtorek. Upiorne historie". Mini, ośmioodcinkowy serial w konwencji tajskiego horroru. Podobno oparty na autentycznych wydarzeniach.
Filmowo:
W październiku obejrzałam 11 filmów, co daje mi 71 produkcji w ciągu 10 miesięcy (styczeń 11 + luty 9 + marzec 4 + kwiecień 1 + maj 13 + czerwiec 12 + lipiec 9 + sierpień 1+ wrzesień 0 + październik 11 = 71)
1. "Annabelle wraca do domu" reż. Gary Dauberman - trzeci horror z uniwersum Annabelle. Córka Warrenów zostaje na weekend sama z opiekunką i jej przyjaciółką. Dziewczyna ignoruje ostrzeżenia Warrenówny i wyjmuje lalkę z zamkniętej szafy w strzeżonym pokoju, co zapoczątkowuje serię dramatycznych zdarzeń.
2. "Pierwsza noc oczyszczenia" reż. Gerard McMurray - sequel serii opowiadający o początkach projektu Nocy Oczyszczenia. W USA powstaje nowa organizacja, która ma na celu uchronienie państwa przed ogarniającą go przestępczością i agresją. Jako przeciwdziałanie organizują Noc Oczyszczenia, która raz roku ma pozwolić ludziom na uwolnienie złych emocji i dokonywanie wszelkiego rodzaju przestępstw.
3. "Magic Mike. Ostatni taniec" reż. Steven Soderbergh - kontynuacja historii tancerza Mike'a, który aktualnie nie występuje już w pokazach tylko zarabia w niezwiązany z tańcem sposób. Mike spotyka ekscentryczną milionerkę, która zaprasza go do współpracy przy europejskim projekcie artystycznym, skierowanym do kobiet w różnym wieku. Praca przy spektaklu łączy bohaterów, którzy mimo różnicy wieku, statusu i rozbieżnych planów na przyszłość, postanawiają dać szansę budującej relacji.
4. "Sweet Bobby: Koszmarne osustwo" - film dokumentalny opowiadający o kobiecie, która przez 8 lat była oszukiwana przez osobę podszywającą się pod jej chłopaka poznanego w sieci. Przerażający materiał o catfishingu i internetowym oszustwie, które zniszczyło życie bohaterce filmu. Z jednej strony niedowierzałam, że kobieta mogła okazać się tak naiwna i uwierzyć między innymi w to, że jej ukochany nie może spotkać się z nią osobiście, bo jest ... świadkiem koronnym. Z drugiej, wierzę, że chęć posiadania bliskiej osoby, nawet przez Internet, była tak silna, że bohaterka dała się ponieść tej manipulacji.
5. "Eight for Silver" reż. Sean Ellis - na skutek klątwy mieszkańcy XIX wiecznego dworu atakowani są przez tajemniczą siłę. Przybysz, który ma rozwiązać zagadkę zniknięcia syna właściciela, ale też brutalnego ataku zwierzęcia odkrywa, że wydarzenia we dworze mają związek z bezimiennym grobem ulokowanym na skraju lasu.
6. "Joker" Todd Phillips - Arthur Fleck nie ma łatwo w życiu, jest niespełnionym komikiem, wyszydzanym, dręczonym przez pracodawców, nie może znaleźć sobie przyjaciół, ani dziewczyny, ciągle walczy z ubóstwem, okazuje się również, że mama najbliższa mu osoba okłamywała go całe życie. Arthur choruje również na neurologiczne schorzenie, którego ze względu na brak pieniędzy, nie może leczyć. Natłok kłopotów, samotność, depresja i przytłoczenie sytuacją sprawia, że mężczyzna staje się psychopatycznym mordercą ukrywającym się pod maską klauna. Bardzo smutna historia.
7. 8. 9. "Krzyk", "Krzyk 2", "Krzyk 3" reż. Wes Craven - horror, który premierę miał w 1996 roku oraz jego kontynuacja z 1997 i 2000 roku. Zabójca w masce dokonuje serii krwawych zabójstw, stawiając sobie za cel uchwycenie Sidney Prescott.
10. "Irlandzkie życzenie" reż. Janeen Damian - komedia romantyczna tocząca się w pięknym okolicznościach irlandzkiej przyrody. Maddie od lat jest zakochana w swoim koledze z pracy. Kiedy okazuje się, że ten żeni się z jej przyjaciółką, odkłada na bok emocje i wyrusza na ślub przyjaciółki do Irlandii. Tam spontanicznie wypowiada życzenie, w którym chciałaby zamienić się miejscami z panną młodą. Kiedy okazuje się, że jej marzenie się spełniło, realia nie są takie, jak się spodziewała. Przewidywana historia, ale dla widoków warto obejrzeć.
11. "Wieczór kawalerski" reż. Szymon Gonera - polska produkcja, z założenia komedia kryminalna, niespecjalnie mnie rozśmieszyła. Mario i Janek organizują wieczór kawalerski dla swojego przyjaciela. Ma to być impreza niezapomniana, a wszystko co się na niej wydarzy nie może wyjść poza mury wynajętej willi. Impreza wymyka się jednak spod kontroli kiedy na przyjęcie wkracza mafia, aby ukarać winnego pewnej kradzieży.
Muzycznie:
Bardzo przygnębiła mnie informacja o śmierci Liama Payne, członka grupy One Direction. Śmierć zupełnie niepotrzebna, która zostawiła w sercach dorosłych fanów 1D wielką pustkę. Solowa kariera Liama nie była mi tak bliska, jak Harry'ego, ale niektóre utwory zostaną ze mną na długo, jak na przykład duet Liam Payne & Rita Ora "For You"
Drugim kawałkiem był "What's luv" Fat Joe & Ashanti. Piosenka przypomniała mi się przy okazji filmu "Przeciąć czas", nowej Netflixowskiej produkcji, która częściowo rozgrywa się w roku 2003, czyli w okresie moich studiów.
Kolejną moją lekturą urlopową był "Precedens" Remigiusza Mroza. W zeszłym roku przeczytałam "Ekstradycję", a w tym postanowiłam sięgnąć po kolejny, już dwunasty, tom prawniczych przygód Chyłki i Oryńskiego. Na początku miałam niewielkieobawy co do tego, że zapomniałam już, co wydarzyło się w "Ekstradycji" i nie będę umiała wkręcić się w fabułę. Na szczęście okazało się one bezpodstawne. Historia wciągnęła mnie na nowo i przypomniała, dlaczego tak lubię tę serię.
Akcja "Precedensu" skupia się wokół zbrodni pozornie doskonałej, zaplanowanej przez znaną aktorkę, Alinę Karaś. Alina, na swoich social mediach transmituje na żywo przebieg morderstwa swojego kochanka. Szczegółowo i bez żadnych zahamowań pokazuje zbrodnię, a jej działania śledzą na żywo tysiące fanów.
Tuż przed dokonaniem zabójstwa Alina Karaś dzwoni do Chyłki, informując ją, że za parę chwil popełni zabójstwo i chce, aby to właśnie ona oraz Oryński byli jej obrońcami. Sprawa wydaje się niemożliwa do wygrania – tysiące osób widzi zbrodnię na własne oczy, wina aktorki jest więc bezdyskusyjna. Mimo to jednak Alina twierdzi, iż znalazła prawny kruczek, którym udowodni wszystkim swoją niewinność, a swoim obrońcom zapewni międzynarodowy sukces.
Prawniczka, początkowo zaskoczona bezczelnością aktorki, ostatecznie daje się wciągnąć w wir wydarzeń i medialnej burzy, tym bardziej, że jej przeciwnikiem w sądzie ma być Olgierd Paderborn, co dodatkowo motywuje ją do podjęcia się tej pozornie niemożliwej do wygrania, sprawy. Chociaż prawnicza wojna wydaje się z góry przegrana, Alina i jej menadżer co rusz przedstawiają nowe dowody, mogące wpłynąć na przebieg procesu. I faktycznie, w pewnym momencie dochodzi do niezwykle rzadkiego precedensu, co daje Chyłce nieoczekiwaną nadzieję na korzystne rozstrzygnięcie sprawy.
Nie chcę zdradzać szczegółów, co do tego, jaki dokładnie kruczek prawny znalazła Alina Karaś by zapewnić sobie uniewinnienie, ale mogę wspomnieć, iż ważną rolę odegra tutaj pewna tajemnicza osoba, której nagłe pojawienie się zmieni bieg wydarzeń.
W całej akcji ważne okaże się także Konsorcjum, czyli silna organizacja złożona z najbogatszych i najbardziej wpływowych osób w Polsce – polityków, dziennikarzy, sędziów i biznesmenów - nieformalne sterujących strukturami władzy w kraju i wpływających także na wymiar sprawiedliwości, które podobno prześladujące aktorkę. Jednak, czy ono faktycznie istnieje i Karaś wie coś na jego temat?
Czy Alinie uda się przekonać swych obrońców, że tę niesamowicie trudną sprawę da się wygrać? Mogę tylko napisać, że Chyłka i Oryński będą musieli stoczyć walkę nie tylko w sądzie, ale również poza nim. Ktoś niszczy kancelarię Żelazny i McVay, a do tego przejmuje prywatny majątek Chyłki. Wydaje się więc, że Konsorcjum nie jest tylko wymysłem psychopatycznej aktorki, ale realnym zagrożeniem. Relacja osobista bohaterów również zostanie wystawiona na próbę, choć czytelnicy mogą być spokojni – w tym tomie wydarzą się rzeczy, na które fani czekali od dłuższego czasu.
Podsumowując, "Precedens" bardzo mi się podobał – chyba nawet bardziej niż "Ekstradycja", która zdawała mi się być przełomowa dla całej akcji. Choć precedens, który wyciągnęła na wierzch Alina Karaś mnie jakoś specjalnie nie zaskoczył, to mimo to z wielką ciekawością pochłaniałam kolejne strony, aby dowiedzieć się, jak z tego swoistego impasu wybrną Chyłka i Zordon.
Zabranie na urlop powieści Richarda Paula Evansa "Bliżej słońca" było zupełnym przypadkiem. Nie jestem wielką fanką twórczości autora, choć przeczytałam kiedyś jedną z jego świątecznych powieści "Obietnica pod jemiołą" i bardzo mi się podobała. Evansa kojarzę głównie jako autora światowych bestsellerów, mającego liczne grono miłośników, dlatego też pomyślałam, że lekka, przyjemna opowieść o miłości umili mi czas na urlopie – i rzeczywiście, tak się stało.
Ostatecznie, choć "Bliżej słońca" to romans osadzony w nietypowym otoczeniu, książka niesie ze sobą coś więcej, niż tylko opis romantycznych uniesień. A to lubię w książkach najbardziej.
W samym sercu amazońskiej dżungli funkcjonuje sierociniec o nazwie "Słonecznik", w którym pracuje grupa wolontariuszy pomagająca wrócić do społeczeństwa dzieciom uratowanym z ulicy, wyciągniętym z gangów czy rąk przestępców. Siłą napędową "Słonecznika" jest Paul Cook, lekarz z powołania, który udał się na misję do Amazonii po przeżyciu traumatycznych wydarzeń w swoim życiu zawodowym. Podczas pracy na ostrym dyżurze, w gorącym okresie świątecznym, gdy był jedynym lekarzem na oddziale, wydarzyło się coś, co doprowadziło do tragedii, a jego samego, do wypalenia zawodowego i zniechęcenia do dalszej pracy w szpitalu.
Paul postanawia rzucić wszystko i zmienić otoczenie. Jednakże jego celem życiowym nadal jest pomaganie potrzebującym, dlatego kieruje swe kroki na południowoamerykańską misję.
Drugą bohaterką tej historii jest Christine, która w Peru leczy złamane serce po tym, jak narzeczony porzucił ją na tydzień przed wymarzonym ślubem. Kobieta całe życie przygotowywała się do tego wydarzenia, które miało być bajkowe, ze szczegółami dopiętymi na ostatni guzik. Kiedy po rozstaniu nie może dojść do siebie i pogodzić się z utratą marzeń, w akcie desperacji przyjmuje propozycję przyjaciółki Jass i zgadza się na wolontariacki wyjazd do Peru.
10-dniowa wyprawa połączona z pracą w sierocińcu, początkowo jest traktowana przez kobiety, jako egzotyczna przygoda. Jednakże z czasem, dla obu z nich okaże się być przełomowym momentem w życiu.
Christine, z natury ostrożna i nieśmiała, zaczyna przełamywać swoje bariery i wychodzić ze strefy komfortu. Kluczowym momentem w jej podróży jest poznanie Paula. I choć początkowo nie chodzi jej tylko o romantyczne uczucia – Christine fascynuje jego ciepło, poświęcenie i troska o peruwiańskie sieroty, to po paru dniach między nimi rodzi się więź, która umacnia się, gdy kobieta zapada na tropikalną chorobę.
I kiedy relacja między bohaterami zaczyna podążać we właściwą stronę, czytelnika cały czas nurtuje pytanie, czy to uczucie przetrwa w normalnym, codziennym życiu, po opuszczeniu "Słonecznika"? Czy dwoje ludzi z zupełnie różnych światów będzie w stanie zbudować wspólną przyszłość, kiedy pozbawi się ich wspólnego mianownika, jakim był sierociniec?
Evans zabiera czytelnika do gorącej, amazońskiej dżungli, gdzie można podążać nie tylko za rozwijającym się wątkiem miłosnym, ale również poznać historię sierocińca i jego mieszkańców. A mnie bardzo podobała się ta powieść. Nie będzie to wprawdzie moja książka roku ani historia, która poruszyła mnie do głębi, ale spędziłam w jej towarzystwie przyjemny czas i jako lektura wakacyjna sprawdziła się znakomicie.
Dzień dobry. Wrzesień to był intensywny czas, stąd też moje opóźnienie Trójkowe. Ważne jednak, że udało mi się temat ogarnąć i przygotować dla Was podsumowanie.
We wrześniu w wyzwaniu wzięło udział 16 uczestników, z czego 10 wykonało całe zadanie, 3 osóbzrobiło 2/3 zadania, a 3zrealizowały 1/3. W tym miesiącu na podium ulokowały się Blanka, Monotema i Maryla, które ukończyły wyzwanie kolejno 22 i 26 września. Bardzo Wam gratuluję Dziewczyny!
usłysz mnie - Andrzej Szczeklik, Jerzy Illg: "Słuch absolutny"
Maniaczytania
patrząc na wschód - "Nikt nie odpisuje" Jang Eun-jin
na kole - rower/koło - "Morderstwo w Orient Expressie" Benjamin von Eckartsberg, Chaiko
w poszukiwaniu skarbów - "Rodzinna gra" Catherine Steadman
co to w ogóle znaczy? - "A. B. C." Fredereic Bremon, Alberto Zanon
koń by się uśmiał - "Necrovet. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne" Joanna W. Gajzler
Katarzyna Magdalena Marczewska
Patrząc na wschód -Natsume Soseki „Jestem kotem”
Sierpniowy kalendarz świąt nietypowych - Stacy Willngham „Błyski w mroku”
Koń by się uśmiał - Iwona Banach - „Przeklęta rzeźba i klątwa pasztetu”
Aine
G - jak grudzień - Michał Cholewa "Gra o sumie niezerowej"
Zapraszam do październikowej Trójki e-pik
Cel:
Celem wyzwania będzie zapoznanie się z nieznanymi lub omijanymi przez nas szerokim łukiem, gatunkami powieści.
Zasady:
* wyzwanie trwa miesiąc kalendarzowy
* w zabawie wziąć udział może każdy bloger oraz każda osoba nie posiadająca bloga, która ma ochotę przyłączyć się do zabawy. Przyłączyć się można w dowolnym momencie
* wyzwanie będzie polegało na przeczytaniu trzech książek z trzech wybranych gatunków.
* Pierwsza kategoria będzie stała i wiązać się będzie z Kalendarzem Świąt Nietypowych. Za każdym razem podam Wam link, gdzie znaleźć można luźne inspiracje do szukania lektur. Druga kategoria pochodzić będzie z uzupełnianego na bieżąco, Banku Pomysłów, natomiast trzecia - będzie moją inicjatywą
* wybór książki, kwalifikującej się do podanego gatunku, jest zupełnie dowolny i zależeć będzie tylko od Was
* osoby posiadające bloga, po napisaniu opinii, na temat wybranej książki, proszone są o wpisanie informacji, że książka została przeczytana w ramach wyzwania "Trójka e-pik" i podanie linka do TEGO posta.
* w podsumowaniu, które nastąpi pod koniec miesiąca wystarczy, aby osoby które wzięły udział w wyzwaniu, w komentarzach pod postem tematycznym, podały trzy linki do swoich opinii.
* miło będzie, jeśli podlinkujecie poniższy plakat moim blogiem, jako organizatora wyzwania
***
Październikowy kalendarz świąt nietypowych
Siedem grzechów głównych
Tytuł zaczynający się na ostatnią literę Twojego nazwiska
Pierwsza kategoria to Październikowy kalendarz świąt nietypowych. Pod poniższym linkiemTUTAJznajdziecie spis świąt nietypowych, które mogą posłużyć, jako inspiracja do szukania lektur na nadchodzący miesiąc.
W kategorii drugiej, czyli Siedem grzechów głównych, czytamy książki, które nawiązują do pychy, chciwości, lenistwa, zazdrości, nieumiarkowania w jedzeniu i piciu, gniewu i nieczystości. Grzechy główne mogą być w tytule, albo treść może w jakiś sposób do nich nawiązywać.
Trzecia kategoria, Tytuł zaczynający się na ostatnią literę Twojego nazwiska, chyba nie wymaga większych wyjaśnień.
Tradycyjnie, TUTAJ znajduje się nasza Trójkowa grupa na FB, do której można w każdej chwili dołączyć. Do czego zachęcam. Proszę o podmienienie banera na aktualny i zapraszania znajomych do zabawy. Nie trzeba mieć bloga, nie trzeba pisać notek na temat przeczytanych książek, wystarczy czytać, podzielić się opiniami i dobrze bawić!
Książki Sardegny to moje miejsce w sieci, powstałe z połączenia dwóch największych pasji: czytania i dzielenia się opiniami. Wszystkie teksty na blogu są mojego autorstwa. Zdjęcia okładek pochodzą z Internetu, z ogólnodostępnych stron, pozostałe zdjęcia są mojego autorstwa. Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania treści bloga bez zgody autora!