Archive for lutego 2016
posted by Sardegna on stos 2016
posted by Sardegna on 6, edukacyjne, Egmont, literatura dla dzieci, literatura polska, współczesna literatura polska
Jeśli chodzi o nasze książeczki, z poziomu 1 ("składam słowa") mamy ich cztery:
"Syrop maga Abrakabry" Wojciech Widłak
"Marta i ufoludek" Wojciech Widłak
"Droga Mocy" Zofia Stanecka
"Figle w fokarium" Marcin Sendecki
Z tego poziomu mamy:
"Maja na tropie jaja" Rafał Witek
"Tytus w cyrku" Joanna Olech
"Robot Robert" Zofia Stanecka
"Babula Babalunga" Joanna Jagiełło
Z tego poziomu mamy 5 książeczek:
"Rok z kocicą Izabelą" Ewa Nowak
"Jezioro łabędzie" Ewa Nowak
"Pułapka na ktosia" Ewa Nowak
"Psotnice podwórkowe" Rafał Witek
"Tajemnica pewnej sąsiadki" Melania Kapelusz
posted by Sardegna on 5, literatura polska, Novae Res, thriller, współczesna literatura polska
Wydawnictwo: Novae Res
"Posiadłość" niesamowicie mi się podobała. Jest to historia w gatunku tych, które wciągają czytelnika od pierwszej strony, poza tym pomysł na fabułę i zakończenie jest naprawdę oryginalne. Tak, jak pisałam przy okazji części pierwszej, próbowałam rozgryźć tajemnicę, wytłumaczyć sobie, co tak naprawdę dzieje się w tej historii. Nie udało mi się. Tym większe oklaski dla Autorki, że potrafiła wymyślić coś nowego, świeżego i niepowtarzalnego.
Na kontynuację "Posiadłości" czytelnicy musieli trochę poczekać. Jednakże kiedy w grę wchodzi TAKA kontynuacja, to warto było być cierpliwym. W tym miesiącu premierę miał "Ród wyklętych". Zachęcam więc wszystkich czytelników, którzy zachwycili się tomem pierwszym, aby się w niego zaopatrzyć. Nie ukrywam jednak, że jeżeli ktoś nie czytał "Posiadłości" , niech najpierw nadrobi zaległości. Większość wątków rozpoczętych, jest kontynuowanych w "Rodzie...", poza tym Autorka serwuje nam sporo retrospekcji, i pewnie da się zorientować w aktualnej akcji, bez znajomości początku tej historii, ale po co? Zdecydowanie lepiej będzie przeżyć tę opowieść od samego początku. Gwarantuję, że będzie to thriller, którego łatwo się nie zapomina.
Myślę, że nie zdradzę zbyt wiele z fabuły, jeżeli wspomnę, że część druga historii opiera się w znacznej mierze na zmaganiach Zary Dormer, studentki Wyższej Akademii Sztuki w Londynie, z tragedią, jaka miała miejsce w posiadłości braci Debrettów, przy okazji warsztatów artystycznych, w miasteczku Charlottshire.
Po strasznych wydarzeniach, jakie wydarzyły się w domostwie Debrettów, dziewczyna stara się dojść do siebie, studiować i zajmować sztuką, tak, jak do tej pory. Ciągle czuję się jednak niepewnie, mając wrażenie, że jeden z arystokratów zapragnie zemścić się na niej, za odkrycie sekretu jego rodu. Zara żyje w ciągłej niepewności i leku o siebie i najbliższych. Wspierana przez przyjaciół, Franka i Dorę, oraz nowych znajomych z uczelni, stara się rozwijać swój talent pod okiem znanego profesora Wellsa.
Życia Zarze nie ułatwiają także nieustające wyrzuty sumienia, związane ze śmiercią jej malutkiej siostrzyczki Zoe, do której doszło przed laty. Demony przeszłości wracają więc do dziewczyny każdego dnia.
Obawy Zary nie są wcale bezpodstawne, bowiem Noel Debrett rzeczywiście poszukuje młodej malarki, w pragnieniu zemsty za krzywdy, jakich doznał jego ród, po niefortunnym plenerze malarskim.
Jednocześnie z aktualnymi wydarzeniami, czytelnicy będą mogli poznać szczegóły z życia i historii rodziny szalonych arystokratów. Do całej akcji włączony zostaje nieznany dotąd odłam rodziny, a nowi/starzy krewni są chyba jeszcze bardziej demoniczni, od tych już znanych. Tajemnica, jaką skrywają wszyscy żyjący członkowie rodu została już w pewnym sensie odkryta w "Posiadłości", ale nie będzie to koniec mrocznych sekretów. Co jeszcze do ukrycia mają Debrettowie? Jakie szaleństwo skrywają, i dlaczego nie dopuszczają do swoich tajemnic nikogo z zewnątrz? Prawda będzie przerażająca i okrutna, również dla Zary, kiedy okaże się, że znienawidzona rodzina maczała palce w zaginięciu i zamordowaniu jej małej siostrzyczki.
posted by Sardegna on 5, audiobook, Audioteka.pl, kryminał, literatura polska, opowiadania, współczesna literatura polska
Wydawnictwo: Audioteka,pl
Druga część składa się ze śledztwa, prowadzonego w sprawie zabójstwa syna znanego profesora, Igora Malika. I nic więcej nie powiem, żeby nie zepsuć wrażenia z lektury.
Jak te dwie historie łączą się ze sobą w jedno opowiadanie, tego nie zdradzę. Mogę tylko powiedzieć, że Autor wraz ze swoimi czytelnikami, wpadli na fajny pomysł zwieńczenia całej tej historii, choć tak, jak napisałam na początku, szkoda, że pomysł nie został bardziej rozwinięty, a proporcje części drugiej do pierwszej nie zostały wyrównane.
Audiobook, w którym lektorem był panem Andrzej Chyra, wypadł moim zdaniem bardzo dobrze. Jeżeli więc macie ochotę na krótką formę i to jeszcze w wykonaniu Zygmunta Miłoszewskiego, zapraszam do odsłuchania. Opowiadanie można też przeczytać w całości na stronie Gadżetomanii TUTAJ
posted by Sardegna on 5, Literatura, literatura dla dzieci, literatura polska, współczesna literatura polska
A teraz parę słów o każdym z tomów:
"Kuba i Buba, czyli awantura do kwadratu" zawiera 22 opowiadania z życia bliźniaków, składające się na cały rok z ich życia. Wyróżnione są ważniejsze święta, obchodzone w tym czasie: począwszy od Nowego Roku, poprzez Walentynki, Pierwszy Dzień Wiosny, Wielkanoc, Dzień Mamy, początek wakacji, ich urodziny, pierwszy dzień nowego roku szkolnego, Halloween, Święta Bożego Narodzenia, na Sylwestrze kończąc. Ale to tylko kilka przykładów, bowiem każdy dzień roku jest dobrą okazją do zabawy, bądź awantury! Bliźnięta mają bardzo mocne charaktery (Buba powiedziałabym, że ma nawet bardziej niż mocny), więc co chwilę kłócą się o sprawy ważne i mniej ważne. Rodzice i dziadkowie mają z nimi prawdziwe przeboje, ale wszystko traktują z odpowiednią dozą humoru i wyrozumiałości.
Druga książeczka, o przemiłym tytule "Słodki rok Kuby i Buby", zawiera aż 28 opowiadań o szalonych wybrykach bliźniąt, i jeszcze trochę więcej, przepisów na pyszne słodkości. W tej mini książce kucharskiej znajdziemy wiele receptur na desery lodowe, galaretkowe, słodkie wypieki, krakersy na słodko i słono, babeczki, muffinki i inne cuda, od czytania których ślinka sama napływa do ust. Przepisy są dość proste, a w swym opisie zawierają, poza listą składników i dokładnym wykonaniem słodkości, humorystyczne porady, jak posprzątać po urzędowaniu w kuchni, bądź kogo prosić o pomoc w wykonaniu trudniejszej części gotowania. Opisy przygotowania potraw są bardzo proste, tak, aby mali czytelnicy (7 - 12 letni), byli w stanie sami je ogarnąć.
"Kuba i Buba w szpitalu" to jedyna książka, z trzech wymienionych, która stanowi zamkniętą historię. Kuba znienacka dostaje wysokiej gorączki i zaczyna majaczyć, rodzina wzywa więc do niego pogotowie. Razem z Kubą, do szpitala trafia Buba, początkowo bardziej towarzysko, później jednak zaraża się od brata. Natomiast to, co wydarzy się następnie w szpitalu, zapadnie w pamięć przede wszystkim lekarzom i pielęgniarkom, którym przyjdzie zajmować się bliźniakami. Opowieść o dochodzeniu dzieciaków do zdrowia poprzeplatana jest informacjami na temat praw małego pacjenta i sympatycznymi zagadkami, o których pisałam już wcześniej.
Wszystkie trzy książeczki napisane są w podobnym, humorystycznym tonie. Opowiastki autentycznie bawiły małych słuchaczy, a propozycje zagadek i inne przerywniki spotykały się z wielkim zainteresowaniem. Siedmiolatka była niepocieszona, że to już koniec i nie mamy więcej tomów z przygodami Kuby i Buby. Mam więc wrażenie, że po feriach przyniesie z biblioteki kolejną książkę do kolekcji.
posted by Sardegna on 5, horror, klasyka obca, literatura irlandzka, Vesper
Wydawnictwo: Vesper
Draculę poznajemy, jako tajemniczego przedsiębiorcę, który zaprasza do swojej transylwańskiej posiadłości młodego prawnika, Jonathana Harkera. Wizyta ma być formalnością, związaną z interesami hrabiego, jednakże prawdziwe powody zwabienia prawnika do zamku, są nieco inne. Jonathan staje się więźniem przerażającej persony, i co krok odkrywa nowe fakty z jego życia. Śmiertelnie wystraszony ucieka w końcu z posiadłości, ale przyjdzie zapłacić mu to za to ogromną cenę.
Jednocześnie, w Londynie rozgrywa się druga część historii, gdzie w czasie nieobecności Harkera przebywa jego narzeczona Mina Murray, oraz jej przyjaciółka Lucy Westenra. Jako że wpływy Draculi sięgną też do stolicy, obie panie (choć każda w inny sposób), będą narażone na niebezpieczeństwo ze strony hrabiego. Kiedy mordercze zapędy wampira nie będą już tajemnicą, stworzy się drużyna, której celem będzie unicestwienie Draculi, choćby za cenę własnego życia.
Moje wrażenia z lektury, są jak najbardziej pozytywne, choć nie powiem, największe emocje wzbudziła we mnie pierwsza część książki, w której to opisane zostało uwięzienie Jonathana Harkera w przerażającym zamku Drakuli. Atmosfera grozy, tajemnicze komnaty i co/kto się w nich kryje. Kibicowałam bohaterowi, żeby, jak najprędzej stamtąd zmykał, ale jakoś moje starania nie przyspieszyły rozwoju akcji...
Podobne emocje targały mną, kiedy czytałam o podróży księcia Draculi do Londynu czy "nawiedzeniu" Lucy Westenra, a także zakończeniu jej cierpień. Nieco mniej wciągnęła mnie część druga powieści, opisująca poczynania drużyny "łowców wampirów", składającej się z doktora Johna Sewarda, profesora Abrahama Van Helsinga, Artura Holmwood i Quinceya Morrisa, ale mimo to, ta klasyczna, wampirza historia bardzo mi się podobała. Była to interesująca odmiana czytelnicza, w której wampir nie jest przystojnym i miłym chłopcem, uwodzącym niewinne dzieweczki (choć może ten motyw akurat się nie zmienił).
"Dracula", jako klasyka gatunku, przetrwała próbę czasu, a kolejne pokolenia czytelników sięgają po książkę, aby poznać pierwowzór, prawdziwie groźnego i krwiożerczego, wampira. Należy jednak pamiętać, że obraz Draculi przedstawiony w tej opowieści różni się znacznie, od tego, który utrwalony jest we współczesnej literaturze, i choć moje wrażenia są bardzo pozytywne, wydaje mi się, że dla młodszych czytelników, powieść może okazać się przydługawa i nużąca. Lojalnie przypominam też, że "Dracula" to powieść epistolarna, a wszystkie wydarzenia poznajemy z notatek, pamiętników i listów głównych bohaterów. Może to wywoływać chaos w czytelniku, ostatecznie jednak, z tego pozornego nieładu wyłoni się obraz świetnie skonstruowanej historii. Warto jednak dać "Draculi" szansę i przenieść się do XIX świata wampirów, w którym kołek, czosnek i krzyż, były podstawowymi narzędziami walki ze złem.
posted by Sardegna on ŚBK
Dzisiaj wracam do Was z kolejnym wpisem tematycznym Śląskich Blogerów Książkowych.
Zatęskniliśmy w grupie do tych postów, poza tym, mamy w naszych szeregach kilka nowych osób, które będzie poznać lepiej. Poznacie ich dzisiaj po tym właśnie tytule postu. Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu i w kolejnych też, uda nam się przygotować kolejne, fajne tematy do zaprezentowania, Które będziecie śledzić razem z nami.
ŚBK: Śląski Bloger jaki jest - każdy widzi!
ŚBK: "Dobry zwyczaj nie pożyczaj... czy wręcz przeciwnie?"
ŚBK: "Moje książkowe miejsca"
Nie tylko nowościami bloger żyje, czyli o ŚBKowych białych krukach
ŚBKowe zboczenia książkowe
ŚBK i ich książkowe bziki
ŚBK "Czym powinna być księgarnia?"
ŚBK: 10 najdziwniejszych książek, które mam w swojej biblioteczce
ŚBK: Alfabet autorów bliskich mojemu sercu
ŚBK czyli zbieramy nie tylko książki, czyli nasze kolekcje
ŚBK: Kulinarnie
Mój rok z ŚBK
ŚBK: Bloger nie wielbłąd, pić musi!
ŚBK: Książka, z którą nie rozstanę się za żadne skarby świata oraz ŚBKi w TV
ŚBK: Ulubione gadżety, bez których nie wyobrażam sobie życia
ŚBK: Wakacyjne czytanie
ŚBK: Reaktywacja Złotej Zakładki
Dzisiejszy temat jest bardzo wdzięczny. Stworzenie listy autorów, którzy są bliscy memu sercu, nie będzie trudne. Zapraszam zatem do zapoznania się z moimi ulubionymi pisarkami i pisarzami:
Panią Hannę Kowalewską uwielbiam za serię o Zawrociu. Wspaniały i wysublimowany styl, fabuła, która przynosi więcej pytań niż odpowiedzi, całość powieści, która robi na czytelniku tak mocne wrażenie, że właściwie nie można oddać jej wyjątkowości słowami. Bardzo miło wspominam spotkanie z Autorką na Warszawskich TK. Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek będę mogła poznać panią Kowalewską osobiście. Wrażenia ogromne!
"Przebudzenie"
"Niebieskie migdały"
"Ucieczka znad rozlewiska"
"Upalne lato Marianny"
"Upalne lato Kaliny"
"Upalne lato Gabrieli"
"Nie lubię kotów"
Mężczyźni numer 1
Harlan Coben towarzyszy mi od wielu lat, wszystko za sprawą kryminału "Nie mów nikomu". Potem poszło już lawinowo i zdarzało mi się nawet czytać pod rząd, trzy Jego książki. Poza tym, Coben stworzył Myrona Bolitara, jeden z moich ulubionych bohaterów książkowych. Prawdziwego mężczyznę w literaturze. Ach! Dzisiaj mogę się pochwalić skompletowaną serią wszystkich jego powieści (z wyjątkiem tej najnowszej), która stoi na honorowym miejscu w mojej biblioteczce.
[żródło zdjęcia]
Remigiusz Mróz - Autor głośnych thrillerów prawniczych z Chyłką i Oryńskim, w rolach głównych, oraz kryminałów z Wiktorem Frostem. Pisarz, który utrzymuje świetne kontakty ze swoimi czytelnikami i poświęca bardzo wiele czasu na rozmowę z nimi na TK. Każda jego powieść spotyka się z entuzjazmem fanów i w sumie nie ma się co dziwić, bo każda nowość niesie ze sobą interesującą historię i wyjątkowe zakończenie. [zdjęcie mąż]
Marcin Ciszewski - twórca serii "www", Autor, który potrafi stworzyć "męską" opowieść, w której zaczytuję się bez opamiętania. Jego powieści łączą w sobie sensację, kryminał, fantastykę, literaturę wojenną i historyczną, a całość składa się na naprawdę niesamowitą fabułę. [zdjęcie mąż]
A jacy Autorzy skradli Wasze serca? Zapraszam do zerknięcia do wpisów ŚBKowych, a także do podzielenia się Waszymi ulubionymi nazwiskami.
posted by Sardegna on 4, literatura angielska, powieść obyczajowa, współczesna literatura zagraniczna, Wydawnictwo Dolnośląskie
posted by Sardegna on 6, edukacyjne, literatura dla dzieci, Nasza Księgarnia
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Do tego dodajcie, że wszystkie labirynty są piękne i kolorowe, z bardzo wieloma szczegółami. I to jest chyba największa zaleta tych zakręconych labiryntów. Ilustracje są barwne, bardzo dopracowane, zupełnie nie przypominają takich "typowych", które często pojawiają się w innych karatach pracy. Dotarcie do rozwiązania każdego z labiryntów, przejście drogi pomiędzy przeszkodami, stanowi dla dziecka fajną przygodę i nowe wyzwanie. Dlatego też, nigdy nie kończy się na rozwiązaniu jednego zadania. Praca z tą książeczką jest dla dziecka tak wciągająca i ciekawa, że ma ono ochotę na więcej.
posted by Sardegna on 5, literatura angielska, opowiadania, Wiatr od Morza, współczesna literatura zagraniczna
Bohaterowie przeżywają różne sytuacje, a ich reakcje są świadome, czasami zupełnie niezamierzone, zazwyczaj jednak wynikają z pierwszego odruchu, przeświadczenia, że tak właśnie powinno się postąpić. Niestety często to działanie okazuje się moralnie niewłaściwe, co jednak jest niepokojące, bohaterowie przechodzą z tym faktem do porządku dziennego, nie skupiając się zbytnio na swoich "niewielkich potknięciach", bo to przecież "nic takiego" i "każdemu może się zdarzyć".
I tak, w tych pozornie zwyczajnych opowiadaniach, Autor opisuje pomiędzy wierszami, problemy współczesnego świata, które dotykają każdego z nas, bez względu na grupę społeczną, do jakiej należymy. Obojętność, obłuda, kłamstwo w imię "większego dobra", zazdrość, obsesja kontrolowania drugiej osoby, "życie na pokaz", strach przed utratą bogactwa, egoizm czy różnego rodzaju uprzedzenia.
To wszystko codziennie staje się naszym udziałem. Niepokojące jest też podobieństwo odbiorców do głównych bohaterów, przejawiające się właśnie w takiej niezmiennej naturze ludzkiej. Usprawiedliwianie swojego postępowania, odwracanie od niego swej uwagi, nie nadawanie mu większego znaczenia, ignorowanie głosu sumienia. Znamy to aż za dobrze...
Każde opowiadanie jest świetnie skonstruowaną historią, którą czyta się bardzo dobrze. Fabuła wciąga już od pierwszego zdania, co nie jest prostą sprawą, kiedy opisuje się pozornie zwyczajne sprawy. Jedne historie bardziej przypadły mi do gustu (bardzo mocny, przez to świetny na rozpoczęcie zbioru "Kamień", "Proszek", "Ciężar"), inne może troszkę mniej ("Liście", "Metal"), ale każdemu opowiadaniu należy przyznać, że zawarta w nich puenta mocno uderza w emocje. Dlatego nad każdym opowiadaniem warto pochylić się nieco dłużej.
Wydawnictwo Wiatr od Morza nigdy nie zawodzi. Książki wychodzące z ich ramienia stają się już marką samą w sobie. "Dostatek", "Dotyk", a teraz "Drobne występki w czasach obfitości" zaskakują przemyślaną fabułą, dopracowanymi szczegółami, ale przede wszystkim wielką dojrzałością. Dlatego polecam je serdecznie wszystkim tym czytelnikom, którzy szukają na rynku wartościowej literatury.