Wydawnictwo: mg
Liczba stron: 255
Moja ocena : 6/6
Szczerze powiem, zaczynam pisać tą moją notkę już któryś raz z kolei. Piszę jakiś wstęp, czytam i kasuję. I tak parę razy. Nie potrafię po prostu ładnie ubrać w słowa tego, jak wielkie wrażenie zrobiła na mnie ta książką, i jak bardzo mi się podobała.
Fabuła nie jest może zbyt oryginalna. Ot, kolejna historia miłosna, wpleciona w realia przedwojennej Polski. Niby tak, ale w tej powieści jest coś niesamowitego. Może to sprawa pięknego języka, którym autorka posługuje się, aby przedstawić treść, może to wynik doskonałego przedstawienia tła mazowieckiej wsi, przyrody, obyczajów. A może wszystko razem. Nie wiem. Wiem tylko, że utonęłam w historii Marianny od pierwszej strony, oraz, że jej upalne lato, jakże idealnie zgrane z obecnie trwającym, rozgrzało mnie do cna.
Powiem szczerze, na początku podchodziłam do całej historii trochę sceptycznie. Bo czymże może mnie ona zaskoczyć? Jakże się myliłam. "Upalne lato Marianny" to powieść o dojrzewaniu, odkrywaniu siebie, swoich uczuć i pragnień. To historia pokazująca siłę młodości, trochę naiwnej, wierzącej, że można zmienić świat, ale pewnej swego i niezachwianie silnej. Młodości, która mimo, że rozgrywała się w 1939 roku, czyli 2 pokolenia temu, pokazuje, jak bardzo jest aktualna.
Marianna, nazywana przez bliskich, pieszczotliwie Marie, ma osiemnaście lat i właśnie spędza swe ostatnie nastoletnie lato w rodzinnej, mazowieckiej wsi. Jest rok 1939 i ostatni tak swobodny czas dziewczyny, bowiem po wakacjach zaczyna ona studia prawnicze w Warszawie. Marianna jest bardzo dumna z tego, że jako jedna z nielicznych kobiet będzie kontynuować edukację. Dziewczyna jest pełna pasji, wiary w ludzi i optymizmu. Jest też jeszcze na swój sposób dziecinna i niewinna.
Lato przynosi Mariannie nieoczekiwane zmiany. Wypoczynek, który miał być ostoją ciszy i relaksu, zamienia się w czas niepokoju, wypełnionego tęsknotą i pierwszymi miłosnymi uniesieniami, bowiem Marianna zakochuje się pierwszy raz w życiu i całym swym sercem przeżywa to uczucie.
Wchodzenie w dorosłość będzie obfitować w nieoczekiwane sytuacje, które wpłyną na Marie i zmienią jej niewinne postrzeganie świata. Brutalny świat dorosłych, rządzący się swoimi prawami, upomni się o Mariannę, a ona będzie musiała stawić mu czoła.
Piękna, prawdziwa książka, napisana wyjątkowym językiem, który jest chyba największym walorem powieści. Szczerze polecam i daję zasłużoną szóstkę.
Sardegna
Ta książka wygląda dość niepozornie, ale jesteś już kolejną osobą, która wystawia jej najwyższą notę, tym samym muszę się chyba do niej przekonać i po nią sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńKurczę, ale żałuję, że nie mam książki. Tak czułam, że jest ciekawa, ale po Twojej recenzji widzę, że nawet więcej niż ciekawa.
OdpowiedzUsuńKsiążka jeszcze przede mna z czego bardzo sie cieszę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce. Czytałam jak na razie same pozytywne słowa. Mam dużą ochotę się z nią zapoznać. Dzięki Twojej notce wiem że warto :)
OdpowiedzUsuńLubię właśnie takie historie, nie trzeba udziwniać fabuły by książka zyskała na jakości. Dopisuję do listy :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Czasami najprostsze historie, ale napisane pięknym językiem, potrafią urzec czytelnika najbardziej :)
UsuńJestem świeżo po lekturze innej książki autorki "Ucieczka znad rozlewiska" ale są to z pewnością dwie odmienne pozycje. "Ucieczka" to takie przyjemne, babskie czytadło ale chętnie sięgnę teraz po "Upalne lato"
UsuńCzytałam i podpisuję się pod Twoją recenzją rękami i nogami. Książka jest wręcz magiczna i zakończenie totalnie wybiło mnie z tego spokojnego rytmu, jaki panuje przez całą powieść. Czekam z niecierpliwością na kolejny tom :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, zdawało mi się, że powieść będzie miała kontynuację, ale nie byłam pewna...będę wyczekiwać z niecierpliwością :)
UsuńPierwszy raz o tej książce słyszę, ale już teraz na pewno zapiszę ją sobie w pamięci :)
OdpowiedzUsuńO książce zrobiło się głośno ostatnio, gości na wielu blogach i zbiera same pozytywne recenzje :) Mam na nią oko ;)
OdpowiedzUsuńChciałam ją wczoraj kupić, ale nie mieli w Matrasie. Mam do odbioru dopiero w poniedziałek i już nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńMiałam tą powieść w ręku i tak jak piszesz podeszdłam do niej dość sceptycznie. Po przeczytaniu opisu z okładki pomyślałam znowu o miłośći więc pewnie kolejna przewidywalna powieść . Odłożyłam na półkę. Teraz gdy czytam Twoją recenzje muszę się zastanowić może dam tej pozycji jeszcze szansę? Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńksiążkę mam w planach :)
OdpowiedzUsuńtylko jeszcze nie wiem, kiedy się za nią zabiorę :P
Ta książka krąży wśród Internautów-Recenzentów. Już tyle razy się na nią natknąłem, że chyba sam po nią sięgnę, a z tego, co napisałaś, wynika, że warto. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLubię takie historie, niby nic nowego w nich nie ma, ale jak zacznie się czytać to nagle okazuje się, że zawierają wiele emocji. Książkę wpisuję na listę :)
OdpowiedzUsuńKusząca recenzja :)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś czytałam recenzję tej książki, myślę, że to książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCoś a la "Kronika wypadków miłosnych" ;-)
OdpowiedzUsuńNazwisko autorki kojarzę, książki tej nie.
Jak ty znajdujesz tyle czasu na czytanie i pisanie... podziwiam. Moje dziecię 14,5 miesięczne nie pozwala mi na zbyt wiele wolnego czasu.
A ja właśnie spotkałam się z nazwiskiem autorki pierwszy raz. Po przeczytaniu książki, poszukałam czegoś na jej temat i okazuje się, że ma już kilka powieści na swoim koncie. Jak je trafię, to na pewno przeczytam. Co do czytania, opanowałam już chyba wszystkie możliwe miejsca i sytuacje, w których można czytać. Łączę czasami dwie czynności na raz i jakoś daję radę :) pozdrowienia dla Twojego Skrzatka :)
UsuńMoże być ciekawe.
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty przedwojennej Polski w tle.
Już spotkałam się z recenzją tej książki i wszyscy "ochają" nad nią, chyba kiedyś się skuszę na przeczytanie jej! :) Przedwojenna Polska, wieś to może być ciekawe!:)
OdpowiedzUsuńCzytam Twojego bloga i dziękuję Ci za wpis
OdpowiedzUsuńoraz zapraszam także do moich recenzji książek na stronę
http://dodeski.pl
Gorąco polecam :)
Witam serdecznie :) na stronę na pewno zajrzę :)
UsuńPo Twojej recenzji jestem pewna, że muszę sięgnąć po tę książkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńksiążka zaiste świetna, mimo, że już jakiś czas temu przeczytana, to nadal jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuń