Archive for czerwca 2022

Blogowe podsumowanie miesiąca - czerwiec 2022


posted by Sardegna on

1 comment

Czerwiec minął mi pod hasłem zakończenia roku szkolnego, czyli porządkowania przeróżnych spraw z tym związanych, codziennej aktywności sportowej oraz czytania. W mijającym miesiącu udało mi się przeczytać aż siedemnaście książek, z czego jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję kontynuować tą pozytywną tendencję w lipcu i sierpniu. 
 
 Lista przeczytanych:
 


1. "Poza granicą lodu" Douglas Preston, Lincoln Child - 6
2. "Uśpiona" Alicja Sinicka - 5 
3. "Zbrodnie niewyjaśnione" Janusz Szostak - ?
4. "Przychodzę nie w porę" Ewelina Dyda - 3
5. "Plugawy spisek" Maxime Chattam - 5
6. "Wszystko, tylko nie mięta" Ewa Nowak - 5
7. "Przekręt" Paulina Świst - 5
8. "Cierpliwość diabła" Maxime Chattam - 4
9. "W pułapce" Magda Stachula - 5
10. "Gangsta paradise. Reno" Agnieszka Lingas - Łoniewska - 5
11. "Wieszać każdy może" Andrzej Pilipiuk - 5
12. "16.10 do Bergamo" Piotr Rowicki - 5
33. "Oszpicyn" Krzysztof A. Zajas - 6
14. "W kręgu zła" Dorota Kowalska - ?
15. "Miasto bezkresnej nocy" Douglas Preston, Lincoln Child - 5
16. "Szkoła bohaterek i bohaterów, czyli jak radzić sobie z życiem" Przemek Staroń - 6
17. "Błękitny dym" Nora Roberts - 4
 
 Imprezy kulturalne:

Czerwiec był naprawdę dobrym miesiącem, jeśli chodzi o wydarzenia kulturalne. Udało mi się wybrać do Miejskiego Teatru w Gliwicach, tym razem na spektakl młodzieżówy "Przygody Tomka Sawyera", na przekładany z powodu pandemii koncert Dawida Podsiadło na Stadionie Śląskim oraz koncert jubileuszowy Rahima i Fokusa "Retrospekcje", na którym można było posłuchać dawnych kawałków Paktofoniki i tych nowszych Pokahontaz w zupełnie nowych aranżacjach.
 

Nowości:

 

"Mów mi Win" Harlan Coben
"Miasto bezkresnej nocy" Douglas Preston, Lincoln Child 
"Przekręt" Paulina Świst

Serialowo:
 
W czerwcu obejrzałam pierwszą część 4 sezonu "Stranger things", ale coś więcej napiszę o nim w lipcu, kiedy już obejrzę resztę brakujących odcinków.

Filmowo:
 
W czerwcu obejrzałam 9 filmów, co daje mi ostatecznie 86 filmów w ciągu 6 miesięcy (styczeń 27 + luty 9  + marzec 16 + kwiecień 16 + maj 9 +  czerwiec 9 = 86)
 
[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]
 
1. "Podróż poślubna z mamą" reż. Paco Caballero - hiszpańska komedia romantyczna, w której porzucony przed ołtarzem Jose Luis, aby nie stracić zaliczki, wyjeżdża na luksusową podróż poślubną z nadopiekuńczą mamą. Początkowo wycieczka zapowiada się koszmarnie, z czasem jednak pomiędzy synem a mamą zaczyna się rodzić porozumienie, które przez lata wzajemnych pretensji gdzieś umknęło.
 
2. "Annabelle: Narodziny zła" reż. David F. Sandberg - kiedy w tragicznym wypadku ginie córeczka lalkarza, rodzina pogrąża się w żałobie. Po dwunastu latach przyjmują pod swój dach grupkę sierot, z których jedna z nich znajduje w dawnym pokoju zmarłej dziewczynki przeklętą lalkę.

3. "Przechwycenie" reż. Matthew Reilly - całkiem fajna sensacja, której akcja rozgrywa się w ostatniej bazie antyrakietowej Stanów Zjednoczonych. Zdegradowana oficer przebywająca w bazie musi odeprzeć atak wrogów, którzy starają się przejąć kontrolę nad bazą i wypuścić w stronę lądu szesnaście rakiet nuklearnych.

4. "Perfect pitch 2" reż. Elizabeth Banks - druga część muzycznej komedii, która według mnie niestety nie wypadła już tak dobrze. Dziewczyny z akademickiego zespołu Barden Bellas śpiewające a capella, muszą zmierzyć się w europejskim konkursie muzycznym z rywalami, którzy jeszcze nigdy nie przegrali. Dziewczyny mają kłopoty wewnątrz zespołu, przestają się dogadywać, dostają też karę od władz akademickich. Muszą spiąć wszystkie siły, aby wygrać trudny konkurs.
 
5. "Morze czarne" reż. Kevin Macdonald - klaustrofobiczny thriller z Jude Law w roli charyzmatycznego kapitana okrętu podwodnego. Zwolniony z pracy kapitan Robinson zgadza się na przyjęcie zlecenia odnalezienia zatopionego w czasie wojny niemieckiego u-botta pełnego złota. Kapitan organizuje załogę zebraną z brytyjskich i rosyjskich marynarzy, pomiędzy którymi aż iskrzy. A kiedy na jaw wychodzi kwota, jaką prawdopodobnie zarobią, gdy uda się im wyłowić złoto, okazuje się, że napięcie pomiędzy załogą staje się nie do wytrzymania.

6. "Kod Merkury" reż. Harold Becker - film z 1998 roku. Ośmioletni Simon cierpiący na autyzm rozszyfrowuje jeden z najtrudniejszych szyfrów stosowanych przez tajną jednostkę Stanów Zjednoczonych. Chłopiec w ten sposób podpisuje na siebie i swoją rodzinę wyrok śmierci. Z pomocą przychodzi mu zdegradowany policjant (Bruce Willis), który jako jedyny stara się dotrzeć do prawdy i ochronić chłopca.

7. "Gniew boży" reż. Sebastián Schindel - asystentka znanego pisarza kryminałów rezygnuje z pracy, kiedy ten zaczyna zbyt nachalnie ją adorować. Pod wpływem matki składa na swego pracodawcę skargę o molestowanie, co rozpoczyna lawinę nieszczęść w życiu kobiety, jak i pisarza. Kiedy w ciągu kilku kolejnych lat giną poszczególni członkowie rodziny Lucindy, dziewczyna zgłasza się do popularnego dziennikarza, aby ten pomógł jej udowodnić, że za sprawą tych wszystkich morderstw, stoi opętany zemstą pisarz.

8. "Człowiek z Toronto" reż. Patrick Hughes - komedia kryminalna, mająca całkiem niezłe momenty. Gapowaty przedsiębiorca zostaje przypadkowo wzięty za osławionego seryjnego zabójcę i egzekutora długów i informacji. Paradoksalnie mężczyźni zaczynają ze sobą współpracować, ucząc się od siebie nawzajem wielu ciekawych rzeczy.

9. "Zakładnik" reż. Michael Mann - poczciwy taksówkarz Max zostaje zakładnikiem seryjnego mordercy, który zmusza kierowcę do wożenia go na kolejne miejsca zbrodni. Sensacja z 2004 roku, ale całkiem fajnie się ją ogląda.

Muzycznie:
 
W czerwcu dość często słuchałam kawałków, które uwielbia moja córka. Młode pokolenie hip - hopowców nie przemawia do mnie zupełnie, ale od każdej reguły są wyjątki. OKI i kolaboracja OIO zdecydowanie do nich należy. OIO "Mvp"
 

 oraz OKI "Jakie to uczucie?"
 

 A jak Wam minął czerwiec?
 
Sardegna

"Gangsta paradise. Reno" Agnieszka Lingas - Łoniewska


posted by Sardegna on , , , ,

1 comment

 
Wydawnictwo: Jak Book
Liczba stron: 260
Moja ocena : 5/6
 
"Gangsta paradise. Reno" to pierwszy tom nowej serii Agnieszki Lingas - Łoniewskiej, która reklamowana jest jako miks romansu, erotyku i historii sensacyjnej. Pierwszy tom opowiada o losach tytułowego Reno, czyli gangstera trzymającego w szachu cały Wrocław. 
 
Leon Gola, charyzmatyczny biznesmen, za dnia człowiek sukcesu, nocą zamienia się w bezlitosnego gangstera, właściciela wszystkich nocnych klubów w mieście,  mającego powiązania z półświadkiem przestępczym w całej Polsce. Mężczyzna idealnie odnajduje się w swoich podwójnych obowiązkach zawodowych, jednak prywatnie nie jest szczęśliwym człowiekiem. Od kilku lat jest wdowcem i do dziś nie może się pogodzić ze śmiercią swojej ukochanej żony, delikatnej i subtelnej kobiety, która swoją osobowością idealnie uzupełniała mroczny charakter męża i działała na niego kojąco.
 
Po jej śmierci, Leon samotnie wychowuje swojego sześcioletniego synka Antosia, wymagającego szczególnej opieki. Chłopczyk cierpi bowiem na Zespół Aspergera, jest nieufnym dzieckiem, lubiącym pewne schematy, dlatego bardzo trudno jest mu się z kimkolwiek zaprzyjaźnić. Dlatego, kiedy Antoś obdarza zaufaniem Marysię, nową praktykantkę w przedszkolu, Leon postanawia od razu zatrudnić dziewczynę, aby została prywatną asystentką i opiekunką jego syna.
 
Marysia początkowo zdziwiona propozycją najbardziej znanego w mieście biznesmena, przystaje na korzystną ofertę finansową, tym bardziej, że bardzo lubi chłopca i ma z nim świetny kontakt. I faktycznie, współpraca układa się znakomicie, chociaż Marysia jest dziewczyną dość charakterną i nie daje sobie w kaszę dmuchać, co nie zawsze podoba się władczemu Leonowi, przyzwyczajonemu do posłusznych i uległych pracowników.
 
Dziewczyna ze spokojem przyjmuje nawet fakt, że jej pracodawca to słynny w mieście gangster Reno. Kiedy więc pomiędzy tymi dwojga zaczyna iskrzyć, od emocji aż kipi! Mężczyzna w pewien sposób fascynuje Marię, a Leonowi dziewczyna również nie jest obojętna, co go nawet w pewien sposób frustruje, od lat nie pozwala sobie bowiem na bliższe relacje damsko - męskie. I choć początkowo Reno wścieka się, że młoda dziewczyna miesza mu w głowie, a Marysia nie chce angażować się w związek z mężczyzną o 10 lat od siebie starszym, który do tego jest wrocławskim gangsterem, to jednak serca nie da się jednak oszukać.
 
Bohaterka ma jednak pewną tajemnicę, która może zmienić wszystko. Dziewczyna nie jest do końca tym, za kogo się podaje. Jak zatem potoczą się losy bohaterów? Czy faktycznie ich uczucie jest prawdziwe, a może stanowi pewnego rodzaju układ? Czy tylko domeną gangstera jest oszustwo? A może on również padnie ofiarą oszustwa?
 
Pierwszy tom serii "Gangsta paradise" okazał się świetną historią, w sam raz na wakacje. Fabuła jest może trochę tendencyjna z gatunku takich, gdzie młoda, niewinna dziewczyna zakochuje się w gangsterze, ale w tym przypadku nie do końca tak jest, bowiem tak, jak powiedziałam, Marysia ma swoje za uszami i odsłoni swoje prawdziwe ja w sytuacji, kiedy właściwie nikt nie będzie się tego spodziewał. Z chęcią przeczytałabym kolejne części, opisujące perypetie współpracowników Reno, czyli Katana i Pako. Autorka przedstawiła już czytelniczkom obu panów przy okazji powyższej historii,, dając przedsmak tego, co może wydarzyć się w drugim tomie. Katan to interesujący człowiek, jednak bardzo zamknięty w sobie i skryty, wydaje mi się, że może się okazać on jeszcze ciekawszą postacią, niż Reno. 
 
Lektura gangsterskiej miłości rozgrzeje niejedną czytelniczkę, i to nie tylko trzymającym w napięciu wątkiem sensacyjnym, ale również pikantnym scenami łóżkowymi, dlatego gorąco polecam tę powieść, uznając ją za jedną z fajniejszych opowieści, które wyszły spod pióra Agnieszki Lingas-Łoniewskiej.

Sardegna

"Trup Gideona" Douglas Preston, Lincoln Child


posted by Sardegna on , , , ,

1 comment

 
Wydawnictwo: G+J
Liczba stron: 543
Moja ocena : 4/6
 
Moja dobra passa związana z książkami Douglasa Prestona i Lincolna Childa trwa nadal. Co więcej, chyba pierwszy raz od niepamiętnych czasów udało mi się przeczytać serię według odpowiedniej kolejności. Swą przygodę z serią o Gideonie Crew zaczęłam od "Miecza Gideona", następnie sięgnęłam po "Trupa Gideona", "Zaginioną wyspę" oraz "Poza granicą lodu". Powiem Wam, że takie czytanie po kolei jest bardzo fajnym doświadczeniem, zwłaszcza kiedy od lat nie udawało mi się przeczytać serii ciągiem, od początku do końca.
 
Chociaż przygody Gideona opisane w czterech tomach znacznie różnią się od siebie, raz przypominają sensacyjną powieść akcji, innym razem fantastykę, powieść przygodową, albo nawet bliżej im do horroru, to stanowią interesującą całość zespoloną postacią charyzmatycznego bohatera.  
 
Gideon Crew to człowiek niesamowicie inteligentny. Były pracownik instytutu skupiającego się na broni jądrowej, zna się na różnego rodzaju technologiach, jest oczytany, wszechstronnie wykształcony, a do tego jest genialnym złodziejem dzieł sztuki. Jak już wiemy z poprzedniego tomu, próbując pomścić śmierć swego ojca, nabywa wiele umiejętności i kontaktów, które okazują się bardzo pomocne w zadaniach, jakich się podejmuje, współpracując z tajną jednostką rządową. 
 
W tomie pierwszym, czyli "Mieczu Gideona" bohater wykazuje się olbrzymim sprytem i zaangażowaniem podczas poszukiwania zaginionej technologii, którą pragną zdobyć dla siebie największe mocarstwa świata. O ile część pierwsza jest typową sensacją, powieścią akcji, w której bohater ściga się czasem i nieznanymi przeciwnikami, pragnącymi przejąć zasoby, to tom drugi jest szaloną jazdą bez trzymanki! Zawsze mówię, że duet Prestona i Childa to pisarscy szaleńcy, ale fabuła "Trupa Gideona" przechodzi samą siebie! 
 
Tajemniczy zleceniodawca angażuje Crew w kolejne zadanie, które początkowo wydaje się mało skomplikowane, tak naprawdę jednak niesie ze sobą poważne konsekwencje, i to nie tylko dla samego bohatera, ale i całego miasta. Gideon ma wziąć udział w mediacjach z człowiekiem, który w centrum Nowego Jorku przetrzymuje czteroosobową rodzinę i terroryzuje ją bronią. Porywacz to dawny znajomy Gideona z instytutu jądrowego, ale ponieważ niedawno przeszedł na islam, istnieje podejrzenie, że ma związek z muzułmańskimi terrorystami.
 
Po przybyciu na miejsce okazuje się Reed Chalker faktycznie przetrzymuje zakładników, ale do tego zachowuje się bardzo dziwnie, wręcz szaleńczo. Kiedy ostatecznie zostaje unieszkodliwiony, okazuje się, że jego ciało jest tak mocno napromieniowane, że istnieje podejrzenie jakoby brał on udział w konstruowaniu bomby atomowej. Służby od razu rozpoczynają procedurę mającą za zadanie odnalezienie źródła promieniowania, podejrzewając, że miasto jest w realnym niebezpieczeństwie. 
 
Gideon dostaje więc kolejne niemożliwe zlecenie do wykonania, czyli jak najszybsze odnalezienie potencjalnych terrorystów. Z pomocą przychodzi mu w prawdzie agent Fordyce, ale mężczyźni nie mogą znaleźć żadnego punktu zaczepienia. Crew teoretycznie znał swego kolegę, ale jego przeszłość nie jest na tyle bogata, żeby ukryć powiązania terrorystyczne i ewentualne planowanie ataku terrorystycznego. Jedynymi tropami zdającymi się mieć sens są ludzie pracujący z Chalkerem w instytucie jądrowym, była żona Chalkera, znajdująca się aktualnie w tajemniczej sekcie ulokowanej gdzieś na odludziu oraz jego zainteresowanie pisarstwem i obecność dziennika pisarskiego, w którym mogłoby znaleźć się coś na temat planowanej akcji. 
 
Prześledzenie każdego z tropów wydaje się być bezsensowne i do niczego mężczyzn nie prowadzi, ktoś jednak wyrabia w atak terrorystyczny samego Gideona a agenta Fordyce odsuwa od sprawy, dlatego istnieją podejrzenia, że zainteresowani trafiają jednak na właściwy ślad i sprawiają, że ktoś czuje się niepewnie. Gideon zaczyna szaleńczą ucieczkę przed stróżami prawa, starając się jednocześnie odkryć, kto stoi za międzynarodową aferą, a pomaga mu w tym pewna kobieta, poznana na którymś z etapów śledztwa. Jednak, czy bohaterowie są gotowi na to, aby odkryć prawdę?
 
W "Trupie Gideona" jest wszystko, co byśmy tylko chcieli i czego nie chcieli. Zagrożenie atomowe, spisek rządu, terroryści, odjechana sekta, szalony pisarz, pościg przez pustynię, kaskaderskie wyczyny, tajemniczy dziennik, a i tak wszystkie te rzeczy nie mają za wiele wspólnego z tym, co przygotowali na finał swej powieści Preston i Child. Ta część serii o przygodach Gideona Crew podobała mi się jednak najmniej ze wszystkich czterech. Jak dla mnie, jest ona najmniej prawdopodobna, najbardziej chaotyczna i pokręcona i to w niekoniecznie pozytywny sposób. Lubię szaleństwo autorów, ale tutaj to już naprawdę panowie przesadzili! Na szczęście w tomie trzecim i czwartym jest już o wiele lepiej. 
 
Sardegna

"W pułapce" Magda Stachula


posted by Sardegna on , , , , ,

No comments


Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 304
Moja ocena : 5/6
 
Bardzo lubię thrillery pani Magdy Stachuli. Uważam, że są one niesamowicie ciekawie skonstruowanymi historiami, które wciągają czytelnika od pierwszej do ostatniej strony, nie zostawiając właściwie ani chwili na oddech. Odpowiedź na pytanie, kto jest winny, kto jestem tym dobrym, a kto złym, dostajemy dosłownie na ostatnich kartach powieści, stąd też w czasie lektury może pojawiać się wiele hipotez, ale właściwie żadna z nich nie okazuje się zazwyczaj tą właściwą. I to jest wielki plus książek pani Stachuli. Lubię takie zagmatwane opowieści, często opowiedziane z kilku perspektyw, które są jak elementy układanki, dające dopiero na końcu pełen obraz sytuacji.
 
Co do innych książek autorki, czytałam "Idealną", "Trzecią" i "Oszukaną". Każda z tych powieści jest intrygująca na swój sposób, stąd też kiedy na jednej z wymian Śląskich Blogerów Książkowych dorwałam "W pułapce", postanowiłam przeczytać kolejną historię z pod pióra pani Stachuli.

Klara, młoda, pełna życia dziewczyna, pewnego dnia budzi się na kacu na swojej klatce schodowej. Pamięta, że była na imprezie, nawet wsiadała do taksówki jadącej do domu, ale potem urywa jej się film. Dziewczyna nie uważa, ażeby była aż tak pijana, żeby nie pamiętać, w jaki sposób dotarła do mieszkania. Co gorsza, ku jej przerażeniu odkrywa, że od imprezy minęły dwa dni. Jak to możliwe, że nie pamięta, co się wtedy działo? Czy ktoś ją odurzył? Gdzieś przetrzymywał? Zgwałcił? Kobieta zaczyna w pannice oglądać swoje ciało, szukając śladów przemocy i tego, co mogło stać się z nią w czasie zamroczenia, ostatecznie dochodzi do wniosku, że została uprowadzona, gdzieś przetrzymywana, a później odstawiona pod dom. 
 
Ta dziwna sytuacja napawa Klarę olbrzymim lękiem. W panice zaczyna obsesyjnie obserwować otoczenie przeświadczona, że ktoś ją obserwuje, a nawet śledzi. Swoimi obawami dzieli się też z najbliższą przyjaciółką, a także bratem i jego dziewczyną. 
 
Pewnego dnia przypadkowo dowiaduje się, że rok temu podobna sytuacja przytrafiła się innej dziewczynie. Lisa została porzucona na stacji benzynowej i również nie pamięta, co działo się z nią przez kilka ostatnich dni. Kobieta również przeżywa traumę po rzekomym porwaniu i nie umie dojść do siebie. Zrywa z wieloletnim chłopakiem Leo, chodzi do terapeuty, który z czasem zaczyna wątpić w wersję wydarzeń Lisy, ale i tak żyje w nieustannym stresie, odbierając głuche telefony i widząc potencjalnego porywacza w każdej napotkanej osobie
 
Klara obiera sobie więc za cel spotkanie z Lisą. Planuje dowiedzieć się czegoś więcej o jej doświadczeniach i porównać obie sprawy. Niestety dziewczynom nie dane będzie się spotkać, bowiem życie jednej z nich nagle się skończy. Czy los drugiej kobiety również jest przesądzony?

Czytelnik poznaje historię z perspektywy Klary i Lisy Obie opowieści w pewnym momencie się splotą, ale zanim do tego dojdzie obie kobiety przeżyją prawdziwy koszmar szukając prawdy na temat swojego zniknięcia.

Oprócz wydarzeń widzianych z perspektywy Lisy i Klary, czytelnik będzie też mógł śledzić poczynania osoby odpowiedzialnej za dramat bohaterek. Kim jest? Co nim kieruje? I najważniejsze pytanie, czy obrał sobie za cel kolejną ofiarę?

"W pułapce" to wciągający thriller, który trzyma w napięciu do samego końca, bowiem, choć czytelnik domyśla się, co stało się z dziewczynami w czasie zniknięcia, to jednak na scenie dramatu pojawia się jeszcze jedna osoba zamieszana w całą akcję, wprowadzająca niezłe zamieszanie. 

Na koniec chciałam jeszcze tylko porównać, jak wypada "W pułapce" na tle pozostałych trzech powieści, które czytałam wcześniej. Według mnie jest ona najmniej tajemnicza i najbardziej oczywista ze wszystkich, stąd też oceniłam ja "zaledwie" 5/6, a nie 6/6 jak zazwyczaj. Sądzę jednak, że to zupełnie nie przeszkadza w odbiorze, zapewniając i tak emocjonującą lekturę.
 
Sardegna

Co będziemy czytać w lipcowej Trójce e-pik?


posted by Sardegna on

No comments

Zapraszam do wyboru lipcowej Trójki e-pik. W komentarzach poniżej lub  na naszej grupie trójkowej zostawiajcie propozycje kategorii, które chcielibyście przeczytać w nadchodzącym miesiącu. Przypominam, że nie powtarzamy opcji, które już wcześniej był wykorzystane (dla pewności TUTAJ znajdziecie zestawienie wszystkich Trójkowych kategorii, jakie do tej pory się pojawiły). Biorę pod uwagę pierwszych 10 opcji, a później w ankiecie na blogu i w grupie na Facebooku będziecie mogli wybrać swojego faworyta. Przypominam, że każdy uczestnik może oddać w ankiecie maksymalnie 3 głosy. Zapraszam do zabawy i proponowania swoich kategorii.
 
 
 
 
 
 
*** 
 
AKTUALIZACJA 

Poniżej znajdziecie tym razem jedenaście Waszych propozycji na to, co będziemy czytać w lipcowej Trójce e-pik. Wybieramy trzy najciekawsze, oddając swoje głosy tutaj lub na grupie na FB. Opcja z największą liczbą głosów będzie czytana w lipcu. Miłej zabawy!
 
Sałatka owocowa - czyli owoce w tytule
Nie liczę godzin i lat... - data/godzina w tytule lub istotna dla fabuły
Lipiec - lato, ciepło, słońce, upał, lenistwo - w tytule lub książka z motywem wakacji  
Tylko kurz i pająki
Książka na pamiątkę z wakacji - jeśli jesteś w górach to o górach, itp. coś co się będzie kojarzyć z danym miejscem
kryminał amerykański
Zapach lip - książka z drzewem w tytule, z motywem drzew, itp.
Gorąco mi! - lato, słońce, ciepłe kraje, ale też... uczucia
Pisarze urodzeni w lipcu
       
Sardegna

"Nagle trup" Marta Kisiel


posted by Sardegna on , , , , ,

3 comments

 
Wydawnictwo: Mięta
Liczba stron: 350
Moja ocena : 5/6
 
"Nagle trup", czyli najnowsza książka Marty Kisiel jest jedną z pierwszych powieści wydanych w pachnącym jeszcze świeżością wydawnictwie Mięta. Ledwo co obie (książka i wydawnictwo) pojawiły się na rynku, a już zjednały sobie czytelników w całym kraju. Oglądając relacje z Targów Książki w Warszawie można zauważyć, że stoisko Mięty cieszyło się sporym zainteresowaniem odwiedzających, a Marta podpisała tam niejednego "Trupa", który właśnie w owym czasie miał swoją premierę.
 
"Nagle trup" to komedia kryminalna, której fabuła oscyluje wokół książek. Jednak czy pomysł na zbrodnię dokonaną w wydawnictwie przez osobę pracującą wśród książek może kogoś rozbawić? Czy w tak spokojnym, stabilnym, a może nawet nieco nudnawym środowisku jest miejsce na humor? O matko! Sprawdźcie sami!
 
W wydawnictwie JaMas dochodzi do morderstwa. Zwłoki redaktora współpracującego, Pawła Chojnowskiego, zostają znalezione w pracowniczej toalecie przez studenta polonistyki, Olafa Hanzela, odbywającego staż w, było nie było, swoim wymarzonym miejscu pracy. Młody nie tak wyobraża sobie pierwszy dzień, bo kto to widział, żeby zaczynać je od wezwania policji na miejsce zbrodni, niestety otwarcie drzwi pracowniczego wc zupełnie zmienia jego plan praktyk, a także wpływa znacząco na stan zdrowia psychicznego. Chłopak nie wie bowiem, w jakie bagno wdepnął, przekraczając próg JaMasu.
 
Zestresowania nietypową sytuacją praktykanta, zupełnie nie podzielają pozostali pracownicy wydawnictwa. Właściciel, Jacek Mastalerczyk, jest bowiem człowiekiem mocno nie w temacie, a za jego wszelkie działania odpowiada pani Grażynka sekretara (nie mylić z sekretarką), więc zupełnie nie przejmuje się sytuacją. Kierowniczka redakcji, pani Barbara jest już właściwie na wylocie przedemerytalnym, więc niewiele ją cokolwiek obchodzi, jej zastępczyni Kasia bardziej martwi się o swój nieudany związek, niż martwego faceta znalezionego w toalecie, ekipa od promocji i handlu, czyli Wojciech i jego podwładna Daria próbują, aby wydawnictwo wyszło z podziemia i zaistniało w social mediach, co głównie zajmuje ich myśli, grafik i informatyk w jednym, Grzesiek, pochłonięty jest opieką nad swoją małoletnią pociechą, stąd też problemy kryminalne w ogóle go nie interesują, a sekretarka (nie mylić z sekretarą), czyli Arkadiusz, przypominający wikinga miłośnik siłowni, tatuaży i brody, nie zważając na okoliczności, zbrodnię, czy inny dramat, wysyła paczki, odbiera telefony i obsługuje ksero. W takim natłoku zajęć nie dziwi więc, że sprawą zabójstwa redaktora mało kto się w wydawnictwie interesuje. 
 
Na miejsce zbrodni przybywa para funkcjonariuszy: starszy posterunkowy Mogiła i starszy sierżant Pozgonny, którzy nieświadomi tego, w co się wpakowali, zakładają, że rozwiązanie sprawy zabójstwa poważnego redaktora w równie poważnym wydawnictwie, będzie tylko kwestią formalną. Jednak ich plan na przeprowadzenie w sposób zorganizowany i spokojny rozmów z poszczególnymi świadkami, lega w gruzach już w początkowej fazie śledztwa, bowiem to, co dzieje się w wydawnictwie, to jeden wielki chaos i szaleństwo! 
 
Właściwie żaden z pracowników JaMasu nie zajmuje się tym, czym powinien, informacje o funkcjonowaniu wydawnictwa i panujących w nim zwyczajach są mocno sprzeczne, a o martwym redaktorze zaczynają krążyć nieprzychylne plotki. Ilość absurdów powoli przerasta funkcjonariuszy, którzy niejedno śledztwo już prowadzili i sporo już w swym życiu widzieli. A kiedy sprawa nie posuwa się ani o krok do przodu, na scenę wkracza charyzmatyczna, była komendantka policji, zwana pieszczotliwie Juchą, będąca jednocześnie debiutującą w wydawnictwie autorką erotyku. Ponieważ książka ma mieć premierę za parę dni, kobieta nie może dopuścić do tego, aby cokolwiek stanęło na drodze jej wymarzonej powieści. Delikatną perswazją zmusi więc swoich byłych podwładnych do sprawniejszej pracy, aby odnaleźli zabójcę redaktora przed premierą.

Funkcjonariusze Mogiła i Pozgonny będą mieli pełne ręce roboty, ale ostatecznie dojdą do tego, kto i w jakim celu zabił redaktora Chojnowskiego. Zanim jednak do tego dojdzie, czytelnicy będą świadkami wielu genialnych wymian myśli i poglądów między bohaterami, interesujących opisów postaci, czy wymyślnych porównań. Sporo się wydarzy w JaMasie, i aż trudno uwierzyć, że takie rzeczy mogą dziać się w TAKIM miejscu! 
 
Bardzo odpowiada mi taki typ humoru sytuacyjnego, pełnego polonistycznych nawiązań, oraz filologicznych i literackich odniesień. Nie jestem pewna, czy każdy miłośnik komedii kryminalnych odnajdzie się w tego typu żartach, ale humaniści, ludzie związani z literaturą, kochający książki i wszystko, co z nimi związane, na pewno będą ukontentowani.

Sardegna

PRZEDPREMIEROWO "Uśpiona" Alicja Sinicka


posted by Sardegna on , , , , , , ,

2 comments

 
Wydawnictwo: W.A.B
Liczba stron:  352
Moja ocena : 5/6
 
"Uśpiona" to najnowsza książka pani Alicji Sinickiej, autorki mrocznych thrillerów, w których właściwie do końca nie wiadomo kto jest tym złym i winnym zbrodni. Czarny charakter ukrywa się zazwyczaj w pobliżu głównego bohatera, jednak czytelnik nie ma o tym pojęcia i o prawdzie dowiaduje się właściwie, jako ostatni. 
 
Czytałam już dwie powieści autorki utrzymane w podobnym klimacie: "Stażystkę" i "Będziesz tego żałować". Obie historie bardzo mi się podobały, stąd też z wielkimi emocjami zebrałam się za najnowszą, zapowiadającą się naprawdę nieźle opowieść, pełną niepokoju, tajemnic i nieokreślonego niebezpieczeństwa czającego się wokół bohaterki, a na które ona zupełnie nie ma wpływu.
 
Weronika cierpi na narkolepsję, ale ponieważ zmaga się z nią od dzieciństwa, nauczyła się już z nią żyć i wyrobiła sobie codzienną rutynę, dzięki której opanowuje zmęczenie i nieoczekiwane zapadanie w drzemki. Kobieta ma ustabilizowane, nieco nawet nudne życie, pracuje, jako lektorka języka angielskiego, udzielając lekcji w domu, gdyż ze względu na swoją przypadłość praca tradycyjna byłaby dla niej sporym utrudnieniem, spotyka się z Kubą, bardzo atrakcyjnym menadżerem w korporacji, utrzymuje też dobre relacje z rodzicami i byłym chłopakiem. W ramach oszczędności postanawia wynająć też część domu należącego do jej wujostwa, początkującemu artyście, który tworzy nieco mroczne, ale interesujące malowidła.
 
Życie Wery toczy się utartym rytmem, jednak w jej otoczeniu zaczyna dziać się coś, co sprawia, że kobieta z dnia na dzień odczuwa coraz większy niepokój. Zauważa, że podczas jej zaplanowanych drzemek pewnie przedmioty w domu zmieniają położenie, drzwi są otwarte lub źle domknięte, z zasuwka przesunięta o jedną długość, zamiast o dwie, jak zwykle była zamykana. Wydaje jej się także, że widzi cień przesuwający się w zasięgu jej wzroku tuż po przebudzeniu. Dziewczyna nie jest jednak pewna, czy to, co widzi jest autentyczne, czy jest raczej halucynacją związaną z jej przypadłością.
 
Kiedy jednak pewnego dnia budzi się z popołudniowej drzemki i w salonie zauważa ciało martwego człowieka, jej strach co do tego, że ktoś krąży po jej domu, staje się uzasadniony. Ktoś prawdopodobnie spadł z antresoli jej domu, kiedy Wera spała, ale kiedy na miejsce przyjeżdżają śledczy okazuje się, że to raczej nie był nieszczęśliwy wypadek, tylko morderstwo. Gdzie w takim razie podział się zabójca? Czy to możliwe, że ktoś kręcił się po domu i zabił inną osobę, która wtargnęła do jej azylu? 
 
Werę nachodzą okropne myśli, a o podglądanie i przebywanie w jej domu zaczyna podejrzewać także ludzi ze swojego otoczenia. Właściwie każdy z kim kobieta ma kontakt staje się dla niej wrogiem i potencjalnym zagrożeniem. Kto oszukuje Weronikę? Komu dziewczyna może zaufać i czy jej domysły, co do intencji najbliższych są słuszne? Mimo, iż część rozdziałów pokazuje wydarzenia z perspektywy oprawcy, to i tak wszystkie karty odsłonią się przed czytelnikami dopiero na końcu książki. Ale to już chyba znak rozpoznawczy historii stworzonych przez panią Alicję Sinicką, bo w Jej powieściach nic nie jest takie, jakie mogłoby się wydawać.
 
"Uśpiona" trzyma poziom, chociaż szczerze przyznam, że nie pobiła powieści "Będziesz tego żałować", która zajmuje w moim prywatnym rankingu zaszczytne pierwsze miejsce. Nie zmienia to jednak faktu, iż  czyta się ją znakomicie i na pewno umili Wam nie jedno czytelnicze popołudnie.
 
Sardegna

Trójka e-pik - czerwiec 2022. Podsumowanie maja.


posted by Sardegna on

7 comments

Dzień dobry! Właśnie zaczynamy czerwcowe wyzwanie Trójki e-pik! Dacie wiarę, że to już szósta Trójka w tym roku? Czy Wam też tak szybko mijają kolejne miesiące?
 
W czerwcu w wyzwaniu wzięło udział 24 uczestników, z czego 15 wykonało całe zadanie, 6 osób zrobiło 2/3 zadania, a 3 zrealizowały 1/3. W tym miesiącu na podium ulokowały się Anna Sych, Katarzyna Kurowska oraz ex aequo Katarzyna Magdalena Marczewska i Ania Mięta, które ukończyły wyzwanie kolejno 7, 11 i 14 maja. Gratuluję Dziewczyny!
 
Anna Sych - nie prowadzi bloga
  • weź ze sobą mapę - Guillaume Musso "Dziewczyna z Brooklynu"
  • czasownik - Guillaume Musso "Ponieważ cię kocham"
  • śpiulkolot - Robert Harris "Drugi sen"
Katarzyna Kurowska - Przekładaniec kulturalny
  • weź ze sobą mapę -"Nocny prom do Tangeru" - Kevin Barry
  • czasownik -  "Czym jest człowiek" - David Szalay
  • śpiulkolot -"Poduszka" Horacio Quiroga
 Katarzyna Magdalena Marczewska - nie prowadzi bloga
  • weź ze sobą mapę - B. i E. Dębscy - "Szwedzki kryminał"
  • czasownik - R.Sager „Wróć przed zmrokiem”
  • śpiulkolot - B. Piotrowski „Kołysanka”
Tuż za podium ustawiły się:
 
brzydula13 - nie prowadzi bloga 
  • weź ze sobą mapę -Zbigniew Rokita - "Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
  • czasownik - "Opowiem Ci o zbrodni. T. 2" antologia
  • śpiulkolot - Piotr Schmandt, Olga Schmandt - "Bóg zasnął?"
Joanna - Książkoholiczka
  • weź ze sobą mapę - Alfred Szklarski „Tomek w krainie kangurów”
  • czasownik - Gayle Forman „Zawsze stanę przy tobie”
  • śpiulkolot - Juliusz Słowacki „Sen srebrny Salomei”
Elżbieta Niewiadomska - nie prowadzi bloga
  • weź ze sobą mapę - Karen Blixen "Pożegnanie z Afryką"
  • czasownik - Johan Harstad "Gdzie się podziałeś, Buzzie Aldrinie?"
  • śpiulkolot - Robert Harris "Drugi sen"

Natasza - nie prowadzi bloga
  • weź ze sobą mapę - Kate Hewitt "Dziewczyna z Berlina"
  • czasownik - Lee Child "Nigdy nie wracaj"
  • śpiulkolot - Agatha Christie "Uśpione morderstwo", Anica Mrose Rissi "Dzisiaj już nie zaśniesz"
Karolina Sosnowska Tanayah czyta
  • weź ze sobą mapę - "Maryla z Zielonego Wzgórza" S.McCoy
  • czasownik -  "Tam, gdzie las spotyka się z niebem" G. Vanderah
  • śpiulkolot - M. Leky "Sen o okapi" 
  • weź ze sobą mapę - antologia "Zakochane Zakopane"
  • czasownik - Małgorzata Starosta "Wesela nie będzie"
  • śpiulkolot - Magdalena Kubasiewicz "Kołysanka dla czarownicy"; Ann Cleeves "Biel nocy"

Iwona - nie prowadzi bloga
Maryla Lentowicz - nie prowadzi bloga
  • weź ze sobą mapę - "Akwitania" Eva Garcia Saenz de Urturi
  • czasownik - "Byliśmy u Kornela: Rzecz o Kornelu Filipowiczu" antologia, "Starzy ludzie nie istnieją" Małgorzata Węglarz
  • śpiulkolot -"Sny o pociągach" Denis Johnson

Natanna - Moje zaczytanie
  • weź ze sobą mapę - "Dzwon Islandii" Halldor Laxness
  • czasownik - "Na Hester Street topnieje śnieg" Waugh Daisy
  • śpiulkolot - "Sny wojenne" Marek Harny
Małgorzata D - nie prowadzi bloga
  • weź ze sobą mapę - Paulina Świst "Paprocany"
  • czasownik - Magdalena Zimniak "Odezwij się"
  • śpiulkolot - Kristin Hannah "Nocna droga"
Blanka  - Kulturazja

  • weź ze sobą mapę -"Tokyo Vice" Jake Adelstein
  • czasownik - "Wszyscy jesteśmy Judaszami" Anna Piątek
  • śpiulkolot - "Przemilczana dzień i noc" Bae Suah.
2/3 zadania wypełniły:

Katarzyna Abramova - Kącik z książką
  • weź ze sobą mapę ---
  • czasownik - "Zachowaj spokój" Harlan Coben
  • śpiulkolot - "Śpij, dziecinko, śpij..." Jolanta Bartoś

Agnieszka Najman - nie prowadzi bloga
  • weź ze sobą mapę ---
  • czasownik - "Kot, który lubił sery" L. j. Brown
  • śpiulkolot - "Nocny stalker" Robert Bryndza

Jenny - Jenny Dawid
  • weź ze sobą mapę ---
  • czasownik - Connie Glynn "Księżniczka debiutuje"
  • śpiulkolot - William Shakespeare "Sen nocy letniej"
 El - Inny czas
  •  weź ze sobą mapę -"Tomek na Alasce" Alfred Szklarski, Maciej J. Dudziak
  • czasownik - "Kocha, lubi, szpieguje" Joanna Szarańska
  • śpiulkolot ---
Dobromiła - E - czytam 
  • weź ze sobą mapę ---
  • czasownik - Rebecca Solnit "Mężczyźni objaśniają mi świat"
  • śpiulkolot - "W głębi snów" antologia
1/3 wyzwania zrealizowały:
 
Joanna Kos - nie prowadzi bloga
  • czasownik - Edyta Świętek "Tam, gdzie rodzi się miłość", "Tam, gdzie rodzi się zazdrość"
Agnesto - Agnestariusz
  • śpiulkolot - "Dobre Noce" Heather Grace Stewart
Małgorzata Nowak - Czytelniczka Gosia
  • weź ze sobą mapę - "Glatz. Zamieć" Tomasz Duszyński, "Nauczycielka z getta" Aneta Krasińska
Na moje wyzwanie złożyły się:
  • weź ze sobą mapę - "Taka tragedia w Tałtach" Marta Matyszczak
  • czasownik - "Pies, który nas odnalazł" Jagna Kaczanowska
  • śpiulkolot ---

Zapraszam do czerwcowej Trójki e-pik
 
Cel:

Celem wyzwania będzie zapoznanie się z nieznanymi lub omijanymi przez nas szerokim łukiem, gatunkami powieści.

Zasady:

*  wyzwanie trwa miesiąc kalendarzowy
*  w zabawie wziąć udział może każdy bloger oraz każda osoba nie posiadająca bloga, która ma ochotę przyłączyć się do zabawy. Przyłączyć się można w dowolnym momencie
*  wyzwanie będzie polegało na przeczytaniu trzech książek z trzech wybranych gatunków.
jeden z tych gatunków zostanie zaproponowany przeze mnie, wybór drugiego i trzeciego będzie zależał od Was
*  w trzecim tygodniu miesiąca umieszczę post, pod którym będziecie mogli zaproponować dowolne gatunki czy kategorie lektur. O wyborze zadecyduje ankieta.
*  wybór książki, kwalifikującej się do podanego gatunku, jest zupełnie dowolny i zależeć będzie tylko od Was
* osoby posiadające bloga, po napisaniu opinii, na temat wybranej książki, proszone są o wpisanie informacji, że książka została przeczytana w ramach wyzwania "Trójka e-pik" i podanie linka do TEGO posta.
*  w podsumowaniu, które nastąpi pod koniec miesiąca wystarczy, aby osoby które wzięły udział w wyzwaniu, w komentarzach pod postem tematycznym, podały trzy linki do swoich opinii.
* miło będzie, jeśli podlinkujecie poniższy plakat moim blogiem, jako organizatora wyzwania 
 
***
 
wszystko zostaje w rodzinie 
przysłówek
nie tylko Dan Brown
 
Kategorie czerwcowe wydają się w miarę przystępne, choć wiadomo, jak to bywa z pewniakami. Wszystko zostaje w rodzinie - w tej kategorii czytamy książki z członkami rodziny w tytule. Szukamy zatem matki, ojca, syna, córki, rodziców, dzieci, ciotki, wujka, babci, dziadka i innych krewnych w tytułach i podtytułach, ale za to tematyka książki jest zupełnie dowolna.

Opcja druga to przysłówek. W maju był czasownik, teraz czas na coś trudniejszego. Wybieramy książki z przysłówkiem i słowem "jak" w tytule.
 
Kategoria trzecia to Wasz wybór w ankiecie. Nie tylko Dan Brown to książki z tajemnicą w tle, historie w pewien sposób podobne do bestsellerów Browna.
 
Tradycyjnie, TUTAJ znajduje się nasza Trójkowa grupa na FB, do której można w każdej chwili dołączyć. Do czego zachęcam. Proszę o podmienienie banera na aktualny i zapraszania znajomych do zabawy. Nie trzeba mieć bloga, nie trzeba pisać notek na temat przeczytanych książek, wystarczy czytać, podzielić się opiniami i dobrze bawić!

Sardegna