Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 430
Moja ocena : 6/6
"Stażystka" jest drugą książką Alicji Sinickiej, którą miałam
okazję przeczytać w minionym roku, i mimo że jest to początek mojej przygody z twórczością autorki, jak na razie jestem zachwycona. Choć może powyższa powieść nie jest równie zagadkowa, co pierwsza przez mnie przeczytana, czyli "Będziesz tego żałować", to i tak więcej w niej pytań, niż odpowiedzi, które niesowicie intrygują czytelnika.
Tytułową stażystką jest Klaudia, dziewczyna, która po zakończeniu studiów chce w
końcu wyjść na prostą. Przez wiele lat utrzymywała się ze
sponsoringu, spotykała ze starszymi od siebie mężczyznami, którzy mieli wobec niej przeróżne, często brutalne i poniżające oczekiwania, stąd też chce zerwać
ze swoim starym życiem i wraz z koleżanką założyć klub fitness. Żeby
jednak do tego mogło dojść, dziewczyna potrzebuję pieniędzy, a ponieważ nie chce korzystać już z finansów swoich sponsorów postanawia zatrudnić
się jako stażystka w jednej z dobrze prosperujących, dolnośląskich firm.
Zakład produkcyjny prowadzony przez Marka Skalskiego działa, jak w zegarku, a ponieważ firma jest bardzo rozbudowana, stąd też i wymagania wobec starych i nowych pracowników są dość wysokie. Klaudia podejmuje wyzwanie, tym bardziej, że warunki zatrudnienia są bardzo korzystne. Od pierwszego dnia w firmie, dziewczyna robi też bardzo pozytywne wrażenie na swoim szefie i choć zdaje sobie sprawę, że nie może wplątywać się w kolejny niepewny układ z żadnym, a tym bardziej z żonatym mężczyzną, czuje, że coś ją w zachowaniu Marka hipnotyzuje i nieodparcie przyciąga.
Skalski to poukładany,
skrupulatny, ale też mocno specyficzny mężczyzna, dla którego niezmiernie ważne są pewne zasady, normy i nawyki, a wszyscy pracownicy w jego firmie zdają sobie z tego sprawę i wiedzą, że szefowi należy się bezwzględne posłuszeństwo. Klaudia też szybko adaptuje się do nowej roli, z początku nieco przytłoczona dziwną relacją z szefem, z czasem jednak zaczyna czuć się w jego towarzystwie coraz bardziej swobodnie, aż do takiego momentu, kiedy ich znajomość wymyka się z relacji pracownik - szef.
Dziewczyna angażuje się w romans, choć zdaje sobie sprawę, że w życiu Marka jest jeszcze jego żona Ewa, która w dziwny sposób wydaje się być zaznajomiona z sytuacją, a także plotki na temat poprzednich stażystek, Weroniki i Darii, mówiące, że coś łączyło szefa z tymi kobietami. Klaudia nie ma żadnej pewności, do tego, co wydarzyło się w przeszłości, choć
zadziwia ja fakt, że obie byłe stażystki nie żyją, postanawia jednak żyć chwilą i nie pakować się w żadne kłopoty.
Życie Klaudii z dnia na dzień staje się jednak coraz bardziej nerwowe. Napięcie spowodowane dziwnymi sytuacjami, jakie jej się przytrafiają, wątpliwości co do romansu z Markiem, ale też nieokreślone niebezpieczeństwo, jakieś przeczucie, które
sprawia, że dziewczyna nie czuje się swobodnie w tej nowej relacji. Czy życiu stażystki zagraża jakieś niebezpieczeństwo? Czy prawdą jest, że Ewa
wie o zdradach swego męża i je akceptuje? No i najważniejsze pytanie, czy śmierć Darii i Weroniki istotnie była przypadkowa?
"Stażystka" to bardzo wciągająca historia, która czyta się praktycznie sama. Tak sobie myślę, że to chyba znak rozpoznawczy powieści Alicji Sinickiej, bo choć do tej pory przeczytałam tylko dwie, to czuję, że ten charakterystyczny styl, wartka narracja, ukryte w domowym zaciszu tajemnice nie są przypadkowe. Bardzo się cieszę, że to właśnie ten tytuł był moją ostatnią lekturą w roku 2021. Sprawił, że końcówka grudnia była naprawdę czytelniczo udana!
Sardegna
Już sam opis bardzo wciąga, więc co dopiero książka, muszę poznać bliżej twórczość tej autorki:)
OdpowiedzUsuń