Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 128
Moja ocena : 6/6
"Absolutnie fantastyczne labirynty" wydane przez Naszą Księgarnię, to świetna propozycja dla dzieci w różnym wieku. I dla tych szkolnych 7- 10 latków, ale także dla starszych przedszkolaków. Książeczka zawiera w sobie 100 zadań do rozwiązania, w postaci labiryntów właśnie, o bardzo zróżnicowanym stopniu trudności. Niektóre są banalnie łatwe, przy innych trzeba się nieźle nagłówkować. Na szczęście, wszystkie zadania są przedstawione w bardzo sympatyczny i miły dla oka, sposób. Nie ma dwóch takich samych labiryntów, więc każda droga, jaką dziecko musi przebyć, jest niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju.
Do każdego zadania utworzony jest opis, który informuje, jakie zadanie przy przejściu danego labiryntu, trzeba wykonać. I tak na przykład, należy odnaleźć misia, który bawi się w chowanego,
wyprowadzić samochód ze złomowiska, przeprowadzić małego żółwia przez niebezpieczną plażę, odnaleźć drogę w sklepie z parasolkami, pomóc
krecikowi znaleźć przyjaciela, pomóc żabce w dotarciu do sióstr, ominięcie supłów na splątanych sznurówkach, czy wskazać konikowi
morskiemu drogę do ukochanej. Można też omijać wodorosty podczas zabawy w wodzie, wybrać odpowiednią
stację metra, znaleźć drogę do ogniska, przejść odpowiednim szlakiem
górskim, zdecydować się na odpowiednią kolejką górską, albo odszukać pandę w sercu
dżungli. To oczywiście tylko kilka wybranych przykładów ze 100 sympatycznych labiryntów.
Do tego dodajcie, że wszystkie labirynty są piękne i kolorowe, z bardzo wieloma szczegółami. I to jest chyba największa zaleta tych zakręconych labiryntów. Ilustracje są barwne, bardzo dopracowane, zupełnie nie przypominają takich "typowych", które często pojawiają się w innych karatach pracy. Dotarcie do rozwiązania każdego z labiryntów, przejście drogi pomiędzy przeszkodami, stanowi dla dziecka fajną przygodę i nowe wyzwanie. Dlatego też, nigdy nie kończy się na rozwiązaniu jednego zadania. Praca z tą książeczką jest dla dziecka tak wciągająca i ciekawa, że ma ono ochotę na więcej.
Moja siedmiolatka rozwiązuje 3, 4
labirynty dziennie. W naszym przypadku jednak, nie jest to tylko miła rozrywka i urozmaicenie wolnego czasu, ale stanowi też element codziennych ćwiczeń wzroku do bliży. Konieczne ćwiczenia wzroku zajmują Siedmiolatce dziennie od 1,5 - 2 godzin, dlatego konieczne jest urozmaicenie zadań, jakie wykonuje, żeby nie czuć znużenia i zniechęcenia.
Labirynty są takim urozmaiceniem. A dzięki temu, że ilustracje są kolorowe, a
ścieżki labiryntów niewielkie, wymagające precyzyjnego poruszania się, oko mocniej skupia się na wykonywanej pracy i efekty ćwiczeń są większe.
U nas labirynty sprawdziły się bardzo dobrze. Dzięki takim zadaniom dzieci uczą się dokładności i staranności, a także doprowadzania pracy do końca. Poza tym, do każdego labiryntu można stworzyć własną historyjkę i dzięki
temu, nadać jej nowy charakter. Solidne wykonanie książeczki pozwala na spakowanie jej do plecaka i zabranie na wyjazd, lub po prostu do szkoły, żeby pobawić się na przerwie. Same pozytywy. I ja i Siedmiolatka, polecamy serdecznie.
Sardegna
Zgadzam się z Tobą - to świetna propozycja dla najmłodszych :) choć sama bym się pobawiła
OdpowiedzUsuńMnie samej kusiły bardziej skomplikowane labirynty, byłam jednak dzielna i zostawiłam to Młodej ;)
UsuńUmknęły mi gdzieś te pozycje, muszę porządnie przejrzeć ofertę NK. Dzięki!
OdpowiedzUsuń