Pages

niedziela, grudnia 22, 2019

Ksiązkowe podsumowania Sardegny cz.2 - 10 najlepszych książek, przeczytanych w 2019 roku.

Po pierwszym wpisie podsumowującym, związanym z wyborem 10 najładniejszych według mnie okładek książek, przeczytanych w 2019 roku, przyszedł czas na ranking najlepszych książek, z którymi miałam przyjemność zapoznać się w mijającym roku. Wyróżniłam 9 tytułów, które znajdują się poniżej, w kolejności według ich przeczytania. Na końcu znajduje się mój numer jeden. Książka wyjątkowa, którą polecać będę każdemu, zawsze i wszędzie! Zapraszam również do tworzenia własnych rankingów.

Jeśli chodzi o książki, które znajdują się w moim TOP - 10 w latach ubiegłych, poniżej znajdują się linki z zestawieniami z poszczególnych lat blogowania: rok 2018 - TU,  2017 - TU, książki z roku 2016 znajdziecie TU, z 2015 - pod TYM linkiem, z roku 2014 - TUTAJ, z 2013 - TU, a z 2012 - TU.


 "Dwie kobiety" Hanna Dikta - 6
 "Oszukana" Magda Stachula - 6
 "Sól morza" Ruta Sepetys - 6
  "Jeszcze się kiedyś spotkamy" Magdalena Witkiewicz - 6
  "Trup w sanatorium" Marta Matyszczak - 6
 "Wada" Robert Małecki - 6
 "Wszystkie ulice bogów" Miuosh w rozmowie z Arkadiuszem Gruszczyńskim - 6
 "Małe Licho i anioł z kamienia" Marta Kisiel - 6

      


"Dwie kobiety" Hanny Dikty - czyta się doskonale, a jeśli do tego dołożymy świetną fabułę, bogactwo osobowości, kontrowersyjne wątki, słodko - gorzkie refleksje, otrzymamy bardzo dobrą powieść obyczajową, której lektura dostarczy czegoś więcej, niż tylko chwilowego relaksu.Oprócz tego mam do książki wielką słabość, bowiem to dzięki niej mogłam przeżyć niesamowita przygodę i poprowadzić pierwszy raz w życiu spotkanie autorskie z pisarką.

"Oszukana" Magdy Stachuli to niebanalna historia, moim zdaniem, najlepsza w dorobku Autorki, utrzymana w nurcie domestic noir, w której czytelnik błądzi, kieruje się pierwszym wrażeniem, myli tropy, i przez większość część książki ma poczucie pewności, że wie, co dzieje się w życiu bohaterów, aby na końcu z niedowierzaniem pokręcić głową, iż wszystko, o czym myślał, okazało się błędne.

"Sól morza" Ruty Sepetys - powieść młodzieżowa o trudnej wojennej tematyce, opisująca losy czwórki nastolatków, różnej narodowości, którzy próbują przetrwać wojnę. Każdy ma inne powody, aby uciec z Polski, więc ich planem na najbliższy czas ma być dostanie się na pokład statku Wilhelm Gustloffa. Nie wiedzą jednak, że ich misja skazana jest na niepowodzenie, bowiem losy statku zostały już przesądzone. Wzruszająca powieść, która dzięki temu, że jest przeznaczona dla młodszych czytelników,  pozbawiona jest brutalnych opisów. Jednak nawet mimo to, robi wrażenie i zapada na długo w pamięć.  

 


"Wada" Roberta Małeckiego - drugi tom kryminalnych poczynań komisarza Bernarda Grossa podobał mi się chyba bardziej, niż tom pierwszy. W Chełmży, która wydaje się być zwyczajnym, trochę może nawet nudnym,  miasteczkiem jest mrocznie, intrygująco, ale przede wszystkim emocjonująco! "Wada" to książka z gatunku tych, od których nie można się oderwać. Przeczytałam ją w jeden dzień, nie odkładając, dopóki nie poznałam całej prawdy. Wpis o książce wprawdzie jeszcze nie powstał, ale ciągle próbuję nadrobić zaległości, więc niedługo pewnie napiszę coś więcej na jej temat. 

 "Morderstwo w Hotelu Kattowitz" oraz "Trup w sanatorium" Marty Matyszczak to piąty i szósty tom przygód trójki genialnych bohaterów, detektywa Szymona Solańskiego, jego przyjaciółki Róży Kwiatkowskiej i psa Gucia. "Morderstwo..." rozgrywa się w Katowicach, natomiast akcja trupa przenosi nas do Świnoujścia. Oba tomy świetne, zabawne, a uroczy Gucio, najważniejsza postać w tej serii, nadal jest najmądrzejszym i najbardziej spostrzegawczym śledczym w całej akcji. Bystry, kochający kiełbasę śląską, psi detektyw, sprytnie wtyka nos w nieswoje sprawy, ale dzięki temu pomaga Szymonowi i Róży w rozwiązaniu zagadki. Marta Matyszczak nie zwalnia tempa, powiem więcej, rozkręca się, czego dowodem są jej coraz lepsze powieści.




"Jeszcze się kiedyś spotkamy" Magdaleny Witkiewicz - określana, zresztą zasłużenie, jako najlepsza książką Autorki, okazała się wspaniałą historią, dostarczającą czytelnikowi ogrom emocji. Wzruszająca część z przeszłości, opisująca wydarzenia rozgrywające się w czasie II wojny światowej, skłania się do zastanowienia nad własną historią rodzinną, natomiast część współczesna pokazuje, że czasami trzeba zrobi krok w tył, żeby móc pójść naprzód. Do tego potwierdza, że nie można uciec od swojego pochodzenia, a pamięć genowa rodu, to wcale nie takie rzadkie zjawisko. Magda Witkiewicz ciągle zaskakuje, a to naprawdę niełatwe, kiedy na rynek wychodzi 30 książka jej autorstwa.
 
 
"Wszystkie ulice bogów" - Miuosh raper pochodzący ze Śląska, w rozmowie z Arkadiuszem Gruszczyńskim opowiada o swojej przeszłości, muzyce, niełatwych początkach, biedzie, sukcesie, Kobiecie, która od lat stoi u jego boku, bez względu na okoliczności, o córce, rodzicach, a nawet dziadkach, o tym, co go fascynuje, co kocha, co go boli i czego nienawidzi, ale przede wszystkim opowiada o Śląsku, o miejscu, które doskonale znam, szczerze kocham i nie wyobrażam sobie życia gdziekolwiek indziej. Poglądy i spojrzenie na świat muzyka, są bardzo mi bliskie, znalazłam w tej książce bardzo wiele dla siebie i utwierdziłam się w przekonaniu, że Śląsk to stan umysłu, "piąta strona świata" i najukochańsze miejsce do życia.


"Małe Licho i anioł z kamienia" Marty Kisiel - to najlepsza książka dla dzieci, jaką przeczytałam w  mijającym roku. Druga część przygód Małego Licha zachwyciła nie tylko mnie, ale jury ogólnopolskiego konkursu, przyznając książce pierwszą Nagrodę Polskiej Sekcji IBBY. Jakby tego było mało, miałam wielką przyjemność przeczytać ją przedpremierowo i napisać tekst polecający, który pojawił się wewnątrz książki. 
 
 
  "Inkub" Artur Urbanowicz - 6

Książką Roku 2019 bezsprzecznie jest dla mnie "Inkub" Artura Urbanowicza, horror wydany przez Wydawnictwo Vesper, który przeczytałam w marcu i już wtedy wiedziałam, że będzie moim numer jeden. "Inkub" to historia pewnej czarownicy rozgrywająca się na Suwalszczyźnie, niesamowicie klimatyczna, w której współczesność przeplata się z przeszłością. Nie jest to horror z gatunku krwawych, bardziej opiera się na emocjach, niedopowiedzeniach i atmosferze grozy, w każdym razie mocno działa na wyobraźnię, a po zakończonej lekturze trudno jest zabrać się za coś innego. 

 A jaki tytuł jest Waszym numerem jeden w mijającym roku?


Sardegna

5 komentarzy:

  1. Dziękuję,zapisałam tytuły i będę szukała w przyszłym roku:))
    Moją książką roku jest seria Katarzyny Michalak "Pisarka""Zagubiona"i"Marzycielka"biografia-niebiografia autorki.I chociaż przeczytałam bardzo dużo książek w tym roku ,bo 121 do dziś,a jeszcze stosik koło łóżka czeka na swoją kolej,ta seria zapadła mi w duszę.Uwielbiam Kasię i absolutnie się tego nie wstydzę:))))Wesołych świąt:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ciekawe, mam serię K. Michalak, o której mówisz, w planach, ale jeszcze nie przeczytałam. Nie jestem jakąś wielką fanką Autorki, ale niektóre powieści są fajne np. seria Sklepik z niespodzianką. Za życzenia dziękuję i również życzę wszystkiego dobrego na zbliżający się czas!

      Usuń
  2. Z topek czytałam dwie i w mojej ocenie słusznie "grzeją" miejsce na tej liście. :D

    OdpowiedzUsuń