Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 223
Moja ocena : 5/6
Seria o Jędrku to jedna z kolekcji Naszej Księgarni, którą kochają moje dzieci. Ania przeczytała komplet, Młody natomiast podszedł do tematu wybiórczo i przeczytał wybiórczo ze trzy tomy. Seria liczy sobie aktualnie siedem części: "Hej, Jędrek! Przepraszam, czy tu borują?", "Hej, Jędrek! Gdzie moja
forsa?" "Hej, Jędrek! Kto tu rządzi?" "Hej, Jędrek! Masz cykora?", "Hej, Jędrek! Szukasz guza?", "Hej, Jędrek! Kłopoty z dziewczynami?" oraz powyższy "Hej, Jędrek! Znowu pod górkę?", natomiast na blogu znajdziecie wpisy na temat trzech ostatnich części.
Kolejny tom przygód szalonego bohatera jest utrzymany w podobnym klimacie, jak poprzednie. Jędrek nieustannie wpada w jakieś tarapaty, choć wcale tego nie chce. Na przykład w poniższym tomie jedzie na zwykły obóz karate. Jednak z wakacji, które miały być zupełnie zwyczajne, wychodzi przygoda życia! Trochę niebezpieczna, trochę męcząca, ale za to bardzo zabawna i pokręcona.
Jędrek
kończy właśnie czwartą klasę i szykuje się spędzenia super wakacji w gronie przyjaciół. Wraz z ekipą, czyli Karolą i Witkiem jadą razem na
obóz karate. Dzieciaki bardzo by chciały, żeby dołączył do nich również Gruby, ten jednak jest ze sportem na bakier, przyjaciele muszą więc wykazać się niezłym sprytem, żeby przekonać senseia Patryka do przyjęcia nowego członka grupy karateków. Jędrek tak się poświęca dla przyjaciela, że nawet gotowy jest poddać się karze zabrania telefonu i dobrowolnej pogadanki z dyrektorem.
Bohater w ogóle ma wielkie plany wobec nadchodzącego obozu. Ponieważ cała trójka trenuje już drugi rok, Jędrek ma zamiar zdobyć zielony pas. Do tego, obóz ma być ulokowany nad malowniczym Jeziorem Smęty w osadzie Smęty Wielkie. Na miejscu jednak okazuje się, że malowniczy hotel all inclusive to jednak nie ich miejscówka. Obóz ma bowiem swoją lokalizację po drugiej stronie jeziora, w wiosce Smęty Małe, w agroturystycznym gospodarstwie przypominającym skądinąd, stodołę.
Dzieciaki, zgodnie z hasłem przewodnim obozu "co cię nie zabije, to cię wzmocni", szukają pozytywów sytuacji. Siano wydaje się całkiem spoko miejscem do spania, okolica malownicza, można udać się na spacer, nawet woda, choć lodowata, w końcu nadaje się do kąpieli.
Kiedy jednak sensei Patryk ulega wypadkowi, sprawy przybierają nieoczekiwany obrót. Opiekunem młodych karateków zostaje pan Janek gospodarz, a ma on dość nietypowe podejście do spędzania wolnego czasu na obozie. Trzeba naprawić płot, pomalować stodołę, przynieść wody do kąpieli, posprzątać podwórko, atrakcji więc nie brakuje. Mile
spędzony czas zakłóca jednak dziwna sprawa, ktoś kradnie cenną kurę z
zagrody pana Janka. Ekipa Jędrka podejmuje się śledztwa, przy okazji
odkrywając pewne fakty z młodzieńczego życia swego nowego opiekuna.
Jakby tego było mało, Jędrek poniekąd zupełnie niechcący (jak zwykle zresztą), popada w konflikt z lokalsami, a kiedy w jego obronie staje pan Janek, historia zatoczy koło i doprowadzi do ostatecznego starcia pomiędzy odwiecznymi wrogami: Małymi i Wielkimi Smętami.
"Hej, Jedrek! Znowu pod górkę?" czyta się świetnie, a dzięki temu, że książka ma formułę komiksową, lektura nie zajmie dzieciakom wiele czasu, a sprawi prawdziwą frajdę.
Sardegna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz