Wrzesień był pierwszym miesiącem mojego urlopu. I choć miałam trochę zajęć związanych głównie z powrotem dzieci do stacjonarnej szkoły, jak i zaległych wizyt lekarskich, to i tak sporo czasu mogłam poświęcić sobie. Stąd też przeczytałam aż 12 książek, obejrzałam wiele filmów i 4 seriale. We wrześniu udało się też wziąć udział w kilku fajnych wydarzeniach, nie tylko literackich.
Lista przeczytanych:
1. "Kryptonim Romeo" Wojciech Nerkowski - 4
2. "Kołysanka dla mordercy" Mariusz Czubaj - 5
3. "Będziesz tego żałować" Alicja Sinicka - 6
4. "Biały pył" Krzysztof Koziołek - 6
5. "Wilkołak" Wojciech Chmielarz - 5
6. "Szkoła szpiegów na wakacjach" Stuart Gibss - 5
7. "Francuska opowieść" Krystyna Mirek - 4
8. "Efekt pandy" Marta Kisiel - 6
9. "Zagadka mazurskiej mumii" Marta Guzowska - 6
10. "Zanim znowu zabiję" Mariusz Czubaj - 4
11. "M jak morderca. Karol Kot - wampir z Krakowa" Przemysław Semczuk - ?
12. "Kryminalny Wrocław" Iza Michalewicz - ? Imprezy kulturalne:
Ależ się działo! Już w pierwszym tygodniu września byliśmy z Młodym na festiwalu planszówek w Spodku. Przetestowaliśmy kilka świetnych gier, choć ostatecznie kupiliśmy tylko jedną - "Wyprawę do El Dorado" (swoją drogą, świetna jest!).
W kolejny weekend znowu wybraliśmy się do katowickiego Spodka, ale tym razem na Śląską Giełdę Minerałów, Biżuterii i Skamieniałości oraz na Jungle Bazzaar, z którego jednak nie mam żadnych zdjęć, bo biegałam jak oszalała między stoiskami w poszukiwaniu ciekawych gatunków.
15 września wzięłam udział w spotkaniu autorskim z Adrianem Bednarkiem, organizowanym przez katowicką MBP. Świetne wydarzenie, bardzo sympatyczny autor, rozgadani czytelnicy. Oby więcej takich imprez!
Nowości:
"Efekt pandy" Marta Kisiel
"Srebrna łyżeczka" Magdalena Witkiewicz
"Wojna cukierkowa" Brandon Mull
"Kryminalny Wrocław" Iza Michalewicz
"Biały pył" Krzysztof Koziołek
Serialowo:
We wrześniu obejrzałam polski serial "Otwórz oczy" nakręcony na podstawie powieści Katarzyny Bereniki Miszczuk "Druga szansa", pierwszą część 5 sezonu "Domu z papieru", 3 sezon "Sex education" oraz nową produkcję na Netflixie, "Squid Game".
[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]
1. "Otwórz oczy" - bardzo wierny książce serial, o ciekawych kadrach i niepokojącej muzyce, do tego pokazuje Katowice z pięknej perspektywy. Właściwie nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, ale zdecydowanie polecam najpierw przeczytać książkę. Nastolatka budzi się w klinice leczącej amnezję "Druga szansa". Nie pamięta, jak się nazywa, skąd pochodzi, ani co się stało w jej życiu, że straciła pamięć. W ośrodku zaprzyjaźnia się innymi dzieciakami, którzy, jak ona się w nim leczą, z czasem jednak zauważa, że z tym miejscem jest coś nie tak. Osobą jej najbliższą staje się buntowniczy Adam, razem postanawiają uciec z kliniki.
2. Pierwsza część ostatniego sezonu "Domu z papieru" wydała mi się zdecydowanie zbyt krótka. Ekipa Profesora walczy już nie tyle o wyjście z pułapki, co o przetrwanie. Dużo strzelaniny, szalone akrobacje, trudne wybory. Mimo negatywnych opinii w sieci, mi się podobało i z niecierpliwością czekam na finał finałów w grudniu.
3. "Squid game" to serial o fabule, jaka bardzo mnie kręci, więc obejrzałam całość w jeden weekend. Mroczna gra na śmierć i życie, takie Igrzyska Śmierci tylko w wersji koreańskiej, w którą uwikłano setki graczy nie mających nic do stracenia. Tajemnicza organizacja zaprasza do krwawej rozgrywki osoby w sytuacji kryzysowej, mające milionowe zadłużenia, kusząc ogromną forsą. Zadaniem graczy jest przetrwać sześć gier, pozornie banalnych, bo skierowanych dla dzieci, ale zwycięzca może być tylko jeden. Grupka bohaterów jednoczy siły, żeby wspólnie przejść, jak najdalej. Im bliżej finałowej rozgrywki, tym trudniej być uczciwym wobec współtowarzyszy. Emocjonująca, ale krwawa i brutalna rozgrywka ma jeszcze drugie, a nawet trzecie, dno.
4. "Sex education" - 3 sezon popularnego na całym świecie serialu, poruszający temat seksualności i wchodzenia nastolatków w dorosłe życie. Świetny, jak dwa poprzednie.
Filmowo:
We wrześniu obejrzałam 24 filmy, co daje mi ostatecznie 149 filmów w ciągu 9 miesięcy (styczeń 28 + luty 3
+ marzec 18 + kwiecień 18 + maj 17 + czerwiec 16 + lipiec 16 + sierpień 9 + wrzesień 24 = 149)
1. "Narzeczony na niby" reż. Bartosz Prokopowicz -polska komedia z Julią Kamińską w roli głównej. Producentka telewizyjnego show właśnie zerwała ze swoim chłopakiem, znanym reżyserem, boi się jednak przyznać do tego mamie, nakręconej na idealny, zbliżający się ślub drugiej córki. Dziewczyna postanawia więc poprosić przypadkowo spotkanego faceta, z którym
miała stłuczkę samochodową o to, żeby udawał jej narzeczonego. Sympatyczna
polska komedia.
2. "Czarny młyn" reż. Mariusz Palej -drugi wypad do kina w tym roku, ale pierwszy z dziećmi. Jako fani książki "Czarny Młyn" Marcina Szczygielskiego, musieliśmy zobaczyć ekranizację. Dzieciaki zamieszkujące nieciekawą okolicę sąsiadującą z dawnym młyńskim kombinatem, muszą zmierzyć się z tajemniczą siłą, która zadomowiła się w starym młynie. Pomaga im w tym niepełnosprawna siostra głównego bohatera.
3. "Zabijam gigantów" reż. Anders Walter - film młodzieżowy twórców Harrego Pottera, który na
pierwszy rzut oka wydaje się być opowieścią fantastyczną, w
ostateczności jednak jest historią obyczajową, o całkiem mocnym przesłaniu. Szkolna autsajderka dręczona przez
rówieśników, skrywa pewną tajemnicę. Nocą zajmuje się ratowaniem świata przed gigantami. Okazuje się jednak, że zło, z jakim się mierzy, tak naprawdę jest czymś zupełnie
innym.
4. "SAS: Atak na Eurotunel" reż.Magnus Martens - filmy sensacyjne to nie jest mój ulubiony gatunek, ale tym razem skusiłam się na obejrzenie głównie za sprawą Sama Heughana, czyli filmowego Jamesa Fraisera z serii "Obca". Agent wywiadu SAS zajmuje się
rozpracowaniem grupy przestępczej, odpowiedzialnej za masakrę cywilów w
Gruzji. Kiedy sprawa wydaje się zakończona, niedobitki terrorystów porywają pociąg przemierzający trasę Eurotunelu z
Wielkiej Brytanii do Francji, którym przypadkowo podróżuje owy agent.
5. "Tomb Raider" reż. Roar Uthaug - film, który do tej pory wybitnie kojarzył się z wersją z 2001 roku i rolą Angeliny Jolie, pokazał się w zupełnie nowej odsłonie. W produkcji z 2018 roku główną rolę gra Alicia Vikandero i to ta wersja Lary Croft zdecydowanie jest moją ulubioną. Naprawdę jest to jeden z fajniejszych filmów przygodowych, jakie oglądałam, utrzymany w stylu Indiany Jonesa, poszukiwaniu zaginionych skarbów, ukrytych komnat i grobowców z pułapkami. Nowa Lara Croft (podobnie, jak "stara") jest charyzmatyczną, wysportowaną, piękną i do tego inteligentną dziewczyną. Czego więc chcieć więcej.
6. "Facet (nie) potrzebny od zaraz" reż. Weronika Migoń - polska produkcja, która na pierwszy rzut oka wydaje się komedią romantyczną, tak naprawdę jest słodko - gorzką obyczajówką, pokazującą różne oblicza międzyludzkich związków. Kobieta po niespodziewanym rozstaniu z chłopakiem, zaczyna
analizować swoje życie uczuciowe. Jak dotąd była w sześciu związkach i żaden z nich nie przetrwał dłużej niż 2 lata. Dziewczyna postanawia więc
spotkać ze wszystkimi swoimi byłymi partnerami i porozmawiać na temat ich ówczesnego związku i powodów rozstania. Wnioski, które nasuwają się bohaterce po tych spotkaniach, okażą się zaskakujące nawet dla niej samej.
7. "Blade: Mroczna Trójca" reż. David S. Goyer - był to jeden z moich ulubionych filmów w 2004, jak zresztą cała seria, pokazujący obraz wampirów, jaki lubię najbardziej, czyli mroczny, niebezpieczny i przebiegły. Blade, mroczny łowca, niepokonany przeciwnik wamprzej rasy, który do tej pory działa w pojedynkę, przyłącza się do grupy niedoświadczonych Łowców Wampirów. Ich celem będzie pokonanie Drakuli wskrzeszonego przez pobratymców.
8. "Cały on" reż. Mark Waters - bardzo fajna młodzieżówka pokazująca, że ważniejsze od Instagrama, zasięgów i socjal mediów są prawdziwe relacje, szczera przyjaźń i autentyczne przeżycia. Gwiazdka IG zakłada się z przyjaciółką, że zrobi z szkolnego outsidera króla balu. Metamorfoza przynosi nieoczekiwane efekty i ... miłość.
9. "The Hatred" reż. Michael G. Kehoe - horror oparty na motywach nawiedzonego domu, ale z wątkiem nazistowskim, więc nie do końca jest tendencyjnie. Po wojnie jeden z bliskich popleczników Hitlera przenosi się do USA, gdzie pod fałszywym nazwiskiem zakłada rodzinę i stara się prowadzić normalne życie. Jednak pewnego dnia jego mordercze instynkty dochodzą do głosu, a wtedy wydarza się tragedia. Kilkadziesiąt lat później na farmę, którą zamieszkiwał z rodziną przybywa grupa czterech dziewczyn.
[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]
10. "Klątwa" reż. Nacolas Pesce - horror, który kojarzył mi się trochę z japońskim "Ringiem". Kobieta podczas wycieczki do Japonii jest świadkiem niepokojących wydarzeń, które dzieją się w domy jej gospodarzy. Przekonana, że owy dom jest przeklęty, wraca do domu, do Stanów, nie wiedząc, że przywozi klątwę ze sobą. Od tamtej pory jej rodzina, a także każdy, kto wejdzie do jej domu, jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
11. "Monte Carlo" reż. Thomas Bezucha - młodzieżowa komedia pomyłek. Trójka przyjaciółek po skończeniu szkoły jednej z nich, wyrusza na wymarzoną wycieczkę do Paryża. Na miejscu okazuje się jednak, że główną bohaterkę (Selena Gomez) ktoś przypadkowo bierze za dziedziczkę europejskiej fortuny i zaprasza na bal charytatywny do Monte Carlo. Dziewczyna i jej koleżanki skwapliwie korzystają z okazji i odkrywają świat, który niekoniecznie im się spodoba.
12. "Jumanji. Następny poziom" reż. Jake Kasdan - trzecia część wyprawy do Jumanji, tym razem mocno związana z częścią drugą. Ci sami bohaterowie, którzy ostatnio przypadkowo zostali wciągnięci do gry komputerowej, wchodzą do niej ponownie, tym razem celowo. Uszkodzona gra miesza jednak avatary i nowe wcielenia bohaterów nie są już takie, jak poprzednio. Do tego, do Jumanji oprócz czwórki przyjaciół trafia także dziadek jednego z chłopaków i jego wiekowy przyjaciel.
13. "Zwierzyna" reż. Thomas Sieben - thriller podobny do "Rytuału" jednak bardziej realistyczny, bez akcentów pradawnych wierzeń. Piątka przyjaciół wędruje rezerwatem, aby spędzić weekend na łonie przyrody, kiedy nieoczekiwanie jeden z mężczyzn zostaje postrzelony w ramię. Początkowo myślą, że to przypadkowy postrzał podczas polowania, wkrótce okazuje się jednak, że to celowe działanie pewnej zdeterminowanej kobiety.
14. "Wyścig z czasem" reż. Andrew Niccol - film s-f, który już kiedyś oglądałam, ale z chęcią go sobie przypomniałam. Walutą na Ziemi jest czas, którym płaci się za wszelkie usługi i zakupy. Jak to jednak bywa, jest duża grupa ludzi, która ma go w nadmiarze, a także taka, która balansuje na granicy jego utraty. Każdy dąży więc do tego, aby mieć go jak najwięcej, nawet w nieuczciwy sposób. Główny bohater (Justin Timberlake) nieoczekiwanie zyskuje sto lat czasu, chce więc zakosztować życia, jakiego nigdy nie miał. Spotkanie z córką milionera czasowego zmienia jednak jego plany. Od tej chwili jego celem jest zapewnienie wszystkim ludziom darmowego czasu.
15. "World Trade Center" reż. Oliver Stone - film fabularny nakręcony na podstawie wspomnień osób, które przeżyły atak terrorystyczny na WTC. Historia grupy policjantów, która weszła do budynku sąsiadującego z wieżami tuż przed momentem ich zawalenia. Przejmujący film, tym bardziej, że prawdziwy.
16. "Kong: Wyspa Czaszki" reż. Jordan Vogt - Roberts - grupa naukowców i żołnierzy postanawia zbadać jedyną, jak do tej pory nieodkrytą, tajemniczą wyspę ukrytą wśród huraganów i burz. Po przybyciu na miejsce okazuje się, że wyspa jest zamieszkiwana przez giganta, Konga, który wbrew pozorom nie ma wobec ludzkości złych zamiarów.
17. "Czarne święta" reż. Sophia Takal - pierwszy w tym sezonie film świąteczny, choć nie do końca w klimacie, bo jest raczej horrorem rozgrywającym się w kampusie studenckim w okresie świąt. Grupa studentek próbuje zmienić panującą na uczelni mizoginię, starając się ośmielić inne koleżanki do zgłaszania wszelkich przejawów przemocy i prób gwałtu. Komuś się to wyraźnie nie podoba, stąd też w kampusie zaczynają znikać studentki.
18. "Nawet góry poruszę" reż. Daniel Sandu - w górach gubi się syn emerytowanego agenta służb specjalnych. Mężczyzna zaangażuje każdego, kto tylko mógłby przyczynić się do odnalezienia jego syna, zapłaci każde pieniądze i poruszy niebo i ziemię. Niestety w ferworze tych działań zapomina o najważniejszym. Dość leniwie tocząca się historia, w pięknych, ale groźnych okolicznościach przyrody.
[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]
19. "Czarnobyl 1986" reż. Danila Koziovsky - film fabularny oparty na wydarzeniach w Czarnobylu, w których główną rolę gra rodzina strażaka, który znalazł się na pierwszej linii frontu walki ze skutkami wybuchu reaktora.
20. "Nocna bestia" reż. Jonathan Glendening - horror, który niespecjalnie mi się podobał, choć lubię fabuły z atakująca niewinnych, nieokreśloną bestią. Sarah, po dość długiej nieobecności wraca do wiejskiego domku jej rodziny, trafiając prosto na imprezę organizowaną przez jednego ze swoich braci. Okazuje się jednak, że w dawno nieużywanych korytarzach i pokojach domu czai się krwiożercza bestia, która zabije każdego, kogo napotka.
21. "Wtargnięcie" reż. Adam Salky - thriller związany z tajemnicą, którą skrywa pewien nowoczesny dom. Nie ma tu jednak żadnych sił nadprzyrodzonych, winny jest tylko człowiek. Małżeństwo po przejściach wprowadza się do luksusowego domu zaprojektowanego przez męża architekta. Po niedługim czasie od przeprowadzki, ktoś się do nich wkrada, a mąż w obronie własnej zabija włamywaczy. Od tej pory żona żyje w nieustannym strachu, który napędza jeszcze informacja, że w okolicy zniknęła nastolatka i może to mieć związek z ostatnimi wydarzeniami. Trochę przewidywalne, ale dobrze się ogląda.
22. "Dunkierka" reż. Christopher Nolan - nie ukrywam, że nie oglądam filmów wojennych, ale tutaj zrobiłam wyjątek dla Harry'ego Stylesa, który grał w nim epizodyczną rolę. Przejmująca historia żołnierzy brytyjskich, którzy utknęli w Dunkierce otoczeni przez wroga, oczekując na ewakuację, starali się przeżyć ostrzał.
23. "Kate" reż. Cedric Nicolas-Troyan - dynamiczne kadry japońskiej metropolii, bogate efekty wizualne, szybka akcja, zdeterminowana płatna zabójczyni, zbuntowana nastolatka i Jakuza. Nowość na Netflixie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Tytułowa Kate, świetna w swym fachu snajperka zostaje otruta. Ma tylko 24 godziny na znalezienie tego,, kto zlecił jej zabójstwo.
24. "Nasz dom" reż. Anthony Scott Burns - kolejny horror, tym razem o siłach nadprzyrodzonych uwolnionych przypadkowo przez młodego zdolnego naukowca. Po śmierci rodziców Ethan musi zaopiekować się rodzeństwem, przerywa więc pracę nad swoim wynalazkiem. Po pewnym czasie jednak wraca do pracy, a generator oprócz energii uwalnia też złe duchy.
[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]
Muzycznie:
Wrzesień brzmiał mi energetycznym kawałkiem "Back to you" w wykonaniu Louisa Tomlinsona ft. Bebe Rexha
oraz "Miss you" również w wykonaniu Louisa Tomlinsona.
A jak Wam minął wrzesień?
Sardegna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz