Wydawnictwo: Lira
Liczba stron: 394
Liczba stron: 394
Moja ocena : 4/6
"Kryptonim Romeo" będzie piątą książką Wojtka Nerkowskiego, którą miałam okazję przeczytać. A wszystko zaczęło się od komedii kryminalnej, czyli trylogii o scenarzystach. "Spisek", "Zdrada" i "Koniec scenarzystów" podobały mi się niezmiernie, później przyszedł czas na thriller "Okrutnie piękny" (swoją drogą, świetna książka! bardzo polecam!), a teraz sięgnęłam po "Kryptonim Romeo". Niestety, wynikło z mojej strony pewne niedopatrzenie, nie skojarzyłam bowiem, że "Romeo" jest kontynuacją "Przecięcia", którego akurat nie czytałam. Wprawdzie nie jest aż taką ścisłą, żeby nie móc zorientować się w fabule, ale jednak ma tą samą gamę bohaterów, którzy mają jakąś wspólną, nieznaną mi przeszłość. Przez te luki w historii nie umiałam się niestety wkręcić w fabułę "Kryptonimu" tak, jakbym tego chciała, stąd ocena na czwórkę.
Trzeba jednak przyznać, że wszystkie książki Wojtka mają w sobie coś takiego, co wciąga, a ich fabuła mogłaby praktycznie od ręki posłużyć, jako scenariusz gotowej produkcji, czy to komedii kryminalnej, czy filmu akcji. Prym w opcji nadającej się do zekranizowania wiedzie "Romeo", mamy tutaj bowiem przepis na idealną sensację. Jest wyrazisty bohater główny, Robert Kidd, wykładowca akademicki, pół Polak, pół Amerykanin, który swoją sprawnością i sprytem mógłby spokojnie konkurować z Tomem Cruisem w "Mission Impossible". Jest piękna kobieta, która pomaga bohaterowi uratować świat. Jest wątek osobisty, który tak angażuje Kidda, że nie cofnie się przed niczym, żeby doprowadzić swą misję do końca. Jest akcja, romans, zdrada, niebezpieczeństwo, do tego wszystko toczy się bardzo dynamicznie, a my wraz z bohaterami przeskakujemy z kraju do kraju na Bliskim Wschodzie, jak pionki po planszy.
Robert Kidd jest wdowcem,bowiem jego żona Julia parę lat temu zginęła w wypadku samochodowym, na co dzień mieszka w Stanach wraz ze swoimi dwoma nastoletnimi synami, i ma ze sobą kilka burzliwych romansów, z czego ostatni, z Kaśką, żywiołową, szaloną i ekscentryczną kobietą, najbardziej dał się mu we znaki. Robert w swej pracy zawodowej miał też okazję współpracować ze służbami wywiadu, aktualnie jednak już nie angażuje się w międzynarodowe misje.
Pewnego dnia, od starych "znajomych" otrzymuje informację, która go paraliżuje. Jego uznana za zmarłą żona, ubrana w tradycyjny strój arabskich kobiet, była widziana towarzystwie mężczyzny w diszdaszy w centrum stolicy Kataru. Do tego kobieta jest w zaawansowanej ciąży. Czy to możliwe, że Julia żyje? A jeśli tak, co robi w Katarze, kiedy odbywa się tam spotkanie magnatów naftowych z Bliskiego Wschodu, wyglądając, jakby zaczęła prowadzić nowe życie?
Robert nie może uwierzyć, że Julia sfingowała własną śmierć i porzuciła jego i dzieci. Nie dociera do niego również fakt, że była zamieszana z śmierć swojego promotora i jego syna, ludzi, z którymi rzekomo podróżowała i miała wypadek samochodowy. Jedynym rozwiązaniem wydaje się fakt, iż jej obecność na Bliskim Wschodzi ma jakiś związek z jego dawną pracą i powiązaniami z agencją wywiadu. Dawni współpracownicy Kidda postanawiają zbadać sprawę Julii, ale odsuwają od niej Roberta. Mężczyzna nie waha się więc działać na własną rękę, nawet jeżeli miałoby to oznaczać pracę przeciwko agencji.
Kidd uruchamia wszystkie dostępne kontakty, jakie zgromadził podczas pracy w służbach, szuka tropów w Dubaju, Kuwejcie i Katarze, jednak dopiero dzięki pomocy dawnego współpracownika, agenta Mossadu, trafia na pierwszy ślad żony w Izraelu. Tam nieoczekiwanie znajduje go Kaśka, i choć na początku pomysł zaangażowania dawnej kochanki w poszukiwania żony wydaje się absurdalny, to jednak Robert decyduje się na taki układ. Kaśka też zgadza się mu pomóc w znalezieniu Julii, choć z zupełnie innych przyczyn...
I tak zaczyna się niesamowicie intensywna przygoda, podczas której bohaterowie będą musieli przemierzyć kawał świata, szukając kolejnych tropów i miejsc związanych z Julią. Czy żona Kidda faktycznie zaczęła nowe życie z dala od męża i synów? A może jest przetrzymywana wbrew własnej woli? Ale jeśli tak, to przez kogo i w jakim celu?
Tropem Kidda wędruje ktoś, kto wyraźnie chce nie dopuścić do jego spotkania z żoną. Generuje to wiele niebezpieczeństw i nagłych zwrotów akcji, na szczęście Kaśka dorównuje Robertowi kroku, więc uda im się wybrnąć z nich bezpieczną ręką. Równocześnie polscy agenci starają się prowadzić własne śledztwo, które ktoś im wyraźnie sabotuje. Prawda wydaje się być na wyciągnięcie ręki, ale czy odnalezienie Julii rozwiąże wszystkie problemy Kidda?
"Kryptonim Romeo" to najbardziej sensacyjna powieść autora, pełna misternie splecionych wątków i międzynarodowych intryg. Może nawet za dużo tam się dzieje, bo jak w filmie sensacyjnym oglądanym na dużym ekranie, kadry szybko się zmieniają, bohaterowie gdzieś biegną i z kimć się ścierają, i trudno za nimi nadążyć. Stąd też powieść nie porwała mnie tak, jakbym tego chciała, sądzę jednak, że czytelnicy, którzy mają za sobą lekturę "Przecięcia" będą bardziej zadowoleni z lektury, mogąc śledzić dalszą relację pomiędzy Robertem a Kaśką.
Sardegna
Jeszcze nie wiem czy sięgnę po tą książkę, ale być może jak nieco się wykopie z mojej hałdy hańby to dam jej szansę.
OdpowiedzUsuń