Pages

czwartek, października 07, 2021

"Najfutbolniejsi. Tajemnica Głupich Dowcipów", "Tajemnica Magicznego Obelisku" oraz "Tajemnica Wulkanicznej Wyspy" Roberto Santiago

W czasie wakacji przeczytaliśmy z Młodym dwa kolejne dwa tomy (11 i 12) super serii "Najfutbolniejsi". Zawsze, kiedy trafiamy na nowe, nieczytane jeszcze przez nas książki hiszpańskiego autora piszącego dla dzieci i młodszej młodzieży, Roberto Santiago, wzbudza to w nas wielką radość i emocje. Najbardziej cieszy się oczywiście Młody, ale my z Córką też mamy radochę z poznawania kolejnych przygód drużyny Najfutbolniejszych, FC Solto Alto, czyli dzieciaków grających wspólnie w piłkę nożną w szkolnej lidze. Sport, sportem, ale w każdym tomie oprócz rozgrywek piłkarskich i ważnych meczów, które drużyna rozgrywa, znajdziemy także sporo osobistych perypetii bohaterów i różnych sytuacji, jakie stawia przed nimi życie, szkoła, rodzina i przyjaciele. Do tego, każda część to inna zagadka rozwiązywana przez bohaterów, albo tajemnica, która muszą odkryć, stąd też seria ta łączy w sobie wszystko, co fajne w książkach dla dzieci.
 
Zaprzyjaźniliśmy się z całą jedenastką Najfutbolniejszych. Nie ma innej opcji, kiedy czyta się o ich perypetiach już dwunasty raz! Każdy bohater to inna osobowość, element wspólnej układanki, ważna część drużyny. Ciekawie jest obserwować relacje panujące w tej grupie i towarzyszyć dzieciakom w ich kolejnych przygodach.
 
"Tajemnica Głupich Dowcipów" - tom11
 
Wydawnictwo:  Finebooks
Liczba stron: 336
Moja ocena : 6/6 
  
Tom jedenasty obfituje w wiele trudności, z którymi musi zmierzyć się Łamaga. Przede wszystkim zbliża się 28 grudnia, czyli urodziny bohatera, które zamiast cieszyć wydają się być jednym wielkim koszmarem. A wszystko przez Dzień Niewiniątek obchodzony w Hiszpanii właśnie w tym dniu. Święto to, podobnie, jak Prima Aprilis, jest dniem żartów i robienia sobie nawzajem dowcipów. Łamaga nie cierpi jednak tej formuły i dałby wszystko, żeby nie musieć uczestniczyć w Dniu Niewiniątek. Do tego, drużynę FC Soto Alto elektryzuje wiadomość, że ze względu na cięcie kosztów, planowana jest likwidacja szkolnego boiska do piłki nożnej, i to na pewno nie jest żart. Jakby problemów było mało, zbliża się ligowy mecz z największymi piłkarskimi chuliganami, do którego nie są za dobrze przygotowani. Kapitan przeciwnej drużyny wraz ze swoim ojcem pragną zniszczyć Najfutbolniejszych, rodzice Helenki się rozwodzą, a dziewczyna podejmuje najtrudniejszą decyzję w swoim życiu. Czy może być jeszcze gorzej?

Łamaga wraz z przyjaciółmi będzie musiał stawić czoło wszystkim przeciwnościom, na szczęście razem łatwiej jest pokonywać trudności.
 

"Tajemnica Magicznego Obelisku" - tom 12
 
Wydawnictwo:  Finebooks
Liczba stron: 368
Moja ocena : 6/6 
 
Jedenastka Najfutbolniejszych wyrusza do Argentyny na zaproszenie taty Helenki, aby wziąć udział w kolejnym wielkim piłkarskim turnieju, tym razem międzynarodowym. Chiny, USA, Argentyna i Hiszpania zmierzą się w meczu o nagrodę Magicznego Obelisku.  Legenda mówi, że zwycięzcy, którzy otrzymają obelisk będą mogli wypowiedzieć jedno spełniające się życzenie, stąd też wszystkie drużyny są zdeterminowane, by go wygrać. Ktoś nawet będzie planował kradzież, aby mieć obelisk na własność, stąd też Najfutbolniejsi pod namową pewnego mistrza zen, postanowią uprzedzić wszystkich i zwinąć go, zanim ktoś go sobie przywłaszczy. Oczywiście wyniknie z tego wielkie zamieszanie, ale Łamaga i jego przyjaciele są gotowi na wszystko, aby uchronić obelisk przed niepowołanymi osobami.
 
Dwunasty tom przygód młodych piłkarzy ma charakter bardziej fantastyczny, niż przygodowy, co nie zmienia faktu, że utrzymany jest w podobnym stylu, jak części poprzednie i czyta się go znakomicie. W tym tomie życie bohaterów ulega zmianie, ale i Najfutbolniejszych nie ominie etap dojrzewania. 

Podsumowując, "Najfutbolniejsi" to świetna seria, która sprawia czytelnicza frajdę zarówno dzieciakom, jak i dorosłym. Będziemy czytać ją alej, bowiem tomy 13 i 14 są już dostępne w naszej bibliotece.

EDIT:

Po dwóch latach, również w październiku 2023 roku, przeczytaliśmy rekreacyjnie z moją młodzieżą 18 tom serii, czyli "Najfutbolniejsi: Tajemnica Wulkanicznej Wyspy". Bardzo przyjemnie spędziliśmy czas, choć widać, że dawne emocje związane z lekturą już minęły i raczej się nie powtórzą. 

"Tajemnica Wulkanicznej Wyspy" - tom18

Wydawnictwo:  Finebooks
Liczba stron: 376
Moja ocena : 4/6 
 
Łamaga i grupa jego przyjaciół z Soto Alto wyruszają na Wyspy Kanaryjskie, aby rozegrać turniej o Mistrzostwo Hiszpanii grup dziecięcych. Rywalizacja wydaje się bardzo zacięta, bowiem oprócz nich w zawodach startują same gwiazdy dziecięcego futbolu. Sponsorem mistrzostw jest lokalny inwestor pan Alejandro Teide, który cały czas pracuje nad przekształceniem wyspy w luksusowy kurort, z czym nie mogą pogodzić się miejscowi ekolodzy. Rozgrywki toczą się więc w atmosferze przepychanek i wzajemnych animozji. Kiedy jednak znika Toto, najbardziej znany dziecięcy piłkarz, a o jego porwanie i zablokowanie mistrzostw zostają oskarżeni ekolodzy, ale też inne drużyny, do gry wchodzą Najfutbolniejsi. Jednak, czy grupa dzieciaków będzie umiała sobie poradzić z dorosłymi walczącymi o wpływy i olbrzymie pieniądze?

Czy sięgniemy po brakujące tomy, czyli "Tajemnicę Zawodnika Numer 13", "Tajemnicę Burzy Piaskowej", "Tajemnicę Stu Jeden Czaszek", "Tajemnicę Ostatniego Wilkołaka" i "Tajemnicę magicznych Butów"? Pewnie tak, jeśli tylko będzie okazja. Z serią Najfutbolniejsi wiąże się wiele naszych czytelniczych wspomnień. A kto powiedział, że dorośli ludzi czy starsze nastolatki nie mogą czytać książek dla dzieci?

Przeczytaj także:
Sardegna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz