Pages

czwartek, listopada 23, 2023

"Obserwatorka" Alicja Sinicka


Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 392
Moja Ocena : 5/6

"Obserwatorka" jest moim czwartym spotkaniem z czytelniczym z twórczością Alicji Sinickiej. Po "Będziesz tego żałować", "Stażystce" i "Uśpionej" skusiłam się na "Obserwatorkę", którą wypatrzyłam na wymianie Śląskich Blogerów Książkowych w Katowicach.

Główną rolę w tej historii gra Iza. Dziewczyna pochodzi z ubogiej i patologicznej rodziny, w której ojciec przez wiele lat maltretował żonę i dwie córki. Kobieta przez długi czas doznawała fizycznej, jak i psychicznej, przemocy, ale znajduje sobie fajną pracę, przez co udaje jej się w końcu wyrwać z toksycznego środowiska i choć w pewien sposób uniezależnić od rodziny, sprowadzającej ją na dno. Niestety Iza nie ma możliwości zmiany mieszkania, musi więc codziennie wracać do podejrzanej dzielnicy i zapyziałego bloku pełnego podejrzanych typów.

Dlatego też nie dziwi nikogo specjalnie fakt, że pewnego dnia, w biały dzień, na środku ulicy, Iza zostaje pobita przez nieznanego osobnika. Poturbowana trafia na SOR, a tam zostaje przyjęta przez dawnego kolegę z dzieciństwa, Arka, z którym kiedyś nawet coś łączyło, jednak różnice w pochodzeniu i statusie społecznym okazały się zbyt duże.

Kontakt między bohaterami urwał się dawno temu, jednak widok pokiereszowanej Izy tak porusza mężczyznę, że ten postanawia pomóc swojej dawnej przyjaciółce. Od tego momentu relacja bohaterów zaczyna się na nowo i choć nadal więcej ich dzieli, niż łączy, Arek, wbrew swej despotycznej matce, postanawia nie zważać na pochodzenie Izy i zbudować z nią szczęśliwą przyszłość.

Iza przeprowadza się do ekskluzywnego domu swego chłopaka, ulokowanego niedaleko jej rodzinnego osiedla, jednak jej nowe życie nie jest usłane różami. Dziewczyna cały czas ma poczucie, że jest obserwowana, parę razy zdawało jej się, że widzi kogoś czającego się przy bramie, a olbrzymie okna, których Arek nie zasłania nawet w intymnych sytuacjach, tylko wzmagają to wrażenie.

Bohaterce towarzyszy nieuzasadniony lęk, poczucie, że ktoś nie chce, aby była w stałym związku z Arkiem. Do tego dochodzą ją słuchy, jakoby jego dawna dziewczyna, Justyna, która prowadziła zakład kosmetyczny w okolicy, zmarła niedawno na skutek nieszczęśliwego wypadku i niefortunnego upadku ze schodów. Jednak w taką wersję wydarzeń zupełnie nie wierzy Iza podejrzewając, że ktoś jej w tym upadku pomógł, a co gorsza, może to być ta sama osoba, która obserwuje dom Arka, chcąc wyeliminować kolejną kobietę z życia doktora.

Choć początkowo wszystkie domysły Izy opierają się bardziej na jej wyobraźni, niż sytuacjach, które można wytłumaczyć logicznie, to wszystko zmienia się w momencie, gdy bohaterka otrzymuje takie same kwiaty, jakie rzekomo również dostała tuż przed śmiercią Justyna. Czy były one od tajemniczego wielbiciela? A może jakaś inna osoba chciała w ten sposób dać dziewczynie coś do zrozumienia?

Z każdym kolejnym dniem Iza popada w coraz większą paranoję, w każdym przechodniu widząc potencjalnego wroga. Do tego dochodzi niezbyt poprawna relacja z matką Arka, która nie toleruje Izy, jako potencjalnej synowej oraz trudna sytuacja w domu rodzinnym, gdzie egzystują uzależnione od alkoholu, matka i siostra.

Iza marzy tylko o tym, żeby móc ułożyć sobie życie z Arkiem, ale coraz bardziej zaczyna wątpić w to, że jest to możliwe. W pewnym momencie zaczyna już sama się gubić, czy to, co dzieje się wokół niej jest prawdziwe, czy może to tylko wyobraźnia płata jej figle.

Będąc po lekturze "Obserwatorki", muszę jednak stwierdzić, że nie będzie to moja ulubiona powieść autorki. Z jednej strony moje wrażenia są jak najbardziej okej. Intryga, chociaż początkowo dość długo się rozkręca, to ostatecznie ma całkiem ciekawy finał, ale z drugiej strony, fabuła zdecydowanie nie dorównuje poprzednim opowieściom Alicji Sinickiej. Choć "Obserwatorka" mocno utrzymana jest w nurcie domestic noir, w powieści rozbudowany jest także ciekawy wątek uzależnień, to jednak cała historia nie porwała mnie tak, jak poprzednie.

Sardegna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz