Pages

sobota, grudnia 26, 2015

Książkowe podsumowania Sardegny cz.3 - 10 najbardziej popularnych wpisów na blogu w roku 2015

Dzisiaj zapraszam na trzecią część podsumowań roku w Książkach Sardegny. Poniższy wpis w połowie będzie książkowy, a w połowie związany z działalnością bloga, chciałam Wam bowiem przedstawić 10 najpopularniejszych wpisów, które cieszyły się popularnością na mojej stronie, w tym roku.

Wybory czytelników są naprawdę niezbadane, bowiem wpisy "pewniaki", dotyczące literackich hitów, relacje z targowych imprez czy spotkań, nie były czytane z aż taką częstotliwością, jak te, zamieszczone poniżej. Dodam jeszcze, że na 10 postów, 2 dotyczą książek dla dzieci, 2 to podsumowania, 2 zapowiedzi targowe, 1 Kalendarz Książkowych Wydarzeń na Śląsku, 1 to zestawienie blogów, od których zaczęłam swą przygodę z blogowaniem i tylko 2 to książki dla dorosłych (jedna jest bardzo specyficzna, a druga w sumie też, bo to "After"). Zapraszam do zestawienia najpopularniejszych wpisów w roku 2015:

1.  "After. Płomień pod moją skórą" Anne Todd - to najchętniej czytany wpis w mijającym roku. Rozumiem zainteresowanie tą książką, bowiem emocji, jakich dostarcza, zawłaszcza młodym czytelniczkom  (mam na myśli dziewczyny dwudziestoletnie, nie nastolatki) jest ogrom. "Niegrzeczny", wytatuowany Hardin i Tessa, ułożona panienka z dobrego domu, tworzą wyjątkowy duet, który na przemian kocha się i nienawidzi. Para ta stwarza sobie niezliczoną ilość problemów, przeinaczając błahostki na tematy dotykające niemalże, kwestii życia i śmierci. Później przepraszają się i godzą w łóżku, nie dziwi więc, że w ich związku cały czas iskrzy. Przyjemnie czyta się o perypetiach tej pary, choć może to być nieco nużące, gdyż przez 700 stron i kolejne trzy tomy, niewiele się w ich relacji zmienia.  


2. Blogi, dzięki którym bloguję -  drugi wpis, pod względem popularności, chętnie czytany na mojej stronie. Nie dziwię się temu, bo sama lubię czytać takie wpisy u innych. Wszelkie podsumowania, zestawienia, rankingi cieszą się sporym zainteresowaniem. Spis blogów, które są dla mnie ważne właśnie dzięki temu, że pod ich wpływem sama zaczęłam blogować, stał się dla mnie ważny. Przypomina mi o miłych początkach w sieci, stronach, które już nie są aktywne, a czytając komentarze pod tym postem, uświadamiam sobie, że sama stałam się taką inspiracją dla innych, do założenia bądź rozwinięcia bloga w stronę książkową. Bardzo to miłe.

3. "Targi Książki w Warszawie - tym razem się uda!" - to trzeci, najpopularniejszy wpis w mijającym roku. I tutaj moje zaskoczenie: gdyby to była relacja targowa, to ja rozumiem, ale zapowiedź wyjazdu na TK? Może wynikało to z faktu, że była to moja kolejna "przymiarka" do Warszawskich TK (w zeszłym roku też planowałam jechać, ale niestety nie wyszło), może z zainteresowania, co ciekawego planuję tam robić i z kim się spotkać, a może z podlinkowania strony organizatora, gdzie łatwo i szybko można było wyszukać ciekawe informacje o TK. Nie mam pojęcia co było głównym powodem, jednak daje mi to do myślenia, że czytelnicy lubią wpisy takiego typu. 

4. "Wieczornego czytania ciąg dalszy" - to wpis dotyczący książek dziecięcych, ale tych nieco starszych, które wyjęły moje dzieci ze swojej biblioteczki. Zainteresowanie tym postem sugeruje, że czytelnicy lubią notki dotyczące literatury dziecięcej, i to wcale nie tej najnowszej. Cieszy mnie to, tym bardziej, że mamy jeszcze w zanadrzu całkiem sporo książek nieprzeczytanych, takich, które mają już po kilkanaście lat, nieco sfatygowane okładki i może nie najpiękniejszą grafikę, ale jak widać, i o tych warto pisać.


5. "Mój plan na idealny weekend. Krakowskie Targi Książki" - kolejny wpis z zapowiedzią wyjazdu na TK. Tym razem do Krakowa. W nim znalazła się rozpiska spotkań autorskich, na których planowałam się pojawić i stos książek do zabrania. Jak zawsze, sporo emocji mi towarzyszy, podczas przygotowania do uczestnictwa w TK, może ten mój entuzjazm udziela się czytelnikom?


6. "Sztuka godnego umierania" Piotra Kniecickiego - znalazła się na szóstym miejscu w moim zestawieniu. To książka bardzo specyficzna, będąca zapisem wrażeń, uczuć, wspomnień i przemyśleń Autora, który w wieku 44 lat doznał wylewu, co uszkodziło jego pień mózgu. Piotr został całkowicie pozbawiony władzy nad swoim ciałem, przy zachowaniu całkowitej świadomości umysłowej. Po długim czasie stabilizacji, kiedy to nauczył się komunikować z otoczeniem za pomocą ruchu gałek ocznych, będąc całkowicie sparaliżowanym, postanowił opisać swoją historię. Szczegóły jego batalii, pracy nad książką, znajdziecie klikając w odpowiedni link. Powiem tylko, że nie należy bać się tej książki, nie jest ona wcale pesymistyczna czy przygnębiająca. Wprost przeciwnie, ale o tym musicie przekonać się sami.

7. "Książkowe podsumowania Sardegny cz.1 - 10 najlepszych okładek książek, przeczytanych w roku 2015" - wpis z rodzaju podsumowań rocznych, które bardzo lubię i staram się na czas zaplanować. W tym roku bezsprzecznie, w rankingu okładek, zwyciężyło "Broad Peak. Niebo i piekło". Pozostałą dziewiątkę poznacie, przechodząc do wpisu.

8. "Magiczny kotek. Magiczny piesek" Sue Bentley - to kolejna książka, a właściwie dwie książeczki dla dzieci, pochodzące  z serii magicznej. Urocze okładki, sympatyczna (choć nie powalająca na kolana) treść, sprawiają, że mali czytelnicy lubią bardzo sięgać po te tytuły. Dwa zaprezentowane są akurat jednymi z nowszych części kolekcji, która liczy sobie kilkanaście tytułów. W ogóle cala seria "zwierzęca", którą zainicjowała Holly Webb cyklem "Zaopiekuj się mną", cieszy się na blogu sporą popularnością.


9. "Książkowe podsumowania Sardegny cz.2 - 10 najlepszych książek, przeczytanych w roku 2015" -  kolejne podsumowanie roczne, tym razem dotyczące rankingu najlepszych książek. O dziwo, wpis ten jest rzadziej odwiedzany, niż ranking okładek. Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, jeżeli przypomnę, że w tym roku moim numerem jeden jest "Terror" Dana Simmonsa, do którego przeczytania bardzo zachęcam.

10. Ostatnim wpisem, który znalazł się w najchętniej czytanej dziesiątce postów był marcowy "Kalendarz Książkowych Wydarzeń" - jeden ze wpisów cyklicznych, które niestety, ze względu na brak czasu, nie zawsze udaje mi się regularnie publikować. Ale jak widać, cieszy się sporą popularnością i będę chyba musiała pomyśleć o większej systematyczności w tym temacie.

Tak, jak mówiłam, zestawienie najpopularniejszych wpisów na blogu jest dość nietypowe, ale świadczy to chyba tylko o tym, że czytelnicy lubią posty nieszablonowe. Dziękuję wszystkim za kolejny rok spędzony w Książkach Sardegny. Może nie był on tak intensywny, jak w dwa lata temu, kiedy to frekwencja i liczba odwiedzających była oszałamiająca, ale blog ciągle ma swoich wiernych czytelników, których jest niemało, i tylko to się liczy! Dziękuję!
Sardegna

8 komentarzy:

  1. Po Twoim wpisie biorę się za After, w końcu!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bierz się, bierz! ale uprzedzam, to Grey dla młodzieży, więc wiesz ;)

      Usuń
    2. A u mnie 'After' znajdzie się w spisie najgorszych książek roku ;)

      Usuń
    3. Wiem, czytałam :) Dla mnie to też nie jest książka roku, ale jak widać, cieszy się popularnością :)

      Usuń
  2. Masz rację z tymi wpisami, które człowiek tworzy i myśli, że będą hitami, bo książki są trendy... a tu klops.... niezbadane są poszukiwania i pragnienia internetowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie :) albo czasami piszę jakiś tekst i tak mi dobrze idzie, wydaje mi się, że to będzie wpis idealny, a zainteresowanie znikome. A czasami napiszę coś "od czapy" (jak ja to mówię) i odsłon ma mnóstwo :) ciekawe zjawisko :)

      Usuń
  3. Podsumowania i wydarzenia kulturalne rządzą! ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to wychodzi :) ale z tym się chyba liczymy, że czytelnicy chętnie do nich zaglądają :)

      Usuń