Liczba stron: 816
Moja ocena : 6/6
Bardzo miłe zaskoczenie i pozytywne rozczarowanie. To chyba najlepsze słowa, jakimi mogę podsumować powyższą lekturę.
Trzecia część przygód Tatiany i Aleksandra, jawiła mi się jako zupełnie niepotrzebna kontynuacja wspaniałej, dwutomowej historii.
"Jeźdźca Miedzianego" i część drugą przeczytałam w 2009 roku. I zakochałam się od pierwszej strony. Wzruszająca opowieść o miłości, pokonującej przeciwności losu, trudy codziennego życia i piekło wojny (ależ to banalnie brzmi), zawładnęła mną od razu. Nie wiem co takiego w sobie ma ta powieść, ale pozornie banalną i ckliwą historię kochanków, okraszoną wieloma scenami erotycznymi, czyta się jednym tchem.
Tłem opowieści jest II Wojna Światowa. Ze swoimi wszystkimi okrucieństwami: bestialstwem, walką, głodem, brudem, wszechobecną biedą. W tym trudnym dla świata momencie, spotykają się dwie pokrewne sobie dusze: młodziutka Rosjanka, Tatiana i żołnierz Armii Czerwonej, o pochodzeniu amerykańskim - Aleksander. Przy bombardowaniu miasta, walce z zimnem i głodem, działaniach zbrojnych, śmierci bliskich osób, rodzi się ich miłość. Młodzieńcze zauroczenie staje się prawdziwym uczuciem, zdolnym pokonać najtragiczniejsze wydarzenia, pokonać trudności i zmierzyć się z brutalną rzeczywistością wojny.
O rozkwicie ich uczucia i przetrwaniu w ogniu wojny opowiadają dwa pierwsze tomy powieści. Nie będę ich streszczać, gdyż nie chcę zepsuć wrażenia osobom zainteresowanym, którzy książek jeszcze nie czytali, a mają taki zamiar.
W każdym razie tom drugi kończy historię Tatiany i Aleksandra, a w czytelniku pozostają niesamowite wrażenia i poczucie błogiego spokoju (kto czytał, ten wie o czym mówię:). A tu nagle,okazuje się, że jest jeszcze trzecia część przygód bohaterów, opisująca ich życie powojenne. Czas, kiedy wychowują syna, budują dom rodzinny, walczą z demonami wojny.
O nie! - pomyślałam. To jest kontynuacja na siłę! Nie będę czytać "Ogrodu letniego", bo moje wrażenia po lekturze dwóch pierwszych tomów były niesamowite i nie chciałabym tego popsuć. Postanowiłam absolutnie nie szukać części trzeciej. No więc, jak widać ... książka sama znalazła mnie - na spotkaniu BNetkowym
I tak oto wzięłam się za czytanie kontynuacji przygód Tatiany i Aleksandra. Postanowiłam nie mieć zbyt wielkich oczekiwań i potraktować powieść (jeśli tylko się da), jako odrębną historię. Moje postanowienie legło w gruzach po pierwszych kilkunastu stronach. Historia bohaterów odżyła na nowo. I mimo tego, że są oni o parę lat starsi, dojrzalsi, wojna nie jest ich codziennością i mają inne problemy (dręczące wspomnienia, problemy finansowe, kryzys małżeński, syn - żołnierz w Wietnamie), ich losy nadal czyta się z zapartym tchem. Strona goni stronę i 800 kartek przelatuje jak z bicza strzelił.
Między historię powojenną bohaterów, zostały wplecione retrospekcje z dzieciństwa Tatiany w Rosji. Pozwala to czytelnikowi powrócić do dwóch poprzednich tomów powieści i przypomnieć sobie ówczesny klimat.
Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że w kwestii Tatiany i Aleksandra, dopiero teraz ogarnął mnie absolutny spokój i pewność, że lektura dobiegła końca. "Ogród letni" nie jest dopisywaną na siłę kontynuacją, jest wspaniałym uzupełnieniem życiorysu bohaterów. Osoby, które zachwyciły się "Jeźdźcem Miedzianym" oraz "Tatianą i Aleksandrem", na pewno nie będą zawiedzione. Pozostałym czytelnikom polecam sprawdzenie na własnej skórze, czy powieść do nich przemawia. W moim otoczeniu, przemówiła do wszystkich.
Sardegna