Pages

środa, marca 29, 2023

Blogowe podsumowanie miesiąca - marzec 2023

Dzień dobry! Marzec okazał się jednym najbardziej szalonych miesięcy w ostatnich latach. Pozytywnie oczywiście! Każdy weekend minionego miesiąca miałam zagospodarowany po granice możliwości. Świetne towarzystwo, muzyka, odpoczynek. Mimo zmęczenia dość aktywnym czasem spędzonym poza domem, naładowałam baterie na najbliższe tygodnie. Fajnie tak czasami wyrwać się z codziennych obowiązków i poświęcić czas tylko sobie. 

Lista przeczytanych:


1. "Oko Jelenia. Droga do Nidaros" Andrzej Pilipiuk - 5
2. "Oko Jelenia. Srebrna Łania z Visby" Andrzej Pilipiuk - 5
3. "Pan Samochodzik i templariusze" Zbigniew Nienacki - 5
4. "Domek z kart" Kasia Magiera - 5
5. "Krzywe 10" Ewa Nowak - 5
6. "Szkoła szpiegów. W tajnej służbie" Stuart Gibbs - 6

Imprezy kulturalne:

Imprez w marcu było co niemiara, nie miały jednak one charakteru książkowego, dlatego nie będę opisywać szczegółów. Natomiast 31 marca, w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Mikołowie, odbędzie się wydarzenie "Kobiety tu i teraz", a ja wystąpię w nim, jako jedna z gościn, opowiadając o Książkach Sardegny. 
Nowości:


"Chór zapomnianych głosów" Remigiusz Mróz
"Echo milczenia" Remigiusz Mróz
"Iluzjonista" Remigiusz Mróz
"Norwegian Wood" Haruki Murakami
"Korzeniec" Zbigniew Białas
"Stare próchno" Joanna Chmielewska
"Zdobycie Gasherbrumów" Wanda Rutkiewicz
"Brzechwa dla dorosłych" Jan Brzechwa
"Szkoła szpiegów. W tajnej służbie" Stuart Gibbs
"Schronisko"  Sam Lloyd
"Drugie dziecko" Charlotte Link
"Drzewo kłamstw" Frances Hardinge
"Tajemnica rzeki Lost River" Michael Koryta
"Prawo do użycia siły" Denis Szabałow
"Echo zgasłego świata" Paweł Majka, Marek Zychla
"Piter" Szymun Wroczek
"Kraj, gdzie nigdy się nie umiera" Ornela Vorpsi

Serialowo:

W marcu obejrzałam trzy seriale, dwa kryminalne i jeden opary na autentycznych wydarzeniach.

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]

"MH370. Samolot, który zniknął" trzyodcinkowy reportaż przedstawiający historię zaginionego samolotu Malaysia Airlines, który 8 marca 2014 roku, lecąc z Kuala Lumpur do Pekinu, zniknął z radarów. Do dzisiaj nie wiadomo, co stało się z samolotem, choć teorii na ten temat powstało kilka. Trzy z nich, czyli samobójstwo rozszerzone pilota, porwanie, zestrzelenie, przedstawiono w serialu. 

"Sinner" sezon 4 - kontynuacja przygód detektywa Ambrose. po tragicznych wydarzeniach z sezonu 3 detektyw przechodzi na emeryturę i w ramach urlopu udaje się z ukochaną na wybrzeże Nowej Anglii. Tam jest świadkiem samobójstwa młodej dziewczyny Percy. Ambrose, który dosłownie dzień wcześniej zapoznał się z dziewczyną i zrobiła ona na nim bardzo pozytywne wrażenie, postanawia odkryć, co zmusiło ją do skoczenia z klifu. Niestety rodzina Percy nie chce współpracować z detektywem, co nasuwa mu pewne myśli, jakoby jej bliscy byli zamieszani w jej śmierć.  

"W zamknięciu" - krótki, czteroodcinkowy serial kryminalny. Osadzony w celi śmierci kryminolog, zabójca żony, pomaga w rozwiązywaniu niewyjaśnionych spraw kryminalnych. Z problemem zaginięcia znajomej zgłasza się do niego dziennikarka śledcza. Janice korepetytorka znika po wizycie w domu pastora. Co się wydarzyło podczas spotkania kobiety z rodziną duchownego?

Filmowo:

W marcu obejrzałam tylko 3 filmy, co daje mi ostatecznie 30 filmów w ciągu 3 miesięcy (styczeń 18+ luty 9 + marzec 3 = 30)
[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]

1. "Przybłędy" reż. Nathaniel Martello-White - ciekawy, choć trochę leniwie toczący się thriller. Neve prowadzi idealne życie, ma cudownego męża, dwójkę dorastających dzieci, udziela się charytatywnie i ma świetną pracę. Pewnego dnia w jej uporządkowaną codzienność wkracza dwójka agresywnie nastawionych nastolatków. Kim są te dzieciaki i co wspólnego mają z przeszłością Neve?

2. "Luther: Zmrok" reż. Jamie Payne - bardzo emocjonujący thriller będący kontynuacją serialu o tym samym tytule. Ja wprawdzie serialu nie widziałam, ale spokojnie zorientowałam się w fabule. Charyzmatyczny policjant John Luther tropi psychopatę, który porywa młodych ludzi w całej Europie i morduje ich w przerażających inscenizacjach. Kiedy działania śledcze Luthera wyraźnie przeszkadzają zabójcy w realizacji jego mrocznego planu, ten postanawia usunąć funkcjonariusza ze swej drogi. Wyciągając na światło dzienne niecne poczynania Luthera umieszcza go w więzieniu, sam mając wolną rękę do działania. Kiedy znikają kolejne osoby, John postanawia uciec z więzienia, aby tropić psychopatę.  

3. "Kochanek lady Chatterlay" reż. Laure de Clermont-Tonnerre  - adaptacja filmowa powieści D.H. Lawrence’a, Lady Chatterlay, arystokratka, która niedawno wyszła za mąż, zakochuje się w gajowym pracującym w wiejskiej posiadłości swojego męża.

Muzycznie:

W marcu dużo się działo, muzycznie także. Różne wydarzenia, różni ludzie zaowocowali nowymi inspiracjami. Stąd też w tym miesiącu na słuchawkach była "What a life" Scarlett Plesure, soundtrack z filmu "Na rauszu", który koniecznie muszę obejrzeć


oraz wersja kultowego kawałka Pogodno "Orkiestra/Pani w obuwniczym" w wykonaniu Męskiego Grania (Waluś Kraksa Kryzys, Zalewski, Kwiat Jabłoni, Bedoes)   



A Wam jak minął marzec?

Sardegna

poniedziałek, marca 27, 2023

"Iluzja" Maxime Chattam


Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 488
Moja ocena : 5/6

"Iluzja" to jedna z nowszych powieści Maxime Chattama, różniąca się nieco konwencją od poprzednich książek autora. Nie jest to historia śledcza, zawierająca opisy pościgu za seryjnym mordercą, tak jak to ma miejsce w Trylogii Zła, czy serii o poruczniczce Ludivine Vancker. "Iluzja" to bardziej thriller psychologiczny, klimatem przypominający trochę kultowe "Lśnienie" Kinga, a to głównie za sprawą miejsca akcji i szaleństwa głównego bohatera, doprowadzającego do tragedii.

Hugo jest początkującym pisarzem, borykającym się z brakiem weny, a do tego przechodzi trudne rozstanie z ukochaną, po którym nie może się otrząsnąć. Chłopak postanawia na jakiś czas zmienić otoczenie, przyjmuje się więc do letniej pracy sezonowej w odciętym od świata ośrodku narciarskim Val Quarios, ulokowanym na malowniczym, górskim zboczu. W sezonie zimowym kurort tętni życiem, a każdy z jego pawilonów i części mieszkalnych pęka w szwach. Jednak w sezonie letnim świeci pustkami i właściwie poza ekipą sezonowych pracowników, wydaje się być opuszczony.

Początkowo, Hugo ma spędzić w ośrodku dwadzieścia tygodni, głównie jako pracownik fizyczny, wykonujący pewne prace naprawcze lub porządkowe w budynku, jak i w jego obejściu. Chłopak początkowo jest bardzo pozytywnie nastawiony na tę formę spędzenia lata. W pracy upatruje nabranie tężyzny fizycznej, znalezienie czasu na pisanie, a przede wszystkim zapomnienie o ukochanej. I faktycznie, jego aklimatyzacja przebiega dość sprawnie, udaje mu się też dogadać z dwunastką powracających, jak i nowych, sezonowych pracowników. I choć niektórzy z nich wydają się nieco gburowaci, a inny trochę zdziwaczali, to z kilkoma z nich, zwłaszcza z dziewczynami, udaje mu się spędzać wolny czas w miłej atmosferze, głównie w strefie rozrywkowej kurortu.

Z czasem jednak chłopak zaczyna odczuwać jakiś nieokreślony niepokój związany z pustymi przestrzeniami ośrodka. Wydaje mu się, że słyszy jakieś głosy, głównie w ciemnych korytarzach i szybie windy. Ciągle ma wrażenie, że ktoś go obserwuje, a na podziemnym parkingu czai się jakieś niewypowiedziane niebezpieczeństwo. Współpracownicy nie podzielają jego obaw, a wręcz bagatelizują niepokój Hugo, mówiąc, że podobne przypadki nigdy nie miały tu miejsca, ten jednak, z dnia na dzień zaczyna czuć się coraz gorzej, zarówno w ośrodku, jak i w towarzystwie innych ludzi.

Przy okazji prac porządkowych wokół Val Quarios i zajmowania się z drzewostanem, chłopak zauważa dziwne rzeźby i elementy umieszczone w lesie. Wszystkie skupione są wokół rezydencji właściciela i pomysłodawcy ośrodka, pana Strafa, którego dom znajduje się na wzgórzu, w dobrym punkcie obserwacyjnym na cały teren kurortu.

Straf, niegdyś znany, ale przerażający iluzjonista, którego spektakle były bardzo niepokojące i wzbudzały w ludziach autentyczny strach, a nawet dziwny paraliż, po jednym ze swoich wystąpień postanawia wycofać się z życia publicznego i zaszyć w swoim dworku na zboczu góry. Od tamtej pory żyje w samotności, ale jego legenda i przerażająca historia nadal działa, zarówno na pracowników, jak i gości kurortu.

Hugo również mocno interesuje się postacią właściciela, tym bardziej, że jest on nieobecny w codziennym życiu hotelu i jego pracowników, z nikim się nie spotyka, choć niektórzy potwierdzają, że zdarzyło im się porozmawiać z ekscentrycznym staruszkiem. Kiedy chłopakowi kolejny raz udziela się niepokój miejsca, postanawia na własne oczy sprawdzić, czy Straf nie ma czegoś wspólnego z jego "wizjami" i dziwnymi doznaniami, wydaje się mu bowiem, że iluzjonista w jakiś sposób wpływa na kurort i trzyma go w mrocznym, iście diabelskim uścisku.

Jakby tego było mało, pewnego dnia znika bez śladu jedna z pracujących w Val Quarios dziewczyn. Clarie planowała opuścić hotel i wrócić do miasta, ale nagle, w przeddzień wyjazdu, znika bez śladu. Reszta pracowników bagatelizuje jej zniknięcie zakładając, że prawdopodobnie opuściła kurort wcześniej. Ich zdanie potwierdza firma przewozowa, która odbierała dziewczynę wraz z bagażami spod hotelu. Hugo nie daje jednak wiary tej wersji wydarzeń, tym bardziej, że rozmawiał z dziewczyną i nie planowała ona żadnych zmian w swoim harmonogramie.

Czy faktycznie wyobraźnia niespełnionego pisarza szuka problemu tam, gdzie go nie ma i płata figle, skoro inni pracownicy hotelu nie zauważają problemu i nie czują rzekomego niebezpieczeństwa? A może to duszna i klaustrofobiczna atmosfera zamkniętego kurortu tak wpływa na świadomość i zachowanie Hugo, że ten staje się, podobnie, jak bohater "Lśnienia", niebezpiecznym szaleńcem? Kto lub co miesza bohaterowi w umyśle i czy tajemniczy iluzjonista faktycznie istnieje i wpływa na gości i pracowników kurortu?

"Iluzja" to nietypowa książka autora, która nie do końca może się podobać miłośnikom mocnych historii Chattama. Toczy się raczej leniwie i opiera bardziej na niepokojącej atmosferze, domysłach i niedomówieniach, niż faktycznych wydarzeniach. Mnie się podobała, choć może nie tak, jak poprzednie powieści autora, ale swoim niepokojącym klimatem zaciekawiła i wzbudziła niemałe emocje.

Sardegna

sobota, marca 25, 2023

"Domek z kart" Kasia Magiera


wydawnictwo:  Empik Go
audiobook: czas trwania 14 godzin 7 minut
Moja ocena : 5/6
lektor: Aneta Todorczuk

Po przesłuchaniu "Gry złudzeń" Kasi Magiery, poszłam od razu za ciosem i wzięłam się za "Domek z kart", czyli drugą część przygód komisarza Hektora Cichego. Powiem szczerze, że ta część podobała mi się o wiele bardziej, niż pierwsza, a to głównie ze względu na bardziej dynamiczną akcję, ale także ciekawsze rozwiązania fabularne. Na plus drugiej części przemawia także fakt, iż ukazana w niej została szersza perspektywa wydarzeń, a nie tylko skupienie się na jednej, czy dwóch postaciach, tak jak to miało miejsce w części pierwszej.

Komisarz Hektor Cichy po tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce przy okazji śledztwa z siostrami Kul w roli głównej, a także w sytuacji nawrotu jego uzależnienia, zostaje przeniesiony do innego wydziału. Nie pracuje już w kryminalnym, ma za to ogarniać bieżące sprawy na mieście przy współpracy z nową partnerką, Jagną Bojanowską, młodą i bezkompromisową aspirant. Jagna ma głowę pełną ideałów, świat widzi raczej zero-jedynkowo, do tego jest dość specyficzna w codziennym kontakcie i nie ma zbyt wielu przyjaciół na komendzie, jednak wbrew pozorom, dość szybko znajduje z Cichym wspólny język.

Pierwsze zadanie, jakie zostaje przydzielone nowemu duetowi śledczych, dotyczy porzuconego na przedmieściach miasta, lincolna. Auto z kluczykami w stacyjce od kilkunastu godzin stoi w dość ekskluzywnej dzielnicy, ale bez śladu kierowcy. Funkcjonariusze dość szybko odkrywają, że samochód należy do znanego w mieście biznesmena, ale prowadzony był prawdopodobnie przez jego syna Nikodema. Chłopak jednak z jakichś przyczyn porzuca auto i znika bez wieści.

Początkowo jego zaginięcia nikt nie traktuje poważnie, Nikodem ma bowiem dość bogate grono znajomych, prowadzi bujne życie towarzyskie, a wraz z przyjacielem z dzieciństwa, Błażejem Ładosiem, chłopakiem pochodzącym z biednej rodziny i nieciekawej okolicy, często wpadają w tarapaty. Do tego Nikodem jest dorosły, może więc zniknąć na parę dni, nie informując rodziców o swoim miejscu pobytu. Najbliżsi mają jednak podejrzenia, że ich synowi coś się stało i to na pewno za sprawą Błażeja.

Cichy i Jagna próbują odkryć, co wydarzyło się owej nocy, kiedy Nikodem i Błażej podróżowali lincolnem. Analizując jednak ich życie osobiste, odkrywają fakty mogące sugerować, że ich zniknięcie mogło być związane z tym, czym zajmowali się zarobkowo.

Chłopaki pracują bowiem w lokalnym klubie tenisowym, który pod przykrywką elitarnego klubu sportowego, skupiającego przedstawicieli różnych branż i notabli, jest luksusowym domem publicznym. Z usług pracujących tam dziewczyn, głównie pochodzących z dobrych domów, korzystają oczywiście wpływowi ludzie z miasta, a "hostessy", choć zgadzają się na pracę, otrzymując w zamian horrendalne wynagrodzenie, czasami nie są gotowe na sytuacje, wymykające się poza typowe usługi, czyli "wypadki" zdarzające się klientom klubu, głównie pod wpływem narkotyków.

Niko i Błażej opiekują się dziewczynami, stąd też znają wszystkie tajemnice klubu, istnieje więc podejrzenie, jakoby to właśnie z wydarzeniami, których byli świadkami, wiąże się ich zniknięcie.

Cichy i Bojanowska próbują dowiedzieć się czegoś więcej o właścicielach klubu i powiązanych z nim ludźmi, sprawa wydaje się jednak dość skomplikowana, gdyż niektórzy koledzy po fachu śledczych, od lat wiedzą o procederze zachodzącym w klubie i nic z tym nie robią. Przy okazji szukania chłopaków Hektor i Jagna przeprowadzą rozmowy z wieloma świadkami, dzięki temu odkryją przeróżne sekrety lokalnej społeczności, która tylko z zewnątrz wygląda idealnie, a w środku trawiona jest przez obłudę, kłamstwo, dewiacje, agresję, hazard, szantaż, wyrachowanie, prostytucję i narkomanię.

Czy funkcjonariusze będą mieli taką siłę przebicia i determinację, aby odkryć, co ukrywa elita miasteczka? Czy uda im się w końcu zburzyć budowany od lat domek z kart?

Polubiłam komisarza Cichego i jego nową, nieco ekscentryczną partnerkę Jagnę. Sytuacja osobista Hektora nieco się już unormowała, dlatego w tym tomie poświęcono jej mniej uwagi. Ciekawy natomiast wydaje się wątek Poli Ostrowskiej, przyjaciółki Cichego, którą wyraźnie trapią jakieś problemy, a nie chce się nimi podzielić z nikim znajomym.

Podsumowując, "Domek z kart" to wciągająca powieść, w której uwaga czytelnika bardziej skupia się na warstwie psychologicznej postaci i analizie jej zachowania, niż na samym wątku kryminalnym. Jeżeli więc szukacie tego typu historii, to lektura (albo przesłuchanie) książek Kasi Magiery sprawi Wam nie lada przyjemność.

Sardegna

środa, marca 15, 2023

"Diupa" Ewa Nowak

 
Wydawnictwo: EmpikGo
audiobook: czas trwania 6 godzin 34 minuty
Moja ocena : 5/6
lektor: Pola Błasik

Kontynuując plan doczytywania serii do końca, wzięłam się za drugą część młodzieżowej serii autorstwa Ewy Nowak. Pierwszy tom "Tylko nie mięta", jak i drugi, o dość enigmatycznym tytule "Diupa", przesłuchałam w ramach abonamentu EmpikGo. Obie części, choć dotykają podobnej tematyki i mają pewien wspólny mianownik, nie są swoją kontynuacją. Wydarzenia toczą się indywidualnie i dzieli je kilkuletni odstęp kilkuletni, natomiast elementem łączącym jest fakt, iż na pierwszy plan wysuwają się nastoletni bohaterowie, ich codzienne sprawy, problemy, pierwsze miłości i przyjaźnie, a także to, iż rodzice bohaterów z "Mięty" i "Diupy" są swoimi wieloletnimi znajomymi. Stąd też rodziny Gwidoszów, jak i Sobczaków znają się, odwiedzają i przyjaźnią od lat.

Rodzina Sobczaków to rodzice oraz ich 18-letni syn Wiktor i 16-letnia córka Wiktoria. Wiktor przeżywa właśnie pierwszą, młodzieńczą miłość do dziewczyny imieniem Damroka. Jest ona pełną pasji, szaloną, sympatyczną, szczerą i dobrego serca, młodą kobietą, jednak ma pewien problem rodzinny. Otóż jej ojciec jest alkoholikiem i mimo tego, iż pracuje jako dyplomata, zapewnia rodzinie odpowiednie finanse i życie na poziomie, swoim uzależnieniem sprawia, że Damroka wstydzi się za niego i ukrywa tę tajemnicę w sekrecie przed Wiktorem. Chłopak mocno angażuje się w tą relację, jednak przez dystans Damroki nie ma pewności, co do jej uczuć względem siebie. Cała sytuacja generuje pewne niedomówienia i wpływa na ich związek.

Wiktoria również przeżywa swoją pierwszą miłość, ale jej myśli zajmuje aktualnie inna sprawa. Otóż na jednej z imprez klasowych przeczytała intymny list rodziców kolegi, od tej pory Wiki nie może przestać wstydzić się za swoją ciekawość. Unika więc Wojtka, a nawet życzy mu wszystkiego najgorszego i przede wszystkim tego, aby przestał chodzić do szkoły. Kiedy jednak Wojtek faktycznie ulega nieszczęśliwemu wypadkowi i jest przez dłuższy czas nieobecny, Wiki nie może przestać obwiniać się za swoje złe myśli. Rozterki nastolatki sprawiają, że jej pierwsza miłość schodzi na dalszy plan, co oczywiście nie może skończyć się bez konsekwencji.

Oprócz Wiktora, Wiktorii i ich rodziców, poznajemy nieco bliżej babcię nastolatków i jej historię, a także wujostwo, którym właśnie urodził się drugi syn. Ciekawą postacią jest także Krzysiu, starszy syn cioci i wujka, charakterny siedmiolatek, absorbujący swoją osobą właściwie całą rodzinę, a powiedzonkami zaginający niejednego dorosłego.

Mówiąc o bohaterach tej powieści, nie można zapomnieć również o tytułowej Diupie, czyli olbrzymiej papudze, która pewnego dnia trafia po dach rodziny Sobczaków i zostaje z nimi na dłużej. Tak nietypowe zwierzę w maleńkim mieszkaniu staje się przyczyną wielu problemów domowników, ostatecznie jednak, ptak swoją obecnością przynosi zdecydowanie więcej radości, niż smutku.

"Diupa", podobnie, jak "Wszystko, tylko nie mięta" to fajna młodzieżówka łącząca w sobie to, co lubię w takich książkach najbardziej, czyli przyjemne z pożytecznym. Zabawną, życiową historię, poruszającą ważne dla nastolatków problemy, ale także ciepłą, rodzinną opowieść, w której każdy jest jednakowo ważny, a wszyscy domownicy troszczą się o siebie. Co istotne, Sobczakowie, tak jak i Gwidoszowie, to taka zwyczajna rodzina, mająca swoje problemy, codzienne dylematy, wzloty i upadki. Ot, zwykli, niewyidealizowani ludzie, z którymi można łatwo się utożsamiać.

Ewa Nowak cudnie pisze o uczuciach, a ja z wielką przyjemnością o nich czytam. Dlatego z wielką chęcią sięgnę po kolejne tomy serii. Właściwie już słucham trzeciej części, czyli "Krzywe 10" i już wiem, że będzie mi się podobać!

Sardegna

sobota, marca 11, 2023

"Lukrecja", "Lukrecja stawia na swoim" Anne Goscinny

Fascynującym jest obserwowanie pojawiania się kolejnego pokolenia pisarzy wzorujących się na dorobku tych najbardziej poczytnych. Nie ma chyba młodego czy dorosłego czytelnika, który nie znałby przygód Mikołajka autorstwa Jean-Jacques Sempé i René Goscinnego. To oni stworzyli stworzyli kultową postać wesołego chłopca, zachwycającą kolejne pokolenia dzieciaków na całym świecie. Czytelnicy Mikołajka jednak dorastają i tworząc własne opowieści, zaczynają bazować na tym, na czym się wychowali.

Przykładem autorki wychowanej na Mikołajku i wzrastającej w kulturze tworzenia i pamięci o swoim ojcu René, jest Anna Goscinny. Córka "ojca" Mikołajka postanowiła w pewien sposób nawiązać do jego twórczości i w swych powieściach dla dzieci i młodzieży połączyć przeszłość z teraźniejszością. Autorka stworzyła coś zupełnie nowego, a jednocześnie mocno nawiązującego do historii Mikołajka, a nawet w pewien sposób z nią połączonego.


Wydawnictwo: Znak
Liczba stron:  217/202
Moja ocena : 5/6 

Seria o Lukrecji składa się z siedmiu tomów, z której trzy pierwsze mamy w naszej domowej biblioteczce. Tytułowa bohaterka ma dwanaście lat i jest kuzynką wnuka legendarnego Mikołajka. Wprawdzie z kuzynem, również Mikołajem, nie mają zbyt bliskiego kontaktu, bo też dość rzadko odwiedzają, ale dziewczynka wie, że to dziadek chłopca stał się pierwowzorem zabawnego i rezolutnego bohatera z powieści dla dzieci.

Lukrecja, zwana przez najbliższych Lulu, mieszka wraz z mamą, ojczymem Grzegorzem i przyrodnim bratem Wiktorem. Często spotyka się z ekscentryczną babcią Scarlett i biologicznym ojcem, który jest artystą i prowadzi dość szalony tryb życia. Jej najlepszymi przyjaciółkami są dwie Pauliny, nazywane przez przez dziewczynkę Linami. I to by było właściwie tyle, jeśli chodzi o zarys tej historii. Dziewczynka chodzi do szkoły, spotyka się z przyjaciółkami, przeżywa przeróżne sytuacje w domu wśród bliskich, bawi się, a czasem kłóci z bratem, spędza czas ze Scarlett, opiekuje żółwiem, spiera z rodzicami, odrabia prace domowe. Ot zwykła, niezwykła codzienność, którą warto opisać z wielu powodów.

Niektóre sytuacje, które przydarzają się dziewczynce są zabawne, inne poważne i refleksyjne, jeszcze inne pouczające. Lulu pokazuje czytelnikom swoją szkolną i domową codzienność, relacje z przyjaciółkami, z bratem, ale też z rodzicami, ojczymem, prawdziwym tatą i mocno szaloną babcią. Scarlett jest właściwie drugą główną bohaterką tej serii, a jej pomysły przerastają czasem te dziecięce.

I to właśnie wybrane perypetie Lulu opisane są w poszczególnych rozdziałach. Z założenia mają one przypominać formą te, które przydarzyły się Mikołajkowi, w praktyce jednak, przygody Lulu nie są tak zabawne i przewrotne. Choć autorka stara się utrzymywać podobny styl narracji, jak w książkach Sempé i Goscinnego (i w sumie jej się to udaje), to jednak całość nie jest tak "lekka", a poziom humoru znacznie niższy, niż u Mikołajka.

Niemniej jednak opowieści o Lukrecji czyta się bardzo przyjemnie. Zaletą serii liczącej sobie sześć tomów jest także to, że idealnie nadaje się ona do samodzielnego czytania przez dziecko, które dopiero wkręca się w czytelniczą przygodę. Druk jest dość duży, ilość tekstu na stronę, nieprzytłaczająca, rozdziały w miarę krótkie, a do tego, prawie na każdej stronie znajduje się fajna grafika obrazująca aktualną przygodę bohaterki.

Komu mogę polecić przygody Lukrecji? Przede wszystkim miłośnikom Mikołajka, który znajdą w serii kilka nawiązań do swojego ulubionego bohatera. Przygody Lulu powinny spodobać się również młodym czytelniczkom, które lubią krótkie, zabawne historyjki z sympatyczną postacią w roli głównej, z którą można łatwo się zidentyfikować.

Przeczytaj także:

Sardegna

piątek, marca 03, 2023

"Mala M2" Lilka Płonka


Wydawnictwo: Akurat
Liczba stron:  320
Moja ocena : 3/6

Na początku roku pisałam o "Mali M", powieści powstałej dzięki pisarskiej współpracy Pauliny Świst i Lilki Płonki. Zaznaczyłam wtedy, że chętnie sięgnęłabym po ciąg dalszy tej historii, zakładając, że tom drugi przyniesie odpowiedzi na niektóre pytania i pokaże, w którym kierunku rozwijać się będzie relacja głównych bohaterów.

Opowieść o graficzce Mali, którą łączy zażyła relacja z Piotrem Ramzerskim "Ramzesem", przyjacielem Luki, bohaterem powieści Śwista, urywa się w dość kulminacyjnym momencie, dlatego w naturalny sposób przyjęłam, że "Mala M2" przyniesie rozwinięcie tego wątku. Czy tak faktycznie było? Niestety, nie bardzo, ale o tym za moment.

Mala, teoretycznie godzi się z faktem, że jest dla Ramzesa tylko kochanką i nie może liczyć na głębsze uczucie i zobowiązanie z jego strony. Kiedy jednak przy okazji kolejnej randki mężczyzna zaczyna poważnie martwić się o jej bezpieczeństwo, co wynika z otrzymania anonimu z fotografiami zrobionymi Mali z ukrycia, dziewczyna zaczyna mieć nadzieję na więcej. Niestety nie będzie jej dane zastanowić się nad tym zagadnieniem dłużej, bowiem Ramzes bez słowa wyjaśnienia wywozi ją na odludzie, aby nieznani czytelnikowi wrogowie nie zorientowali się, co łączy ją z Piotrem. 

Miejscówka ma być z założenia bezpieczna, a Mali umieszczonej pod opieką zaufanych ludzi nie może grozić żadne niebezpieczeństwo, niestety oaza nie spełnia swojego zadania, ktoś bowiem dowiaduje się o obecności kobiety i konieczna jest jej kolejna ewakuacja.

Nie wiem przed czym chroni Ramzes swą kochankę, kto i w jakim celu chce ją zlikwidować, dlatego nie pytajcie mnie o szczegóły. Prawdopodobnie jest to jakiś nieznany przeciwnik/przeciwnicy śląskiego mafiosa, ale jaki mają związek z jego interesami, albo przeszłością, tego się już nie dowiemy. Nie zorientujemy się także, czy Mala jest dla Ramzesa kimś ważnym, i czy faktycznie rodzi się pomiędzy nimi jakieś uczucie, czy jest raczej wprost przeciwnie. Ich relacja nie jest jakoś specjalnie opisana w tej powieści. Nawet ich łózkowe spotkania są sporadyczne, więc nie ma właściwie o czym opowiadać. W takim razie, o czym jest ta historia, skoro nie o związku, seksie, nieczystych interesach, ani mafijnym półświatku?

"Mala M2" to po prostu książka o niczym. Ani to obyczajówka z wątkiem sensacyjnym, ani romans, bo kochanka tam, jak na lekarstwo, nie jest to też erotyk, bowiem poza jedną pikantną sceną właściwie nic w życiu erotycznym bohaterów się nie dzieje. 3/4 historii poświęcone jest temu, co Mala robi na "wygnaniu", czyli wtedy, kiedy umieszczona jest przez Ramzesa w bezpiecznym miejscu. A są to takie fascynujące rzeczy, jak picie niezliczonej ilości alkoholu, głównie w samotności i upijanie się do nieprzytomności. Jest także bogaty opis konsekwencji alkoholowego ciągu, poranne sączenie drinków przy basenie, spacery po pijaku, degustacja wina w lokalnych knajpkach, budzenie się na kacu i próby doprowadzenia się do porządku po zarwanej nocy. Do tego dostajemy rozwlekły opis codziennych czynności, które Mala wykonuje w rzadkich momentach, gdy jest trzeźwa (jeszcze).

Ja wszystko rozumiem, przygody Mali mają mieć lekki ton i klimatem przypominać powieści Pauliny Świst, niestety jest to zupełnie inna bajka. Autorka stara się upodobnić Malę do bohaterek książek Śwista, zaopatrując ją w cięte riposty i ostry język, jednak jej powiedzonka, komentarze czy przemyślenia nie brzmią tak lekko i zabawnie, jak te u Śwista. Co więcej, są bardziej toporne, a przez to, że przeładowane jest nimi właściwie każde zdanie w tej powieści, w pewnym momencie przestają być już śmieszne, a robią się żenujące. Ileż razy można czytać też żarty o piciu, rodzajach trunków, sposobie ich spożywania, kacu i urywaniu filmu? Nie dość, że po kilku stronach staje się to takim "odgrzewanym kotletem", to jeszcze nieustanne żartowanie z największego uzależnienia bohaterki, naprawdę nie jest aż tak zabawne.

Nic więcej nie jestem w stanie napisać na temat tej historii, może poza tym, nie spełniła oczekiwań przyjemnej lektury. Nie jest ani zabawna, ani wciągająca, moim zdaniem, nie nadaje się nawet na lekką, wieczorną książkę do wina, bo czyta się ją dość opornie. Zakończenie nie przynosi żadnych odpowiedzi, natomiast znikąd wprowadzony zostaje nowy wątek, który ma być kontynuowany w potencjalnym tomie trzecim. Ale czy ja będę chciała go przeczytać? Nie sądzę...

Sardegna

środa, marca 01, 2023

Trójka e-pik - marzec 2023. Podsumowanie lutego

Dzień dobry w marcu! Zapraszam do kolejnej Trójki e-pik. W tym miesiącu wprowadzamy do zabawy małą zamianę. Otóż, oprócz trzech czytelniczych kategorii obowiązywać będzie stała kategoria JOKER. W jej ramach można przeczytać książkę o dowolnej tematyce, która będzie miała więcej, niż 500 stron. Przeczytanie Jokera można zgłosić, jako osobne zadanie, albo użyć, jako zamiennik dowolnej kategorii w danym miesiącu. 

Przechodząc już do podsumowania lutego, w minionym miesiącu w wyzwaniu wzięło udział 26 uczestników, z czego 14 wykonało całe zadanie, osoby zrobiły 2/3 zadania, a 9 zrealizowało 1/3. W lutym na podium ulokowały się Anna Sych, Katarzyna Magdalena Marczewska i Karolina Sosnowska, które ukończyły wyzwanie kolejno 5, 21 i 22 lutego. Serdecznie Wam gratuluję Dziewczyny! 

Anna Sych - nie prowadzi bloga 
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - Robert Małecki "Porzuć swój strach"
  • Połącz kropki - Robert Małecki "Koszmary zasną ostatnie"
  • Usłysz mnie - Robert Małecki "Najgorsze dopiero nadejdzie"
Katarzyna Magdalena Marczewska - nie prowadzi bloga 
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - Krzysztof Beśka „Konstalacja zbrodni”
  • Połącz kropki - Krzysztof Beśka „ Krypta Hindenburga”
  • Usłysz mnie - Krzysztof Beśka „Ornat z krwi”
Karolina Sosnowska -  Tanayah czyta
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - Marcel Woźniak "Otchłań"
  • Połącz kropki - A. Smith "Zima"
  • Usłysz mnie -  Marta Kisiel "Małe Licho i babskie sprawki" 
Tuż za podium ustawiły się:

Natasza Chyb  - nie prowadzi bloga
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - Cezary Leżeński - "Bartek, Zuzanna i Kopernik"
  • Połącz kropki -  Robin Stevens - "Zbrodnia nie przystoi damie"
  • Usłysz mnie - Ryszard Ćwirlej- "Już nikogo nie słychać"
Blanka - Kulturazja
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - "Wędrująca Ziemia" Cixin Liu
  • Połącz kropki - "Ayashi. Tajemnicze opowieści z Edo" Miyuki Miyabe
  • Usłysz mnie -  "Zaśpiewam ci piosenkę" Yang Fumin
Elżbieta Niewiadomska - nie prowadzi bloga
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - Jo Nesbo "Krwawy księżyc"
  • Połącz kropki - Wojciech Orliński "Kopernik. Rewolucje"
  • Usłysz mnie - Jakub Żulczyk "Czarne słońce"
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - "Kareta z piernika" - Wanda Chotomska
  • Połącz kropki - "Na placu budowy dzień robót drogowych" - Sherri Duskey Rinker, AG Ford
  • Usłysz mnie - "Gęby, dzioby i nochale" - Mikołaj Golachowski
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - "Ale kosmos. Wszystko o planetach, gwiazdach i rakietach"- Clive Gifford
  • Połącz kropki - "Babka z zakalcem"-Alek Rogoziński
  • Usłysz mnie - Agatha Christie - "Zło, które żyje pod słońcem"
Małgorzata D - nie prowadzi bloga
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - "Tytus, Romek i A'Tomek" H.J.Chmielewski
  • Połącz kropki - Robert Małecki "Najsłabsze ogniwo"
  • Usłysz mnie - Natalia Sońska " Słuchaj głosu serca"
Dobromiła - edobromila
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - Kirsten Beyer, Angel Hernandez, Mike Johnson "Star Trek. Picard. Odliczanie"
  • Połącz kropki - Dane Kennedy "Dekolonizacja"
  • Usłysz mnie -Mick Conefrey "Ostatni taki szczyt. Jak zdobyto Kanczendzongę"
Natanna  Moje zaczytanie
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - "Kopernik. Rewolucje. Wojciech Orliński
  • Połącz kropki - Matka Elvira "Przytulenie"
  • Usłysz mnie -  "Święty i diabeł. Życie świętego Jana Vianneya, proboszcza z Ars" -Wilhelm Hünermann
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - Stanisław Lem "Solaris"
  • Połącz kropki - Fredrik Backman "Mężczyzna imieniem Ove"
  • Usłysz mnie - Alistair MacLean "Stacja arktyczna Zebra"
El Inny czas
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego -  "Nasz wiek. Gimnazjum i Liceum imienia Mikołaja Kopernika w Łodzi"
  • Połącz kropki - "Ja, pani woźna" Ewa Maria Ostrowska 
  • Usłysz mnie -"Słuchaj głosu serca" Natalia Sońska
Jenny - Jenny Dawid
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego -  "Kicia Kocia w kosmosie" Anita Głowińska
  • Połącz kropki - "Świadkowie Roswell. Kulisy największej rządowej mistyfikacji" Thomas J. Carey
  • Usłysz mnie - "Welon panny młodej" Kamilla Oresvärd
2/3 wyzwania zrealizowały:

Agnesto  - Agnestariusz
Agnieszka Najman - nie prowadzi bloga
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego --- 
  • Połącz kropki - "Żyje się tylko dziś. Nowa biografia Astrid Lindgren" Jens Andersen
  • Usłysz mnie - "Małe życie" Hanya Yanagihara
Iwona - nie prowadzi bloga
1/3 zrealizowały:

Magda Maniaczytania
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - Alicja Sinicka "Służąca"
Joanna Kos - nie prowadzi bloga
  • Usłysz mnie - Igor Brejdygant "Rysa"
Agnes Dowolnik
  • Usłysz mnie -  "Mój ostatni miesiąc" Marcel Moss
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - "Kopernik. Rewolucje" Wojciech Oruński
Marjory - nie prowadzi bloga
  • Usłysz mnie -"Gawędy o wilkach i innych zwierzętach" Marcin Kostrzyński
Maryla - nie prowadzi bloga
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego - Philip K. Dick "Impostor" 
makomt - nie prowadzi bloga
  • Usłysz mnie - "Pies Baskerville'ów" Artur Conan Doyle
Paulina - Krakowskie czytanie
  • Usłysz mnie -"Reguły na czas chaosu" Tomasz Stawiszyński
Na moje wyzwanie złożyły się:
  • Rok Kopernika: coś kosmicznego --- 
  • Połącz kropki --- 
  • Usłysz mnie - "Gra złudzeń" Kasia Magiera
Zaległości z poprzednich miesięcy nadrobiły:

Joanna Kos
  • Czas płynie... - Maxime Chattam "Krew czasu"
monweg
Zapraszam do marcowej Trójki e-pik:

Cel:

Celem wyzwania będzie zapoznanie się z nieznanymi lub omijanymi przez nas szerokim łukiem, gatunkami powieści.

Zasady:

*  wyzwanie trwa miesiąc kalendarzowy
*  w zabawie wziąć udział może każdy bloger oraz każda osoba nie posiadająca bloga, która ma ochotę przyłączyć się do zabawy. Przyłączyć się można w dowolnym momencie
*  wyzwanie będzie polegało na przeczytaniu trzech książek z trzech wybranych gatunków.
*  jeden z tych gatunków zostanie zaproponowany przeze mnie, wybór drugiego i trzeciego będzie zależał od Was
*  w trzecim tygodniu miesiąca umieszczę post, pod którym będziecie mogli zaproponować dowolne gatunki czy kategorie lektur. O wyborze zadecyduje ankieta.
*  wybór książki, kwalifikującej się do podanego gatunku, jest zupełnie dowolny i zależeć będzie tylko od Was
* osoby posiadające bloga, po napisaniu opinii, na temat wybranej książki, proszone są o wpisanie informacji, że książka została przeczytana w ramach wyzwania "Trójka e-pik" i podanie linka do TEGO posta.
*  w podsumowaniu, które nastąpi pod koniec miesiąca wystarczy, aby osoby które wzięły udział w wyzwaniu, w komentarzach pod postem tematycznym, podały trzy linki do swoich opinii.
* miło będzie, jeśli podlinkujecie poniższy plakat moim blogiem, jako organizatora wyzwania 
 
***

Oszczędnie
Olimpiada
Kontynuacja

Pierwsza kategoria marca to Oszczędnie. Pochodzi ona z banku pomysłów, gdzie nosiła trochę inną nazwę (okładka bez obrazka), pomyślałam jednak, że można w niej skupić jeszcze oszczędny tytuł. Podsumowując, w tej kategorii czytamy książki, których okładki nie mają obrazków oraz te, z jednowyrazowym tytułem.

Olimpiada pochodzi z puli "stare, ale jare". Tutaj zaliczamy książki z wątkiem dyscyplin sportowych, (nie tylko tych, pojawiających się na olimpiadzie), ale też ze sportem ogólnie, walką o medal, czy skojarzeniem z olimpiadą.

Trzecia opcja to Kontynuacja, czyli książki będące drugim lub kolejnym tomem cyklu. Nie bierzemy tutaj pod uwagę tomu pierwszego.

Tradycyjnie, TUTAJ znajduje się nasza Trójkowa grupa na FB, do której można w każdej chwili dołączyć. Do czego zachęcam. Proszę o podmienienie banera na aktualny i zapraszania znajomych do zabawy. Nie trzeba mieć bloga, nie trzeba pisać notek na temat przeczytanych książek, wystarczy czytać, podzielić się opiniami i dobrze bawić! 

Sardegna