Pages

niedziela, grudnia 31, 2023

Podsumowanie czytelniczego roku 2023 w Książkach Sardegny

Dzień dobry! Żeby tradycji stało się zadość, zapraszam do podsumowania mijającego roku 2023. Stali czytelnicy bloga wiedzą, że w Sylwestrowe popołudnie w Książkach Sardegny można znaleźć bardzo obszerny post, w którym prezentuję nie tylko statystyki czytelnicze i blogowe, ale także zapiski z życia prywatnego i zawodowego, które chciałabym zachować w pamięci. Zapraszam do lektury.

Jaki był rok 2023?

Patrząc wstecz, rok 2023 był dla mnie i mojej rodziny bardzo dobrym rokiem. Nie chorowaliśmy jakoś specjalnie, w pierwszej połowie skupialiśmy się głównie na zbliżających się egzaminach Ósmoklasisty i rekrutacji, które zakończyły się dla naszej Córki bardzo pomyślnie. Ania dostała się do swojego wymarzonego liceum do klasy dwujęzycznej, i co ważne, jest z niej bardzo zadowolona. W tym roku spędziliśmy też rewelacyjny urlop z naszymi przyjaciółmi nad jednym z warmińskich jezior, a jednej parze znajomych urodziła się wymarzona córeczka. 

Jeśli chodzi o moją aktywność sportową, w 2023 nieco się zmniejszyła, zwłaszcza w drugiej połowie roku, ale było to związane z powrotem do pracy we wrześniu i natłokiem nowych obowiązków, a także podjęciem dodatkowej pracy. Na szczęście udawało mi się wybrać na zajęcia fitness przynajmniej raz, lub dwa razy w tygodniu. 

Zawodowo również był to bardzo dobry rok. Po urlopie i zeszłym roku resetu, zaczęłam wracać do pracy z energią, którą mam nadzieję mieć również w przyszłym roku szkolnym, kiedy to czekają mnie wielkie, szkolne zmiany. Do tego, nowa dodatkowa praca, choć wymagająca, dostarcza mi nie lada satysfakcji.

Jeśli chodzi o moje życie osobiste, rok 2023 mogę określić, jako czas stabilizacji. Starałam się kontynuować nawyki wprowadzone w 2022 i to nie tylko te, związane ze zdrowiem, czy aktywnością fizyczną, ale również te mentalne. Otaczałam się pozytywnymi ludźmi, nie bałam rozpoczynać nowych rzeczy, co bardzo mi się podobało i chciałabym kontynuować tę tendencję w nadchodzącym roku. 

Moje blogowanie w 2023 roku

Patrząc na statystyki blogowe w 2023 roku, wiem, ze nie są one powalające. Zdaję sobie sprawę, że blogowanie, jako takie, odchodzi w zapomnienie, stąd też nie zarejestrowałam oszałamiających odwiedzin na blogu i nie zdziwiło mnie to specjalnie. Nie zmienia to jednak faktu, że pisanie postów po 12 latach nadal sprawia mi nie lada przyjemność, dlatego też kontynuowałam pisanie mojego internetowego dziennika głównie dla siebie, zapisując wrażenia z przeczytanych książek. 

W 2023 napisałam 113 postów, o 7 mniej, niż w zeszłym roku i 35 postów mniej, niż w 2021. Mniejsza aktywność blogowa wynikała pewnie z mniejszej liczby przeczytanych książek, ale też przestoju czytelniczego, który dopadł mnie w lutym oraz listopadzie i grudniu.

Równolegle z blogiem prowadziłam również fp Książek Sardegny na FB, który na ten moment ma 2195 obserwujących i jest to około 100 osób więcej, niż w zeszłym roku. Jeśli chodzi o IG (327), nadal nie czuję, żeby to była moja platforma, ale przekonałam się do publikowania stories i pokazywania części swego życia, nie związanej z książkami. 

Wydarzenia nie tylko literackie

W roku 2023 obejrzałam 29 seriali, 6 produkcji dokumentalnych: "Będziesz następna", "Tajemnice polskich morderstw", "Sprawa Iwona Wieczorek",  "Deep kontra Heard""Zaginieni: Wyścig z czasem" , "MH370. Samolot, który zniknął", 1 reality show -  "Squid Game", oraz 22 seriale fabularne: "Wyzwanie" , "Informacja zwrotna", "Zagłada Domu Usherów" , "Żmijowisko" , sezon 4 "Sex education"3 sezon "New Amsterdam".  "Śmiertelne pożądanie" 6 sezon "Black Mirror""Mścicielka", "Równonoc""Przed kim uciekamy, mamo?", "Alma", "Gabinet osobliwości", "Wellmania", "Red Rose", 4 sezon "Sinner", "Obsesja""W zamknięciu", "Nowy Eden" , "Samce alfa""Sexi.fy", 'Śnieżną dziewczynę" oraz "Wielką wodę".

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]

W roku 2023 wzięłam też udział w wielu super wydarzeniach i ciekawych spotkaniach:
  • obejrzałam spektakl "Inteligenci" oraz  "W 80 dni dookoła świata" w Teatrze Śląskim w Katowicach oraz  rewelacyjny musical "Koty" w Teatrze Rozrywki w Chorzowie 
  • całą rodzinką wybraliśmy się też na pierwsze w naszym życiu, zimowe ferie w góry
  • wzięłam udział w dwóch maratonach zumby
  • wypiłam kilka kaw z przyjaciółmi, i tymi blogowymi, i tymi fitnesowymi
  • z Córką wybrałyśmy się na Książkonalia Kids organizowane przez Beatę z Opowiem Ci
  • oficjalnie zakończyłam etap 5 letniej kadencji w zarządzie ŚBK przy okazji spotykając się z ekipą Śłąskich Blogerów Książkowych na pysznym jedzeniu i kawce
  • miałam przyjemność wziąć udział w fantastycznym wydarzeniu "Kobiety tu i teraz w Mikołowie" organizowanym przez Miejską Bibliotekę Publiczną. Będąc gościem, wśród innych fantastycznych kobiet z mojego miasta, mogłam zaprezentować swojego bloga i opowiedzieć, co robię w sieci i poza nią
  • nawiązałam współpracę z Aliną, autorką książek dla dzieci z serii Kici Nici
  • wraz z moimi #girlsgang wzięłam udział w świetnej sportowej inicjatywie - charytatywnym biegu wspierającym leczenie jeden z mieszkanek naszego miasta
  • z Córką świetnie bawiłyśmy się na koncercie Pokahontaz
  • miałam wielką przyjemność wziąć udział w I Seminarium Naukowym pod hasłem: Literatura łączy ludzi, w Miejskiej Bibliotece im. J. Śniegonia w Wiśle i opowiedzieć coś więcej o ważnych dla mnie książkach, jak i moim blogu.
  • z Dziewczynami z #girlsgang spędziłyśmy weekend pełen przygód w górach 
  • razem z Eweliną thefairlady spędziłyśmy przemiły dzień w Krakowie
  • byliśmy na rodzinnym wypadzie do Energylandii
  • spędziliśmy dwa tygodnie urlopu nad jeziorem warmińskim
  • dwa razy miałam okazję iść do kina ("Meg 2" i "Wonka")
  • z dzieciakami wybrałam się na spontaniczny wypad do Krakowa 
  • z Córką byłyśmy na Summer Festivalu w Łodzi, świetnym koncercie Okiego, Young Igiego i Otsochodzi
  • zorganizowałam pierwsze w tym sezonie spotkanie Klubu Czytelniczego
  • obejrzałam wystawę Body Worlds Gunthera von Hagensa w Galerii Szyb Wilson w Katowicach
  • wraz z naszym #girlsgang biłam rekord w tańcu Jerusalem
  • wzięłam udział w świetnym wydarzeniu. Konferencja edukacyjna dla nauczycieli organizowana w katowickim MCKu przy współpracy z Funduszami Europejskimi 
  • odwiedziłam Krakowskie i Katowickie Targi Książki, dyżurowałam na wymianie Śląskich Blogerów Książkowych
  • byłam na kilku świetnych imprezach tanecznych z moimi psiapsi
  • byłam na koncercie Lady Pank Unppluged w Spodku, a wszystko dzięki naszym przyjaciołom, którzy zrobili nam niespodziankę zabierając nas na to muzyczne wydarzenie. 
  • całą rodzinką i z przyjaciółmi odwiedziliśmy w grudniu krakowski jarmark świąteczny 

Patrząc na tę listę jestem naprawdę wdzięczna sobie za tworzenie comiesięcznych podsumowań. Dzięki temu mogę sobie przypomnieć, w ilu świetnych inicjatywach wzięłam udział i jak wiele dobra trafiło mi się w 2023 roku!

Statystyka roczna

Druga część podsumowań będzie już typowo książkowa. W 2023 przeczytałam 72 książki, co daje mi znacznie niższy wynik w porównaniu z rokiem poprzednim, kiedy było ich 107, a także z rokiem 2021, gdzie przeczytałam ich aż 116. Niższa statystyka czytelnicza wiązała się przede wszystkim z innymi aktywnościami, które realizowałam w mijającym roku, a także mocnym zaangażowaniem zawodowym. Wszystko to sprawiło, że czytanie nie szło mi zbyt intensywnie, jednak nie mam z tym faktem żadnego problemu. 

Z tych 72 książek, 50 zostało napisanych przez polskich autorów, a 22 przez zagranicznych. W tym roku również bez zaskoczeń, od lat już literatura polska przeważa u mnie nad obcą. Jeśli spojrzeć na kraj pochodzenia autorów przeczytanych książek zagranicznych, to znowu najliczniej wypada USA - 14, kolejno Francja - 5, Wielka Brytania - 2 i Hiszpania - 1.


Z 72 książek 59 było papierowych a 13 to audiobooki. Podobnie, jak w zeszłym roku nie przeczytałam żadnego e-booka. Odsłuchałam też o 12 mniej audiobooków, niż w zeszłym roku. To mnie trochę smuci, bo lubię tę formę poznawania książek, ale faktycznie, w mijającym roku zauważyłam swoje mniejsze zaangażowanie w słuchowiska. 


Jeśli chodzi o gatunki, to najwięcej było thrillerów - 20, kolejno powieści dla dzieci i młodzieży - 19, powieści obyczajowych - 7 oraz kryminałów - 6 i fantastyki - 5 Pierwsza trójka prezentuje się bez zmian, w porównaniu z zeszłym rokiem. Jedynie przeczytałam nieco więcej młodzieżówek, a mniej thrillerów. Zaskakuje aż 5 powieści fantastycznych, ale to zasługa rozpoczęcia serii "Oko Jelenia". Nie udało mi się wprawdzie jej dokończyć, ale to plan na 2024. 

Pozostałe przeczytane gatunki w 2023 to: komedia kryminalna - 4, romans - 3, powieść przygodowa - 2,  literatura faktu - 2, horror - 2, biografia - 1, poradnik - 1.

Większość z przeczytanych w 2023 roku książek papierowych to egzemplarze z półki - 33, 16 to książki własne nowe, 7 to egzemplarze recenzenckie, do tego udało mi się przeczytać 2 książki pożyczone i 1 z biblioteki. Drugi raz z w tym zestawieniu w pierwszej trójce znajdują się egzemplarze z półki, ale tym razem po raz pierwszy, są one na pierwszym miejscu! Na podium nie wysunęły się też egzemplarze recenzenckie, co również bardzo mnie cieszy. Wyczytuję resztkę zaległych egzemplarzy recenzenckich i zajmę się w końcu tylko własnymi książkami od lat lezącymi na półce. 

Jeśli chodzi o podsumowanie wydawnicze, w tym roku dominowały Empik Go - 13, Wydawnictwio Pojezierze - 7, co związane jest z serią przygód Pana Samochodzika, Agora - 6, Fabryka Słów - 5, G=J - 4, Filia, Czwarta Strona, Prószyński- po 3, Sonia Draga, Albatros, Akurat, Melanż, Literackie, Videograf - po 2, Oficyna 4M, Vesper, Znak, SQN, Dolnośląskie, Must Read, Kobra, Mięta, MArginesy, Dowody na Istnienie, Replika, Słowne, Finebooks, Kobiecec, Zaczytani - po 1. 
Nowości w mojej biblioteczce 2023

Liczbowe podliczenie nowości, jakie przybyły do mnie w 2023 roku to zawsze najbardziej drażliwa kwestia. Co roku obiecuję sobie, że ograniczę nowe książki w mojej biblioteczce, bo w końcu mam co czytać, ale jak do tej pory wychodziło mi to średnio.  W 2023 roku przybyło mi 125 książek. Jest to o 26 mniej, niż w roku ubiegłym, i dokładnie tyle samo, ile w roku 2021. Wynik całkiem okej, jeśli weźmiemy pod uwagę, że jest ich mniej, niż ostatnio, ale ciągle za dużo, patrząc globalnie. 

Z tych 125 książek 39 to zakup własny (głównie z Vinted), 39 to egzemplarze pochodzące z wyprzedaży w bibliotece, 30 to prezenty12 pochodzi z wymiany książkowej. Co ciekawe, tylko 5 to egzemplarze recenzenckie.


Plany na rok 2024

Jeśli chodzi o moje plany blogowe i czytelnicze, to nie będę oryginalna mówiąc, że planuję dalej robić swoje. Będę czytać i pisać na tyle, na ile przyjdzie mi ochota i czas. Chciałabym ograniczyć nowości przybywające do mojej biblioteczki, bo naprawdę mam co czytać. Powiem więcej, sądzę, że książki, które mam w domu spokojnie starczą mi do końca życia, dlatego też nie sądzę, abym miała gromadzić kolejne. Jeśli chodzi o rozwój mojej społeczności, chciałabym dalej rozwijać fp i IG, ale na luźnych zasadach, bez narzucania sobie jakiegoś reżimu.

Jeśli chodzi o moje plany osobiste, chciałabym spędzać więcej czasu z bliskimi i przyjaciółmi, kontynuować aktywność fizyczną i dbanie o siebie. Chodzić do teatru, brać udział w różnych inicjatywach i wydarzeniach, rozwijać się na różnych płaszczyznach, nie marnować czasu na toksycznych ludzi i przejmowanie się rzeczami, na które nie mam wpływu, oraz czerpać z życia to, co najlepsze. Chciałabym też zrobić krok do przodu, jeśli chodzi o spełnienie mojego największego marzenia, czyli posiadania własnego domu z ogródkiem. A ponieważ rok 2022 pokazał mi, że wszystko jest możliwe, wierzę że i ten plan kiedyś uda mi się zrealizować.

Na koniec, dziękuję wszystkim, którzy kolejny rok są ze mną. I na co dzień, i tutaj w blogosferze. Niech nadchodzący nowy rok 2024 przyniesie Wam dużo zdrowia i realizację wszelkich planów. Do Siego!

Sardegna

piątek, grudnia 29, 2023

Blogowe podsumowanie miesiąca - grudzień 2023

Grudzień minął mi ekspresowo. Przede wszystkim skupiałam się na ogarnianiu wszystkich obowiązków w pracy, których przed świętami było naprawdę sporo. Do tego przygotowania do świąt, choć nie powiem, w tym roku, poszło mi całkiem sprawnie i bez większych, nerwowych emocji. Nadmiar pracy sprawił jednak, że przeczytałam tylko jedną książkę "Szkołę szpiegów. Kierunek: Meksyk" Stuarta Gibbsa. I to jest przedziwna sytuacja, bo nie pamiętam, żebym kiedykolwiek (od momentu założenia bloga) przeczytała w miesiącu tylko jedną książkę. Zauważyłam jednak, że w tym roku wiele się zmieniło w moim blogowaniu, więc nie dziwi mnie ten jeden tytuł. Podobnie, jak ZERO nowych książek, które przybyły, a raczej nie przybyły, do mojej biblioteczki w grudniu.  

Lista przeczytanych:


"Szkoła szpiegów. Kierunek: Meksyk" Stuart Gibbs


Imprezy kulturalne:

W grudniu niewiele miałam czasu na wypady poza dom i pracę. Choć udało się całą rodzinką odwiedzić krakowski jarmark świąteczny oraz wypić kawusię z przyjaciółmi.


Nowości:

Historyczna chwila - w tym miesiącu nie mam żadnych nowości do pokazania.

 Serialowo:

W grudniu nie obejrzałam żadnego serialu, skupiłam się raczej na filmach.

Filmowo:

W grudniu obejrzałam 13 filmów, co daje mi ostatecznie 120 filmów w ciągu roku  (styczeń 18 + luty 9 + marzec 3 + kwiecień 9 + maj 11 + czerwiec 13 + lipiec 13 + sierpień 9 + wrzesień 3 + październik 6 + listopad 13 + grudzień  13 = 120) 

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb] 

1. "300" reż. Zack Snyder - kultowy film z 2006 roku z Gerardem Butlerem w roli króla Sparty, Leonidasa. Grupa 300 odważnych i świetnie wyszkolonych Spartan stawia czoło licznemu oddziałowi, niepokonanych, jak dotąd, Persów.

2. "Morbius" reż. Daniel Espinosa - Marvelowska produkcja, choć w tym przypadku głównemu bohaterowi daleko do typowego superbohatera. Dla mnie ten film to bomba, bo mogę się napatrzyć na Jareda Leto w swej najlepszej formie, a uwielbiam go zarówno, jako muzyka, jak i aktora. Biochemik, doktor Michael Morbius, cierpiący na ciężką chorobę krwi, która wyniszcza jego organizm, znajduje lekarstwo na swoje dolegliwości. Łącząc geny człowieka z nietoperzami, przeistacza się w groźnego wampira, nie panującego nad swoimi odruchami.

3. "Margaux" reż. Steven C. Miller - horror, w którym grupa przyjaciół ze studiów jedzie na weekend do inteligentnego domu z IA. W pewnym momencie oprogramowanie zaczyna przejmować kontrolę nad życiem młodych ludzi, chcąc ich zabić i przejąć dane na ich temat.

4. "Przepis na romantyczne święta" reż.. T.W. Peacocke - pierwszy świąteczny film w tym sezonie. Niestety nie przyniósł mi nic odkrywczego. Schemat ten, co zwykle. Początkująca właścicielka firmy cateringowej, Molly, marzy o dużym zleceniu, które pozwoli jej rozwinąć interes. Trafia jej się okazja zaplanowania bankietu dla znamienitej rodziny Harrisonów, prowadzącej olbrzymią fundację. Pomiędzy Molly a Carsonem, krewnym właścicieli rodzi się uczucie. 

5. "1408" reż. Mikael Hafstrom - horror z 2008 roku nakręcony na podstawie historii Stephena Kinga, trochę w stylu "Lśnienia". Mike pisze przewodniki po nawiedzonych domach i hotelach. Odwiedził już wiele miejsc potencjalnie niebezpiecznych, nie zrobiły one jednak na nim żadnego wrażenia. Kiedy dostaje zaproszenie do kolejnej miejscówki, Hotelu Delfin w Nowym Yorku, a dokładnie do przenocowania w nawiedzonym pokoju 1408, niczego nie oczekuje. Nie zważając na ostrzeżenia personelu i historie o tajemniczych zgonach, postanawia się w nim zameldować. To, co przeżyje w owym pokoju, jeży włos na głowie.  

6. "Zostaw świat za sobą" reż. Sam Esmail - nowość Netflixa z gwiazdorską obsadą Ethana Hawke i Julią Roberts. Leniwie toczący się thriller, którego fabułą jest nieokreślone do końca niebezpieczeństwo, czyhające nie tylko na bohaterów, ale cały świat. Czteroosobowa rodzina wyrusza na weekend za miasto. Urlop zakłóca im nagła awaria elektryczności i elektroniki będąca prawdopodobnie efektem globalnego cyberataku. Niepewność i dziwne sytuacje, które zaczynają dziać się w otoczeniu bohaterów, sprawiają, że niepokój udziela się również widzom, choć do końca nie wiedzą oni, o co w tej historii chodzi. 

7. "Underwater" reż. William Eubank - horror przypominający trochę "Obcego", rozgrywa się na uszkodzonej stacji badawczej ulokowanej na dnie najgłębszej części oceanu. Kiedy po kolejnych pracach odwiertowych stacja ulega uszkodzeniu, grupa ocalałych musi przejść kilka kilometrów po dnie, aby dotrzeć do starszej części i stamtąd spróbować się wydostać na powierzchnię. Nikt nie wie jednak, że odwierty uwolniły z głębin przerażające potwory.
  
8. "Never play with the dead" Ray Kilby - horror klasy B z lat 2000. Grupa nastolatków postanawia zarobić na zorganizowaniu szalonej imprezy w starym i opuszczonym szpitalu psychiatrycznym. Nie wiedzą, że ktokolwiek wejdzie w mury tej budowli, nigdy z niej nie wychodzi żywy.

9. "Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" - reż. Johannes Roberts - kontynuacja kultowych horrorów z lat 2000. W Raccoon City dzieją się dziwne rzeczy, a wszystko prawdopodobnie za sprawą The Umbrella Corporation, która wprawdzie od lat nie działa już w mieście, jednak tak naprawdę nigdy go nie opuściła. Miasto opanowuje mroczna siła, przerażające postacie wychodza na ulicę, zabijając każdego, kto stanie im na drodze. Rodzeństwo Chris i Clarie, którzy jako dzieci wychowywali się w sierocińcu będącym pod opieką Umbrelli walczą o przetrwanie i odkrycie, co stoi za takim obrotem sprawy.

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb] 

10. "Przeznaczenie" reż. Michael Spierig, Peter Spierig - ciekawa mieszanka historii obyczajowej, dramatu i s-f. Skoczek w czasie pracujący dla tajemniczej organizacji, wykonuje szereg podróży w czasie, aby zapobiec atakom niebezpiecznego terrorysty podkładającego bomby w miejscach publicznych. Podczas jednego ze skoków werbuje do pomocy pomocnika, w ten sposób dosięga go jego przeznaczenie. Z jednej strony film ma intrygującą fabułę i ciekawy obraz podróży w czasie. Z drugiej, jest to bardzo smutna historia o pewnej kobiecie, która, aby coś w życiu zyskać, musiała stracić wszystko.      

11. "Złoczyńcy" reż. Dan Berk, Robert Olson - dość leniwie toczący się thriller. Para złodziei amatorów, po ostatnim skoku na stację benzynową, wyrusza na Florydę. Awaria samochodu zatrzymuje ich w środku lasu, stąd tez szukając pomocy drogowej, trafiają do tajemniczego domostwa, gdzie para gospodarzy ukrywa swoją straszną 

12. "Wonka" reż. Paul King - wspaniały musical z Timothée Chalametem w roli młodego Willy'ego Wonki, zanim poznał go świat w historii "Fabryki czekolady". Willy przybywa do miasta, aby spełnić największe marzenie swoje i zmarłej mamy, czyli założyć sklep ze słodyczami, o którym usłyszy cały świat. Razem z przyjaciółmi poznanymi na stancji u nieuczciwych gospodarzy, wbrew lokalnym sprzedawcom czekolady i przekupionym władzom, postanawia pokazać ludziom swoje magiczne smakołyki. 

13. "Pokolenie Ikea" reż. Dawid Gral  - film pozornie jest zabawną, przewrotną historią kobieciarza Piotra C, zwanego Czarnym i jego podbojów miłosnych. Tak naprawdę to gorzka historia o dojrzewaniu współczesnych trzydziestolatków, którzy w codziennej gonitwie za karierą i przelotnymi romansami, szukają bratniej duszy. 

Muzycznie:

Moimi ulubionymi wersjami amerykańskich kolęd są te, nagrane przed laty przez braci Hanson. Choć od wydania płyty "Snowed in" minęło ponad 20 lat, nic mnie tak nie rozczula i nie wprowadza w świąteczny nastrój, jak te kawałki. Poniżej, mój ulubiony mix Silent "Night Medley: O Holy Night / Silent Night / O Come All Ye Faithful" w wykonaniu Hansonów.


Drugim kawałkiem jest może mniej świąteczny, ale popularny ostatnio utwór Kwiatu Jabłoni "Od nowa".


A jak Wam minął grudzień?

Sardegna

czwartek, grudnia 21, 2023

Książkowe podsumowania w Książkach Sardegny cz.3 - najlepsze filmy obejrzane w 2023 roku

Grudzień zbliża się ku końcowi, zapraszam więc na kolejne, przedostatnie podsumowanie roku na blogu. Po wpisie o najładniejszych okładkach książek przeczytanych w 2023 roku oraz najlepszej książkiprzyszedł czas na zestawienie filmowe. 

Takie podsumowanie tworzę po raz czwarty (20202021, 2022) i doszłam do wniosku, że w ciągu ostatnich 5 lat mogę się pochwalić całkiem długą listą obejrzanych produkcji. Chyba nigdy nie byłam tak w filmowym temacie, jak teraz. 

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb] 

W 2023 roku obejrzałam nieco mniej filmów, niż w 2022, bo "zaledwie" 120. Dla porównania, rok wcześniej było ich 148, dwa lata temu - 216, a trzy - 218. W statystyce tej widać spadek, jednak niespecjalnie mnie to smuci, gdyż, jak jak pisałam już przy innej okazji, mijający rok był dla mnie obfity pod wieloma innymi względami, stąd też miałam mniej czasu na spędzanie go w telefonie lub komputerze. 

Niemniej jednak, w ciągu roku udało mi się obejrzeć 120 całkiem fajnych filmów, co daje mi mniej więcej 1 film na około trzy dni. Oczywiście wśród nich sporo było produkcji na zasadzie: obejrzyj i zapomnij, ale kilka naprawdę zrobiło na mnie wrażenie, o czym napiszę jeszcze poniżej.

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb] 

Filmowa statystyka

Ze 120 filmów obejrzanych w 2023 roku, 13 było produkcji polskiej, a 107 produkcji zagranicznej. Najwięcej filmów, bo 18 obejrzałam w styczniu, kolejno po 13 w czerwcu, lipcu, listopadzie i grudniu. (styczeń 18 + luty 9  + marzec 3 + kwiecień 9 + maj 11 +  czerwiec 13 + lipiec 13 + sierpień 9 + wrzesień 3 + październik 6 + listopad 13 + grudzień 13 = 120)

Jeśli chodzi o gatunki, to w obejrzanych filmach dominowały horrory - 25thrillery - 21, kolejno filmy obyczajowe - 13 i komedie romantyczne - 12. Nieco mniej było fantastyki - 9, komedii, romansów i dramatów - po 5. Obejrzałam też 4 filmy s-f i dla młodzieży, po 3 filmy dokumentalne i przygodowe, 2 filmy świąteczne, kryminały, sensacje oraz komedie kryminalne, a także po 1 musicalu, filmie historycznym i animowanym. 



[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb] 

Podobnie, jak w zeszłym roku przygotowałam zestawienie najlepszych filmów. Na liście znajdują się w kolejności obejrzenia. W tym roku wybrałam ich 14:

1. "Glass Onion. Film z serii na noże"
2. "Lektor"
3. "Kochanek Lady Chatterlay"
4. "Escape room. Najlepsi z najlepszych"
5. "Projekt Adam"
6. "Czarny Krab"
7. "Synchronic"
8. "Dzisiaj śpisz ze mną"
9."Bracia"
10. "Zaginione miasto"
11. "Obcy. Przymierze"
12. "Finding You"
13. "1408"
14. "Wonka"

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb] 

A jak wyglądają Wasze statystyki filmowe w roku 2023?

Sardegna

piątek, grudnia 15, 2023

Książkowe podsumowania w Książach Sardegny cz.2 - najlepsze książki roku 2023

Dzień dobry! Zapraszam do drugiego, książkowego podsumowania w Książkach Sardegny. W poprzednim poście pisałam o najładniejszych okładkach, teraz chciałam wyróżnić najlepsze, według mnie książki, przeczytane w mijającym roku.

Takie podsumowanie tworzę od 2012 roku, dlatego też poniżej znajdziecie linki do zestawień najlepszych książek przeczytanych w poprzednich latach: 

2022 20212020, 20192018201720162015201420132012.

W poniższym zestawieniu znajduje się dziesięć książek, które podobały mi się w tym roku najbardziej. Na liście znalazły się 4 powieści autorów zagranicznych: dwie książki Douglasa Prestona, po 1 Guillaume Musso i Louise Jensen. Reszta należy do polskich autorów: Izabeli Janiszewskiej, Małgorzaty Wardy, Małgorzaty Starosty, Marty Kisiel i Magdaleny Witkiewicz:    


 "Małe Licho i krok w nieznane" Marta Kisiel - 6
"Zjazd absolwentów" Guillaume Musso - 6
"Kanion tyranozaura" Douglas Preston - 6
 "Błękitny labirynt" Douglas Preston, Lincoln Child - 6
"Ta, którą znam" Małgorzata Warda - 6
"To wszystko dla ciebie" Louise Jensen - 6
"Drzewko szczęścia" Magdalena Witkiewicz - 6
"W szponach" Izabela Janiszewska - 6
"Rolady i romanse" Małgorzata Starosta - 6

Każda z powyższych książek zrobiła na mnie wielkie wrażenie, choć każda oczywiście w inny sposób. Kiedy jednak zastanawiałam się nad wyborem tej "pierwszej", nie miałam wątpliwości. 


"Tam, gdzie nie sięga już cień" to wyjątkowa powieść, zarówno pod względem fabularnym, jak i językowym. Napisana pięknym, plastycznym językiem sprawia, że czytając, smakuje się każde jej zdanie, dokładnie analizuje wypowiedzi bohaterów, ale też to, co dzieje się obok nich i między wierszami. Do tego tajemnica rodzinna, trudne emocje, grzechy, z których konsekwencjami bohaterowie muszą mierzyć się przez lata oraz Jantarnia. Niby fikcyjna miejscowość, a jednak bardzo rzeczywista. Moja ulubiona. I książka, i historia, i miejscówka. Wszystko.

A jaki tytuł Wy nazwalibyście książką roku 2023?

Sardegna