Luty był trudnym miesiącem. Mocno pracowitym, z powrotem do pracy stacjonarnej, nerwowym, i chorowitym. Był też miesiącem skrajnych temperatur, od rekordowo ujemnych, do mocno dodatnich. Te wszystkie anomalie plus sytuacja pandemiczna, która nie posuwa się ani kroku w dobrą stronę sprawiły, że był to dla mnie naprawdę trudny czas. Mam nadzieję, że marzec przyniesie upragnioną wiosnę, świeże spojrzenie na pewne sprawy i trochę wytchnienia.
Lista lektur:
1. "Kroniki Archeo. Zagadka Diamentowej Doliny" Agnieszka Stelmaszyk - 5
2. "Dywan z wkładką" Marta Kisiel - 5
3. "W jednej chwili" Suzanne Redfearn - 6
4. "Nowa przyjaciółka" Kristen Gudsnuk - 5
5. "Przyjdzie pogoda na miłość" Wioletta Piasecka - 4
6. "Echo milczenia" Kasia Magiera - 4
7. "Prostytutki. Tajemnice płatnej miłości" Piotr Mieśnik, Magda Mieśnik - ?
8. "Obiecaj, że wrócisz" Beata Majewska - 4
9. "Klub pana G" Maya Frost - 4Imprezy kulturalne:
W tej kwestii bez zmian...
Nowości:
"W jednej chwili" Suzanne Redfearn
"Noc na blokowisku" Marta Matyszczak
"Skradzione życie" Magdalena Wala
"Potwór z jeziora Black Hole" oraz "Tajemnica Wielkiej Stopy" Dashe Roberts
"Dobrowolski i skarb z Meroe" Artur Pacuła
"Serca Twego chłód" Przemek Corso
"Bo nadal cię kocham" Magdalena Kordel
"Matka już byłam" Anna M. Brengos
"Złowrogie niebo" Alex Kava
Serialowo:
Po dość długiej przerwie od seriali, wracam.
[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]
1. "Prokurator" - pierwszy sezon serialu kryminalnego autorstwa braci Miłoszewskich widziałam kiedyś w telewizji, kiedy jednak pojawił się na Netflixie, postanowiłam sobie go przypomnieć. Główny bohater to prokurator Kazimierz Proch, współpracujący z niepokornym policjantem Witkiem Kielakiem. W każdym odcinku partnerzy rozwiązują inną sprawę, a w tle toczy się historia rodzinna prokuratora.
2. "Na miejscu zbrodni. Zaginięcie w hotelu Cecil" - mini serial true crime, złożony z 6 odcinków, opowiadający o sprawie zaginięcia studentki Elisy Lam. Dziewczyna zatrzymała się w hotelu Cecli w podejrzanej dzielnicy Los Angeles i w tajemniczy sposób zniknęła. Kamery monitoringu zarejestrowały
w prawdzie w windzie jej obecność, ale po tym ślad po studentce ginie. Policja, a także internetowi detektywi analizują sprawę, biorąc pod uwagę różne opcje, od porwania, poprzez morderstwo, samobójstwo, udział sił nadprzyrodzonych, a także spisek koncernów farmaceutycznych.
3. "Real Detective" - idąc za ciosem, po obejrzeniu "Na miejscu zbrodni", sięgnęłam po kolejny serial dokumentalny opowiadający o prawdziwych zbrodniach. "Real Detective" to połączenie materiałów archiwalnych zebranych w czasie autentycznych śledztw z rekonstrukcją wydarzeń przedstawionych w formie fabularnej. Każdy odcinek 2 sezonów serialu to inna sprawa kryminalna, która znalazła swoje rozwiązanie. Każda z nich jest wzbogacona jeszcze o komentarz detektywa, który autentycznie prowadził tą sprawę. Przejmująca produkcja, potwierdzająca, że najgorsze przestępstwa nie są wytworem wyobraźni reżyserów, czy autorów książek tylko zwyczajnych ludzi.
Filmowo:
O ile w styczniu obejrzałam 28 filmów, w lutym było ich tylko 3. Jakoś nie miałam weny, bardziej skupiłam się na serialach (styczeń 28 + luty 3 = 31)
1. "Desperado" reż. Roberta Rodriguez - kultowy film z 1995 roku z Antonio Banderasem w roli głównej. Do miasteczka trafia były muzyk El Mariachi, który w swoim futerale na gitarę ukrywa cały arsenał broni. Szuka on narkotykowego bossa, który owego czasu zamordował mu ukochaną. Przymierzając się do zemsty, spotka piękną właścicielkę kontrolowanej przez gang, księgarni, Carolinę.
2. "Miszmasz. Kogiel mogiel 3" reż. Kordian Piwowarski - niestety kontynuacja słynnej komedii z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych zupełnie mi się nie podobała. Pomysł na powrót bohaterów wydawał się strzałem w dziesiątkę, a skupienie się na kolejnym pokoleniu tez wydawało się trafioną opcją. Niestety fabuła jest zupełnie od czapy. Marcin, syn Katarzyny Solskiej wraca po latach do rodzinnej wioski i postanawia zająć się hodowlą zioła przywiezionego z Holandii od ojca, a wszystko to pod przykrywką wiejskiej dyskoteki. Ze złej drogi nawraca go Agnieszka, młodsza córka Wolańskiego. Co mi się najbardziej w tej historii podobało? Dorosły Piotruś i jego żona Marlenka (Maciej Zakościelny i Katarzyna Skrzynecka) oraz przystojny Nikodem Rozbicki.
3. "Miłość do kwadratu" reż. Filip Zylber - polska komedia romantyczna, w której główny bohater, Enzo - gwiazda programu motoryzacyjnego, zakochuje się w pięknej modelce Klaudii, z którą współpracuje przy okazji nakręcania reklamy. Jednocześnie, fascynuje go również sympatyczna nauczycielka Monika, wychowawczyni jego bratanicy Ani. Na szczęście nie musi wybierać pomiędzy kobietami, bowiem obie panie to jedna i ta sama osoba. Kolejny polski film, i kolejna klapa. Wątek szkoły zupełnie oderwany od rzeczywistości, jak również fakt, że Enzo przez cały film nie zorientował się, że kobiety, które mu się podobają to ta sama osoba. Gra aktorska również taka sobie, humor mocno naciągany. Na plus jedynie fakt, że postacie kobiece to nowe nazwiska w polskim filmie.
[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]
Muzycznie:
Luty brzmiał mi kawałkami, które teoretycznie nie są zupełnie w moim klimacie, a jednak jakimś cudem wpadły mi w ucho. Pierwszy kawałek to "Love story" Taylor Swift, ale nie w wersji oryginalnej, tylko przerobionej na potrzeby TikToka.
Drugi, to stary numer Flo Ridy i Timbalanda, "Elevator".
A jak Wam minął luty?
Sardegna