CzuCzu nie tylko na Dzień Dziecka


posted by Sardegna on ,

2 comments

Z okazji Dnia Dziecka postanowiłam dzisiejszy wpis poświęcić Solenizantom, a właściwie temu, co lubią robić w wolnym czasie, czyli wspólnej zabawie. Tak, tak, dobrze czytacie. Nadszedł już ten moment w życiu Mamy i Taty, że dzieciaki potrafią zająć się same sobą i nie demolują mieszkania, i nie robią sobie przy tym krzywdy. No może nie zawsze, takie rzeczy się nie dzieją, ale coraz częściej pojawiają się chwile, kiedy to zabawa toczy się samoistnie i uwaga rodziców nie jest już niezbędna. 

Moje dzieciaki Trzy i pół latek oraz Sześciolatka wymyślają sobie oczywiście jakieś zabawy tematyczne, związane z zabawkami, ale sporą część wolnego czasu przeznaczają na kolorowanie i zabawę książeczkami. Moja Szcześciolatka zaczyna też sama czytać! Nie uwierzycie, ale jej elementarzem stała się stara książka z białą okładką "Litery", z której ja sama uczyłam się w pierwszej klasie! Przeżywam to strasznie!

W każdym razie, przeżywamy też okres fascynacji pierwszymi grami planszowymi, w które angażuje się cała rodzina: Wyścigi Konne, Złota Szóstka, Scrabble, Domino.  A jak gry i kolorowanki i zabawki idą w odstawkę, do boju ruszają akcesoria CzuCzu. Dzieci mają zestaw zagadek, w starszej i nowszej szacie graficznej, dopasowanych wiekowo (na temat starszych pisałam TUTAJ). Mają też walizeczkę o nazwie: Kreatywne zabawy z Czu Czu, rysowanie i zmazywanie, o której przeczytacie TU .

Karty z powyższego zestawu wytarły się już nieco, poza tym pisak i ściereczka uległy destrukcji. Z pisakiem nie ma problemu, można go bowiem zastąpić jakimkolwiek suchościeralnym markerem. Sprawdziłam, działa. Większy problem dla moich dzieci stanowiła znajomość wszystkich kart i pytań, na nich zawartych.  
Po prostu walizeczka przez dwa lata dzielnie spełniała swoją rolę, była z nami nawet na wakacjach i trochę już znudziła się dzieciom.

Dlatego nowy zestaw kart, który był wygraną w konkursie zorganizowanym przez CzuCzu jakiś czas temu, spadł im jak z nieba. 


Walizka przeznaczona dla Młodszego - Rączka rysuje POJAZDY, dla dzieci 3-4 letnich, została przyjęta z wielkim entuzjazmem. Zupełnie nowe karty, wszystkie praktycznie związane z różnorodnymi pojazdami, to był strzał w dziesiątkę. Do tego standardowy mazak i ściereczka. Najważniejsze jednak było to, ze Starsza Siostra nie bardzo zainteresowała się zestawem "dla malucha" i Młody miał wszystko dla siebie!
Walizka praktycznie od razu została rozpakowana:




























A karty przetestowane pod względem wytrzymałości na kolorowanie. Na początku, wiadomo, Młodszy cierpliwie kolorował karty zgodnie z instrukcją, skrupulatnie wypełniał zadania, łączył punkty ...


Jak już mu się znudziło, resztę kart pomalował według własnej inwencji:


I o to chodzi, bowiem wszystko można zetrzeć i pomalować jeszcze raz:


To jest najważniejsza zaleta zawartości walizeczki - przez dłuższy czas się nie znudzi. Każda zabawa kartami i ich uzupełnianie, będzie się od siebie różnić.

Sześciolatka otrzymała zestaw bardziej odpowiedni do jej wieku, ale o tym innym razem.

Wszystkim dzieciakom, z okazji ich święta, życzę samych radosnych chwil! Niech spełniają się Wasze marzenia!
Sardegna

2 komentarze:

  1. Mamy walizeczkę, znakomite są te karty :) Tylko jedna uwaga, być może będzie cenna dla innych mam: pisak suchościeralny Czuczu spiera się z ubrań, pisak zakupiony w papierniczym, taki do tablic, niby też suchościeralny, ale na ubraniach plamki zostały.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuczu jest rewelacyjne, wiele razy już się przekonałam o tym a walizeczka to dodatkowa super sprawa!

    OdpowiedzUsuń