Wydawnictwo: Sonia Draga
audiobook: czas trwania 11 h 20 minut
Moja ocena : 6/6
lektor: Joanna Jeżewska
Jeżeli szukacie czegoś niebanalnego, czegoś, co pochłonie Was bez reszty, macie ochotę na powieść, która dostarcza emocji, trzyma w napięciu, wzrusza, zaskakuje i niesamowicie wciąga, z czystym sumieniem POLECAM "Zanim zasnę" S.J Watsona.
Audiobook pożyczyła mi Agnes, zaznaczając, że jest rewelacyjny. No i miała dziewczyna rację w 100%! Ależ mi się ta historia podobała, zaskoczyła i poruszyła wyobraźnię.
Zacznę od końca: rzadko kiedy nie potrafię domyślić się zakończenia powieści obyczajowych, a nawet kryminałów. Mało które zakończenie jest w stanie mnie zaskoczyć, ale tak szczerze, na maksa. "Zanim zasnę" ma odjechane zakończenie. Nieprawdopodobne, ale jakże spójne i właściwe, wspaniale kończące opowiedzianą historię.
Christine budzi się codziennie w obcym łóżku, z obcym facetem u boku. Nie poznaje otoczenia, nie poznaje mężczyzny, który twierdzi, że jest jej mężem od 20 lat, nie poznaje swojego ciała. Codziennie kobieta przeżywa wstrząs i swój dramat na nowo, a jej mąż, Ben, taktownie opowiada historię jej życia i wypadku, w wyniku którego straciła pamięć.
Cóż z tego, jeśli po obudzeniu, Christine znowu zapomina całą swą przeszłość i sytuacja powtarza się od nowa.
To pozornie proste bytowanie zakłóca pewnego ranka telefon. Okazuje się, że Christine od kilku tygodni spotyka się w tajemnicy przed mężem, ze swoim terapeutą, który ma pomóc jej odzyskać pamięć. Po rozmowie ze specjalistą, wychodzi na jaw fakt, że kobieta prowadzi też sekretny dziennik, na którego pierwszej stronie wykaligrafowała hasło: "Nie ufać Benowi".
Kobieta zaczyna podejrzewać męża, że ten ukrywa przed nią jakieś fakty z przeszłości. Dzięki współpracy z terapeutą zaczyna przypominać sobie niektóre wydarzenia i wszystkie skrupulatnie zapisuje w swym dzienniku. Dąży do odkrycia prawdy o sobie, ale ta może niestety okazać się gorsza, od życia w błogiej nieświadomości.
Niesamowita historia, przedstawiona z wielką skrupulatnością, naładowana emocjami, momentami wzruszająca, a chwilami trzymająca w napięciu, jak najlepszy thriller. Krok po kroku wędrujemy za Christine do jej przeszłości. Poznajemy coraz to nowe fakty, próbujemy złączyć je w logiczną całość, ale i tak zakończenie da nam psychicznego "kopa".
Cóż jeszcze mogę powiedzieć, przede wszystkim wielkie brawa należą się lektorce, Pani Joannie Jeżewskiej, która doskonale zinterpretowała powieść, zmieniała intonację głosu i tak wyrażała emocje, że audiobooka słuchało się z dreszczykiem emocji i wypiekami na twarzy. REWELACJA, i tyle. Dzięki Agnes za świetną pożyczkę.
Sardegna
Ostatnio zakupiłam sobie tę książkę i jeszcze w lutym przeczytam :-) jestem jej ogromnie ciekawa, a Ty jesteś kolejną osobą, która zachęca do poznania tej historii.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą, książka była boska. Przeczytałam w jeden dzień. Ten styl, ta zagadka, ta bohaterka... ALe atutem była niewątpliwie zaledwie trzech zasadniczych bohaterów.
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńKolejna zachęcająca recenzja...
OdpowiedzUsuńKusisz :)
OdpowiedzUsuńJedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w zeszłym roku - dopiero po niej zaczęłam przychylniej patrzeć na thrillery. Masz rację - zakończenie wysyła w kosmos, ale ma sens.
OdpowiedzUsuńO! Nie spodziewałam się, że książka jest aż tak dobra. Też mam audiobooka, przegrałam od kogoś już bardzo dawno temu, ale tak leży i leży... zawsze jest coś ciekawszego! Na pewno zabiorę się za niego na dniach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zgadzam się! Znakomicie napisany thriller - czytałam go ponad rok temu, a tak wyraziście zapisał się w mojej pamięci:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Cieszę się, że podzielasz moje zdanie - jak dla mnie również absolutna rewelacja!
OdpowiedzUsuńCudowanie!!! Właśnie dzisiaj do mnie dotarła :D Nie mogę się doczekać lektury :D
OdpowiedzUsuń