"Sześć grobów od Monachium" Mario Puzo


posted by Sardegna on , , , ,

2 comments

Wydawnictwo : Albatros
Liczba stron : 254
Moja ocena : 4/6

 Jest to najmniej znana powieść Mario Puzo, może dlatego, iż została wydana w 1967, przed publikacją "Ojca chrzestnego".

Młody kapitan amerykańskiego wywiadu Michael Rogan, w 1945 roku, zostaje schwytany przez gestapo i przesłuchiwany w Pałacu Sprawiedliwości w Monachium. Razem z nim przesłuchiwana jest także jego ciężarna żona. Całym procederem zajmuje się siedmiu gestapowców. W rezultacie tortur fizycznych i psychicznych, Rogan wyjawia tajemnicę znanych mu szyfrów. Poddaje się, kiedy oprawcy obiecują wolność jemu i jego żonie. Gestapowcy oczywiście nie dotrzymują słowa, informują, że żona zmarła podczas tortur, a zrozpaczonemu Roganowi strzelają w tył głowy. Kula nie jest jednak dla Amerykanina śmiertelna. Cudem uratowany, przechodzi rekonwalescencję i po dziesięciu latach, postanawia swoim siedmiu oprawcom wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę.

Historia, którą opisałam powyżej, to początek książki. Reszta fabuły opiera się na samozwańczej misji, jaką wyznaczył sobie Rogan. Po kolei dociera on do swoich oprawców, wymyśla sposoby na ich przechytrzenie
i w końcu zabija. Jednak nie odczuwa on z zemsty satysfakcji. Obdarzony niezwykłą pamięcią, przypomina sobie codziennie szczegóły pobytu w Pałacu Sprawiedliwości.
Zemsta niszczy go bardziej niż mógłby sobie wyobrazić. Rogan jest świadomy, że nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji. Dodatkowo zaczyna dostrzegać fakt, iż siedmioro oprawców, po dziesięciu latach, zmieniło się fizycznie i mentalnie. Nie ułatwia mu to zadania, powoduje wręcz, iż zastanawia się on nad kontynuacją zemsty. Wie jednak, że musi dokończyć swe "dzieło" bez względu na konsekwencje. A konsekwencje będą tragiczne...

Ogólnie mówiąc, książka wciągnęła mnie bardzo. Spodziewałam się jednak większego "wstrząsu" po jej lekturze. Bez wątpienia jest to jednak mroczna opowieść o zakamarkach ludzkiej duszy.
Sardegna

2 komentarze:

  1. Ty też blogujesz???
    Poobserwuję sobie;).
    Pozdrawiam- Izabellag.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero zaczynam :)ale chyba już "wsiąkłam" na dobre :) również pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń