"Drań" Katarzyna Michalak


posted by Sardegna on , , , , ,

No comments

 
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna 
audiobook: czas trwania 5 godzin 58 minuta
Moja ocena : 4/6
lektor: Wojciech Stagenalski

UWAGA! Wpis może zawierać SPOJLERY!
 
Parę dni temu na blogu pojawił się wpis na temat "Ściganego" Katarzyny Michalak, czyli historii miłosnej z wątkiem sensacyjnym, w której autorka opisuje losy Huberta Karlinga, poszukiwanego w całej Polsce, wrobionego za zabójstwo prezydenta, byłego żołnierza oddziału służb specjalnych "Biały Orzeł". Hubert ukrywa się w Bieszczadach z pomocą byłej lekarki, Danki Rawit, a pomiędzy uciekinierami zaczyna rodzić się uczucie. W pewnym momencie para zbiegów zostaje rozdzielona, jednak ostatecznie ich losy ponownie splatają się za granicą, gdzie mogą w końcu szczęśliwie i spokojnie spędzić trochę czasu razem.
 
Życie Danki i Huberta poza Polską nie jest jednak tak spokojne, jak mogłoby się im na początku wydawać. Nadal są poszukiwani listem gończym przez służby specjalne całej Europy, stad też z muszą się ukrywać, przemieszczając się z państwa do państwa, głównie dzięki pomocy starych przyjaciół z oddziału "Białego Orła". Na początku ich schronieniem są niektóre wyspy Morza Śródziemnego, z czasem jednak, kiedy ich obecność i tam zastaje zdemaskowana, postanawiają ukryć się w Rumunii. 
 
Kiedy parze uciekinierów zdaje się, że choć na moment są bezpieczni, spotykają Wiktora Helerta, który, choć oni jeszcze o tym nie wiedzą, może okazać się dla nich najgorszym wrogiem, albo najlepszym przyjacielem.  
 
Wiktor, bohater znany z innej serii książkowej Katarzyny Michalak, mianowicie z trylogii "Pisarka", "Marzycielka" i "Zagubiona", stracił pamięć po strzelaninie, do której doszło na ostatnich kartach trylogii. Ponieważ wcześniej pracował, jako haker i informatyk na usługach mafii, po strzelaninie zostaje ukryty za granicą, po okiem "opiekuna" Jana Zadry, człowieka również bardzo dobrze znanego czytelnikom z trylogii, który dał się poznać, jako bezwzględny, władczy i pozbawiony emocji funkcjonariusz policji. 
 
Zadra owego czasu zniszczył życie Wiktorowi i jego ukochanej Weronice, ale nadal jest dla mężczyzny jedynym łącznikiem ze światem zewnętrznym i przeszłością, stąd też były haker cierpliwie znosi jego obecność z nadzieją, że dowie się czegoś o swoim dawnym życiu.
 
Wiktor bardzo szybko odkrywa też, że para zamieszkująca parter jego kamiennicy nie jest małżeństwem Duńczyków za jakie się podaje. Kiedy jednak dowiaduje się, że Hubert i Danka mają poważny konflikt z prawem i są Polakami, postanawia w miarę możliwości im pomóc i być dla nich wsparciem. Jego opieka przyda im się bardzo, bowiem przy okazji kolejnej wizyty Jana Zadry okazuje się, że służby wiedzą już o miejscu pobytu Karlinga i jego żony, więc ich aresztowanie jest tylko kwestią czasu. Wiktor od razu orientuje się, że poszukiwania dotyczą jego sąsiadów, stąd też postanawia im za wszelką ochronić. Sprawy jednak mocno się komplikują, kiedy Wiktor trafia do aresztu tymczasowego, wtedy dwójka uciekinierów musi radzić sobie sama, co staje się jeszcze trudniejsze w momencie, kiedy na skutek różnych okoliczności się rozdziela. 
 
I tak zaczyna się walka o przetrwanie Huberta i Danusi, która będzie obfitować w wiele zwrotów akcji, a równocześnie z nią toczy się opowieść o Wiktorze i jego powrocie do przeszłości. Co ważne, oba wątki w tym tomie znajdą swój finał.

"Drań", podobnie jak "Ścigany" jest dynamiczną, choć mocno nierealną opowieścią, w sam raz, kiedy mamy ochotę na niezobowiązującą lekturę. Powiedziałabym, że to taka bajka dla dużych dziewczynek, która, oprócz przystojnych mężczyzn i wyjątkowej kobiety, dziwnym trafem stającej się obiektem pożądania wszystkich znajomych i nieznajomych, zapewnia jeszcze dreszczyk emocji. W porównaniu ze "Ściganym", powyższa książka jest bardziej sensacyjna, i trzyma w większym napięciu. Fajne jest też w niej to, że stanowi spójne zakończenie dwóch historii, z jednej strony prowadząc do finału opowieść o Danusi i Hubercie, z drugiej, dokańczając wątek Wiktora i jego przeszłości.  
 
Minusem jest historii jest niestety mocno egzaltowany styl wypowiedzi bohaterów, który sprawia, że całość robi się mocno nienaturalna i emanująca niepotrzebnym patosem oraz za dużo dziwnych zbiegów okoliczności. Powieść czyta się wprawdzie ekspresowo i potrafi ona zadziałać na wyobraźnię, jeśli tylko człowiek nie zaczynie za bardzo zastanawiać się nad logiką. 
 
Ja w każdym razie nie żałuję czasu poświęconego na przesłuchanie "Ściganego" i "Drania", bo dzięki, temu udało mi się połączyć w całość wątki porozpoczynane w poprzednich książkach. Poza tym, jeśli człowiek ma akurat ochotę na szybką lekturę, przy której nie musi zbyt wiele myśleć, historie Katarzyny Michalak sprawdzą się znakomicie.

Sardegna

"Stażystka" Alicja Sinicka


posted by Sardegna on , , , ,

1 comment

 
Wydawnictwo: Kobiece
 Liczba stron: 430
Moja ocena : 6/6 

"Stażystka" jest drugą książką Alicji Sinickiej, którą miałam okazję przeczytać w minionym roku, i mimo że jest to początek mojej przygody z twórczością autorki, jak na razie jestem zachwycona. Choć może powyższa powieść nie jest równie zagadkowa, co pierwsza przez mnie przeczytana, czyli "Będziesz tego żałować", to i tak więcej w niej pytań, niż odpowiedzi, które niesowicie intrygują czytelnika. 
 
Tytułową stażystką jest Klaudia, dziewczyna, która po zakończeniu studiów chce w końcu wyjść na prostą. Przez wiele lat utrzymywała się ze sponsoringu, spotykała ze starszymi od siebie mężczyznami, którzy mieli wobec niej przeróżne, często brutalne i poniżające oczekiwania, stąd też chce zerwać ze swoim starym życiem i wraz z koleżanką założyć klub fitness. Żeby jednak do tego mogło dojść, dziewczyna potrzebuję pieniędzy, a ponieważ nie chce korzystać już z finansów swoich sponsorów postanawia zatrudnić się jako stażystka w jednej z dobrze prosperujących, dolnośląskich firm. 
 
Zakład produkcyjny prowadzony przez Marka Skalskiego działa, jak w zegarku, a ponieważ firma jest bardzo rozbudowana, stąd też i wymagania wobec starych i nowych pracowników są dość wysokie. Klaudia podejmuje wyzwanie, tym bardziej, że warunki zatrudnienia są bardzo korzystne. Od pierwszego dnia w firmie, dziewczyna robi też bardzo pozytywne wrażenie na swoim szefie i choć zdaje sobie sprawę, że nie może wplątywać się w kolejny niepewny układ z żadnym, a tym bardziej z żonatym mężczyzną, czuje, że coś ją w zachowaniu Marka hipnotyzuje i nieodparcie przyciąga.
 
Skalski to poukładany, skrupulatny, ale też mocno specyficzny mężczyzna, dla którego niezmiernie ważne są pewne zasady, normy i nawyki, a wszyscy pracownicy w jego firmie zdają sobie z tego sprawę i wiedzą, że szefowi należy się bezwzględne posłuszeństwo. Klaudia też szybko adaptuje się do nowej roli, z początku nieco przytłoczona dziwną relacją z szefem, z czasem jednak zaczyna czuć się w jego towarzystwie coraz bardziej swobodnie, aż  do takiego momentu, kiedy ich znajomość wymyka się z relacji pracownik - szef.
 
Dziewczyna angażuje się w romans, choć zdaje sobie sprawę, że w życiu Marka jest jeszcze jego żona Ewa, która w dziwny sposób wydaje się być zaznajomiona z sytuacją, a także plotki na temat poprzednich stażystek, Weroniki i Darii, mówiące, że coś łączyło szefa z tymi kobietami. Klaudia nie ma żadnej pewności, do tego, co wydarzyło się w przeszłości, choć zadziwia ja fakt, że obie byłe stażystki nie żyją, postanawia jednak żyć chwilą i nie pakować się w żadne kłopoty.  
 
Życie Klaudii z dnia na dzień staje się jednak coraz bardziej nerwowe. Napięcie spowodowane dziwnymi sytuacjami, jakie jej się przytrafiają, wątpliwości co do romansu z Markiem, ale też nieokreślone niebezpieczeństwo, jakieś przeczucie, które sprawia, że dziewczyna nie czuje się swobodnie w tej nowej relacji. Czy życiu stażystki zagraża jakieś niebezpieczeństwo? Czy prawdą jest, że Ewa wie o zdradach swego męża i je akceptuje? No i najważniejsze pytanie, czy śmierć Darii i Weroniki istotnie była przypadkowa?
 
"Stażystka" to bardzo wciągająca historia, która czyta się praktycznie sama. Tak sobie myślę, że to chyba znak rozpoznawczy powieści Alicji Sinickiej, bo choć do tej pory przeczytałam tylko dwie, to  czuję, że ten charakterystyczny styl, wartka narracja, ukryte w domowym zaciszu tajemnice nie są przypadkowe. Bardzo się cieszę, że to właśnie ten tytuł był moją ostatnią lekturą w roku 2021. Sprawił, że końcówka grudnia była naprawdę czytelniczo udana!

Sardegna

"Ścigany" Katarzyna Michalak


posted by Sardegna on , , , , ,

1 comment

 Wydawnictwo: Empik Go
audiobook: czas trwania 7 godzin 25 minut
Moja ocena : 4/6
lektor: Stagenalski Wojciech 
 
"Ścigany" Katarzyny Michalak to mój kolejny audiobook przesłuchany w ramach abonamentu Empik Go, z którego korzystam już drugi rok i bardzo sobie go chwalę. 
 
Raz na jakiś czas sięgam po powieści Katarzyny Michalak, a robię to głównie w momencie, kiedy mam zastój czytelniczy. Wiem, że książki tej autorki czyta się bardzo szybko, nie są one zbyt skomplikowane, natomiast, co trzeba im przyznać, potrafią wzbudzać emocje i na dłużej skupić uwagę czytelnika. To nic, że są w pewien sposób oderwane od rzeczywistości, wręcz absurdalne, ale takie bajki dla dużych dziewczynek też czasami są potrzebne. 
 
"Ścigany" rzucił mi się w oczy już jakiś czas temu, jednak nie miałam okazji sięgnąć po papier, ale może nawet dobrze się stało, bo dzięki temu mogłam posłuchać audiobooka, który naprawdę daje radę, a męski głos lektora, pana Wojciecha Stagenalskiego idealnie pasuje do Huberta Karlinga, głównego bohatera tej historii.
 
Tytułowym ściganym jest właśnie Karling, żołnierz specjalnej jednostki "Gniewne Orły", utworzonej w celu bronienia polskich obywateli za granicą, który podczas misji w Iraku traci swoją żonę. Od tamtego momentu nie cofnie się przed niczym i zgadza się właściwie na każdą akcję, nawet najtrudniejszą i najbardziej kontrowersyjną. Mężczyzna nie jest jednak świadomy tego, że przyjmując kolejne zlecenie, podpisuje na siebie wyrok śmierci, dostaje bowiem za zadanie symulację zamachu na prezydenta Polski, jednak kiedy oddaje "ćwiczeniowy" strzał, ktoś faktycznie strzela do prezydenta, zabijając go na miejscu. Wina Huberta wydaje się oczywista, tym samym staje się on najbardziej poszukiwanym człowiekiem w kraju, a za jego głowę wyznaczona jest dużo nagroda pieniężna. 
 
Śmierć prezydenta destabilizuje kraj, wywołuje chaos, strach i panikę, jednak nie we wszystkich obywatelach. Danka Rawit, była lekarka, zamieszkująca praktycznie na końcu świata, w jednej z bieszczadzkich wsi, kobieta po przejściach, która ma za sobą dość traumatyczne przeżycia, nie wykazuje większego zainteresowania sytuacją w kraju, bo jedynie czego pragnie, to zniknąć. W akcie desperacji szykuje się do samobójstwa, jednak przeszkadza jej w tym ranny człowiek uciekający przed swoimi oprawcami. Zbiegiem okazuje się być właśnie Hubert Karling, który próbuje ukryć się w Bieszczadach, a potem chce zniknąć na Ukrainie.
 
Nie dane jest mu jednak dotrzeć do granicy, bo po drodze zostaje zaatakowany przez ścigający go patrol, stąd też słaniając się na nogach prosi o pomoc pierwszą napotkaną kobietę, a Danka ratuje mu życie nie wiedząc nawet z kim ma do czynienia, i że mężczyzna, którego chce schować we własnym domu jest poszukiwanym w całym kraju mordercą prezydenta.  
 
Kiedy wiadomości telewizyjne przedstawiają kobiecie straszną prawdę, ta w pierwszym odruchu chce zadzwonić do odpowiednich służb, Karling przekonuje ją jednak by tego nie robiła, próbując wytłumaczyć, że w akcję został po prostu wrobiony. A ponieważ nie ma żadnego dowodu na poparcie swej tezy, ani żadnego świadka, który mógłby potwierdzić jego wersję zdarzeń, Dance pozostaje jedynie zaufać mężczyźnie i spróbować ochronić go przed morderczym pościgiem, a z czasem pomóc mu oczyścić się z zarzutów.
 
Na nieszczęście dla zbiega i jego opiekunki, w Bieszczady dotarła już informacja o mordercy prezydenta, stąd pogranicznicy mocno interesują się tą sprawą. Zaangażowany w nią najmocniej jest  zwłaszcza jeden z nich, Darek Grójec, wieloletni adorator Danki, który podejrzewa, że kobieta może mieć coś wspólnego z ukrywaniem zbiega. 
 
Tak zaczyna się walka z czasem, podczas której bohaterowie będą starali się przede wszystkim przetrwać, a w chwilach wolnych od strachu poznają się bliżej i poczują, że wspólnie mogą stawić czoła całemu światu. 
 
Nie martwcie się, że zdradziłam zbyt wiele z fabuły. To, co opisałam powyżej to dosłownie paręnaście pierwszych stron książki, a potem dzieje się znacznie więcej. Niekoniecznie wszystko ma sens, ale staje się to nie ważne w momencie, kiedy pomiędzy bohaterami iskrzy, a historię słucha się z wypiekami na policzkach. Podsumowując, "Ścigany" to lekka lektura na odstresowanie, która ma kontynuację w postaci "Drania". Zgadnijcie, czego teraz słucham?
 
Sardegna

"Operacja Dzień Wskrzeszenia" Andrzej Pilipiuk


posted by Sardegna on , , , , , ,

No comments

 
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron:  495
Moja ocena : 6/6
 
"Operacja: Dzień Wskrzeszenia" Andrzeja Pilipiuka to moja ulubiona powieść autora. Mimo że lubię bardzo serię o "Kuzynkach", albo Jakubie Wędrowyczu, chętnie sięgam także po zbiory opowiadań, to powyższa książka jest zdecydowanie moim faworytem. 
 
Pierwszy raz "Operację" czytałam dawno temu, jeszcze w czasach przedblogowych, czyli jakieś 14 - 15 lat temu, i wtedy pochłonęłam ją w jeden wieczór. Teraz po latach, lektura zajęła mi nieco więcej czasu, ale to głównie dlatego, że znałam jej finał, stąd też nie miałam presji jak najszybszego doczytania jej do końca. Muszę jednak przyznać, że nadal na mnie działa i wciąga od pierwszej strony, potwierdzając pierwsze miejsce na mojej subiektywnej liście książek Pilipiuka.
 
Akcja powieści toczy się w alternatywnej Polce w roku 2014, kraju, który po III wojnie światowej (zresztą tak, jak i inne państwa) wygląda, jak pustynia popromienna z rozmieszczonymi tu i ówdzie obozami dla ocalałych. Cały świat próbuje wydostać się spod gruzów będących efektem wojny atomowej rozpętanej przez nikogo innego, tylko prezydenta Polski, Pawła Citko. Resztka ludności, która nie zginęła na skutek wybuchu, choroby popromiennej, a także wszelkiego rodzaju epidemii będących efektem osłabionej populacji, próbuje radzić sobie w postapokaliptycznym świecie najlepiej, jak umie.
 
Prężnie działa grupa ocalałych naukowców pod dowództwem profesora Rawicza, która kontynuując badania sprzed wojny, postanawia uruchomić wehikuł czasu, pozwalający specjalnie wyselekcjonowanym kandydatom przenieść się w przeszłość i zapobiec przyszłej zagładzie. Ponieważ mechanizm przenoszenia się w czasie nie jest do końca zbadany, ma wiele defektów i niedoskonałości, nie można też nad nim do końca zapanować, większość ochotników nie powróciła z misji do teraźniejszości. Stąd też całą nadzieję upatruje się w nowych rekrutach, młodych ludziach specjalnie przygotowywanych do tej misji. Niepokorny maturzysta Sławek, pochodzący z Kazachstanu Paweł, Magda, dziewczyna, która w wojnie nuklearnej straciła całą rodzinę oraz były wojskowy pilot Filip, pod okiem doświadczonego "podróżnika w czasie", Michała mają przenieść się do XIX wieku. To właśnie w czasach zaborów planują odnaleźć przodka prezydenta Citko i wstrzyknąć mu wirusa świnki, który ostatecznie ma doprowadzić do jego bezpłodności.
 
Na pierwszy ogień do Polski pod carskim zaborem rusza Michał i Paweł. Jednak ich misja nie przebiega prawidłowo, bowiem "opiekun" Pawła musi nagle wrócić do teraźniejszości, a chłopak pozostawiony sam sobie zostaje bardzo szybko przechwycony przez żołnierzy ówczesnej władzy, którzy dziwnym trafem posiadają szczątkowe informacje o przemieszczających się w czasie i przestrzeni, podróżnikach z przyszłości. Życie Pawła, powodzenie misji, ale przed wszystkim przyszłość Europy i świata wisi na włosku, stąd też ekipa profesora Rawicza musi niezwłocznie wyruszyć chłopakowi na pomoc. 
 
Kolejny skok w przeszłość wykonują Sławek i Filip. Chłopakom również się nie poszczęści, a to dlatego, że zamiast do XIX wieku przeniosą się ... no właśnie! Nie chciałabym spojlerować, gdzie trafi para podróżników, ale nie będzie im łatwo ogarnąć zastaną rzeczywistość, a tym bardziej popchnąć Operację Dzień Wskrzeszenia na właściwe tory.

Odważnym ochotnikom zostaje ostatnia szansa, aby wytropić przodka prezydenta Citko i unieszkodliwić go w taki sposób, aby nie mógł spłodzić swojego problematycznego potomka. Kiedy ekipa jest już o krok wypełnienia misji, niespodziewanie ktoś okazuje się zdrajcą. Czy w takiej sytuacji da się jeszcze uratować świat przed nuklearną zagładą?

Niesamowite emocje wzbudza ta książka! I choć napisana w 2012 roku, niemalże dziesięć lat później, robi na mnie równie wielkie wrażenie. Lubię opowieści toczące się w alternatywnej polskiej rzeczywistości, a kiedy do tego dochodzi jeszcze ciekawy pomysł na fabułę, podróżowanie w czasie i carska Rosja Pilipiuka, mam wszystko, czego mi potrzeba! Niezmiernie się cieszę, że udało mi się wrócić do tej powieści i przeczytać ją ponownie. Oby starczyło mi czasu w przyszłym roku na kolejne takie miłe powroty czytelnicze.
 
Sardegna

"Tajemnica domu w Bielinach" Katarzyna Berenika Miszczuk


posted by Sardegna on , , , , ,

1 comment

 
Wydawnictwo: Wilga
Liczba stron:  320
Moja ocena : 5/6

 
Bardzo podoba mi się pomysł, aby autorzy książek dla dorosłych stworzyli także coś dla młodego czytelnika, a jeżeli jeszcze do tego zachowują przy tym swój charakterystyczny styl, to już w ogóle świetna sprawa. Najlepszym przykładem takiej twórczości jest seria "Małe Licho" Marty Kisiel, ale też książki Anety Jadowskiej, Magdy Witkiewicz czy Bartosza Szczygielskiego. Teraz do grona twórców piszących dla dzieci dołączyła Katarzyna Berenika Miszczuk, która wcześniej już pisała już wprawdzie książki w nurcie YA, jednakże dopiero teraz z jej ręki powstała historia dla młodszych odbiorców. 
 
Zanim przejdę do konkretów odnośnie tej opowieści, musicie wiedzieć, że  "Tajemnica domu w Bielinach" nawiązuje do serii "Kwiat paproci", stąd też, kiedy dorośli czytelnicy sięgną po tą powieść i będą czytać ją ze swoimi dziećmi, świetnie się w niej odnajdą, spotkają znajomych bohaterów i odwiedzą dawno nie widziane miejsca. Dla młodych czytelników, albo takich, którzy nie czytali wcześniej perypetii szeptuchy Gosławy, jej wybranka Mieszka, czy Baby Jagi, przygody czwórki rodzeństwa: Bogusi, Leszka, Tosi i małej Dąbrówki będą zupełną nowością, bo są przedstawione w taki sposób, że spokojnie można je czytać niezależnie.
 
Czwórka rodzeństwa, wraz z mamą, przeprowadza się wprost ze stolicy do Bielin, małej wioski niedaleko Kielc. Po rozwodzie z mężem, kobieta postanawia odciąć się od przeszłości i zacząć wszystko od nowa, wyjeżdża więc z miasta i wraz z dzieciakami udaje się do domu dalekiej ciotki Mirki, która mieszka sama w dość dużym domostwie na skraju Bielin. Dodatkowym czynnikiem przemawiającym za przeprowadzką jest fakt, iż ciocia Mirka cierpi na Alzheimera i pomoc krewnych bardzo jej się przyda. 
 
Mama z niechętnymi do zmian dzieciakami, które do tego mocno przeżywają rozwód rodziców, przeprowadza się do Bielin, ale już początek tej przygody niesie ze sobą pewne kłopoty. Dom, który miał być dobrze utrzymany, okazuje się zapuszczoną ruiną z zarośniętym ogrodem, gdzie żaden remont i wielogodzinne sprzątanie nie pomagają doprowadzić go do porządku. Do tego ciocia Mirka dziwnie się zachowuje. Czasami nic nie pamięta, ma jednak takie momenty, że kojarzy wszystko doskonale, a z jej wypowiedzi wydaje się dzieciom, że coś przed nimi ukrywa. Bogusia, Leszek i Tosia zaczynają dostrzegać w wypowiedziach ciotki pewien wzór, i to że być może jej zachowanie nie jest związane z chorobą, tylko czymś zupełni innym. 
 
W domu wyjątkowo często też dochodzi do różnych dziwnych sytuacji, dzieciaki podejrzewają nawet, że jest on nawiedzony, dlatego szukają wsparcia u nowych przyjaciół, nastolatków z Bielin, obeznanych ze słowiańskimi zwyczajami, bóstwami i tradycją, z nadzieją że ktoś z miejscowych pomoże im okiełznać siły buszujące po domu ciotki Mirki. 
 
No i faktycznie, taki ktoś się znajduje. Gard, nastoletni syn szeptuchy Gosławy i wróża Mieszka, skieruje przypuszczenia swych przyjaciół na właściwe tory. Przedstawi też przyjezdnym swoją rodzinę, między innymi babcię Jagę, która podrzuci parę pomysłów na to, jak rozwiązać problemy Bogusi, Lesza, Tosi i ich małej siostrzyczki, Dąbrówki.
 
"Tajemnica domu w Bielinach" to bardzo fajna historia, która po pierwsze, wprowadza młodym czytelnikom wiele pojęć z mitologii słowiańskiej, przedstawia słowiańskie wierzenia i bóstwa. Autorka bardzo fajnie rozpoczęła swą książkę tłumacząc, do jakiej rzeczywistości przenosi swych odbiorców i jakie realiach będą tam na nich czekać. Po drugie, wątek rozwodu i opis relacji dzieci z rodzicami po rozstaniu oraz trudnych emocji, jakie temu towarzyszą, może pomóc niektórym dzieciakom zrozumieć swoją domową sytuację i uporać się z wieloma niechcianymi myślami. Po trzecie, historia puszcza oko fanom serii "Kwiat paproci". Świetnie poczytać o dalszych losach znajomych bohaterów i dowiedzieć, jak im się powodzi. 
 
Książka jest pierwszą częścią serii, stąd też bardziej jest takim wprowadzeniem, przedstawieniem bohaterów i ich pierwszym kontaktem ze słowiańskimi wierzeniami. Żałuję też, że nie wszystkie wątki zostały odpowiednio rozwinięte. Na przykład tajemnica cioci Mirki została zepchnięta trochę na drugi plan, a jednak na początku to wokół niej kręciła się cała akcja. Z drugiej jednak strony, to w końcu pierwszy tom serii, autorka na pewno rozwinie jeszcze akcję w wielu interesujących kierunkach.

Sardegna

Trójka e-pik styczeń 2022. Podsumowanie grudnia


posted by Sardegna on

10 comments

Dzień dobry! Zaczynamy nową trójkową przygodę! Zanim przejdę do konkretów styczniowych, jeszcze raz chciałam Wam podziękować za cały rok 2021, comiesięczny udział w wyzwaniu, wzajemną mobilizację, podsuwanie pomysłów, dzielenie się tytułami, ale przede wszystkim za pogaduszki, te poważne, jak i te mniej poważne, zarówno na grupie, jak i tu na blogu. Trójka e-pik stała się ważnym elementem mojego blogowania i cieszę się, że jesteście w tym ze mną!
 
W wyzwaniu grudniowym poszło nam o wiele lepiej, niż w listopadzie. W ostatnim miesiącu 2021 roku w zabawie wzięło udział 27 uczestników, z czego 20 wykonało całe zadanie, 6 osób zrobiło 2/3 zadania, a 1 zrealizowała 1/3. Jako pierwsze wyzwanie ukończyły Jenny, Natanna i Agnieszka z Dowolnika, kolejno 5, 17 oraz 19 grudnia. Gratuluję Dziewczyny!
 
Jenny - Jenny Dawid
  • coś świątecznego - "Nie oświadczam się" Wiesław Łuka
  • niebieska okładka - "Szukając diagnozy" Lisa Sanders
  • zagadka pod osłoną nocy - "Noc, kiedy umarła" Jenny Blackhurst

Natanna - Moje zaczytanie

  • coś świątecznego - Maria Dąbrowska "Boże Narodzenie"
  • niebieska okładka -Małgorzata Warda "Dziewczyna z gór"
  • zagadka pod osłoną nocy - "Była sobie rzeka" Diane Setterfield
Agnes - Dowolnik
  • coś świątecznego - "Szeptucha" Katarzyna Berenika Miszczuk
  • niebieska okładka - "Pusty ogród" Romuald Pawlak
  • zagadka pod osłoną nocy - "Poradnik zabójców wampirów klubu książki z Południa" Grady Hendrix
Tuż za podium ustawiły się:
 
Els81 - nie prowadzi bloga
  • coś świątecznego - "Silent Nights"("Cicha noc. Świąteczne opowiadania kryminalne") Antologia
  • niebieska okładka -"Koszmar" Karolina Wójciak
  • zagadka pod osłoną nocy - "Nocny Powrót" Sebastian Fitzek
Agnesto - Agnestariusz
  • coś świątecznego - "Pokolenie dżinsów" D. Turaszwili
  • niebieska okładka - "O Wilku, który nie lubił Świąt" O. Lallemand, E. Thuillier
  • zagadka pod osłoną nocy - "Ostatnia noc Olivii" C. McDonald
Katarzyna Magdalena Marczewska - nie prowadzi bloga
  • coś świątecznego - Charles Dickens „Opowieść wigilijna”
  • niebieska okładka - Iwona Banach "Niedaleko pada trup od denata"
  • zagadka pod osłoną nocy -Agnieszka Lingas-Łoniewska „Przyjdę, gdy zaśniesz”
Joanna Kos - nie prowadzi bloga
  • coś świątecznego - Joanna Szarańska "Cztery płatki śniegu"
  • niebieska okładka - Iwona Banach "Stara zbrodnia nie rdzewieje"
  • zagadka pod osłoną nocy - "Obrońca nocy" Agnieszka Lingas-Łoniewska
  • coś świątecznego - "Opowieść wigilijna" Charles Dickens
  • niebieska okładka - "Jak zerwać z plastikiem" Will McCallum
  • zagadka pod osłoną nocy - "Ślady prowadzą w noc" Janusz Faber

Elżbieta Niewiadomska - nie prowadzi bloga

  • coś świątecznego - Francis Duncan "Morderstwo na święta"
  • niebieska okładka - Connie Willis "Pojedynek na słowa"
  • zagadka pod osłoną nocy - Robert Małecki "Koszmary zasną ostatnie"
Katarzyna Kurowska - Przekładaniec kulturalny
  • coś świątecznego - wybrane opowiadania z tomu "Christmas Story"
  • niebieska okładka - "Fałszerze pieprzu" - Monika Sznajderman 
  • zagadka pod osłoną nocy - "Nie oświadczam się" - Wiesław Łukta
Agnieszka Najman - nie prowadzi bloga
  • coś świątecznego - "Tajemnica Bożego Narodzenia" Jostein Gaardera, "Niezwykły Święty Mikołaj" Sven Nordqvist
  • niebieska okładka - "Werniks" William Wharton
  • zagadka pod osłoną nocy - "Antykwariusz" Julián Sánchez
Katarzyna Abramova - Kącik z książką
  • coś świątecznego - "Chąśba" Katarzyna Puzyńska
  • niebieska okładka - "O wilkach i ludziach" Barry Lopez
  • zagadka pod osłoną nocy - "Tylko jedna noc" Jess Ryder
  • coś świątecznego - Alek Rogoziński "Nieboszczyk sam w domu", Magdalena Kordel " A ja na Ciebie zaczekam"
  • niebieska okładka - Annika Devert, Jessika Devert "I znów są święta"
  • zagadka pod osłoną nocy - Anna M. Brengos "Noc prawdy"
 Iwona - nie prowadzi bloga
  • coś świątecznego - Joanna Szarańska „Kraina Spełnionych Życzeń”; Krystyna Mirek „Złoty płatek śniegu”, Magdalena Kordel „A ja na Ciebie zaczekam”; Agnieszka Jeż „Jedyny dzień w roku”, Agnieszka Olejnik „Zupełnie inny cud”, Agnieszka Lis „Kawiarnia pełna marzeń”, Dorota Milli „Miłość w płatkach śniegu”,Richard Paul Evans „Świąteczny nieznajomy”, Hellisder K. i in. „Zakochane święta” Klaudia Bianek „Promyczek na Święta”, Paulina Wiśniewska „Gwiazdka pełna marzeń”
  • niebieska okładka -Katarzyna Misiołek „Julia zaczyna od nowa”, Iwona Banach „Królowa Śniegu nie żyje”
  • zagadka pod osłoną nocy - Julian Sanchez „Antykwariusz”
Natasza - nie prowadzi bloga
  • coś świątecznego -Mikołaj Gogol - "Noc wigilijna", Maeve Binchy - "W tym roku będzie inaczej"
  • niebieska okładka -Fleur Hitchcock - "Morderstwo o zmierzchu"
  • zagadka pod osłoną nocy - Alistair MacLean- "Noc bez brzasku"
Paulina - Krakowskie czytanie
  • coś świątecznego -  "Tajemnica gwiazdkowego puddingu" Agatha Christie
  • niebieska okładka - "Droga do Wyraju" Kamila Szczubełek
  • zagadka pod osłoną nocy - "I nie było już nikogo" Agatha Christie
  • coś świątecznego - "Bo nadal cię kocham" Magdalena Kordel
  • niebieska okładka - "Służące" Kathryn Stockett
  • zagadka pod osłoną nocy - "Czwartek, godzina 22" Zygmunt Zeydler-Zborowski
Karolina Sosnowska Tanayah czyta
  • coś świątecznego - "Wiedźmikołaj" Terry Pratchett
  • niebieska okładka -"Cisza. Opowieść o tym, dlaczego straciliśmy umiejętność przebywania w ciszy i jak ją odzyskać" Erling Kagge
  • zagadka pod osłoną nocy -Bernard Minier "Polowanie"
makomt - nie prowadzi bloga
  • coś świątecznego - Magdalena Witkiewicz "Drzewko szczęścia"
  • niebieska okładka - Marta Kisiel "Małe Licho i babskie sprawki"
  • zagadka pod osłoną nocy - "Efekt pandy" Marta Kisiel
2/3 zadania zrealizowały:
 
  • coś świątecznego ---
  • niebieska okładka - "Tożsamość Bourne'a" -Robert Ludlum
  • zagadka pod osłoną nocy - "Boże Narodzenie Herkulesa Poirot"-Agatha Christie
Maryla Lentowicz - nie prowadzi bloga
  • coś świątecznego --- 
  • niebieska okładka - "O czasie i wodzie" Andri Snær Magnason
  • zagadka pod osłoną nocy - "Ostatnia noc jej życia" Maureen Jennings
Ania Natanek - nie prowadzi bloga
  • coś świątecznego ---
  • niebieska okładka - "Zbrodnie zimową porą" Agatha Christie
  • zagadka pod osłoną nocy - "Morderstwo w Orient Expressie" Agatha Christie
Ewelina Kaczmarek - nie prowadzi bloga
  • coś świątecznego - "Dwanaście życzeń" Karolina Głogowska, Katarzyna Troszczyńska
  • niebieska okładka - "Małe kobietki" Louisa May Alcott
  • zagadka pod osłoną nocy ---
Magda-  Maniaczytania
  • coś świątecznego - "Złodziejki świąt" Hanna Cygler
  • niebieska okładka -"Chłopiec zwany Gwiazdką" Matt Haig
  • zagadka pod osłoną nocy ---
Dobromiła - E - czytam 

1/3 zadania wypełniły:

Małgorzata Nowak - Czytelniczka Gosia

Na moje wyzwanie złożyło się:

W tym miesiącu Natasza przeczytała BONUS, czyli książki, które pasują do wszystkich 3 kategorii:

Iwona Banach - "Królowa Śniegu nie żyje", Ada Moncrieff - "Świąteczne Morderstwo", Francis Duncan - "Morderstwo na święta"

Zaległości z poprzednich miesięcy nadrobiły:
 
Małgorzata Nowak
Maniaczytania
  • cudne miejsce - Agnieszka Lis "Kawiarnia pełna marzeń"

 Cel:

Celem wyzwania będzie zapoznanie się z nieznanymi lub omijanymi przez nas szerokim łukiem, gatunkami powieści.

Zasady:

*  wyzwanie trwa miesiąc kalendarzowy
*  w zabawie wziąć udział może każdy bloger oraz każda osoba nie posiadająca bloga, która ma ochotę przyłączyć się do zabawy. Przyłączyć się można w dowolnym momencie
*  wyzwanie będzie polegało na przeczytaniu trzech książek z trzech wybranych gatunków.
jeden z tych gatunków zostanie zaproponowany przeze mnie, wybór drugiego i trzeciego będzie zależał od Was
*  w trzecim tygodniu miesiąca umieszczę post, pod którym będziecie mogli zaproponować dowolne gatunki czy kategorie lektur. O wyborze zadecyduje ankieta.
*  wybór książki, kwalifikującej się do podanego gatunku, jest zupełnie dowolny i zależeć będzie tylko od Was
* osoby posiadające bloga, po napisaniu opinii, na temat wybranej książki, proszone są o wpisanie informacji, że książka została przeczytana w ramach wyzwania "Trójka e-pik" i podanie linka do TEGO posta.
*  w podsumowaniu, które nastąpi pod koniec miesiąca wystarczy, aby osoby które wzięły udział w wyzwaniu, w komentarzach pod postem tematycznym, podały trzy linki do swoich opinii.
* miło będzie, jeśli podlinkujecie poniższy plakat moim blogiem, jako organizatora wyzwania
 
 ***

lud pracujący
zrób sobie przyjemność
skończ wreszcie tę książkę!

Co powiecie na kategorie styczniowe? Czy jesteście gotowi wejść z nimi w nowy rok?  Pierwsza z nich to lud pracujący, to wszystkie książki, które zawierają nazwę zawodu lub jego odmiany, w tytule. Tutaj skupiamy się tylko na tytule, nie na treści.
 
Kategoria druga - zrób sobie przyjemność - ma sprawić, że początek czytelniczego roku będzie dla nas tylko i wyłącznie miłym doświadczeniem. Tutaj czytamy książkę ulubionego autora, albo taką, którą zawsze chcieliśmy przeczytać, albo sobie odświeżyć. Po prostu lektura zapewniająca same miłe chwile.
 
Trzecia opcja to Wasz wybór z ankiety. Tutaj nie ma wymówek. Skończ wreszcie tę książkę!
 
Tradycyjnie, TUTAJ znajduje się nasza Trójkowa grupa na FB, do której można w każdej chwili dołączyć. Do czego zachęcam. Proszę o podmienienie banera na aktualny i zapraszania znajomych do zabawy. Nie trzeba mieć bloga, nie trzeba pisać notek na temat przeczytanych książek, wystarczy czytać, podzielić się opiniami i dobrze bawić!

Sardegna

Podsumowanie czytelniczego roku 2021 w Książkach Sardegny


posted by Sardegna on

4 comments

Dzień dobry! Tradycyjnie pod koniec grudnia, zapraszam Was do podsumowania czytelniczego mijającego roku. To już ostatnie zestawienie tego, co działo się na moim blogu w 2021 roku, ale za to najważniejsze. Jak zwykle podsumowanie roczne będzie dość obszerne, staram się bowiem w jednym miejscu zebrać wszystkie istotne dla mnie sprawy związane z blogowaniem i całoroczną działalnością w sieci. 
 
Jaki był rok 2021 rok?
 
Kolejny rok pandemii, nie wliczając obostrzeń i ograniczeń życia towarzyskiego i kulturalnego, okazał się dla mnie bardzo łaskawy. Najważniejszy pozytyw mijającego roku to fakt, iż od września mam roczny urlop zdrowotny, dzięki któremu nabieram dystansu do pewnych spraw związanych z pracą, zastanawiam się nad przyszłością zawodową, ale przede wszystkim odpoczywam psychicznie, poświęcam czas rodzinie i samej sobie. Mój urlop zaowocował nowym hobby i to takim, jakiego bym się po sobie nigdy nie spodziewała, mianowicie aktywnością fizyczną w lokalnym klubie, i co za tym idzie, całą otoczką związaną z takim sposobem spędzania wolnego czasu. Cieszę się, że w końcu udało mi się znaleźć czas na poprawienie swej kondycji i mam nadzieję, że w nowym roku będę kontynuować to, co udało mi się do tej pory wypracować.
 
Zdrowotnie i w życiu osobistym mojej rodziny również powodziło się całkiem nieźle, a to dla mnie zawsze jest bardzo istotna kwestia. Brakowało mi oczywiście spotkań z przyjaciółmi, imprez kulturalnych czy masowych, ale i tak w porównaniu z rokiem 2020 udało mi się wybrać tu i ówdzie.
 
 
Wolny czas, którym dysponowałam w drugiej połowie roku paradoksalnie na sprawił, że przeczytałam i obejrzałam więcej, niż zwykle. W 2021 roku obejrzałam 216 filmów (o szczegółach przeczytacie w podsumowaniu #4), czyli o 2 mniej, niż w zeszłym roku. Jeśli chodzi o seriale, to ich liczba jest porównywalna do tej, z 2020 roku. Obejrzałam po 1 sezonie serialu "Prokurator" , "Real Detective", "Niewinny", "Sexy.fy", "Sinner", "Capitani", "Paradoks", "Instynkt", "Bez pożegnania","Archiwista", "Co kryją jej oczy", "Kasztanowy ludzik", "Otwórz oczy", "Squid game". Do tego 5, finałowy sezon "Domu z papieru" i 4 sezon "Sex education". Oprócz tego obejrzałam 2 sezony "New Amsterdam", "Outlandera" i "Rojst" oraz mini serial "Na miejscu zbrodni. Zaginięcie w hotelu Cecil".
 
 
Moje blogowanie w 2021 roku
 
Jeśli chodzi o blogowanie, to w mijającym roku działałam bez większych zmian. Przez większość czasu udawało mi się pisać notki na bieżąco, a nawet z wyprzedzeniem oraz publikować wpisy co dwa dni. W 2021 roku opublikowałam 148 wpisów, czyli o 4 mniej, niż w roku ubiegłym, o 18 mniej niż w 2019, a także o 31 mniej niż w 2018. Dziwi mnie trochę ta tendencja spadkowa, bo naprawdę pilnuje się, aby pisać i publikować systematycznie, ale faktycznie w czerwcu i sierpniu miałam mały przestój, stąd też mniejsza ilość notek. Większość moich blogowych wpisów dotyczyła oczywiście przeczytanych książek, ale opublikowałam także 1 wpis związany z postami tematycznymi ŚBKów, 12 postów z wyzwaniem Trójki e-pik, oraz 12 blogowych podsumowań miesiąca. W grudniu pojawiło się także 5 postów z podsumowaniem rocznym.
 
W temacie statystyk blogowych, w 2021 roku zaobserwowałam nieco mniej odwiedzin na stronie, co wynika pewnie z faktu, iż blogi książkowe stają się już rzadkością, a większość twórców, zwłaszcza młodych, przeniosła się na IG, Tik Toka i YT. Ja jednak nie czuję tego klimatu, stąd zaliczam się raczej do tradycyjnych blogerów piszących, ale nie tak popularnych, jak ci, tworzący na wyżej przeze mnie wymienionych platformach. Jestem natomiast zadowolona z działalności na FB, od zeszłego roku przybyło mi kilkaset obserwatorów na FB (1634).
 
Jeśli chodzi o naszą działalność ŚBKową, pierwsza połowa roku ograniczyła nasze akcje do onlinów. Natomiast w drugiej udało się wziąć udział w Katowickich Targach Książki i zorganizować trzydniową wymianę książkową, wspomóc książkami podopiecznych Fundacji Onkologicznej, być współorganizatorami Piekarskiej Nocy Bibliotek i panelu dyskusyjnego ze śląskimi pisarkami Sabiną Waszut, Moniką Kassner i Katarzyną Siwczyk. Mam nadzieję, że w nowym roku wrócimy pełną parą z naszą działalnością. 

Wydarzenia, nie tylko literackie 
 
Początek roku i kolejny lockdown sprawił, że pierwsze wydarzenie, w którym wzięłam udział odbyło się w marcu. Wtedy to w katowickim Spodku miał miejsce "Festiwal roślin". Również w marcu spotkaliśmy się w wirtualnym klubie czytelniczym omawiając książkę Olgi Tokarczuk "Prawiek i inne czasy". Później spotkaliśmy się jeszcze w kwietniu na omawianiu książki Erica - Emmanuela Schmitta "Małżeństwo we troje", w czerwcu - wokół "Ostatniej arystokratki" Evžena Bočka oraz grudniu omawiając "Rzeczy, których nie wyrzuciłem" Marcina Wichy.

W maju wzięłam udział w ciekawym wydarzeniu online, spotkaniu z autorką książki "Czuła przewodniczka", Natalią de Barbaro organizowanym przez wydawnictwo Charaktery. 
 
W czerwcu z całą rodziną byliśmy w Legendii, śląskim wesołym miasteczku. W lipcu byłam na pierwszym od miesięcy, koncercie plenerowym Pokahontaz, a w ostatnim tygodniu spędziliśmy z mężem wspaniały weekend nad morzem. Wspaniały to był czas!  


Również w lipcu razem z dziećmi mieliśmy okazję uczestniczyć w spotkaniu autorskim z panią Joanną Jagiełło, natomiast w sierpniu spotkałam się z Sabiną Waszut, pisarką pochodzącą z Chorzowa, która przybyła do Miejskiej Publicznej Biblioteki w moim rodzinnym Mikołowie, by porozmawiać ze swoimi czytelnikami. Po spotkaniu udało się nam wybrać na kawę i porozmawiać na wiele tematów nie tylko tych, związanych z książkami.
 
W lipcu odbyło się też walne zebranie naszego stowarzyszenia Śląskich Blogerów Książkowych, i choć lepiej byłoby oczywiście spotkać się na żywo, to doceniam również te przemiłe spotkania online. Szkoda tylko, że kawkę każdy musi wypić we własnym zakresie. Sierpień to przede wszystkim dwutygodniowe, rodzinne wakacje nad jeziorem, a także jednodniowy wypad do Czech, ale nie tylko. Wzięłam także udział w wymianie książek organizowanej przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Łaziskach Górnych
 
W tej samej bibliotece udało mi się wziąć udział w dwóch spotkaniach literacko - poetyckich. We wrześniu byliśmy z Młodym na festiwalu planszówek w Spodku, odwiedziliśmy Śląską Giełdę Minerałów, Biżuterii i Skamieniałości oraz Jungle Bazzaar. Wzięłam udział udział w spotkaniu autorskim z Adrianem Bednarkiem, organizowanym przez katowicką MBP.  

Październik to przede wszystkim czas Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie, na które wybrałam się nieplanowanie i zupełnie spontanicznie. Wtedy też udało mi się także wypić pyszną kawę w Synergii. To było jedno z moich małych marzeń w czasie lockdownu, które w końcu się ziściło. Wprawdzie do pełni szczęścia brakowało mi znajomych blogerów, ale mam nadzieję, że w nowym roku spotkamy się już w większym gronie. 

Listopad to czas Śląskich Targów Książki, które odbywały się w dniach 12-14.11 w katowickim MCKu, gdzie wraz z ŚBKami organizowaliśmy trzydniową wymianę książkową. W grudniu natomiast miałam okazję wziąć udział w dwóch takich wydarzeniach: wybrać się na spektakl "Mayday" grany w Teatrze Śląskim w Katowicach oraz odwiedzić Katowicki Jarmark Świąteczny.
 
 Statystyka roczna
 
Czas na statystkę książkową. W roku 2021 przeczytałam 116 książek. To bardzo dobry wynik! Od dawna nie przekroczyłam tak "mocno" setki, choć w zeszłym roku również poszło mi całkiem nieźle, bo na liście znalazło się 109 tytułów. Zdawałoby się, że urlop sprawi, iż moja lista przeczytanych będzie znacznie dłuższa, ale w końcu nie samym czytaniem żyje człowiek.
 
Ze 116 książek, 90 to powieści napisane przez polskich autorów, 26 - przez zagranicznych. Tutaj też bez zmian. W zeszłym roku sytuacja wyglądała podobnie, z tym, że teraz polskich książek jest jeszcze więcej. Jeśli chodzi o pochodzenie autorów zagranicznych, najwięcej jest z USA - 16, po 2 z Wielkiej Brytanii, Włoch i Hiszpanii,  po 1 z Czech, Niemiec, Francji i Węgier. W porównaniu z rokiem 2020 mam tutaj mniejsze urozmaicenie. W zeszłym roku też wprawdzie, królowała literatura amerykańska, ale pozostałych krajów było 11, teraz jest tylko 6. 
 
Ze 116 książek najwięcej było tych papierowych - 89, e-booków było 6, natomiast audiobooków 21. Fajnie, że udało mi się podtrzymać tendencję słuchani audiobooków, w czym kolejny już rok pomaga mi abonament w EmpikGo. Na telefonie przeczytałam też 6 e-booków. 
 
Z mojego zestawienia, podobnie, jak w zeszłym roku, najwięcej było powieści dla dzieci i młodzieży - 27, kolejno powieści obyczajowych - 20 oraz kryminałów - 19. Czyli pierwsza trójka bez zaskoczeń. Podobne statystyki były w zeszłym roku i dwa lata temu, choć przeczytałam nieco mniej młodzieżówek i obyczajówek, niż ostatnio, ale za to więcej kryminałów.
 
Pozostałe przeczytane w 2021 roku gatunki to: non fiction - 11, thriller - 10, komedia kryminalna - 9, romans - 4, zbiory opowiadań - 3, literatura górska - 3, horror - 2, sensacja - 2, fantastyka - 1,  erotyk - 1, biografia - 1,  sf - 1, komiks paragrafowy - 1, esej - 1.
 
Większość z przeczytanych w 2021 roku książek papierowych to egzemplarze recenzenckie - 47, 24 pochodzi Z półki, 15 było nowych własnych, do tego udało mi się przeczytać 3 książki wypożyczone z biblioteki. W tym zestawieniu cieszą mnie dwa fakty, to, że udało mi się przeczytać aż 22 książki z własnej biblioteczki, czyli o 4 więcej, niż w zeszłym roku, oraz to, że przyjęłam "tylko" 47 książek do recenzji. W porównaniu z rokiem ubiegłym było to o 9 egzemplarzy mniej. Świetna tendencja!

Podsumowując statystyki wydawnicze, w tym roku królowała Biblioteka Akustyczna -17 i W.A.B - 14 książek. Reszta wygląda następująco: przeczytałam 6 książek z wydawnictwa Wilga, 5 - Filia i Oficyna 4eM, 4 - Rebis, Znak. Po 3 książki - wydawnictwo Agora, Funky Books, Słowne, produkcja EmpikGo, Dolnośląskie, Nasza Księgarnia, Zielona Sowa. Po 2 z wydawnictwa RM, Fabryka Słów, Jaguar, Novae Res, Zaczytani, Dragon, Sonia Draga, Świat Książki, Finebooks, Kobiece. Po 1 książce - wydawnictwo Akura, Stara Szkoła, Czwarta Strona, Szara Godzina, Marginesy, War Book, Silessia Progress, Karakter, Prószynski, Ruta, Literatura, Egmont, Mando, SQN, Albatros, Burda, Książnica, Lira, Fundacja Wielki Człowiek, Videograf i Edipress.

Nowości w mojej biblioteczce w 2021 roku
 
Obiecuję, że już kończę! Chciałam jeszcze tylko wspomnieć o nowościach, które dotarły do mnie w tym roku. Otóż w 2021 roku do mojej biblioteczki trafiło 125 książek, z czego 34 to egzemplarze recenzenckie, 31 pochodzi z wymiany, 26 to prezenty, 20 to książki nowe, zakupione w 2021 roku oraz 14 książek pochodzi z wyprzedaży w miejskiej bibliotece. Patrząc ogólnie to nowości przybyło mi o 46 więcej, niż w zeszłym roku, ale za to mam o 18 mniej egzemplarzy recenzenckich, niż w 2020, co mnie bardzo cieszy, staram się bowiem ograniczać współprace i czytać w końcu własne książki. 
 
 Plany na rok 2022
 
Nie będę oryginalna, jeśli napiszę, że moim planem czytelniczym na nowy rok jest po prostu czytać. Nie marnować czasu na słabe książki, wyczytywać zasoby biblioteczki, ograniczać współprace recenzenckie, żeby w końcu zabrać się za te, gromadzone od lat powieści do przeczytania "na wczoraj". Jeśli chodzi o blogowanie - pisać regularnie, w miarę możliwości rozbudować fp na FB oraz konto na IG. Najwięcej mam planów osobistych, ale są one związane z prywatną sferą mojego życia, stąd też nie będę się rozpisywać na ich temat. mam nadzieję, że uda mi się zrealizować choć część z nich.

To by było na tyle podsumowań i planów. Kto dotarł do końca tego wpisu, serdecznie Wam dziękuję za wytrwałość! Na koniec chciałabym jeszcze życzyć wszystkim czytelnikom Książek Sardegny szczęśliwego owego Roku! Niech 2022 przyniesie same pozytywne zmiany!  Do siego roku!
 
Sardegna