Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 278
Liczba stron: 278
Moja ocena : 4/6
Seria Kwiatowa, podobnie jak Seria z Kokardką, Katarzyny Michalak należą do tych powieści, które są lekkie, łatwe i przyjemne. I takie wolę zdecydowanie bardziej w wydaniu autorki, niż te, w których porusza poważne, społeczne tematy.
"Przystań Julii" jest już ostatnią częścią trylogii, opowiadającą, nieco niewiarygodną, ale w sumie interesującą, historię trzech przyjaciółek. Życie dziewczyn obfituje w niemałe komplikacje. Momentami wszystko jest tak nierzeczywiste, że ma się wrażenie, jakby czytało się bajkę dla dorosłych. I teraz pojawia się pytanie zasadnicze, czy czegoś takiego oczekujemy od lektury.
Jeżeli szukamy rozrywki i mile spędzonego czasu, to wszystko jest okej. Jeżeli oczekujemy konkretnej powieści obyczajowej, która ma przynieść nam coś więcej i pozostać w głowie na dłużej, to niestety nie tędy droga.
Seria Kwiatowa ma piękne wydanie, równie piękne okładki, przynosi odprężenie i pozwala na mile spędzony czas, ale nie oszukujmy się, literaturą najwyższych lotów nie jest.
Tom pierwszy "Ogród Kamili", który wprowadzał w historię dziewczyn, był według mnie najlepszy, natomiast kontynuacja w "Zaciszu Gosi" była już nieco przegadana. W prawdzie czekałam na tom trzeci, ale bardziej z ciekawości, jak autorka zakończy serię, niż z emocji na poznanie dalszych losów przyjaciółek.
W części trzeciej fabuła kręci się wokół ostatniej, pomijanej w poprzednich tomach, dziewczyny - Julii. Systematycznie wyjaśniane będą także wątki rozpoczęte w poprzednich tomach, dlatego tak trudno jest napisać mi coś konkretnego na temat samej powieści, nie zdradzając zbyt wiele.
Po trudnym rozwodzie, Julia tworzy swoją spokojną przystań w Bieszczadach. Porządkuje odziedziczony dom, znajduje dla siebie zajęcie w postaci rękodzieła, i szuka miłości na całe życie (trochę oklepany motyw, czyż nie?). W międzyczasie, kiedy dziewczyna dochodzi do równowagi, dwie pozostałe przyjaciółki przeżywają najgorszy koszmar swojego życia. Dramat związany jest z wydarzeniami kończącymi tom drugi, ale nie będę zdradzać, cóż takiego strasznego wydarzyło się w "Zaciszu...", powiem tylko, że wywróciło to życie Małgosi i Kamili do góry nogami. Dodatkowo Łukasz, odkrywa, czym naprawdę w firmie zajmował się jego szef. Tajemnica, z którą będzie musiał się zmierzyć, zaważy nie tylko na jego spokoju ducha, ale zagrozi też bezpieczeństwu jego bliskich.
I tak, bohaterowie pozostający w Milanówku będą zmagać się z niebezpieczeństwem, tajemnicami Jakuba, problemami finansowymi i obsesjami Małgosi. Julia natomiast będzie szukać szczęścia na drugim końcu Polski. W finale drogi przyjaciół znowu się połączą, aby doprowadzić wszystkie sprawy do końca i zapewnić spokój.
Po lekturze wszystkich trzech powieści, stwierdzam, że Seria Kwiatowa nie przebiła Serii z Kokardką. niemniej jednak, miło spędziłam z nią czas. Dobrze, że historia Kamili, Gosi i Julii została zamknięta, chociaż w ostatnim tomie pojawił się malutki wątek, związany z nowymi postaciami, który może być kontynuowany
w którejś z kolejnych powieści autorki. Nie wiem, czy chciałabym go poznać. Chyba potrzebuję oddechu od stylu autorki i jej charakterystycznych "momentów".
Myślę, że nazwisko autorki i tytuły jej książek są już tak rozpoznawalne na rynku wydawniczym, że nie muszę niczego polecać ani odradzać. Jeżeli szukacie czegoś niezobowiązującego, lekkiego, niewymagającego większego zaangażowania, czegoś w stylu "bajki dla dorosłych", powyższa seria będzie w sam raz.
Sardegna
W tym roku muszę w końcu przeczytać jakąś książkę Michalak :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Sama wtedy wyrobisz sobie zdanie na temat jej powieści :)
UsuńOstatnio kupiłam "Ogród Kamili" z postanowieniem że w najbliższym czasie po nią sięgnę. Ciekawa jestem wrażeń z jej lektury.
OdpowiedzUsuńNo, to koniecznie daj znać, jak przeczytasz. Ale lojalnie uprzedzam, cudów się nie spodziewaj ;)
UsuńBardzo lubię te "Bajki dla dorosłych" a wydanie tej serii jest naprawdę przepiękne:)
OdpowiedzUsuńJa tez lubię takie "bajki" raz na jakiś czas. Doskonale przy nich odpoczywam :)
UsuńCzasami mam na książkę pani Michalak ochotę i wtedy sobie czytam. Widzę, że w takjej sytuacji lepiej skończyć serię z kokardką niż chwytać Kwiatową.
OdpowiedzUsuńWedług mnie, tak. W Kokardce jest miło, sympatycznie i kobieco. To najlepsza seria autorki, moim zdaniem oczywiście :)
UsuńPani Michalak czytałam Serię z Kokardką i bardzo mi się podobała, inne książki autorki ciągle przede mną.
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak Ci przypadną do gustu ale mnie już te obyczajowe "poruszające problemy społeczne", zupełnie nie przekonały...
UsuńA mnie ta seria wciągnęła (a wiesz, że krytyczna jestem) i podobało mi się to, że historia nie jest przesadnie słodka, że dobre momenty przeplatają się z dramatycznymi przeżyciami.
OdpowiedzUsuńWiem, czytałam Twoją opinię o Julii. Przyznaję, że też przeczytałam ekspresowo. Te problemy bohaterów mnie nie tyle co zdrzaźniły, o ile sposób ich rozwiązywania i "dylematy wewnętrzne" .
UsuńSerii z kokardką jeszcze nie czytałam, ale kwiatowa bardzo mi się podobała, szybko mnie wciągnęła i byłam ciekawa kolejnych stron. Masz na blogu recenzję serii z kokardką? Chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńOczywiście, już podaje link i zapraszam :)http://ksiazki-sardegny.blogspot.com/2013/03/sklepik-z-niespodzianka-bogusia-adela.html
UsuńDzięki :) Jak wrócę do domu to na pewno przeczytam ;)
Usuń