Dzisiejszy post tematyczny dotyczyć będzie zagadnień, które ostatnio bardzo mnie interesują, a chodzi mianowicie o
rzeczy, osoby i sytuacje, które inspirują i motywują do działania. Jeśli jesteście więc ciekawi, jak to wygląda w moim przypadku, zapraszam do lektury.
Właściwie
nigdy nie miałam problemu z tym, aby czuć motywację do robienia czegoś, bo zazwyczaj cechuje mnie wysoka motywacja wewnętrzna, i jeżeli za coś się zabieram, to robię to na 100%. Bez względu, czy jest to praca zawodowa, domowa, czy hobby, staram się angażować w działanie i dawać z siebie maksium. Tego też uczę moje dzieci, bo najgorsze, co może być, to bylejakość.
Faktycznie jednak lubię otaczać się interesującymi, inteligentnymi i inspirującymi
ludźmi, z którymi rozmowy zawsze coś wnoszą do mojego życia, mogę od nich czerpać dobrą energię i wymieniać się pomysłami. Staram się też eliminować ze swojego otoczenia ludzi, którzy
przytłaczają mnie swoim marudzeniem, narzekaniem i krytykowaniem. Za stara jestem na przejmowanie się tym, co myślą o mnie inni, szkoda mi też życia i czasu na tkwienie w jakiś niezdrowych relacjach, stąd też staram się spędzać czas z osobami inspirującymi mnie do
działania, i w jakiś
sposób napędzającymi mnie do pracy.
Blogowanie
Bloguję o książkach już 9 lat, a przez ten czas blogosfera ulegała naprawdę przeróżnym zmianom, modom, czy rewolucjom. Inspiracji w tej sferze mojego życia miałam sporo. Począwszy od blogów, dzięki którym zaczęłam w ogóle swa przygodę z blogowaniem, poprzez śledzenie świetnie prowadzonych strony, gdzie mogłam podejrzeć techniki pisania dobrych tekstów, zarządzania socjal mediami, robienia pięknych zdjęć, tworzenia postów angażujących społeczność, czy uzyskiwania wysokich statystyk. Jeżeli ktoś kocha książki, lubi się nimi otaczać i uwielbia wszystko co z nimi związane, tak jak ja, to blogosfera książkowa jest właściwie jedną wielką inspiracją do pielęgnowania tej pasji i rozwijania się w jej obrębie.
Dla mnie w blogosferze, najbardziej inspirującą i motywującą, jest grupa Śląskich Blogerów Książkowych. Są to ludzie, z którymi świetnie mi się współpracuje, uwielbiam spędzać z nimi czas i to nie tylko na ustalaniu stowarzyszeniowych spraw, ale także plotkowaniu, śmiechach czy wygłupach. Na naszych kawusiach często padają ustalenia i rodzą się świetne pomysły, które później wspólnie realizujemy. Wiem też, że Agnieszka, Ania, Karolina i Patryk w chwilach kryzysowych zawsze służą pomocą i mogę na nich liczyć. I co najlepsze, nie tylko w sprawach blogowych, ale również prywatnych.
Sport
Jak wiadomo, ta dziedzina życia nie jest mi najbliższa, ale staram się pracować nad sobą, tym bardziej, że mam w domu największą motywację i inspirację w tym zakresie, mojego Męża. Ma on w sobie taką siłę i samozaparcie do tego, żeby trenować i ciągle się udoskonalać, że czasami nawet ja tego nie ogarniam. Dzięki niemu w naszym domu sport stał się bardzo ważnym elementem życia i sposobem spędzania wolnego czasu, a ja, choć częściej, jako osoba towarzysząca niż uczestnik, to jednak wsiąkłam w sportowe towarzystwo i klimat zawodów.
Planowanie
To coś, co robiłam właściwie od zawsze, nie wiedząc nawet, że to robię. W roku 2020 postanowiłam jednak podejść do tematu trochę bardziej profesjonalnie i zaopatrzyć się w notesy, karteczki, czy inne dzienniki, które nie dość, że pomogą, to jeszcze nacieszą oko. Żadna ze mnie profesjonalna posiadaczka BuJo, bo osoby, które mnie znają wiedzą, że mam jeden notes do wszystkiego, w którym zapisuję informacje, plany, myśli i hasła, żeby ocalić je od zapomnienia. Jednak bardzo podoba mi się idea zrobienia z notesu małego dzieła sztuki, śledzę więc poczynania dziewczyn na FB w tym zakresie. Inspirujące są natomiast wszelkie listy, zestawienia, kontrolowanie nawyków, notowanie nastrojów, zapisywanie obejrzanych filmów i innych fajnych rzeczy, na które normalnie w codziennym życiu nie zwracałam uwagi (niby nic odkrywczego, a jednak miło pod koniec miesiąca czy roku podsumować sobie własną aktywność)
Samorozwój
W 2020 postawiłam też na samorozwój, jednak bez większej napinki i pośpiechu, bo nie wyobrażam sobie, żeby pewne nawyki czy zachowania miały dokonać się u mnie w parę chwil. Pozwolę niektórym rzeczom rozwijać się według własnego tempa, jednak w realizacji niektórych celów poszukam konkretniejszych inspiracji i motywacji. Na początku roku miałam okazję wziąć udział w motywacyjnym wystąpieniu Jakuba B.Bączka, którego hasłem przewodnim jest dążenie do realizacji swoich celów, brania
spraw we własne ręce, inwestowania, zarabiania i szukania okazji, które mogą pomóc wykonać zamierzony plan. I choć może nie do końca zgadzam się ze wszystkimi rzeczami, o których mówił Jakub B.Bączek, to jednak hasło, iż "Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia" trafia do mnie z całą mocą i pobudza do podejmowania kolejnych działań.
Kolejną moją inspiracją, tym razem internetową jest Klaudyna Maciąg. Osoba, którą znam właściwie od samego początku mojego blogowania, bo Klaudyna zaczynała pisać o książkach gdzieś w tym samym czasie co ja, jednak od tamtej chwili jej aktywność w sieci bardzo się zmieniła. Od zwyczajnego blogowania, poprzez pracę w wydawnictwie, do założenia własnej copywriterskiej firmy i pracy w zespole Oli Budzyńskiej, Klaudyna przeszła olbrzymi kawał drogi, a obserwowanej jej to prawdziwa przyjemność. Jest ona dla mnie wielką inspiracją jeśli chodzi o gospodarowanie czasem, stawianiem na samorozwój, ale też osobą, która ma wiele fajnych pomysłów i często się tymi pomysłami w sieci dzieli. Podobnie jest z wyżej wymienioną Panią Swojego Czasu, od której również można czerpać do woli i wybierać to, co najlepiej pasuje do naszego życia.
W ogóle dość często w ostatnim czasie korzystam z inspirujących podcastów, webinariów, śledzę strony osób, które zajmują się szkoleniami motywacyjnymi, mówią o uważności, czy świadomym życiu, i choć nie ze wszystkimi jest mi jednakowo po drodze, zawsze udaje mi się znaleźć w nich coś dla siebie.
A co dla Was jest motywacją i inspiracją?
A co dla Was jest motywacją i inspiracją?
Sardegna
O tak! Klaudyna dla mnie także jest źródłem wielu inspiracji! Mocno jej kibicuję. :)
OdpowiedzUsuńKlaudyna robi kawał świetnej roboty, a wszystko w taki przystępny sposób, że aż chce się wykorzystać parę jej rady czy pomysłów. A co do inspiracji blogowej, to wiesz, bo już Ci to kiedyś mówiłam przy okazji jakiejś imprezy potargowej, że Ty jesteś dla mnie wielką inspiracją jeśli chodzi o regularność blogowania i pisania treściwych tekstów. No i teraz ta praca w wydawnictwie! Cudo <3
UsuńOch, dziewczyny, popłakałam się przez Was!!! <33
OdpowiedzUsuńSardegna, ja również podziwiam Anię i jej samozaparcie oraz to, jak świetnie odnalazła się w nowej pracy. Cały czas do przodu, dziewczyny <3
Dobry początek dnia to podstawa! Przesyłam serdeczności, i masz rację, byle do przodu!!!
Usuń