"Odnaleźć marzenia" Anna Wojtkowska - Witala


posted by Sardegna on , , , ,

1 comment

 
Wydawnictwo: Lucky
Liczba stron:  368
Moja ocena : 4/6

"Odnaleźć marzenia" to kolejna książka Anny Witkowskiej - Witali, którą miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie. Według kolejności, tytuł ten pojawił się, jako drugi, przed "Potknięciami miłości", czyli moim patronatem medialnym, o którym pisałam TUTAJ. Jest to bardzo przyjemna i lekka obyczajówka, idealna na czas wakacyjny, i to właśnie w czasie urlopu ją przeczytałam. 

"Odnaleźć marzenia" to opowieść o Alicji, kobiecie po przejściach, która pod wpływem pewnych życiowych zawirowań, musi właściwie z dnia na dzień zmienić całe swoje życie. Zostawia wszystko to, co do tej pory bardzo dobrze znała i było jej bliskie, na rzecz zupełnie nieznanej przyszłości. Zmienia profesję, rezygnując ze znienawidzonej funkcji bibliotekarki, przenosi się do innego miasta i przyjmuje ofertę pracy zupełnie różnej od tego, co do tej pory robiła. 

Intensywna praca w tętniącym życiem hotelu, wydaje się być dla Alicji posadą marzeń. I faktycznie, taką się staje. Kobieta nawiązuje w pracy wiele pozytywnych relacji, dobrze sobie radzi z codziennymi obowiązkami, a dzięki wrodzonej odpowiedzialności, zaradności i umiejętności rozwiązywania problemów, staje się dla firmy niezastąpionym pracownikiem, człowiekiem "orkiestrą", ogarniającym wszystkie niezbędne tematy. 

Nieco gorzej układa się Alicji życie prywatne. Mimo zmiany otoczenia, nadal nie umie otrząsnąć się z dramatu, który przeżyła przed paroma laty. Sytuacja pogłębia w niej tylko poczucie samotności, a także zamyka w świecie utartych schematów i przyzwyczajeń. Dzięki nim kobieta czuje się bezpiecznie, ale nie wprowadzą one niczego nowego do jej codzienności. 

Nowa praca zaczyna jednak kruszyć mur, który Alicja wokół siebie buduje. Otwartość na gości hotelowych, przyjaźń z właścicielką, sprawia, że pewnego dnia kobieta otrzymuje od szefowej nietypową propozycję. Jako że do miasta, po odsiadce w zakładzie karnym, wraca Hubert, syn właścicielki, oskarżony o pewnego rodzaju matactwa, jego matka prosi Alicję, aby ta miała na niego oko i w razie czego informowała ją o jego poczynaniach. Alicja początkowo oburzona ofertą, z czasem angażuje się w zadanie, bowiem Hubert jest bardzo atrakcyjnym, choć nieco skrytym, mężczyzną, i podobnie, jak ona, skrywa jakąś bolesną tajemnicę.

Pomiędzy bohaterami zaczyna rodzić się nieśmiałe, delikatne uczucie, bowiem Alicja nie dopuszcza do siebie myśli, jakoby miała zaangażować się w jakikolwiek związek, a Hubert też nie jest zbyt wylewny, i chociaż Alicja bardzo mu się podoba, nie odkrywa przed nim wszystkich kart. Czy przeszłość obu bohaterów pozwoli im zbudować wspólną przyszłość?

Huberta ściga była żona, sytuacji nie pomaga też podejrzanie wyglądający mężczyzna noszący ksywę Bilbo, kręcący się wokół hotelu, do tego, w otoczeniu Alicji dochodzi do dziwnych sytuacji. Czy w takim chaosie można odnaleźć drogę do prawdziwego uczucia? 

"Odnaleźć marzenia" w głównej mierze kręci się wokół relacji uczuciowej, ale ważnym wątkiem jest także przeszłość Huberta i Alicji (zwłaszcza ta ze strony mężczyzny zawiera elementy sensacyjne). Z jednej strony powieść fabularnie wydaje się podobna do "Potknięć miłości", z drugiej jednak strony jest od tej historii o wiele słabsza. 

Jak dla mnie, w historii tej znajduje się zbyt wiele wątków pobocznych, epizodycznych sytuacji paradoksalnie mocno wpływających na życie bohaterów. Co gorsza, większość z nich jest mało prawdopodobna, więc dziwiłam się, w jaki sposób mogą decydować o dalszych losach postaci, a nawet stać się dla nich momentem przełomowym. Minusem powieści są także mocno rozbudowane opisy codziennych czynności wykonywanych przez bohaterów, których znajomość jest czytelnikom zupełnie zbędna.  

Na plus tej historii przemawia natomiast piękne nawiązanie do naszego mikołowskiego parku Planty, które mają bardzo bogatą historię, a autorce sprawnie udało się wpleść ją w fabułę swej powieści. Nie miałam pojęcia o wszystkich szczegółach zaprezentowanych czytelnikom, i za to należą się Ani Wojtkowskiej - Witali wielkie brawa.  

Podsumowując, "Odnaleźć marzenia" to miłe czytadło, które umila wieczór, i mimo niedociągnięć jest dobrym pomysłem na spędzenie wolnego wieczoru. Trzeba też pamiętać, że Ania jest dopiero na początku swojej drogi pisarskiej, wiele jeszcze przed nią, także gratuluję kolejnej powieści i z niecierpliwością wyczekuję następnych.

Sardegna

1 komentarz:

  1. Zapowiada się ciekawie. Chętnie przeczytam i zapoznam się z twórczością autorki bo jeszcze jej nie znam .

    OdpowiedzUsuń