"Jak ziarnka piasku" Joanna Jagiełło


posted by Sardegna on , , , , ,

2 comments


Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 320
Moja ocena : 6/6


Wydawnictwo Nasza Księgarnia nie raz proponowała już młodym czytelnikom powieści poruszające trudną tematykę i opisujące problemy dotykające współczesnych nastolatków.  "Notatki samobójcy" Michaela Thomasa Forda, "Hate list" Jenniffer Brown, "Ryba na drzewie" Lyndy Mullaly-Hunt, czy "Ty przeciwko mnie" Jenny Downham to książki, które poruszają czytelników do głębi (zwłaszcza tych dorosłych, choć powieści teoretycznie przeznaczone są dla młodzieży), bowiem ci już, oczami wyobraźni widzą swoją bezradność, w momencie, gdy ich dzieci pozostawione są w takiej, a nie innej sytuacji. 

Każda z powyższych powieści, choć opisuje inny problem, ma bardzo mocny wydźwięk. Wydaje mi się jednak, że "Jak ziarnka piasku" przebija je wszystkie. Siłą wyrazu, prostotą i chyba tym, że akcja dzieje się w Polsce i jest oparta na autentycznych wydarzeniach, a przeświadczenie, że opisana historia nie jest wymysłem Autorki, tylko realną sytuacją, sprawia, że czytelnikowi włos jeży się na głowie.

Bohaterką powieści jest 16-letnia Ania, która niedawno straciła swoją najlepszą przyjaciółkę Ninę. Nastolatka, z niewiadomych przyczyn popełniła samobójstwo, choć na pozór nic złego nie działo się w jej życiu. Ania jest bardzo rozgoryczona, zła i pogrążona w depresji, nie może pogodzić się bowiem z faktem, że nie widziała nic o problemach Niny i nie mogła zapobiec jej śmierci. Dlatego postanawia za wszelką cenę dowiedzieć się, co skłoniło dziewczynę do tego desperackiego kroku. 

Szukanie prawdy nie jest jednak dla Ani łatwą sprawą, bowiem ma ona swoje problemy. Przeżywa niedawną śmierć ojca, niezbyt dogaduje się z matką, trudno jej zaaklimatyzować się też w nowej szkole, którą zmieniła po wakacjach. Anna decyduje się bowiem na przeniesienie do liceum plastycznego, które od zawsze było strefie jej marzeń, ale nie dostała się do niego w pierwszym naborze. W nowym roku szkolnym udaje jej się dostać na listę uczniów, a w związku z tym, że jest to szkoła, do której uczęszczała Nina, nadarza się okazja poszukania prawdy o przyczynach jej samobójstwa, u samego źródła. 

Na Anię spada cała masa trudności: wkręcenie się w wir szkolnych spraw, nadrobienie zaległości, wymagający nauczyciele, nieustanne poczucie winy, gorzkie rozstanie z chłopakiem, wieczne kłótnie z matką, tęsknota za ojcem. Dziewczyna szuka oparcia i akceptacji i nieoczekiwanie znajduje ją w osobie ekscentrycznego nauczyciela sztuki. Ania jest pod całkowitym urokiem tego oryginalnego człowieka, do którego jej sympatia zaczyna niebezpiecznie wymykać się spod kontroli. Na szczęście dziewczyna ma też blisko siebie sprzymierzeńca w swoim podążaniu do prawdy o Ninie. To z Łukaszem, klasowym "kolorowym ptakiem", outsiderem i gejem, który również przeżywa swój osobisty, rodzinny dramat, znajduje nić porozumienia, a ta znajomość w przyszłości może uratować jej życie...

Anna nieświadomie zbliża się do takiego samego momentu na rozdrożu życiowym, w jakim znalazła się Nina. Co więcej, dziewczyna znajdzie się w identycznej sytuacji jak jej przyjaciółka. Co skłoniło zwyczajną nastolatkę do tak desperackiego kroku? Prawda będzie o wiele bardziej przerażająca, niż jesteście sobie w stanie wyobrazić. Anna zostanie wciągnięta w sam środek wydarzeń, które realnie zaczynają zagrażać jej bezpieczeństwu, a dziewczyna będzie musiała znaleźć w sobie dość siły, żeby przeciwstawić się złu i wyciągnąć na światło dzienne okoliczności śmierci Niny. 

"Jak ziarnka piasku" to mocna, wstrząsająca opowieść, oparta na autentycznych wydarzeniach, która powoduje, że czytelnik zaczyna się zastanawiać, co z tym światem jest nie tak. Pod przykrywką normalności i codzienności, ukryte są niesamowite tajemnice, a wszechobecność telefonów i Internetu sprawia, że życie współczesnego nastolatka znacznie odbiega od wyobrażeń dorosłych na ten temat. Nie ukrywam, że największe wrażenie historia ta zrobi na rodzicach, którzy tę książkę przeczytają. Wiem, bo sprawdziłam osobiście, pożyczając powieść znajomym. Na wszystkich wywarła podobne wrażenie, niedowierzanie, szok, a dyskusja, jaka wywiązała się po lekturze była bardzo burzliwa.

Autorka powieści, pani Joanna Jagiełło dała się już poznać od najlepszej strony w swej poprzedniej książce, skierowanej dla młodzieży. "Zielone martensy" poruszają problem euro sieroctwa i również są bardzo wartościową lekturą, uświadamiającą dorosłym to i owo. Jeżeli więc szukacie mądrych książek nie tylko dla Waszych nastoletnich dzieci, ale także dla siebie, zerknijcie na ofertę Naszej Księgarni. Jest tam w czym wybierać!

  Sardegna

2 komentarze:

  1. Przeczytałem tą książkę dwukrotnie i do dziś pamiętam o niej.Na pewno ona jest napisana bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń