"Listy zza grobu" Remigiusz Mróz


posted by Sardegna on , , , , ,

4 comments


Wydawnictwo: Filia
audiobook: czas trwania 11 godzin 23 minuty
Moja ocena : 5/6
lektor: Marcin Dorociński

Na czas kwarantanny wiele serwisów książkowych postanowiło wyjść na przeciw swoim czytelnikom i udostępnić im swoje zasoby, często za darmo, a czasami z jakąś symboliczną opłatę. Jedną z takich platform był Empik, który po zainstalowaniu aplikacji EmpikGo i pobraniu pakietu Premium udostępnił swoim klientom możliwość korzystania z zasobów przez dwa miesiące za darmo. 

Postanowiłam skorzystać z tej opcji, bo po pierwsze, ostatnio jestem na bakier z audiobookami, pomyślałam więc, że to będzie fajna okazja w końcu się przemóc, a po drugie, nie miałam w swoich zasabach niczego fajnego do słuchania, stąd też skusił mnie duży wybór tytułów dostępnych w serwisie. 

Na pierwszy ogien poszły "Listy zza grobu" Remigiusza Mroza, czyli książka, której nie mam w wersji papierowej, a bardzo chciałam ją przeczytać. Nowa seria z Sewerynem Zaorskim w roli głównej, zaczyna się naprawdę nieźle, pochłonęłam ją błyskawicznie, i bardzo załuję, że w opcji Empik Premium nie ma drugiego tomu, bo chętnie słuchałabym dalej. Moja ulubiona, jak do tej pory, seria z Wiktorem Forstem ma powaznego konkurenta w postaci historii Zaorskiego. Jest dobrze! Oby kolejne tomy utrzymały poziom. Zanim jeszcze przejdę do konkretów, chciałam nadmienić, że po przesłuchaniu powieści Mroza, działam dalej i jestem w trakcie kolejnej książki. Także opcja działa, i już teraz Wam ją polecam, jeśli macie kwarantannowy kryzys czytelniczy i słabo idzie Wam czytanie tradycyjnych książek.

Historia "Listów zza grobu" zaczyna się w momencie, kiedy patolog sądowy, Seweryn Zaorski wraca do dwudziestu latach nieobecności do swojego rodzinnego miasteczka, Żeromic, a wraz z nim przyjeżdżają jego dwie miałoletnie córki, które wychowuje samotnie. Patolog wynajmuje dom będący kiedyś rodzinnym lokum jego dawnej dziewczyny, Kai Burzyńskiej, obecnie żony jego najlepszego kolegii z młodości i stara na nowo poukładać sobie życie. Okoliczności nie są sprzyjające, obecność daawnej miłości na wyciągnięcie ręki nie pomaga, ale bohater wydaje się jakoś ogarniać rzeczywistość, zaczyna też remont domu, i ... no właśnie!

Przy okazji remontu garażu odkrywa w ścianie zamurowaną skrytkę, a w niej kilka dyskietek sprzed dwudziestu laty. Zaciekawiony tym znaleziskiem dzieli się odkryciem z Kają, która mieszka w pobliżu, i razem  zaczynają kombinować, jakie to informacje mogłyby te nośniki zawierać. Od razu nasuwają im się przemyślenia, że to stary komendant Burzyński, który zginął przed laty w niewyjaśnionych okolicznościach, zostawił córce jakieś ślady, co do tego, nad czym pracował. To zgadzałoby się z teorią Kai, która od lat otrzymuje od ojca listy "zza grobu", dostarczane corocznie w jej urodziny.

Para bohaterów postanawia więc rozwiązać tą zagadkę i dojść do tego, co też cennego zapisał na dyskietkach dwadzieścia lat temu, Burzyński. Na początku mają problem z otwarciem pliku, ale kiedy im się to już udaje, okazuje się, że tajemnic jest więcej. Jedno rozwiązane prowadzi ich do kolejnego tropu, a później do następnego. Kaja i Seweryn poruszają się po omacku, wędrują po nitce do kłębka, od jednej wskazówki, do kolejnej, a szukanie rozwiązań będzie wymagało od nich znajomości matematyki, literatury, a także mitologii.

Seweryn i Kaja przejdą bardzo niebezpieczną drogę, na końcu której czekać będą odpowiedzi na zadane pytania. Droga będzie wyboista, tym bardziej, że osoby z ich najbliższego otoczenia nie będą wspierać detektywów w ich podążaniu za wskazówkami zza grobu. Początkowo traktowani, jako szaleńcy z niegroźnym hobby, z czasem zaczną spotykać się z coraz wyraźniejszym oporem. 

Bardzo ciekawa historia. Poza wątkiem kryminalnym bardzo fajnie rozbudowany jest motyw logicznych zagadek, szukania wskazówek. Naprawdę, miłośnicy takich klimatów powinni być zadowoleni. Pierwszy tom przygód Seweryna Zaorskiego zaostrza apetyt na więcej. Myślę, że jest to jedna z fajniejszych książek Remigiusza Mroza, jakie czytałam, a czytałam ich już naprawdę sporo, mam więc porównanie.

Co do samego audiobooka. Lektor, pan Marcin Dorociński świetnie się sprawdza. Dla mnie Zaorski zawsze już będzie miał jego głos i aparycję. 
Sardegna

4 komentarze:

  1. Widzę, że kolejny Mróz u Ciebie z wysoką notą. :) Co do audiobooków - bardzo lubię. Też sobie aktywowałam ten darmowy dwumiesięczny pakiet, ale chyba coś nie działa u mnie tak, jak powinno. Mam dostęp do bardzo ograniczonej ilości audiobooków - mniejszej niż miałam w zwykłym abonamencie, gdy korzystałam jakiś czas temu. Od kilku miesięcy jestem zakochana w Legimi i tam regularnie opłacam abonament. Mają tam dosłownie wszystko. Polecam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem zadowolona, choć faktycznie na początku też miałam problemy z instalacją. Mroza lubię i poza paroma ksiażkami, które zupełnie mi się nie podobały (Czarna Madonna, Hasztag, Kontratyp) reszta naprawdę jest okej. A ta seria wyjątkowo mi spasowała

      Usuń
  2. No ja Mroza odpuściłam sobie jakiś czas temu, nawet postanowiłam nie sięgać już po dalszą Chyłkę, fabuła tej książki jednak brzmi interesująco i ciekawa jestem czy się nie złamię :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moją ulubioną serią jest ta z Forstem, ale nie wiem, czy historia Seweryna nie podoba mi się bardziej. Skuś się, no skuś... :D

      Usuń