Tym razem będzie skromnie. I dobrze, bo w takim tempie zdobywania książek nie przeczytam ich do końca życia. Oto mój malutki stosik:
1. "Odpowiedni trup" G. Semprun
2. "Magnetyzerka" B. Ewing - wygrana na pewnym portalu
3. "W pogoni za wiatrem" S. Hamilton
4. "Sen" L. McMann
Numer 1,3 i 4 zdobyte na Podaju.
Pochwalę się jeszcze wygraną w blogowym konkursie u Magdy:
Madziu jeszcze raz serdecznie dziękuję
Czerwiec uważam za bardzo udany czytelniczo miesiąc. Przeczytałam aż 11 książek, co w mojej sytuacji rodzinnej jest na prawdę niezłym wynikiem. Mój czytelniczy rekord to 13 z jednym dzieckiem na stanie, więc jestem z siebie bardzo dumna
1. "Niemiecki bękart" Camilla Läckberg - 5
2. "Otchłań zła" Maxime Chattam -6
3. "Dziennik szalonej narzeczonej" Laura Wolf - 4
4. "W ciemnościach strachu" Maxime Chattam - 6
5. "Namiętnik" Manuela Gretkowska - 4
6. "Wakacje w Sarajewie" Krzysztof Jednachowski - 5
7. "Diabelskie zaklęcia" Maxime Chattam -6
8. "Zamiana miejsc" Jane Green - 5
9. "Raj" Donald Barthelme - 3
10. "Diabeł ubiera się u Prady" Lauren Weisberger - 5
11. "Zazdrość i medycyna" Michał Choromański - 4
Z odkrycie tego miesiąca uważam trylogię Chattama, o której pisałam TU, TU i TU. Za powieść najsłabszą "Raj".Dwie książki są w trakcie czytania: "Trucizna" Alex Kavy i "Stara baśń" J.I. Kraszewskiego - bo postanowiłam dołączyć do Projektu Kraszewski, o którym więcej informacji znajdziecie TUTAJ. To chyba wszystko. Aha. Jeśli ktoś byłby tak uprzejmy i uświadomił mnie jak dołączyć do Projektu Nobliści, będę wdzięczna. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Sardegna
jeśli chodzi o noblistów- napisz do Anny:
OdpowiedzUsuńhttp://przeczytalamksiazke.blogspot.com/p/o-mnie.html
właścicielki bloga, w linku będziesz miała maila.
tak chyba będzie najszybciej
Stosik malutki, ale treściwy ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję ilości przeczytanych książek. Ja, gdy córka była młodsza czytałam dwie, góra trzy książki miesięcznie i to z doskoku:)
Zuźka była dzieckiem baaardzo apsorbującym :D
Magnetyzerka wygląda ciekawie, czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńSuper, że potrafisz znaleźć czas na czytanie, powodzenia :)
Kuszący stos :) Wynik fantastyczny, ja bez potomstwa czytam niewiele więcej, jestem pełna podziwu. Kiedy zajmowałam się maluchami jako opiekunka nie miałam nawet czasu, żeby coś zjeść, więc tym bardziej - kapelusze z głów! :)
OdpowiedzUsuńIza - dziękuję za informacje, na pewno napiszę :)
OdpowiedzUsuńEvita - moje dzieciaki też są bardzo zajmujące, dla Jasia liczy się tylko noszenie na rękach, a Ania się głównie "nudzi", a ja czytam wieczorami...no chyba, że prędzej zasnę :)
Immora - "Magnetyzerka" w planach :)
Niedopisanie - dziękuję :)
Gratuluję zdobyczy:)). Piękny widok. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńŁadny stosik. Ale przede wszystkim gratuluję takiego tempa czytania. Tak trzymaj!!!
OdpowiedzUsuńJejku, 11 książek to naprawdę super. Ja o takiej miesięcznej liczbie mogę tylko pomarzyć, a dodam, że na stanie nie mam w ogóle dzieci. Gratuluję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKasandra, Balbina, Poduszkowietz - :) dziękuję dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i ja także jestem pełna podziwu. Jeszcze nie mam dzieci, a czytam max 5 książek miesięcznie. I ja też jestem ze śląska :P
OdpowiedzUsuńAvo_lusion - :) dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam sąsiadkę :)
OdpowiedzUsuń