Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 260
Moja ocena : 5/6
Jeżeli powiedziałabym, że to jest moja pierwsza powieść paranormal, byłoby to spore kłamstwo. Czytałam już o wampirach, duchach i innych zjawiskach metafizycznych, więc teoretycznie nic mnie nie powinno zdziwić.
Jednak nie ma co ukrywać, powyższa powieść zrobiła na mnie spore wrażenie. Chodzi mi oczywiście o pomysł, bo nie uważam książki za jakieś wybitne dzieło literackie z mądrym przesłaniem. Ot, powieść dla młodzieży, ale naprawdę całkiem przyjemna.
Rzecz dzieje się około 2026 roku, o ile dobrze zrozumiałam. Stany Zjednoczone dopadła straszna klęska żywiołowa, która prawie zmiotła z powierzchni ziemi Nowy Orlean. Rząd amerykański odciął się od strefy zniszczenia, jednak część ludności związana z tym miastem, postanowiła pozostać w Strefie Zero i zacząć żyć na własny rachunek. Nie trudno się domyślić, że miasto, nazywane teraz Nowy 2 nie należy do bezpiecznych miejsc. Ludność sama wyznaczyła sobie prawa i zasady funkcjonowania, udzielając azylu różnym "odmieńcom".
Główna bohaterka, Ari jest sierotą. Ze swojej przeszłości wie jedynie, że urodziła się w Nowym Orleanie. Postanawia dowiedzieć się czegoś o swoich rodzicach, dlatego jej podróż będzie musiała rozpocząć się w Nowym 2.
Już na wstępie, Ari ściera się z tajemniczym zbirem, który czyha na jej życie. Okazuje się, że nie była to przypadkowa napaść. Bowiem matka dziewczyny, wplątana była w jakąś tajemniczą klątwę, którą przekazała córce.
Ari grozi niezidentyfikowane niebezpieczeństwo, na szczęście dziewczyna znajduje wsparcie w grupie niezwykłych przyjaciół.
I tak walcząc z siłami zła (nie ujawnię jakimi), nastolatka pozna historię swojej rodziny, będzie próbowała zdjąć ciążącą nad nią, klątwę i ... zakocha się z wzajemnością.
Podsumowując, fajna wakacyjna lektura. Książkę czyta się bardzo dobrze, pomysł na fabułę jest interesujący, akcja toczy się wartko. Może niektóre wydarzenia nie trzymają się logicznej całości, ale czy to ważne? Jak paranormal, to wszystko może się zdarzyć. "Z ciemnością jej do twarzy" to pierwsza część serii. Nie mam pojęcia ile części kontynuacji jest planowanych, ale z chęcią się z nimi zapoznam.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Trójka e-pik, jako powieść paranormal. Jeśli ktoś ma ochotę się przyłączyć, więcej informacji znajdzie TU.
Sardegna
Czytałam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMam w planach już od dłuższego czasu, ale jakoś nie śpieszy mi się z czytaniem jej.
OdpowiedzUsuńOkładka parę razy rzuciła mi się w oczy. Może kiedyś po nią sięgnę, jak najdzie mnie ochota na lżejszą lekturę.
OdpowiedzUsuńa zastanawiałam się nad tą książką, kiedy zamawiałam sobie nowe tytuły z KUMIKO :D
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam i dla mnie to był również miło spędzony czas:)
OdpowiedzUsuńMam w planach, ale ta lektura nie jest jakimś moim priorytetem ;)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam ją w planach :P
OdpowiedzUsuńWczoraj zaczęłam właśnie czytać tę książkę!;) Odczucia mam jak na razie podobne!
OdpowiedzUsuńO, to fajnie :) Napiszesz coś na ten temat?
UsuńKsiążka podobała mi się, czytała się lekko i przyjemnie. Miło,że autorka sięgnęłam po mitologię grecką i ukazała Nowy Orlean z voodoo - niektórzy nawet nie wiedzą co to jest! Mam nadzieję, że w kolejnych częściach będzie więcej o kulturze tego regionu, nie tylko ogólniki!
UsuńMam ochotę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńta ksiażka jakiś czas temu zdominowała wszystkie blogi i wtedy bardzo chciałam po nią sięgnąć. Teraz myślę, że na rynku jest wiele ciekawszych powieści :-)
OdpowiedzUsuńWitam Dominiko :) Na pewno jest wiele innych, bardziej wartościowych pozycji. Też tak czasem mam, że kiedy książka widoczna jest na każdym blogu, nie mam najmniejszej ochoty na jej przeczytanie. Powyższa trafiła do mnie po dość długim czasie od premiery i przez to potraktowałam ją na luzie. Nie da się zaprzeczyć, że powieść jest miłą, odstresowującą lekturą :) Pozdrawiam
UsuńCzytałam mnie się podobała ale moim zdaniem jest raczej powieścią dla nastolatków,z tym że ja lubię czytać w/w i przede wszystkim wiedzieć co stoi na dziecęcym regale,no młodzieżowym bo by się syn obraził.
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie w Książkach sardegny :) Zgadzam się, że książka jest lekturą dla nastolatków. Nie mam nic przeciwko, czasami lubię poczytać coś lekkiego :) A pomysł na powieść całkiem fajny. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDziękuję za zaproszenie. Mam nadzieję, że się nie pogniewasz, jeśli nie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńBędąc w księgarni zapewne ominęłabym tą książkę, ale po twojej recenzji mam ochotę bliżej się z nią zapoznać. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOd razu mi się ona rzuciła w oczy jak tylko okładkę zobaczyłam:) fajna książka:) podobno ma być druga część więc czekam z niecierpliwością:)
OdpowiedzUsuń