Wydawnictwo: JanKa
Liczba stron: 285
Moja ocena : 5/6
Lubię opowiadania, głównie wtedy, kiedy są różnorodną wariacją na jeden temat. Powyższa antologia polskich autorów, została zebrana w odpowiedzi na zadany temat "Zemsta jest kobietą". Wśród zgłoszonych tekstów wybrano dwanaście i one ostatecznie weszły w skład zbioru. Czytałam już kilka takich antologii i w zasadzie w każdej znajduję coś dla siebie. Jak to w zbiorach opowiadań bywa, niektóre z historii bardziej przypadają mi do gustu, inne mniej.
Jednak ta antologia nabiera dla mnie szczególnego znaczenia. Dzieje się to głównie za sprawą mojej znajomości z jednym z autorów. Dzięki temu, czytanie wybranego opowiadania, ale też lektura pozostałych, staje się jakby bliższa i bardziej osobista.
Ale do rzeczy, tematem przewodnim jest motyw zemsty, jak się można domyślić, związanej z miłością. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom. W zbiorze nie znajdziemy tendencyjnych historii o odwecie kobiet skrzywdzonych, do których niejako jesteśmy przyzwyczajeni. Antologia dostarczy nam raczej niesamowitych obrazów, trochę przerażających, trochę dziwnych, a niektórych pozornie niezwiązanych z myślą przewodnią. Opowiadania skłaniają do analizy, a niektóre do głębszego poszukania tej właściwej "zemsty".
Jeżeli chodzi o mnie, najbardziej interesujące wydały mi się opowiadania "Dziennik Julii" Grzegorza Filipa, "Dzień, którego nie było" Sylwii Skorstad i "Przyjaciele" Pawła Michała Urbaniaka. Gdybym z tych trzech miała wybrać swojego faworyta, byłby to "Dzień, którego nie było". Rewelacyjne opowiadanie, bardzo niepokojące, zaskakujące samym pomysłem i zakończeniem. Świetne po prostu.
Pozostałe dwa, też jak najbardziej przypadły mi do gustu. Pierwsze, "Dziennik Julii" to bardziej emocjonalna, związana z relacjami rodzinnymi i małżeńskimi, historia. Pokazuje trudny wybór, jaki musi stoczyć bohaterka i konsekwencje, jakie w związku z nim poniesie.
"Przyjaciele" to historia pokazująca, do czego może doprowadzić odsunięcie w grupie, trudne relacje rodzinne i zazdrość. Zakończenie jest bardzo dobrze skonstruowane, niosące spory element zaskoczenia.
Pozostałe opowiadania również zapadają w pamięć: "Naga" Szymona Bogacz, pokazująca ciemną stronę erotyzmu, jako broni, którą może posługiwać się kobieta, "Malarz" Anny Dominiczak, studium kobiety rozdartej między stabilizacją a szaleństwem, "Sto dni lata" Przemka Gulda, krótka forma, pokazująca gamę uczuć zakochanej kobiety, "Granica starości" Marcina Kowalczyk, niepokojący, a może fascynujący obraz przyszłości, "Prywatny akt oskarżenia" Daniela Koziarskiego, zaskakujący, aczkolwiek trochę banalny pomysł zbrodni, "Primadonna" Marty Marchow, niepokojący obraz kobiecej obsesji, "Mgła" Matyldy Puchacz, interesujący pomysł na świetnie zaplanowaną i okrutną zemstę, "Oczy wieprza" Doroty Stachura, słodkie, a może gorzkie "ząb za ząb", "Seweryn" Aleksandry Żurek, opisujący zawiłą relację między małżonkami.
Każde opowiadanie jest interesujące na swój sposób, a cały zbiór jest naprawdę na wysokim poziomie. Polecam fanom polskiej literatury. "Zemsta jest kobietą" przeczytałam w ramach wyzwania Trójka e-pik.
Sardegna
Jestem bardzo ciekawa tej książki, a szczególnie opowiadania pt. "Przyjaciele". Autora tego opowiadania kojarzę z biblionetki, w której zamieszcza bardzo ciekawe recenzje.
OdpowiedzUsuńFajnie czytać twórczość kogoś, kogo zna się, czy to osobiście, czy wirtualnie :) A zbiorek polecam :)
UsuńNie lubię raczej opowiadań, rzadko kiedy udaje znaleźć mi się takie, które zapadną na długo w pamięci. Mimo, ze polecasz, ja jednak po nią nie sięgnę, chociaż może za kilka lat - wtedy nie mówię nie :)
OdpowiedzUsuńJa koś nie przepadam za opowiadaniami - wprawdzie zdarzyło mi się przeczytać w życiu kilka, ale zawsze, gdy mam wybór, sięgam do dłuższe formy. Jednak tym razem muszę się w końcu przemóc i przeczytać coś do wyzwania - przypomniałaś mi, że ostatnio powstało kilka tomików autorstwa polskich autorów, takie jak ten opisywany przez ciebie - idę do biblioteki coś upolować :D
OdpowiedzUsuńNo to cieszę się, że moje wyzwanie zmobilizuje Cię do sięgnięcia po jakąś antologię :)
UsuńOstatnio opowiadania zyskały w moich oczach. Fajnie że ten zbiór opowiadań jest tak różnorodny mimo iż łączy je ten sam temat. Kto wie może w wolnej chwili sięgnę :)
OdpowiedzUsuńraczej nie dla mnie, nie przepadam za zbiorami opowiadań...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Widzę, że u Jussi opowiadania zyskały. U mnie wręcz przeciwnie, ostatnio spadły :)
OdpowiedzUsuńPS: Zapraszam do nowej zabawy "Lubię" Pozdrawiam :p
Opowiadania są tak samo dobre jak formy dłuższe. Nie rozumiem, jak można uważać inaczej. Czasem lubię przeczytać coś dłuższego, czasem mogę sięgnąć po miniaturki :-) Cieszę się, że polecasz tę książkę. Tematyka wydaje się ciekawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też nie uważam, aby opowiadania były jakąś gorszą formą. Myślę jednak, że do takich wniosków trzeba samemu dojrzeć. Wiem ze swojego doświadczenia, że parę lat temu, nic nie mogłoby mnie namówić na przeczytanie opowiadań. Wydawało mi się, że zanim się zaangażuję w lekturę, to ona już się kończy, tak samo zresztą uważa do dziś mój mąż. Także rozumiem wypowiedzi tych, którzy mówią, że opowiadana nie leżą w ich guście.
Usuńnie przepadam za opowiadaniami, ale od czasu do czasu zdarza mi się po nie sięgnąć, zatem nie skreślam tego tytułu :)
OdpowiedzUsuńrównież nie przepadam za opowiadaniami,ale jeśli są dobre to czemu nie ?:D Rozejrzę się za tą książką :-)
OdpowiedzUsuń