Blogowe podsumowanie miesiąca - grudzien 2021


posted by Sardegna on

3 comments

Grudzień minął mi ekspresowo, choć nie do końca udało mi się zrealizować wszystkie zamierzone plany, a to ze względu na fakt, iż dopadła nas choroba (na szczęście nie ta, o której wszyscy myślą). Na początku miesiąca miałam mały kryzys czytelniczy, stąd też liczba przeczytanych w grudniu książek nie powala. Za to miałam wenę na filmy, obejrzałam ich naprawdę dużo, i aktywność fizyczną.
 
Lista przeczytanych:
 

 
1. "Małe Licho i babskie sprawki" Marta Kisiel - 6 
2. "Tajemnica domu w Bielinach" Katarzyna Berenika Miszczuk - 5
3. "Ścigany" Katarzyna Michalak - 4
5. "Operacja: Dzień Wskrzeszenia" Andrzej Pilipiuk - 6 
6. "Stażystka" Alicja Sinicka - 6 
 
 Imprezy kulturalne:
 

W grudniu miałam okazję wziąć udział w dwóch takich wydarzeniach, i to jeszcze tego samego dnia. 5 grudnia wybraliśmy się z mężem na spektakl "Mayday" grany w Teatrze Śląskim w Katowicach. Świetna komedia pomyłek! Bawiliśmy się przednio! Dla mnie było to wyjątkowe wydarzenie, bo moja ostatnia wizyta w teatrze była tuż przed pierwszym lockdownem, więc mocno się stęskniłam za tym typem rozrywki. Mam nadzieję, że uda mi się napisać coś więcej na temat spektaklu na blogu.
 
Przy okazji wyjścia do teatru odwiedziliśmy Katowicki Jarmark Świąteczny, łącznie z degustacją lokalnych pyszności. 

Nowości:
 

"Osobliwy dom pani Peregrine"
Ransom Riggs
"Ruda Sfora" Maja Lidia Kossakowska
"Pochwała macochy" Mario Vargas Llosa
"Nie odpuszczaj" Harlan Coben 
"Opowieści ze świata Wiedźmina" Andriej Bielanin, Leonid Kudriawcew i Władimir Wasiljew
"Nie jesteś drugi. Jesteś wielki. Włoski portret Jerzego Kukuczki" Gian Luca Gasca
 
Serialowo:

W grudniu obejrzałam 2 część 5 sezonu "Domu z papieru". Historia napadu na Bank Narodowy Hiszpanii w końcu dobiega końca. Jestem zadowolona z finału, choć spotkałam się z głosami, że nudno i przewidywalnie. Dla mnie końcowa akcja Profesora i jego ekipy okazała się fajnym przypieczętowaniem serii.
 
 Filmowo:
 
W grudniu obejrzałam 18 filmów, co daje mi ostatecznie 216 filmów w ciągu całego roku (styczeń 28 + luty 3 + marzec 18 + kwiecień 18 + maj 17 + czerwiec 16 + lipiec 16  + sierpień  9 + wrzesień 24 + październik 24  + listopad 18 + grudzień 25 = 216)  
 
1. "Bad neighbours 2" reż. Nicholas Stoller - druga część przygód młodego małżeństwa, którym przyszło sąsiadować z niesfornym i mocno uciążliwym bractwem studenckim, prowadzonym przez Zaca Efrona. Tym razem bractwo przejmują studentki pierwszego roku, które nie są gorsze w imprezowaniu od starszych kolegów, którzy już skończyli studia. Wspiera ich wyżej wspomniany Efron, który nie potrafi odnaleźć się w dorosłym życiu po studniach.

2. "Święta u Christmasów" reż. Philippe Martinez Mick Davis - cztery skłócone siostry spędzają święta z mamą i wujkiem w posiadłości należącej do jednej z nich. Napiętą atmosferę świat podkręca jeszcze przyjazd ojca z nową narzeczoną, który od lat nie kontaktował się z rodziną. Nie do końca mój humor, ale można obejrzeć.

3. "Rozpieszczone bachory" reż. Nicilas Cuche - świetna komedia francuska. Bogaty przedsiębiorca nie może poradzić sobie z trójką rozpieszczonych, dorosłych już dzieci, z których żaden nie planuje się usamodzielnić, a ich jedyną rozrywką jest wydawanie pieniędzy ojca. Tata postanawia sfingować bankructwo, żeby nakłonić swych potomków do podjęcia pracy i wzięcia losu we własne ręce.

4. "Na ringu z rodziną" reż. Stephen Merchant - film oparty na autentycznych wydarzeniach. Angielka Paige dorasta w rodzina wrestlingowców i wraz z bliskimi żyje tylko zawodami, treningami i pokazami. Pewnego dnia dostaje szansę pokazania się na gali w USA, co jest spełnieniem nie tylko jej marzeń, ale także jej brata i całej rodziny. Rzeczywistość okazuje się jednak trudniejsza, niż się wszystkim wydaje. Prawdziwa historia najmłodszej kobiety walczącej w wrestlingu, Dwayne Johnson również ma w niej swój udział. 
 
5. "Wyspa fantazji" reż. Jeff Wadlow - z założenia horror, ale powiedziałabym bardziej, że jest to jakaś opowieść fantastyczna, ale niezbyt ambitna. Grupa ludzi otrzymuje wejściówkę na malowniczą, "wyspę fantazji", ulokowaną na środku oceanu, gdzie ma zrealizować się ich najskrytsza fantazja. Właściciel wyspy przygotowuje ją tak dokładnie, że uczestnicy nie są w stanie zorientować się, kiedy prawda przechodzi w fikcję. W pewnym momencie jednak przygoda zaczyna wymykać się spod kontroli. 

6. "Cała Prawda" reż. Wisit Sasanatieng - leniwie toczący się horror pochodzenia tajwańskiego. Rodzeństwo nastolatków po wypadku ich mamy, która zapadła w śpiączkę, musi przenieść się do zupełnie nieznanych im dziadków. Babcia i dziadek to specyficzni ludzie, oczekujący od wnuków pewnych zachowań i bezwzględnego przestrzegania zasad. Do tego w ścianie ich domu znajduje się niewielki otwór, przez który dzieciaki oglądają przerażające sceny dziejące się w domu obok. 

7. "Jack Reacher: Jednym strzałem" reż. Christopher McQuarrie - kolejna przygoda Jacka Reachera, który rusza na pomoc dawnemu znajomemu, snajperowi, poznanemu w wojsku. Barr jest oskarżony o zamordowanie pięciu przypadkowych osób, a wyrok praktycznie został już na niego wydany. Reacher z pomocą adwokatki mającej bronić snajpera odkrywają kto tak naprawdę jest odpowiedzialny za morderstwa i jaki przyświecał mu cel. Film zdecydowanie bardziej mi się podobał, niż poprzednie przygody Reachera ("Nigdy nie wracaj").

8. "Wish upon" reż. John R.Leonetti - horror dla nastolatków, ale bardzo dobrze się go ogląda. Nastolatka, która nie ma łatwego życia, gdyż po samobójczej śmierci mamy wychowuje ojciec, a w szkole jest ofiarą dręczoną przez rówieśników, dostaje w prezencie tajemnicza pozytywkę, która spełni jej 7 życzeń. Dziewczyna nie wie jednak, że za każde życzenie będzie musiała zapłacić krwią.

9. "The Do - Over" reż. Steven Brill  - kolejny zjazd absolwentów, na którym spotykają się koledzy z liceum, miejscowy nieudacznik Charlie, zdradzany przez żonę oraz Max, szlony i pełen pomysłów agent FBI (Adam Sandler). Kiedy Charlie żali się, że jego życie to pasmo porażek, Max postanawia sfingować ich śmierć, aby mogli zacząć wszystko od nowa. Ty, bardziej, że agenta też ścigają demony przeszłości. Nowe życie nie zaczyna się dobrze, bowiem mężczyźni, pod których się podszywają są poszukiwanymi przestępcami.

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb] 
 
10. "Im więcej, tym przyjemniej" reż. Paco Caballero - pikantna komedia hiszpańska, złożona z pięciu odrębnych historii opowiedzianych przez bohaterów, którzy w pewnym momencie spotykają się w klubie dla swingersów. Dwie pary małżeńskie z długoletnim stażem, szukający miłości gej, dwie dziewczyny, które zupełnie nie pamiętają, co robiły poprzedniej nocy, świętując wieczór panieński jednej z nich, dwie pary znudzonych kochanków, szukających nowych doznań. Niby o seksie, a jakby o uczuciach. 

11."Chłopiec zwany Gwiazdką" reż. Gil Kenan - świąteczny film familijny, przedstawiający alternatywną historię świętego Mikołaja. Bardzo przyjemnie się ogląda, choćby dla efektów wizualnych i renifera Fircyka.

12. "I że ci nie odpuszczę" reż.Rob Greenberg - komedia romantyczna, która również może być fajnym filmem familijnym. Biedna sprzątaczka, samotnie wychowująca trójkę dzieci nie dostaje obiecanego wynagrodzenia za pracę od bezczelnego i zadufanego w sobie spadkobiercy meksykańskiej fortuny. Kiedy więc kobieta dowiaduje się, że Leo uległ wypadkowi, został odnaleziony na wybrzeżu i ma amnezję, natomiast nikt z jego rodziny się po niego nie zgłosił, postanawia dać milionerowi nauczkę i podać się za jego żonę. Zabiera Leo do domu i włącza go w obowiązki rodzinne oraz pomoc w utrzymaniu domu. Z czasem jednak, coraz bardziej angażuje się we wspólne życie. 

13. "Inwazja" reż. Oliver Hirschbiegel i James McTeigue - na Ziemię spadają szczątki promu kosmicznego, który może być skażony pozaziemskim wirusem. Zakażenie obcą formą życia zachodzi w ekspresowym tempie, w czasie snu, a ofiary, choć z pozoru wyglądają i zachowują się normalnie, zaczynają przejmować kontrolę nad światem, usuwając ze swej drogi ostatnich niezarażonych. Jednym z odpornych na działanie wirusa jest mały synek nieufnej psycholożki (Nicole Kidman), może on stanowić ratunek dla świata, stąd też jego matka musi za wszelką cenę go uratować.

14. "Upiorne opowieści po zmroku" reż. André Øvredal - grupa przyjaciół wchodzi w Halloween do miejscowego domu uznawanego za nawiedzony. Mieszkała w nim kiedyś szalona dziewczyna o imieniu Sarah, która pisała straszne historie w swym dzienniku. Nastolatki zabierają z domu dziennik, nie wiedząc, że historie w nim opisane będą działy się naprawdę.

15. "Współlokatorka" reż. Christian E. Christiansen - Sarah zaczyna studia na wydziale artystycznym i dzieli pokój w akademiku z nieśmiałą Rebeccą. Dziewczyny od razu się zaprzyjaźniają, jednak Sarah nie chce ograniczać swych znajomości tylko na jednej osobie. Z czasem jednaj Rebecca coraz bardziej osacza współlokatorkę i robi wszystko, aby jej nowa przyjaciółka była skupiona tylko na niej.

16. "Dwa" reż. Mar Targarona - jeden z najbardziej psychodelicznych filmów, jakie przyszło mi obejrzeć. Z zapowiedzi wychodzi horror, coś w stylu "Piły", a w praktyce wychodzi nie wiadomo co. Para nieznajomych budzi się w obcym mieszkaniu, nago, a do tego są siebie przyszyci. Próbują odkryć, kto stoi za tą makabryczną grą. Nie polecam.

17. "Tunder Force" reż. Ben Falcone - komedia akcji, dwie przyjaciółki z dzieciństwa spotykają się po latach. Jedna z nich jest cenioną naukowczynią, która właśnie odkryła preparat na uzyskanie supermocy, druga ledwo łączy koniec z koniec i myśli tylko o imprezie. Kiedy przypadkowo jedna z nich aplikuje sobie lekarstwo, staje się nagle w posiadaniu mocy mogącej uratować świat. 
 
18. "Zamiana z księżniczką 3" reż. Mike Rohl - trzecia cześć przygód królowej Margot i cukierniczki Stacey, które owego czasu zamieniły się rolami. Aktualnie stateczne żony i panie na swych dworach, planują wspólnie spędzić święta i zorganizować wielką świąteczną uroczystość. Niestety przygotowania zaburza informacja o kradzieży bezcennej, ważnej dla kraju, relikwii. Kobiety postanawiają prosić o pomoc Fionę, niesforną kuzynkę, która już raz namieszała w ich życiu. 
 
[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]


19. "Nigeryjskie święta" reż. Kunle Afolayan - zabawny, choć nietypowy film świąteczny, rozgrywający się na bogatych przedmieściach i w gettcie jednego z nigeryjskich miast. Wpływowa seniorka, ciesząca się uznaniem lokalnej społeczności i kościoła ma trzech niesfornych synów, którzy wiele w życiu robią, ale na pewno nie przynoszą matce chluby. Kobieta traci w końcu cierpliwość i zastrzega, że pierwszy jej syn, który się ustatkuje i ożeni otrzyma w spadku dom. Bracia ruszają do małżeńskiego wyścigu, z tym, że każdemu będzie trudno wygrać, bowiem pierwszy jest kobieciarzem, drugi fajtłapą, a trzeci ma zamężną kochankę.

20. "Naznaczony: rozdział 3" reż.Leigh Whannell - horror w stylu "Obecności". Zaczęłam od części 3, bo 1 i 2 ma wątek nawiedzonego dziecka, a to jakoś mnie wyjątkowo mnie przeraża. W części trzeciej nawiedzeniu ulega nastolatka, kiedy próbuje skontaktować się ze zmarłą mamą. Jest parę momentów grozy, ale ogólnie "Obecność" bardziej mnie rusza.    

21. "Kalifornijskie święta: Światła miast" reż. Shaun Paul Piccinino - świąteczny film będący kontynuacją "Kalifornijskich świat", historii, którą obejrzałam w zeszłym roku i bardzo mi się podobała. Niestety druga część nie daje rady i ciągnie się niemiłosiernie. Bohaterowie przenoszą się na parę dni do miasta, żeby John mógł ogarnąć sprawy firmowe. Wizyta w mieście się jednak przedłuża, a Kate obserwuje, jakie życie prowadził jej ukochany przed przyjazdem na wieś. Zbliża się data planowanego ślubu i zakochani muszą podjąć jakieś decyzje. Wracać na plantację, czy przejąc firmę w mieście 

22. "Nie patrz w górę" reż. Adam McKay - genialny film, na pewno znajdzie się w topce moich filmów roku. Grupa naukowców odkrywa z przerażeniem, że w stronę Ziemi pędzi kometa i za pół roku na sto procent w nią uderzy. Swą wiedzą dzielą się z największymi światowymi przywódcami, którzy totalnie ignorują zagrożenie. Mega prawdziwa historia, która o zgrozo, mogłaby się wydarzyć naprawdę i większość przedstawionych w niej wątków wyglądałoby identycznie.

23. "Last Christmas" reż. Paul Feig - świetny, refleksyjny film świąteczny z Emily Clark w roli głównej. Kate nie cierpi świąt, swojej rodziny, pracy i ma na pieńku ze wszystkimi znajomymi. Pewnego dnia poznaje wyjątkowego chłopaka, który zmienia jej pogląd nie tylko na święta, ale i całe życie. Film wydaje się typową świąteczną komedią romantyczną, a okazuje się wzruszającą historią o tym co w życiu ważne. Mega historia! 

24. "To nie jest miłość" reż. Kevin Tent - żona bogatego i wpływowego prawnika, żeby zrobić mu na złość, zdradza go z przypadkowym chłopakiem, który okazuje się być wielkim nieudacznikiem. Kiedy dochodzi do konfrontacji obu mężczyzn, sytuacja wymyka się spod kontroli, bowiem panowie się zaprzyjaźniają.
 
25. "14 szczytów: Nie ma rzeczy niemożliwych" reż. Torquil Jones - film dokumentalny ukazujący wyzwanie, jakie stawia sobie wspinacz Nimsdai Purja, aby zdobyć czternaście ośmiotysięczników w czasie siedmiu miesięcy. Piękne zdjęcia, tytaniczna praca wspinacza, wielka determinacja, ale też niezwykłą wytrzymałość, samodyscyplina i praca nad sobą. 

Muzycznie:
 
W grudniu przypomniałam sobie o klimatycznej piosence Michala Jacksona "Liberian Girl".


oraz, dzięki świątecznemu filmowi "Last Christmas" odkryłam piosenkę Georga Michaela "Heal the pain". Cudowny kawałek!


A jak Wam minął grudzień?

Sardegna

3 komentarze:

  1. Całkiem udany miesiąc. Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że miałaś całkiem udany miesiąc pod względem kulturowym.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje :) książek mimo wszystko dużo a o filmach nie wspomnę.

    OdpowiedzUsuń