Książkowe podsumowanie Sardegny cz.1 - najlepsze okładki książek 2021


posted by Sardegna on

5 comments

Mój ulubiony moment blogowania w roku uważam za rozpoczęty! Zapraszam do pierwszego podsumowania roku 2021 na blogu Książki Sardegny. W tym sezonie, podobnie, jak w poprzednim przygotowałam dla Was 5 podsumowań: #1 najładniejsze okładki, #2 najlepsze książki, #3 najpopularniejsze wpisy oraz #4 najlepsze filmy oraz #5 post podsumowujący cały czytelniczy rok na blogu. Uwielbiam tworzyć te wpisy, i co roku sprawia mi to olbrzymią przyjemność. Mam nadzieję, że i Wy czytacie je z przyjemnością.
 
Poniżej znajdziecie 9 wyróżnionych równorzędnie, przeze mnie, okładek. Na sam koniec zostawiłam sobie tegoroczny numer 1, czyli moją okładkę roku. Wszystkie cudne, każda inna, ale doskonale oddające charakter danej książki. Wiem, że nie należy oceniać książek po okładce, ale nie oszukujmy się, trochę tak robimy. Pierwsze wrażenie jest przecież bardzo istotne.  

Dla osób zainteresowanych, zostawiam cały komplet odnośników do wpisów okładkowych z poprzednich lat. Zobaczcie, jakie okładki podobały mi się wtedy najbardziej: 2020, 2019, 2018, 2017, 2016, 2015, 2014
 
 "Noc na blokowisku" Marta Matyszczak - 6
"Uwięziona w bursztynie" Diana Gabaldon - 5
"Rzeki płyną jak chcą" Ałbena Grabowska - 6
"Mała zielarnia w Paryżu" Donatella Rizzati - 5
"Jedwabne rękawiczki" Renata Kosin - 6
"Historia Adeli" Magdalena Knedler - 6 
"Kryptonim Romeo" Wojciech Nerkowski - 4 
"Będziesz tego żałować" Alicja Sinicka - 6
"Lot 202" Remigiusz Mróz - 6

Kolejność książek na liście zgadza się czasem ich przeczytania. Natomiast mój numer jeden w roku 2021 to bezsprzecznie okładka książki pana Artura Pacuły "Gdzie jest dziewczyna z nutami?", wydana w wydawnictwie Oficyna 4eM. Książka jest częścią serii, a jej pozostałe tomy mają równie pięknie wydane i szatę graficzną.

"Gdzie jest dziewczyna z nutami?" Artur Pacuła - 6 

Jak oceniacie moje okładkowe wybory? Jaka okładka skradła Wasze serce w roku 2021?  
 
Sardegna

5 komentarzy:

  1. Przyznaję mi tak średnio podeszły powyższe okładki, nie licząc tej która zajęła pierwsze miejsce ;) A dla mnie jak zawsze te z serii Artefakty robią wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak! Masz rację! Artefakty mają cudne okładki! Dziękuję za odwiedziny w Książkach Sardegny i mam nadzieję, ze zostaniesz na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie komentuje, ale już od dłuższego czasu odwiedzam ;)

      Usuń
    2. Ależ mi miło! Szkoda, że komentowanie na blogach ustało, bo ja lubię sobie tak pogadać z innymi blogerami, a rzadko mi się to ostatnio zdarza ;)

      Usuń
    3. Wszystko przeniosło się do socialek, blogi już archaiczne pod tym względem. Może kiedyś nastąpi nawrót pod tym względem :)

      Usuń