"Szkoła szpiegów. W obozie wroga" Stuart Gibbs


posted by Sardegna on , , , , , ,

No comments

 
Wydawnictwo: Agora
Liczba stron: 325
Moja ocena : 5/6
 
"Szkoła szpiegów. W obozie wroga"  to trzecia część zabawnej serii sensacyjno przygodowej Sturta Gibbsa, skierowanej dla młodszej młodzieży, z wydawnictwa Agora dla Dzieci.
 
Jest to kontynuacja przygód Bena Ripley'a, czyli nastolatka, który trafia do szkoły agentów specjalnych CIA, aby kształcić się na super szpiega. Historia kolejny raz bawi do łez i sprawia, że czytanie staje się prawdziwą przyjemnością i świetną rozrywką, zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników.  
 
Z poprzednich części wiemy już, że z edukacją Bena wiąże się pewien problem, otóż chłopak nie posiada żadnych specjalnych umiejętności, które kwalifikowałyby go do bycia szpiegiem, z wyjątkiem talentu matematycznego. Mimo iż Ben nie do końca wie, jakie zadanie ma spełniać w tej wyjątkowej szkole, już po kilku dniach od przybycia zostaje dzięki swoim "umiejętnościom" zaangażowany w niebezpieczną akcję. Trochę go to wszystko przytłacza, bowiem praktycznie w kilka dni przemienia się ze zwykłego dzieciaka w młodego Jamesa Bonda, na szczęście zaprzyjaźnia się z najlepszą agentką w szkole, czyli Ericą Hall, córką i wnuczką najsłynniejszych w CIA szpiegów, stąd też ma silną sojuszniczkę i wsparcie w działaniu. 
 
Zarówno w pierwszym, jak i drugim tomie "Szkoły szpiegów" Ben zostaje zaangażowany w niebezpieczne akcje zorganizowane przeciwko wrogiej organizacji Pająk, która nie dość, że planuje zniszczyć bazę CIA to jeszcze bierze sobie za cel wprowadzenie chaosu na świecie i zlikwidowanie przywódców największych mocarstw. Ben staje na pierwszej linii walki z wrogim, i choć jego poczynania są dalekie od profesjonalizmu, bowiem chłopak uczy się, jak być szpiegiem dopiero od paru tygodni, to przy boku Eriki okazuje się być niesamowicie pomocny dla rodzimej agencji wywiadu.
 
Nie będę dokładnie streszczać, co przydarzyło się Benowi w pierwszym i drugiem tomie serii, bo o tym przeczytacie klikając w odpowiednie linki ("Szkoła szpiegów", "Szkoła szpiegów na wakacjach"), wspomnę tylko, że po zakończeniu tomu drugiego, rozgrywającego się na obozie letnim, kiedy to nastolatkowi kolejny raz udaje się przechytrzyć Pająka, młodzi szpiedzy zaczynają nowy rok szkolny. Już w pierwszych dniach uczniowie stawiają się na skomplikowanych ćwiczeniach na poligonie, gdzie dochodzi do dziwnej, a jednocześnie niebezpiecznej sytuacji. Ktoś na manewrach podmienia amunicję i zamiast pocisków z farbą umieszcza w lufie prawdziwe, ostre naboje. Kiedy Ben orientuje się w tej podmiance, szybko zmienia trajektorię lotu jednego z większych pocisków bojowych nieszczących, aby ten uniknął grupy uczniów, jednak nieszczęśliwie trafia on w biuro dyrektora. Na szczęście nikt w czasie tego ataku nie ginie, jednak dyrektor dyscyplinarnie i w trybie natychmiastowym usuwa chłopaka ze szkoły, oskarżając go o napaść. 
 
Po wydaleniu, od Bena odsuwają się wszyscy przyjaciele, łącznie z Eriką, co początkowo chłopakowi wydaje się bardzo dziwne, ale z czasem stwierdza on jednak, że widocznie nie nawiązał w szkole szpiegów żadnych trwałych znajomości. Natomiast jego rozgoryczenie sprytnie wykorzystują agencji Pająka, próbując zwerbować go do swoich szeregów. Ben nie mając właściwie już nic do stracenia przyjmuje ofertę wroga, jednocześnie zastanawiając się, czy aby nie został wkręcony w grę bycia podwójnym agentem.
 
Bardzo szybko trafia do szkoły wrogich agentów mieszczącej się na zamkniętym osiedlu Ukryty Las, a skoro klamka już zapadła, postanawia wykorzystać swą szansę i dowiedzieć się jak najwięcej o tym, co planuje Pająk. Trochę wbrew sobie zaprzyjaźnia się z innymi uczniami tej szkoły: wysportowaną Ashley i nieco odklejonym od rzeczywistości Padalcem, za murami szkoły spotyka też swojego najgorszego wroga Murraya, z którym musi się niestety dogadać, gdyż stoją teraz po tej samej stronie barykady.
 
Kierując się zasadami wpojonymi w szkole szpiegów śledzi poczynania wroga, ten jednak nie wtajemnicza go za bardzo w swoją misję, zostaje mu więc cierpliwie czekać, pilnie odrabiać prace domowe i obserwować. Wszystko toczy się spokojnie, aż do czasu, kiedy prawdziwe zamiary Bena zostają zdemaskowane. Wtedy rozpętuje się piekło!
 
Co się wydarzy, kiedy agenci Pająka odkryją, że Ben Ripley jest zdrajcą i podwójnym agentem na tajnej misji? Co planuje wroga organizacja? No i najważniejsze, jak poradzić sobie w sytuacji braku wsparcia? CIA bowiem nadal uważa Bena za działającego wbrew ich interesom

Podobnie, jak dwa poprzednie tomy "Szkoła szpiegów. W obozie wroga" również daje radę! Humor sytuacyjny, zabawne przemyślenia bohatera, który całkiem dobrze odnajduje się w nowej dla siebie roli, sprawiają, że czytelnik nie raz uśmiechnie się w trakcie lektury. W tej części Ben w głównej mierze działa sam, stąd też Erica schodzi na dalszy plan, ale nadal jest sobą, czyli pewną siebie, ale nieco oschłą i szorstką młodą agentką, która nie cofnie się przed niczym, żeby uratować świat. W tym tomie poznamy też nieco lepiej strukturę Pająka i jego agentów, którzy nie różnią się wiele od tych z CIA. Ciekawe, czy ten wątek będzie kontynuowany również w kolejnych częściach.
 
Podsumowując, "Szkoła szpiegów" jest zabawną i wciągającą historią dla młodszej młodzieży, a każdy kolejny tom serii dostarcza czytelnikowi nową dawkę emocji. Zachęćcie swoje dzieciaki do sięgnięcia po przygody Bena Ripleya, które czekają go w szkole przyszłych agentów. Nie polecam tylko czytać ich osobno, bowiem ściśle się ze sobą wiążą i mogą zaspojlerować treść.
 
Sardegna

Leave a Reply