"Szkoła Szpiegów. Kierunek: Meksyk" Stuart Gibbs


posted by Sardegna on , , ,

1 comment


Wydawnictwo: Agora
Liczba stron: 325
Moja ocena : 5/6

Niesamowicie się cieszę i jestem wdzięczna wydawnictwu Agora za to, że postanowiło wydać w Polsce młodzieżową serię "Szkoła Szpiegów" napisaną przez amerykańskiego autora Stuarta Gibbsa. Seria ta robi olbrzymią robotę, jeśli chodzi o zachęcenie dzieciaków do czytania. Jak żadna inna historia bawi, rozśmiesza, ale też trzyma w napięciu, sprawiając, że odbiorca (i ten młodszy, i ten starszy) ma ochotę przerzucać kolejne strony, aby jak najszybciej poznać jej finał.

Nie raz pisałam o "Szkole Szpiegów", bo powyższy tom jest już 6 częścią tej serii ("Szkoła szpiegów""Szkoła szpiegów na wakacjach", "Szkoła szpiegów. W obozie wroga", "Szkoła szpiegów na nartach", "Szkoła szpiegów. W tajnej służbie"), stąd też mój poniższy tekst nie będzie w żaden sposób odkrywczy. Po prostu kolejny raz ją pochwalę i mocno Wam polecę.

Seria ta jest z rodzaju takich, jakie cenię najbardziej. Każdy kolejny tom jest lepszy od poprzedniego, a to się bardzo rzadko zdarza. Często w wielotomowych seriach, i to nie tylko tych dla dzieci, poziom trzyma tylko pierwsza, ewentualnie druga część, natomiast im dalej tym słabiej. W przypadku "Szkoły Szpiegów" sytuacja wygląda wprost przeciwnie. Każda kolejna historia jest jeszcze bardziej wciągająca, tajemnicza, zabawna, a połączenie wątków przygodowych, detektywistycznych, a nawet sensacyjnych, z powieścią humorystyczną sprawia, że każdy czytelnik znajdzie w niej coś dla siebie.

W tej części młody szpieg Ben Riplay kolejny raz musi się zmierzyć z przestępczą organizacją Pająka. Ben i jego przyjaciele od pierwszego tomu, z większymi lub mniejszymi sukcesami, walczą z ową grupą i choć członkowie Pająka zostają w pewien sposób przez nich rozgromieni, a jeden z nich, dawny kolega ze Bena, Murray Hill, jakiś czas temu został nawet aresztowany i osadzony więzieniu CIA, nie można mówić jeszcze o sukcesie, w kwestii unieszkodliwienia złoczyńców.

Kiedy więc Murray wyraża ochotę spotkania i rozmowy z Benem, aby w zamian za wolność zdradzić mu jakieś szczegóły związane z organizacją pracy Pająka, a nawet wyjawić miejsce bazy, w której jego członkowie planują kolejne akcje, CIA postanawia wyrazić zgodę na taką konfrontację.

Choć początkowo wszyscy są sceptycznie nastawieni do młodego złoczyńcy i wątpią, czy ma on faktycznie uczciwe zamiary, to perspektywa dowiedzenia się czegoś o Pająku jest tak kusząca, że Cyrus Hall inicjuje misję, w której Ben i Erica wraz z Murrayem Hillem mają wyruszyć do sekretnej miejscówki zbirów w Meksyku.

Choć założenia misji wydają się bardzo proste, Ben i Erica mają podążyć za wskazówkami Murraya, potwierdzić jego wersję i dać znać CIA, która zajmie się resztą. Jednak nic w tej historii nie przebiega zgodnie z planem. Po pierwsze, do misji Eriki i Bena nielegalnie przyłączają się Mike i Zoe. Po drugie, już w czasie lotu do Meksyku okazuje się, że osoby, które miały zapewnić dzieciakom bezpieczeństwo są nikim innym, tylko agentami Pająka. To wszystko sprawia, że czwórka młodych szpiegów zostaje pozostawiona samym sobie w centrum meksykańskiej dżungli.

Oprócz tego, że dzieciaki będą musiały zmierzyć się z wrogiem to jeszcze z Murrayem Hillem, który też do końca nie jest godny zaufania i nie ma sprecyzowanych zamiarów. Nie wiadomo, czy jest on bardziej przyjacielem, czy wrogiem.

Siedziba Pająka paradoksalnie okazuje się być ulokowana w jednym z luksusowych ośrodków turystycznych, w którym przebywa aktualnie cała wielopokoleniowa rodzina Farkle'ów, odbywająca tam swój zjazd rodzinny. Farkle'owie odegrają ważną rolę w misji młodych szpiegów, którzy muszą powstrzymać Pająka przed kolejnym niszczycielskim planem zrujnowania planety. Ben i Erika (z naciskiem na Erikę) nie cofną się przed niczym, aby zniweczyć plany Pająka.

Oczywiście, jak w każdym tomie, i tutaj będzie się dużo działo. Bohaterów nie ominą zabawne, ale też niebezpieczne sytuacje. Szpiedzy, mimo iż młodzi, mają spore doświadczenie w walce z przestępcami, ale relacji z przedstawicielami płci przeciwnej dopiero się uczą. W tym tomie Ben będzie przeżywał spore rozterki miłosne, co tylko skomplikuje sytuację rozpracowania Pająka.

"Szkoła Szpiegów. Kierunek: Meksyk" bardzo mi się podobała. Może nie tak bardzo, jak część zimowa ("Szkoła szpiegów na nartach"), ale myślę, że znajdzie się ona w pierwszej trójce moich ulubionych tomów. Ta część odsłoni przed czytelnikami kolejny puzzel w układance do rozpracowania Pająka, a zakończenie sugeruje, że to, co wydarzy się w następnym tomie może być przełomowe dla całej historii.

Nie wiem ile tomów przygód Bena i jego przyjaciół przygotował Stuart Gibbs. Jeśli chodzi o mnie to chciałabym, żeby seria trwała jak najdłużej, jeżeli oczywiście nadal będzie trzymała tak wysoki poziom.

Sardegna

1 komentarz:

  1. Nie znam tej serii, ale cieszę się razem z tobą udaną lekturą:)

    OdpowiedzUsuń