Wydawnictwo: Wiatr od Morza
Liczba stron: 288
Moja ocena : 5/6
Czasami trafiam na lekturę, której wyjątkowość leży w prostocie, i
"Drobne występki w czasach obfitości" to właśnie taka książka. Przekazująca wiele mądrych, życiowych prawd, za pomocą zupełnie prostego i jasnego przekazu. Tak, jak skromna w swym wyrazie jest okładka, tak oszczędna jest treść opowiadań, jednak w tej skromności i prostocie tkwi cała ich moc i wartość.
Książka składa się z dwunastu opowiadań, z których każde opisuje jedną z wielu, pozornie banalnych, zwyczajnych historii, dziejących się w życiu prostych, niczym nie wyróżniających się ludzi. Bohaterowie opowiadań są różnej narodowości i ras, w różnym wieku, różnej płci, o różnym statusie materialnym. Życie każdego z nich wygląda zupełnie inaczej, ale nie jest to zaskoczeniem, kiedy czytamy o mieszkańcach Londynu średniej klasy społecznej, turystach, farmerach, nastolatkach, seniorach czy rodzinach z dziećmi.
Co zatem jest wyjątkowego w tej książce, powiecie? Otóż, jej niezwykłość polega na tym, że każda historia opisuje odrębny problem, osobny występek czy grzeszek, którego dopuszczają się bohaterowie. Niby nic nie znaczące wydarzenie, w wyniku którego bohater reaguje tak, a nie inaczej, uświadamia czytelnikowi, że podobne postępowanie charakteryzuje sporą część społeczeństwa, a takie "grzeszne momenty" zdarzają się ludziom praktycznie codziennie.
Bohaterowie przeżywają różne sytuacje, a ich reakcje są świadome, czasami zupełnie niezamierzone, zazwyczaj jednak wynikają z pierwszego odruchu, przeświadczenia, że tak właśnie powinno się postąpić. Niestety często to działanie okazuje się moralnie niewłaściwe, co jednak jest niepokojące, bohaterowie przechodzą z tym faktem do porządku dziennego, nie skupiając się zbytnio na swoich "niewielkich potknięciach", bo to przecież "nic takiego" i "każdemu może się zdarzyć".
I tak, w tych pozornie zwyczajnych opowiadaniach, Autor opisuje pomiędzy wierszami, problemy współczesnego świata, które dotykają każdego z nas, bez względu na grupę społeczną, do jakiej należymy. Obojętność, obłuda, kłamstwo w imię "większego dobra", zazdrość, obsesja kontrolowania drugiej osoby, "życie na pokaz", strach przed utratą bogactwa, egoizm czy różnego rodzaju uprzedzenia.
To wszystko codziennie staje się naszym udziałem. Niepokojące jest też podobieństwo odbiorców do głównych bohaterów, przejawiające się właśnie w takiej niezmiennej naturze ludzkiej. Usprawiedliwianie swojego postępowania, odwracanie od niego swej uwagi, nie nadawanie mu większego znaczenia, ignorowanie głosu sumienia. Znamy to aż za dobrze...
Każde opowiadanie jest świetnie skonstruowaną historią, którą czyta się bardzo dobrze. Fabuła wciąga już od pierwszego zdania, co nie jest prostą sprawą, kiedy opisuje się pozornie zwyczajne sprawy. Jedne historie bardziej przypadły mi do gustu (bardzo mocny, przez to świetny na rozpoczęcie zbioru "Kamień", "Proszek", "Ciężar"), inne może troszkę mniej ("Liście", "Metal"), ale każdemu opowiadaniu należy przyznać, że zawarta w nich puenta mocno uderza w emocje. Dlatego nad każdym opowiadaniem warto pochylić się nieco dłużej.
Wydawnictwo Wiatr od Morza nigdy nie zawodzi. Książki wychodzące z ich ramienia stają się już marką samą w sobie. "Dostatek", "Dotyk", a teraz "Drobne występki w czasach obfitości" zaskakują przemyślaną fabułą, dopracowanymi szczegółami, ale przede wszystkim wielką dojrzałością. Dlatego polecam je serdecznie wszystkim tym czytelnikom, którzy szukają na rynku wartościowej literatury.
Bohaterowie przeżywają różne sytuacje, a ich reakcje są świadome, czasami zupełnie niezamierzone, zazwyczaj jednak wynikają z pierwszego odruchu, przeświadczenia, że tak właśnie powinno się postąpić. Niestety często to działanie okazuje się moralnie niewłaściwe, co jednak jest niepokojące, bohaterowie przechodzą z tym faktem do porządku dziennego, nie skupiając się zbytnio na swoich "niewielkich potknięciach", bo to przecież "nic takiego" i "każdemu może się zdarzyć".
I tak, w tych pozornie zwyczajnych opowiadaniach, Autor opisuje pomiędzy wierszami, problemy współczesnego świata, które dotykają każdego z nas, bez względu na grupę społeczną, do jakiej należymy. Obojętność, obłuda, kłamstwo w imię "większego dobra", zazdrość, obsesja kontrolowania drugiej osoby, "życie na pokaz", strach przed utratą bogactwa, egoizm czy różnego rodzaju uprzedzenia.
To wszystko codziennie staje się naszym udziałem. Niepokojące jest też podobieństwo odbiorców do głównych bohaterów, przejawiające się właśnie w takiej niezmiennej naturze ludzkiej. Usprawiedliwianie swojego postępowania, odwracanie od niego swej uwagi, nie nadawanie mu większego znaczenia, ignorowanie głosu sumienia. Znamy to aż za dobrze...
Każde opowiadanie jest świetnie skonstruowaną historią, którą czyta się bardzo dobrze. Fabuła wciąga już od pierwszego zdania, co nie jest prostą sprawą, kiedy opisuje się pozornie zwyczajne sprawy. Jedne historie bardziej przypadły mi do gustu (bardzo mocny, przez to świetny na rozpoczęcie zbioru "Kamień", "Proszek", "Ciężar"), inne może troszkę mniej ("Liście", "Metal"), ale każdemu opowiadaniu należy przyznać, że zawarta w nich puenta mocno uderza w emocje. Dlatego nad każdym opowiadaniem warto pochylić się nieco dłużej.
Wydawnictwo Wiatr od Morza nigdy nie zawodzi. Książki wychodzące z ich ramienia stają się już marką samą w sobie. "Dostatek", "Dotyk", a teraz "Drobne występki w czasach obfitości" zaskakują przemyślaną fabułą, dopracowanymi szczegółami, ale przede wszystkim wielką dojrzałością. Dlatego polecam je serdecznie wszystkim tym czytelnikom, którzy szukają na rynku wartościowej literatury.
Sardegna
Tytuł brzmi bardzo intrygująco. Przyznam szczerze, że czasem lubię przeczytać coś prostego, co jest dobrze i ciekawie napisane, ale także daje nam wiele do myślenia. Dlatego z chęcią w przyszłości sięgnę po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńWitam Cię Patrycjo, bodajże po raz pierwszy, w Książkach Sardegny. Mam nadzieję, że zagościsz u mnie na dłużej :) Co do książki, zachęcam bardzo. Wydawnictwo Wiatr od Morza jest gwarancją dobrej lektury :)
UsuńProstota potrafi często zadziwić swoim przekazem. Bardzo ciekawa propozycja. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO tak! Czasami najprostsza forma jest najlepsza. Poza tym napisanie książki w taki sposób, żeby zachwycić prostym przekazem, wcale nie jest łatwo! Również serdecznie pozdrawiam :)
UsuńWydaje się ciekawą lekturą :)
OdpowiedzUsuń