Wydawnictwo: Vesper
Liczba stron: 144
Moja ocena : 5/6
Kolorowanki dla dorosłych to nie jest to, co Sardegna lubi najbardziej. Niestety to nie jest hobby dla mnie. Kolorowanie, cieniowanie, dobieranie kolorów... na samą myśl jestem zmęczona i podirytowana ... Ale, ale! Moja Siedmiolatka świetnie czuje się w tym temacie! Przy okazji "Absolutnie fantastycznych labiryntów" pisałam, że moje dziecko musi codziennie ćwiczyć wzrok do bliży. Jest to związane z jej wadą wzroku, i nie ukrywam, te codzienne ćwiczenia są dość męczące. Dla obu stron.
Dlatego staram się urozmaicać jej te ćwiczenia, proponując co rusz nowe atrakcje. A to wyżej wymienione labirynty, a to dyktanda graficzne, a to inne rysowanie po śladzie czy książeczki z kartami pracy. Kolorowanki też są mile widziane, jednakże te, przeznaczone dla dzieci mają dość spore obrazki i duże fragmenty do kolorowania. Są więc może i urozmaiceniem, ale nie do końca spełniają funkcję usprawniającą. Z pomocą przyszły mi więc, popularne ostatnimi czasy, kolorowanki dla dorosłych.
Nie rzuciłam się jednak na wszelkie dostępne wzory i modele "odstresowywaczy" dla dorosłych fanów kolorowania, wiedząc dobrze, że co za dużo, to i Siedmiolatka nie pokoloruje. Zdecydowałam się jednak na propozycję Wydawnictwa Vesper, a to głównie za sprawą tego, że część kolorowanek jest gotowa, a część z nich trzeba uzupełnić samemu, bądź narysować coś pomysłu. Siedmiolatka lubi takie akcje, więc pomyślałam, że "Motyle" jej się spodobają. Poza tym, książeczka ma tez wartość edukacyjną. Każdy gatunek motyla jest opisany w paru słowach, łącznie z jego dokładną nazwą. Zarówno w wersji polskiej, jak i po łacinie.
Także same kolorowanki są przydatne w naszej sprawie, dzięki temu, że fragmenty do kolorowania są bardzo małe, a obrazki zawierają wiele szczegółów i wykończenie jednej pracy może zająć nawet klika dni. Dlatego postanowiłam zaproponować Siedmiolatce takie właśnie ćwiczenia, przy których musi absolutnie skupić wzrok i maksymalnie się skoncentrować.
Nie ukrywam, że jest to dla niej ciężka praca. Wykończenie obrazka trwa dość długo, więc nie mamy jeszcze wielu zdjęć, którymi możemy się pochwalić. Ale przecież nie o to chodzi w tej pracy, żeby kolorować niedbale i niestarannie, tylko wręcz przeciwnie. A jeśli coś ma być wykonane dobrze, musi potrwać w czasie.
Jeśli chodzi o informacje techniczne: papier kolorowanki jest dość twardy i gruby, więc nawet korzystanie z mazaków, cienkopisów i żelopisów nie przebija obrazka na druga stronę. Całość jest bardzo ładnie wydana, więc nadaje się zarówno na prezent, jak i do użytku własnego. Myślę, że zarówno dorosłym, jak i małym miłośnikom kolorowania, sprawi wielką frajdę.
Sardegna
Świetne! :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Zachęcam :) Dobra i dla małych i dużych miłośników kolorowania
UsuńOstatnio sama wciągnęłam się w kolorowanie ;)
OdpowiedzUsuńTakie hobby to niestety nie dla mnie. Kolorowaniem nie absolutnie nie relaksuje, wręcz przeciwnie ;)
UsuńJa też nie lubię kolorowania, nie działa na mnie tak odstresowująco jak na niektórych...
OdpowiedzUsuńŚlicznie córcia pokolorowała :)
Dzięki, przekażę jej :) wbrew pozorom, dla niej to ciężka praca. Co innego kolorować sobie dla przyjemności, a co innego ze świadomością, że to "praca" i obowiązek...
UsuńJa koloruję kotki :) Fajna rozrywka, tylko czasochłonna, a u mnie z tym czasem to ostatnio ciężko.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, jakbym miała do wyboru czytać, oglądać cos, pisać czy kolorować, wybór jest prosty ;) pomijając fakt, że to hobby nie jest zupełnie dla mnie
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że Twoja córa ma więcej fantazji niż ja - efekt jest naprawdę świetny :) Od dawna zastanawiałam się, dlaczego te kolorowanki skierowane są wyłącznie do dorosłych, skoro i młodsze osoby spokojnie mogłyby się w nich odnaleźć.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, nie wiedziałam, że ćwiczenia mogą pomóc przy wadzie wzroku. Takie szczegółowe obrazki są dobre dla krótko- czy dalekowidzów? Ja mam -3,5 na jednym oku i astygmatyzm.
Ma najwięcej fantazji i umiejętności z całej naszej rodziny, więc wiesz ;) co do wady wzroku, moje dziecko ma zez zbieżny i rozbieżny i spore przesunięcie w osi widzenia. Okulary ma na plusie, ale to nie ma nic wspólnego z dalekowzrocznością. Zasłania te "lepsze" oko i ćwiczy to słabsze. Skomplikowane to trochę ;)
UsuńMuszę zainteresować się tematem, bo może i dla moich oczu jest jakaś nadzieja - wiadomo, że ćwiczenia wady mi nie cofną, ale za to mogą sprawić, że się nie pogłębi :)
UsuńFajny post, fajne obrazki i przede wszystkiem piekny dobór kolorów:) Zapraszamy na darmowe kolorowanie na Kolorowanki
OdpowiedzUsuń