Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 340
Moja ocena : 5/6
Liczba stron: 340
Moja ocena : 5/6
"Marzenia szyte na miarę. Stacja Jagodno" to druga część czterotomowej serii obyczajowej, autorstwa pani Karoliny Wilczyńskiej. Seria wydana jest przez Czwartą Stronę, ale na razie, na rynku dostępne są dwie pierwsze części, a tom trzeci "Po nitce do szczęścia" będzie miał premierę jeszcze w tym roku. Choć okładki tych powieści mogą sugerować, że opisana historia będzie z gatunku romansu, czytadła, relacjonującego przeniesienie się bohaterki z miasta na prowincję, to jest to nieprawda. Powieść jest obyczajówką, owszem, ale poruszającą całkiem poważne problemy, o czym czytelnicy mogli się przekonać już przy okazji tomu pierwszego "Zaplątana miłość".
Jagodno to mała wioska położona w województwie świętokrzyskim, i z nim właśnie związana jest historia Tamary, trzydziestoparolatki samotnie wychowującej nastoletnią córkę Marysię. W pierwszej części poznaliśmy bohaterkę, jej córkę i matkę, Ewę, emerytowaną lekarkę, kobietę nieco oschłą i surową dla swoich krewnych. Poznaliśmy zmagania kobiety z byłym mężem, szkole problemy Marysi i jej zbuntowaną naturę, a także ratunek, jaki dziewczyny niespodziewanie znalazły w Jagodnie, u nowo poznanej staruszki, "babci" Róży. Ten tom odkrył także przed czytelnikami kilka tajemnic, które tylko czekały na swoje odkrycie w części drugiej. W "Marzeniach szytych na miarę" historia Tamary i jej rodziny jest kontynuowana.
Tamara wraz z Marysią, z którą udało jej się w miarę odbudować poprawne relacje, spędzają wiele czasu w Jagodnie, w małym domku u babci Róży Nastolatka niespodziewanie znajduje sobie zajęcie w postaci udzielania pomocy i wsparcia dwóm nieco zdziwaczałym staruszkom, mieszkającym w starym dworku we wsi, na skraju lasu. Tamara natomiast próbuje nieśmiało nawiązać relacje damsko - męskie z nowo poznanym mężczyzną, jednak związek ten nie daje jej pełnej satysfakcji. Babcia Róża, jak zwykle, stoi na straży spokoju obu swych podopiecznych. Tym razem jednak ma ona więcej pracy niż zwykle, bowiem w jej życie wkracza pani Zofia, leciwa sąsiadka, która boryka się z problemami nieco innej natury. Źle traktowana przez córkę, zięcia i wnuki, pomiatana i wykorzystywana, odnajduję ciepło i spokój właśnie w domostwie życzliwej Róży, wśród właściwie obcych sobie ludzi.
Kultowa już konfitura z fiołków nadal jest lekiem na każde zło, ale najważniejsza jednak jest szczerość i uczciwość bohaterek wobec samych siebie, a także życzliwość, jaką sobie wzajemnie okazją.
"Marzenia szyte na miarę" to kontynuacja "Zaplątanej miłości" i naprawdę nie polecam czytać tych książek, jako odrębne powieści. Wiele wątków ma w kolejnym tomie swoje rozwinięcie, poza tym, pewne tajemnice rodzinne, które zostały zarysowane w części pierwszej, będą sukcesywnie wyjaśniane. Jedna z nich, bardzo ważna dla fabuły, ma związek z babcią Marysi, czyli Ewą, emerytowany lekarką, i zostanie wyjaśniona już w tym tomie. To jednak nie wszystko! Pojawią się nowe sekrety, nowe niedomówienia, które rozwiązanie znajdą zapewne w części trzeciej i czwartej.
Oprócz "starych" bohaterów, do całej historii wprowadzone zostały nowe postacie, które odświeżają opowieść i wprowadzają interesujące elementy do fabuły powieści. Poza tym, w drugim tomie poruszono kolejne ważne zagadnienia, które także mogą stać się bliskie niejednym czytelnikom. Wykorzystywanie finansowe osób starszych, oczekiwanie na spadek, spokój i zrozumienie, którego często nie można uświadczyć od własnej rodziny, to są rzeczywiste problemy, które mogą przydarzyć się każdemu.
Jagodno jest bezpieczną przystanią. Miejscem, w którym odróżnia się rzeczy ważne od mniej ważnych. Taką wyjątkową bazą, gdzie znajdzie się ktoś, kto będzie miał dla nas zrozumienie. Dlatego warto je odwiedzić i poznać tę historię o kobietach, przeznaczoną dla kobiet. Myślę, że wyprawa do Jagodna może być dla niejednej czytelniczki idealnym prezentem na Dzień Kobiet.
Tamara wraz z Marysią, z którą udało jej się w miarę odbudować poprawne relacje, spędzają wiele czasu w Jagodnie, w małym domku u babci Róży Nastolatka niespodziewanie znajduje sobie zajęcie w postaci udzielania pomocy i wsparcia dwóm nieco zdziwaczałym staruszkom, mieszkającym w starym dworku we wsi, na skraju lasu. Tamara natomiast próbuje nieśmiało nawiązać relacje damsko - męskie z nowo poznanym mężczyzną, jednak związek ten nie daje jej pełnej satysfakcji. Babcia Róża, jak zwykle, stoi na straży spokoju obu swych podopiecznych. Tym razem jednak ma ona więcej pracy niż zwykle, bowiem w jej życie wkracza pani Zofia, leciwa sąsiadka, która boryka się z problemami nieco innej natury. Źle traktowana przez córkę, zięcia i wnuki, pomiatana i wykorzystywana, odnajduję ciepło i spokój właśnie w domostwie życzliwej Róży, wśród właściwie obcych sobie ludzi.
Kultowa już konfitura z fiołków nadal jest lekiem na każde zło, ale najważniejsza jednak jest szczerość i uczciwość bohaterek wobec samych siebie, a także życzliwość, jaką sobie wzajemnie okazją.
"Marzenia szyte na miarę" to kontynuacja "Zaplątanej miłości" i naprawdę nie polecam czytać tych książek, jako odrębne powieści. Wiele wątków ma w kolejnym tomie swoje rozwinięcie, poza tym, pewne tajemnice rodzinne, które zostały zarysowane w części pierwszej, będą sukcesywnie wyjaśniane. Jedna z nich, bardzo ważna dla fabuły, ma związek z babcią Marysi, czyli Ewą, emerytowany lekarką, i zostanie wyjaśniona już w tym tomie. To jednak nie wszystko! Pojawią się nowe sekrety, nowe niedomówienia, które rozwiązanie znajdą zapewne w części trzeciej i czwartej.
Oprócz "starych" bohaterów, do całej historii wprowadzone zostały nowe postacie, które odświeżają opowieść i wprowadzają interesujące elementy do fabuły powieści. Poza tym, w drugim tomie poruszono kolejne ważne zagadnienia, które także mogą stać się bliskie niejednym czytelnikom. Wykorzystywanie finansowe osób starszych, oczekiwanie na spadek, spokój i zrozumienie, którego często nie można uświadczyć od własnej rodziny, to są rzeczywiste problemy, które mogą przydarzyć się każdemu.
Jagodno jest bezpieczną przystanią. Miejscem, w którym odróżnia się rzeczy ważne od mniej ważnych. Taką wyjątkową bazą, gdzie znajdzie się ktoś, kto będzie miał dla nas zrozumienie. Dlatego warto je odwiedzić i poznać tę historię o kobietach, przeznaczoną dla kobiet. Myślę, że wyprawa do Jagodna może być dla niejednej czytelniczki idealnym prezentem na Dzień Kobiet.
Sardegna
Pierwsza część podobała mi się bardzo, ale druga jest jeszcze lepsza, moim skromnym zdaniem;)
OdpowiedzUsuńObie fajne, nie da się czytać ich oddzielnie. Mam już podejrzenie, co będzie w części 3 ;)
UsuńNie czytałam pierwszej części. Mi właśnie okładka kojarzy się z romansem, a nie przepadam za tym gatunkiem;p
OdpowiedzUsuńOkładka jest świetna, ale nieco krzywdząca dla fabuły. To nie jest romans, ani inne rozlewisko, a niestety zdjęcie trochę to sugeruje.
UsuńJuż wiemy co chcemy od naszych mężczyzn ;)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Pomysł fajny, a nuż dostaniecie taki prezent :)
UsuńNie czytałam pierwszej części, ale mam w swoich planach, wiele osób poleca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dwie części są świetne, mam nadzieję, że pozostałe dwie też będą trzymać poziom
UsuńMi pierwsza część podobała się o wiele bardziej.
OdpowiedzUsuńByła na pewno świeżą historią. Część druga to tylko kontynuacja większości wątków. Choć podobał mi się nowy motyw z staruszkami hrabiankami i panią Zosią.
UsuńHmmm... oceniłaś tak samo jak Wymarzony dom... ja wciąż jestem przed tą serią... mam pierwszy tom tylko zabrać się nie mogę a i niektóre opinie mnie stopują
OdpowiedzUsuńZ perspektywy czasu lepiej chyba wspominam "Wymarzony dom". Przeczytałaś już obie?
Usuń