"Szymek w krainie Nudzimisiów" Rafał Klimczak


posted by Sardegna on , , , ,

1 comment

Wydawnictwo: Skrzat
Liczba stron: 104
Moja ocena : 5/6

Ta książka chwyta za serce. I nie mówię tu tylko o moich dzieciakach, które już uwielbiają Nudzimisie, ale też o sobie. Jesteśmy pod wrażeniem tych sympatycznych stworzeń z wielkimi uszami i mimo że trochę nie po kolei wzięliśmy się za ich poznawanie, ich przygody bawiły nas nieustannie przez kilka wieczorów. Nie odczuliśmy nawet braku poprzednich części, ponieważ dowiedzieliśmy się kto, gdzie i kiedy, oraz co, jeszcze powinniśmy wiedzieć o Nudzimisiach,  z obszernego wstępu do książeczki.

"Szymek w krainie Nudzimisiów" to czwarta część przygód tych zabawnych postaci. Poprzednie części to "Nudzimisie", "Nudzimisie i przyjaciele" oraz "Nudzimisie i przedszkolaki.

Kim w ogóle są te bajkowe stworki o tak dziwnym imieniu? Kiedy dzieci się nudzą i nie potrafią zorganizować sobie zajęcia, wołają: "nudzi mi sięęęę!!!" i tak wzywają do siebie Nudzimisiów.
W poprzednich częściach możemy przeczytać o tym, jak nawiązała się przyjaźń pomiędzy Szymkiem a Hubkiem - pierwszym Nudzimisiem, z którym spotkał się chłopiec, poznajemy następne postacie - Gusię i Mutka, którzy zawędrowali z chłopcem do przedszkola i tam pomogli mu odnaleźć się w trudnej sytuacji, wyruszamy do Nudzimisiowa a także, wraz z Nudzimisiami, wkraczamy do domów przedszkolnych kolegów Szymka, którzy zmagają się ze swoimi dziecięcymi problemami.

Sporo musiało się dziać w poprzednich częściach przygód naszych sympatycznych bohaterów, my jednak zaczęliśmy znajomość od części czwartej, w prawdzie, nie mniej interesującej, ale mamy nadzieję nadrobić braki, bo szkoda trochę ominąć te wszystkie fantastyczne wydarzenia, jakie miały miejsce wcześniej.

Akcja powyższej opowieści ponownie przenosi się do Nudzimisiowa, a tam na naszych bohaterów czeka nie lada wyzwanie. Hubek, Gusia i Mutek, wraz z Szymkiem, który zostaje wybrany na szefa drużyny, wyruszają na wyprawę poszukiwawczą, w celu odnalezienia Czarusia. Oczywiście ta wyprawa nie jest zwyczajną wycieczką. To super niebezpieczna podróż, wymagająca od małych bohaterów kilkudniowego treningu survivalowego, bowiem w krainie Nudzimisiów sporo pokus czyha na wędrowców. Przejście przez Las Marzeń będzie największym wyzwaniem, ale żeby odnaleźć przyjaciela, Nudzimisie wraz z Szymkiem gotowi są na każde poświęcenie.

Zresztą podróż, w której szefem drużyny jest chłopiec potrafiący cudować, i ma świetnie opanowany wymyślacz śniadań, musi okazać się niezwykłą przygodą.

Urocza to książeczka. Trochę zakręcona, ale tylko w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Po prostu, bez użycia wyobraźni nie da się zaprzyjaźnić z Nudzimisiami.

Moje dzieci świetnie podjęły temat. Od pierwszych linijek spodobała się im historia tych bajkowych postaci. Starszej oczywiście najbardziej przypadł do gustu wygląd Nudzimisiów. Stworki o wielkich, charakterystycznych uszkach zostały przez nią kilkakrotnie sportretowane. Dzieciaki z zaciekawieniem słuchały kolejnych przygód małych bohaterów, co jakiś czas przerywając pytaniem o akcję wydarzeń czy wyjaśnienie jakiegoś pojęcia. Cała historia bardzo pobudza dziecięcą wyobraźnię, a to jak wiadomo, dla nas rodziców to jest bardzo ważne. 

 Sympatyczne stworki zagościły na dobre w rysunkach Starszej. Podobnie jak niektóre nietypowe elementy takie jak: rybia łąka czy przyjazna dla Szymka, kometa. Bardzo miło było nam przeżyć przygodę w Nudzimiowie. Na pewno zawitamy tam jeszcze kilkakrotnie. Moich małych czytelników zwojowały Nudzimisie. I bardzo dobrze! Tak ma być!

Sardegna

"W cieniu Olbrzyma" Jolanta Maria Kaleta


posted by Sardegna on , , , , ,

4 comments

Wydawnictwo: Psychoskok
Liczba stron: 176
Moja ocena : 4/6

Tak dużo książek, a tak mało czasu! Taka refleksja mnie naszła po przeczytaniu "W cieniu Olbrzyma". Jako że nie przepadam za książkami o tematyce historycznej i wojennej, praktycznie nie powinnam zabierać się za powyższą powieść, ale postanowiłam skorzystać z oferty Wydawnictwa Psychoskok, a skłonił mnie głównie do tego opis z okładki:

"Powieść opowiada historię młodej kobiety, która w 1946 roku zamieszkała w Jedlinie Zdroju i wbrew swojej woli została wciągnięta w wir wydarzeń związanych z nazistowskim projektem. Jej życiu zagroziło śmiertelne niebezpieczeństwo."

Po zakończonej lekturze stwierdzam, że bardzo dobrze zrobiłam, iż "zabłądziłam" na omijaną do tej pory, tematykę. Czasami zwrócenie się w innym, czytelniczym kierunku może zaowocować nową wiedzą. Tak było w moim przypadku. Czytając powyższą książkę zagłębiłam się nieco w temat Olbrzyma (z niem. Riese) czyli największego projektu górniczo - budowlanego hitlerowskich Niemiec, realizowanego w latach 1943 - 1945 na Dolnym Śląsku. Jako że z historycznymi wątkami nie jest mi po drodze, posiłkuję się Wikipedią:

Prace nad projektem Olbrzym objęły swym zasięgiem teren kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych na stokach gór: Włodarz, Jedlińska Kopa, Dział Jawornicki, Walim, Rzeczka, Moszna, Osówka, Soboń i Gontowa. W zboczach gór wiercono otwory w skałach, które rozsadzano materiałami wybuchowymi. W ten sposób powstawały sztolnie i komory, które wzmacniano obudowami żelbetowymi. Całość była uzbrojona w potężne sieci infrastruktur drogowych, kolejowych, a także wodociągowych, kanalizacyjnych, telefonicznych i energetycznych. Do dzisiaj spekuluje się nad znaczeniem tego kompleksu. Uważa się, że fragment Olbrzyma miał stanowić kwaterę Hitlera, mógł też być bazą do produkcji rakiet, schronem na potrzeby wojenne, a także miejscem składowania dóbr, zagarniętych w czasie walki. Jedną z hipotez brzmi, że Olbrzym miał być miejscem produkcji tajnej niemieckiej broni.[źródło

Trochę z konieczności wprowadziłam ten teoretyczny wstęp, bowiem nie da się omawiać fabuły książki, bez znajomości tła historycznego.

Do Jedliny Zdroju, po wojnie wprowadza się Antonina Poselt. W czasie zawieruchy wojennej utraciła wszystkich bliskich, jej mąż zginął prawdopodobnie w jednym z obozów, a ona sama próbuje dojść do ładu ze swoim "powojennym" życiem. Dostaje posadę kierowniczki domu dziecka w swoich rodzinnych stronach, i w tych trudnych realiach ma zamiar budować swoją codzienność od nowa. 

Nie wszyscy cieszą się jednak ze zmian i pojawienia się energicznej Polki w miasteczku. Major SS, Otto Hoffman, który próbuje bezpiecznie wycofać się z Polski, wyjątkowo upodobał sobie dziewczynę. Starzy mieszkańcy Jedliny nie traktują już jej jak "swojej" i nie darzą bezgranicznym zaufaniem. Antonina znajduje jednak oparcie w Staszku, dawnym znajomym, i w pracy z sierotami wojennymi.

Na skutek niespodziewanego powrotu pewnej osoby, z przeszłości Antoniny, dojdzie do nieoczekiwanego zwrotu akcji. Dziewczyna zostanie wplątana w tajemnicę Olbrzyma.  Ba, zostanie nawet uwięziona w jednym z jego korytarzy. Ale kto stoi za tymi dramatycznymi wydarzeniami i dlaczego w ogóle do nich doszło, tego już nie zdradzę.

Mogę jedynie zapewnić, że "W cieniu Olbrzyma" dostarczy emocji jak kryminał, przygodówka i powieść historyczna, w jednym. Na pewno jest to ciekawa lektura. Stąd moje wyrażenie na początku tego wpisu: tak dużo książek, a tak mało czasu. Gdyby nie propozycja Psychoskoku, pewnie nigdy bym tej historii nie poznała, a byłaby to wielka szkoda...

  Sardegna

Konkurs ŚBK i Wydawnictwa m


posted by Sardegna on

21 comments


Konkurs ŚBK i Wydawnictwa m

Śląska Grupa Blogerów Książkowych, której jestem członkiem oraz Wydawnictwo m zapraszają na konkurs, w którym nagrodą będzie jedna z najnowszych powieści tegoż wydawnictwa. 

Na pewno kojarzycie książkę "Sztuka uprawiania róż z kolcami" Margaret Dilloway. Sporo pozytywnych opinii o tej powieści krąży po blogosferze. Jeżeli macie ochotę zdobyć swój własny egzemplarz książki, nic prostszego. Wystarczy zgłosić się do zabawy i odpowiedzieć w paru słowach na proste pytanie konkursowe.

Równolegle, na blogach dwóch innych członkiń grupy ŚBK, trwają podobne konkursy, Jeżeli chcecie zwiększyć swoje szanse na nagrodę,  zapraszam do zerknięcia na zaprzyjaźnione strony: Ktrya  i LenaS


Zapraszam do zabawy!
Sardegna

Regulamin konkursu:
1. Organizatorem konkursu jestem ja, autorka bloga  http://ksiazki-sardegny.blogspot.com/ - członek grupy Śląskich Blogerów Książkowych, fundatorem nagrody jest Wydawnictwo m
2. Konkurs trwa od dziś, czyli 15. 07.13 (poniedziałek) do 21.07.13 (niedziela)
3. Wyniki ogłoszone zostaną w dniu następnym
4. Zwycięzca musi przesłać swój adres do wysyłki na mój adres mailowy: sardegna@poczta.onet.eu.  Dane adresowe zostaną wykorzystane jednorazowo i przekazane do Wydawnictwa m, które wyśle zwycięzcy nagrodę.
5. W konkursie mogą też brać udział osoby nie posiadające bloga. Muszą tylko w komentarzu podać swój adres mailowy.
6. W konkursie mogą wziąć udział tylko osoby mieszając na terenie Polski
7. Nagrodą w konkursie jest egzemplarz książki, sponsorowanej przez Wydawnictwo m "Sztuka uprawiania róż z kolcami"
7. Mile widziane będzie jeżeli:

- polubicie stronę naszej grupy Śląskich Blogerów Książkowych na FB
- polubicie stronę Wydawnictwa m na FB
- polubicie stronę Książek Sardegny na FB 
ale nie są to warunki konieczne

9. Obowiązkowo należy:
- pozostawić w komentarzu odpowiedzi na poniższe pytanie:

Jaka tematyka książek, wydawanych przez Wydawnictwo m  jest ci najbliższa i dlaczego. Odpowiedź krótko uzasadnij

- pozostawić w komentarzu swój adres mailowy
10. Zwycięzcę konkursu wyłoni Organizator, a jego decyzja jest niepodważalna i subiektywna.

Miłej zabawy!

"Lato Moralnego Niepokoju" antologia


posted by Sardegna on , , , , ,

5 comments


Wydawnictwo: Ad Rem
Liczba stron: 230
Moja ocena : 5/6

Lubię takie sytuacje, nawet bardzo, kiedy sięgam po debiut, coś nowiutkiego, świeżego, z myślą, że lektura ma mnie zaskoczyć albo zachwycić, i tak się właśnie dzieje. A jeżeli jeszcze do książki mam jakiś emocjonalny stosunek, jakieś pozytywne skojarzenie, to lektura staje się wyjątkowo miła.  

Generalnie lubię opowiadania, choć kiedyś nie była to moja ulubiona forma. Dzisiaj do każdego podchodzę, jak do nowej książki, której bohaterowie mają mnie wciągnąć w swoją rzeczywistość i zatrzymać w niej na chwilę. Lubię szybko zatopić się w nowej historii i równie szybko ją zamknąć, przechodząc płynnie do nowego opowiadania. 

Lektura "Lata Moralnego Niepokoju" sprawiła mi prawdziwą przyjemność. Takie antologie to ja lubię! Wszystkie historie, połączone są wspólnym wątkiem wakacyjno - urlopowym, jednak każde z nich jest wyjątkowe, prezentujące wysoki poziom i charakteryzujące styl autora. Żebyśmy się dobrze zrozumieli, opowiadania nie są lekkimi, wesołymi wakacyjnymi historyjkami. Są to raczej historie o dylematach moralnych głównych bohaterów, poruszające ważne dla nich sprawy, które przyszło im rozwiązywać w okresie letnim. Historie trochę refleksyjne, trochę tajemnicze, trochę skłaniające do przemyśleń. 

Jeżeli ktoś się obawia zbyt poważnej czy przytłaczającej lektury, bez obaw. Nie wszystkie historie są tak skomplikowane i wyjątkowo poważne. Niektóre z nich są opowiadaniami napisanymi z przymrużeniem oka, gdzie "niepokój moralny" bohaterów jest przestawiony trochę z innej perspektywy. 

Na zbiór opowiadań składa się 13 historii. Spis autorów i tytułów wygląda następująco:

1. "Trąbka" - Monika Chodorowska
2. "Noc na plaży" - Paweł Michał Szymański
3. "Yalla,Yalla" - Zosia Calar
4. "Przeniesieni" - Dorota Bury
5. "Pokusa" - Agnieszka Kunicka
6. "Staruchy" - Bożena Mazalik
7. "Niewinność" - Hanka V. Mody
8. "Sen nocy letniej albo wieczory z Lilly" - Jolanta Rawska
9. "Ostatni marsz czarnej królowej" - K.B. Ambroziak
10. "Dałem słowo człowiekowi" - Krzysztof Pochwicki

11. "Letni niepokój" - Staszek Taumaturg Kiersztyn
12. "Eliksir" - Magdalena Niziołek-Kierecka
13. "All inclusive" - Magdalena Woźniak
 

Jak to  z antologią bywa, mam swoje ulubione opowiadania, które wyjątkowo przypadły mi do gustu i są mi najbliższe z całego zbioru. W tym przypadku, moim faworytem jest opowiadanie "Dałem słowo człowiekowi"  Krzysztofa Pochwickiego. Oj, wyjątkowa jest to historia. Sama się sobie dziwię, bo s-f nie jest moim ulubionym gatunkiem, ale świat przedstawiony, pomysł na fabułę i w ogóle całość zrobiła na mnie wielkie wrażenie. 

Kolejne opowiadanie, które znajduje się na mojej top liście to "All inclusive" Magdaleny Woźniak. Historia z pogranicza przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, w której wyprawa w rodzinne strony przodków stanie się pretekstem do rozważań o tym, co w życiu ważne.  Trzecie opowiadanie, które stawiam na podium, to "Niewinność" Hanki V. Mody. Pozornie zwyczajna opowieść o miłości, w której urzekła mnie "magia chwili" i  nadzwyczajna zdolność autorki do jej opisania.  
 
Pozostałe historie również zasługują na wyróżnienie. Pierwsze cztery opowiadania, których kolejność uważam za bardzo właściwą w zbiorze: "Trąbka" Moniki Chodorowskiej, "Noc na plaży" Pawła Michała Szymańskiego, "Yalla,Yalla" Zosi Calar i "Przeniesieni" Doroty Bury, świetnie oddają charakter antologii. Pokazują, czego możemy spodziewać się po dalszej lekturze. "Trąbka" - najbardziej tajemnicza i życiowa zarazem, pokazująca, gdzie szukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania. "Noc na plaży" - najbardziej refleksyjna, ale i niosąca pewien optymizm, pokazująca jak można próbować odbudować życie po stracie. "Yalla,Yalla" rozluźniająca, wywołująca uśmiech na twarzy (chociaż łapałam się na tym, że wyczekuję krwawego finału.

"Przeniesieni" - tutaj za mój komentarz posłuży zwrot wpisany na początku opowiadania przez samą autorkę: "wszelkie podobieństwo do rzeczywistych osób i wydarzeń jest zamierzone, ale nie nadużyte".

Kolejne opowiadania: "Pokusa" Agnieszki Kunickiej - interesujące zakończenie interesującego romansu, "Staruchy" Bożeny Mazalik - pakt czarownic ze śmiercią czy "Eliksir" Magdaleny Niziołek-Kiereckiej- wyjątkowo mi bliski, bowiem miejsce akcji jest mi doskonale znane, prezentują historie, będące połączeniem zwyczajnego życia i magii. Coś, co może się zdarzyć tuż obok...  

Podobnie jak "Sen nocy letniej albo wieczory z Lilly" Jolanty Rawskiej i "Ostatni marsz czarnej królowej" K.B. Ambroziak. Te dwa opowiadania skupiają się jednak bardziej na różnych obliczach miłości i dylematach, czy warto o takie uczucia walczyć. 
"Letni niepokój" Staszka Taumaturg Kiersztyna  doskonale podsumowuje całą antologię. Próbuje odpowiedzieć na pytanie: "Co trzeb zrobić, żeby dobrze pisać?" Trochę z przymrużeniem oka, trochę na poważnie...opowiadanie w sam raz na zwieńczenie projektu "Lata Moralnego Niepokoju".

Na koniec, muszę wspomnieć jeszcze o interesującej grafice. Przed każdym opowiadaniem znajduje się osobna "okładka" z tytułem i krótką notatką o autorze. Nadaje to historiom indywidualnego charakteru, a czytelnikowi ułatwia odbiór książki.

Tytuł doskonale oddaje charakter zbioru opowiadań, bo czas wakacyjny sprzyja interesującym, niepokojącym i trochę tajemniczym historiom, inie tylko lekkim, zabawnym wydarzeniom, ale też sprawom, nad którymi warto się zatrzymać i pochylić."Lato Moralnego Niepokoju" jest warte poświęconego mu czasu. Szczerze polecam.

                                                                         Sardegna

"Płomienie śmierci" Alex Kava


posted by Sardegna on , , , , ,

11 comments

Wydawnictwo: Harlequin/Mira
Liczba stron: 405
Moja ocena : 5/6

Oj, jak dawno nie czytałam Alex Kavy! Z ciekawości zerknęłam do archiwum, a tam ostatni wpis na temat powieści tej autorki, pochodzi  z dnia 5 lutego 2012, kiedy to opisywałam "Zabójczego wirusa".
Seria Kavy o agentce Maggie O'Dell jest mi zdecydowanie bliższa, niż powieści niezwiązane z tą bohaterką, ale o tym pisałam już kilkakrotnie. W każdym razie, miło było wrócić do świata akcji, wykreowanego przez autorkę i na nowo odkryć zalety trzymającej w napięciu książki. 

"Płomienie śmierci" to już dziesiąta część przygód O'Dell. Trochę akcji mnie ominęło, bo z treści powyższej powieści dowiedziałam się, że w częściach pomiędzy "Zabójczym wirusem" a "Płomieniami..." całkiem sporo w życiu Maggie się działo. Największy wpływ na jej obecne życie miała akcja opisana w "Śmiertelnym napięciu". No cóż, mam tą część na półce, więc nadrobię zaległości.
W trakcie lektury, nie ma jednak powodów do obaw. Cała historia jest zamkniętą opowieścią, mimo że zakończenie daje pewną możliwość kontynuowania wątku w kolejnej książce. Można zatem spokojnie czytać, chociaż może nie do końca spokojnie, bowiem tragicznych wydarzeń będzie sporo a i niektóre opisy są dość sugestywne, więc lektura do lekkich czytadeł nie należy.

Magge O'Dell przeżywa trudne chwile. Męczą ją koszmary i chroniczne bóle głowy, a wszystko to za sprawą ostatniej akcji, w jakiej przyszło jej uczestniczyć, oraz niedokończonego śledztwa, które mimo wielu lat ciągle nie daje jej spokoju. Sytuacji nie poprawiają też trudne wspomnienia z dzieciństwa i zła relacja z matką, która ostatnimi czasy jeszcze się pogorszyła, bowiem Maggie wbrew woli rodzicielki postanowiła utrzymywać kontakt z przyrodnim bratem, Patrickiem. Chłopak jest nieślubnym dzieckiem jej dawno zmarłego ojca, a matce Maggie do tej pory trudno pogodzić się ze zdradą męża.
Mimo że relacja między przyrodnim rodzeństwem układa się dość dobrze, agentka nie może dojść do ładu ze swoim życiem osobistym.

Apogeum problemów Maggie następuje w momencie otwarcia sprawy seryjnego podpalacza.
Ktoś podkłada ogień w głównych budynkach w mieście. Kiedy w jednym z pogorzelisk znajdują zwłoki kobiety, która prawdopodobnie została zamordowana przed podpaleniem budynku, sprawa przybiera nieoczekiwany obrót. Czy podpalenia to tylko przykrywka dla seryjnego mordercy? A może obie sprawy nie mają ze sobą nic wspólnego? Maggie walczy z żywiołem i problemami osobistymi. Trudna to będzie walka, nierówna i niekoniecznie mająca szczęśliwy finał.

Emocjonująca to lektura, momentami przerażająca, zwłaszcza w kwestii szalejącego ognia. Fani thrillerów nie będą zawiedzeni. Podobnie jak miłośnicy twórczości Alex Kavy.

"Płomienie śmierci" zaliczam do lipcowego wyzwania Trójka e-pik.
Sardegna

"Dom na Sycylii" Rosanna Ley


posted by Sardegna on , , , , , ,

18 comments

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Liczba stron: 558
Moja ocena : 6/6

Takie książki to ja lubię! Nie dość, że wprowadzają w wakacyjny nastrój, poprawiają humor, ogrzewają emocjami, to jeszcze niosą ładunek pozytywnej energii. Wspaniale było przenieść się na słoneczną Sycylię. Chociaż nigdy na tej wyspie nie byłam, miałam wrażenie, jakbym znała ją od zawsze. W swoich wyobrażeniach wzorowałam się trochę na mojej ukochanej Sardynii, ale właściwie oba rejony nie różnią się aż tak bardzo od siebie, więc obraz wydarzeń miałam konkretny.

"Dom na Sycylii" to bardzo urozmaicona lektura, powinna zadowolić najbardziej wybredne czytelniczki, każda znajdzie bowiem w tej historii coś dla siebie. Kobieca opowieść, tajemnica rodzinna, zagmatwane relacje rodzinne, wątek miłosny, no i oczywiście piękne śródziemnomorskie otoczenie.
Chociaż mój zbliżający się urlop zapowiada się interesująco, w trakcie czytania poczułam maleńką iskierkę żalu, że nie będzie mi w tym roku dane powygrzewać się w gorącym, włoskim słońcu i przeżyć jakąś interesującą, niekoniecznie miłosną, śródziemnomorską przygodę.

O takiej historii, jaka przydarzyła się głównej bohaterce powieści, może skrycie marzyć każda z nas. Tess Amgels, mieszka w Londynie, ale z pochodzenia jest Włoszką. Jej mama po wojnie przeniosła się do Wielkiej Brytanii i tam z dala od rodzinnych stron postanowiła ułożyć swoje życie. Oczywiście z opuszczeniem Sycylii wiąże się jakaś boleśnie skrywana tajemnica, ale Tess nie może wyciągnąć od matki żadnych wspomnień na ten temat.

Niespodziewanie Tess, która nigdy nie czuła się specjalnie związana z Sycylią, otrzymuje w spadku stary dom, Villę Sirenę, w rodzinnym miasteczku matki. Hojnym darczyńcą okazuje się być sąsiad, który owego czasu pomógł matce Tess opuścić Wyspę.

Kobieta postanawia wyruszyć w rodzinne strony matki, obejrzeć spadek a przy okazji dowiedzieć się czegoś więcej o przeszłości swojej familii. Podróż ta może być dla niej okazją na zbudowanie życia od nowa, bowiem jej aktualne sprawy nie układają się najlepiej. Mężczyzna, z którym się spotyka nie chce zostawić dla nie swojej żony, załamuje się jej relacja z nastoletnią córką, a tajemniczość matki, związana z włoskim pochodzeniem, zaczyna być już nużąca i uciążliwa.

Tess rusza w podróż swojego życia, a na Sycylii, jak można się domyśleć, będzie czekać na nią prawdziwa miłość. Jednak zanim nasza bohaterka dojdzie do równowagi ze swoim życiem osobistym, będzie musiała wyprostować pewne sprawy z przeszłości.

Świetna to lektura. Nie muszę chyba udowadniać, że idealna na lato. Nawet spore gabaryty książki, nie zniechęcają, bowiem treść przyswaja się w ekspresowym tempie. Wspaniała, gorąca atmosfera, piękno Sycylii, cudowny krajobraz, wszystko to tworzy wyjątkową otoczkę lektury i powoduje, że podążanie za historią Tess sprawia olbrzymią przyjemność. "Dom na Sycylii" to urocza historia i jeżeli miałabym wybrać najlepszą powieść wakacji 2013, była by to właśnie ta książka. 

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Literackiego, za co serdecznie dziękuję :)

III spotkanie Śląskich Blogerów, nowości w stosie i informacje o Trójce


posted by Sardegna on ,

28 comments

Nasza śląska grupa znowu się zmobilizowała i zorganizowała trzecie już spotkanie. Jak widać, nie jesteśmy zmęczeni swoim towarzystwem, co więcej, ciągle nam mało! Mój udział tym razem był nieco ograniczony, gdyż ze względów rodzinnych nie mogłam poświęcić zbyt dużo czasu na dyskusje. Trochę się spóźniłam i wyszłam wcześniej, ale zdążyłam pogadać, pośmiać się i poznać osoby, z którymi do tej pory znałam się jedynie wirtualnie. W trzecim spotkaniu wzięli udział:
 
od lewej siedzą: Agata Adelajda z synkiem, Julia Orzech, Isadora, Sardegna, Aneczka, Ktrya. Stoją: Kasia, Agnieszka i Archer. Zdjęcie robił nasz rodzynek Q. Na zdjęciu nieobecne są: Silaqui i Monika Badowska. Z Sil udało mi się chwilę porozmawiać. Zdecydowanie za mało, ale myślę, że nadrobimy to następnym razem. Z Moniką w ogóle się minęłam, ale to tez nic straconego. Okazji do spotkania nie zabraknie, tym bardziej że szykujemy się na katowickie Targi Książki. Mówiłam, że mamy plan?

Uwielbiam nasze spotkania, ładują pozytywną energią i są świetnym sposobem na integrację :) Do naszej grupy dołączyły nowe osoby, które mamy nadzieję, pojawią się na następnych spotkaniach (tak, tak, LenaS, o Tobie mówię). W każdym razie, jeżeli jest wśród czytelników jeszcze jakiś śląski bloger, który chciałby się z nami zintegrować, proszę o wiadomość.

***

Korzystając z okazji prezentuję moje najnowsze nabytki.
"Atomowe dziewczyny" Denise Kierman
"Upalne lato Kaliny" Katarzyna Zyskowska-Ignaciak - od Wydawnictwa mg
"Trzy mądre małpy" Łukasz Grass - audiobook - pożyczka od Ktryi


Dostałam też fragment powieści "Piąta fala" - zapowiedzi Wydawnictwa Otwarte. Chciałam tylko zerknąć, o czym jest ta nowość i oczywiście skończyło się jak zwykle, przeczytałam i chcę jeszcze! Ale na wydanie ostateczne trzeba jeszcze trochę poczekać.


***


Wydawnictwo Dreams wydaje kolejną premierę "Morza szept" Patricii  Schröder. Zainteresowanych sagą miłosną z zapierającym dech w piersi krajobrazem wybrzeża wyspy Guernsey w tle, zapraszam na stronę wydawnictwa.


***
Jako że za kilkanaście dni wybieram się na urlop i prawdopodobnie dnia 1 sierpnia nie będę miała dostępu do komputera, postanowiłam nową Trójkę e - pik zorganizować w następujący sposób:

- linki do lipcowego wyzwania podsyłacie mi jak zwykle, a ja uzupełniam je na bieżąco 
- ankieta z propozycjami pojawi się wieczorem, a teraz zapraszam do zgłaszania swoich opcji
- zapowiedź nowej, sierpniowej Trójki i propozycje 3 kategorii pojawią się według planu
- wszyscy chętni wpiszą się w komentarzach
- podsumowanie lipca ukaże się z opóźnieniem, jak wrócę z urlopu

Mam nadzieję, że wybaczycie mi chwilowe, trójkowe zawirowania. Ale wiadomo, jak to jest w okresie urlopowym. Jeżeli uda mi się dostać do komputera, zredaguję notatki, ale tam gdzie się wybieramy, może być problem z Internetem.

Póki co, czytam i opisuję zaległości. Miłego dnia 
 
Sardegna

"Kroniki Archeo. Zaginiony klucz do Asgardu" Agnieszka Stelmaszyk


posted by Sardegna on , , , , ,

6 comments


Wydawnictwo: Zielona Sowa
Liczba stron: 250
Moja ocena : 6/6

Pamiętacie młodzieżową serię Kronik Archeo od Zielonej Sowy? Pisałam o niej przy okazji  "Tajemnicy klejnotu Nefertiti" - pierwszej części tej niesamowitej i pięknie wydanej kolekcji.

Seria Kronik Archeo, złożona, jak do tej pory z 6 części:
Tajemnica klejnotu Nefertiti,Skarb Alantów, Sekret Wielkiego Mistrza, Klątwa Złotego Smoka, Zagadka Diamentowej Doliny oraz najnowsza część Zaginiony klucz do Asgardu.

Nie wiem, jak na tle pierwszej i ostatniej części mają się pozostałe, ale jeżeli utrzymują podobny poziom, to seria ta jest jedną z najlepszych, z jakimi spotkałam się do tej pory. Świadczy to chyba tylko o prawdziwej pasji autorki, trudno bowiem przez tyle części kreować świat przedstawiony, aby był fascynujący i godny uwagi dla młodych czytelników. Wiadomo, jak trudnym odbiorcą jest ta grupa wiekowa. Trzeba nieźle się napracować, żeby wzbudzić u nich zainteresowanie i chęć czytania kolejnych odcinków serii.

W szóstej części znowu podążamy za przygodą, będącą udziałem rodzeństwa Ostrowskich, Ani i Bartka. Dzieci znanej pary archeologów, bardzo inteligentne, o szerokich i nietypowych zainteresowaniach, kolejny raz będą miały okazję poszerzyć swe horyzonty.
W trakcie pobytu na Wyspie Wolin, wraz z rodzicami, którzy prowadzą tam swoje badania, natykają się na podejrzaną grupę cudzoziemców, poszukującą skarbu w okolicznym kurhanie.
Dzieci nawiążą kontakt z rówieśniczką Helenką, która postanawia na własną rękę odkryć, czego szuka owa grupa na Wyspie Wolin. 
Helenka stanie się też pośrednikiem pomiędzy Polską a Danią, bowiem dalsza część przygody przenosi się na Bornholm, gdzie Ostrowscy wraz z rodzicami spotkają się z grupą znajomych z Anglii.

Przyjaciele Ani i Bartka, znani z poprzednich części, chętnie zaangażują się w odkrycie związku pomiędzy tajemniczym skarbem z Wyspy Wolin a zapiskami profesora Storma, znawcy skandynawskich sag, w którego zaginięcie zostaną przypadkowo zamieszani. Młodzi bohaterowie, niczym prawdziwi detektywi będą prowadzić śledztwo, przeszukiwać stare zapiski, analizować skandynawską historię, a przy tym świetnie się bawić. W całą historię zamieszana będzie też Królowa Danii, Małgorzata, ale jakie będzie miała znaczenie dla całej sytuacji, tego musicie dowiedzieć się sami.

Szósta część Kronik Archeo jest bardziej mroczna od pierwszej, ale już samo miejsce wydarzeń, surowa i tajemnicza Skandynawia nastraja trochę inaczej niż gorące piaski pustyni, opisane w "Tajemnicy klejnotu...". Oczywiście przedstawiona historia, poza rozrywką i dostarczeniem emocji, związanych z odkrywaniem tajemnicy, zapewnia też spory ładunek wiedzy. W treści przemycone zostały legendy skandynawskie, sporo informacji dotyczącej samej Danii czy Bornholmu. W ramkach na marginesach stron przedstawiono kilka osobistości, ważnych dla historii Europy, wyjaśniano też na bieżąco trudne pojęcia, pojawiające się w tekście.

W ogóle lektura Kronik Archeo sprawia prawdziwa przyjemność. Treść uzupełniona jest interesującymi ilustracjami oraz wyżej wymienionymi notatkami, które powodują, że cała książka wygląda jak kronika, zeszyt z zapiskami, prowadzony przez Anię Ostrowską, w trakcie całej przygody.

Świetna seria, którą szczerze polecam. Tak jak zaznaczyłam, opisując część pierwszą, moje dzieci są jeszcze zbyt małe, żeby zainteresować się przygodami bohaterów książek Pani Agnieszki Stelmaszyk, dlatego przeczytałam ją sama, samolubnie rozkoszując się pomysłową fabułą. Po skończonej lekturze, pierwszą i szóstą część Kronik ustawiłam na najwyższej półce w dziecięcej biblioteczce, gdzie spokojnie poczekają kilka lat, aż moje dzieci osiągną wiek odpowiedni i będą mogły we właściwy sposób przeżyć przygodę wraz z Ostrowskimi.

Sardegna

"Ludzie Julya" Nadine Gordimer


posted by Sardegna on , , , , , , ,

9 comments

Wydawnictwo: m
Liczba stron: 206
Moja ocena : 4/6

Od początku mojego blogowania wkręciłam się w akcję Projekt Nobliści, gdyż miałam ambitny plan poznania twórczość kilku nieznanych mi pisarzy, zdobywców tej prestiżowej nagrody. W sumie mój wynik po dwóch latach nie jest najgorszy: 5 książek, po które w innych okolicznościach pewnie bym nie sięgnęła ("Władca much", "Pan Wołodyjowski", "Historia Alejandra Mayty", "Nowe lektury nadobowiązkowe 1997 - 2002", "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki"), ale nie jest też powalający. Nie do końca jestem zadowolona ze swoich osiągnięć, bo zawsze mogłoby być lepiej, ale za to dzisiejszą lekturę mogę dołączyć do tegoż projektu i tym sposobem zwiększyć swoją liczbę nowo przeczytanych noblistów do 6.

Południowoafrykańska noblistka z 1991 roku, Nadine Gordimer,  zaangażowana jest w sytuację polityczno społeczną swojego kraju, jak i całego kontynentu afrykańskiego. Problematykę tą porusza w swoich powieściach. "Ludzie Julya" są doskonałym przykładem, potwierdzającym ten fakt, bowiem wiele w książce jest o segregacji rasowej, konflikcie zbrojnym i zamieszkach przebiegających na tle rasowym.

Na skutek krwawych zamieszek w okolicach Soweto, biała społeczność jest zmuszona opuścić swoje domostwa. Rodzina Smalesów - Bam, Maureen i trójka ich dzieci: Gina, Roys i Victor szukają pomocy u swojego wieloletniego służącego, Julya. Pakują swój dobytek na furgonetkę i wyruszają w drogę do oddalonej o kilkaset kilometrów, rodzinnej wioski służącego. Na miejscu okazuje się, że warunki i zwyczaje panujące w wiosce są diametralnie różne od tych, do których przyzwyczajeni byli "biali państwo".

Rodzina Julya gościnnie traktuje przybyszy i zachowuje dystans państwo - służba, więc początkowo nie ma powodów do obaw czy niepokoju.  Z czasem okazuje się jednak, że przychylny dotąd Julyi zaczyna wprowadzać nowe zasady, do których rodzina Smalesów musi się dostosować. Największe spięcia wynikają w  kontaktach Julya z Maureen, która zupełnie przestaje ufać swojemu wieloletniemu pracownikowi. Czy rzeczywiście Smalesom grozi niebezpieczeństwo ze trony mieszkańców wioski i zdrada ze strony Julya?

Zmiany zachodzące w zachowaniu Julya, ale też białej rodziny będą głównym aspektem powieści. Wszelakie podejrzenia, nieme oskarżenia padające od strony Maureen, zmienne zachowanie służącego, pozorna życzliwość, to wszystko budzi niepokój czytelnika, który do samego końca nie wie, jaki finał będzie miała cała ta sytuacja.

Nie jest to łatwa książka, jak zresztą każda o tematyce wojennej. Jak dla mnie, głównym jej plusem jest brak brutalnych opisów, których tak obawiałam, czytając opis książki. W większej mierze jest to jednak powieść psychologiczna, niż opisująca brutalność wojny, przez to staje się niepowtarzalna i na pewno intrygująca. Nie da rady przeczytać jej na szybko. Mało w niej wartkiej akcji, galopujących wydarzeń, więcej stanu psychiki i uczuć. 

Jako że dobrze jest czasami oderwać się od przyjemnych i lekkich czytadeł i sięgnąć po coś zupełnie innego, coś, co zwróci nasze myślenie na nowe tory i zainteresuje nowym problemem, polecam "Ludzi Julya". A jeżeli jeszcze dzięki takiej lekturze będziemy mięli okazję poznać twórczość światowej noblistki, to tym bardziej warto.

Książkę zaliczam do czerwcowego wyzwania Trójki e-pik

Sardegna

Mały stos i początek wakacji pełną parą!


posted by Sardegna on ,

21 comments

Witam Was w pełni wakacyjnie . Chociaż u mnie wolnego czasu jeszcze nie za wiele, bo wzięłam się za generalne porządki w mieszkaniu, które w trakcie tygodni pracy wiecznie odkładam, oraz za załatwianie zaległych spraw zdrowotnych, cieszę się piękną pogodą  i marzę o urlopie, który już niedługo.

Na początek mały stos:


"Lato Moralnego Niepokoju" - antologia - za książkę dziękuję Współautorce zbioru
"Statek śmierci" Yrsa Sigurðardóttir
"Paragraf 22" z biblioteki za 1 zł

Mam straszny głód czytania! Wzięłam się ostro do roboty, ale wiecznie mi mało. Pozaczynałam kilka książek, przejrzałam półki, zrobiłam stos na najbliższy czas.

Aktualnie na tapecie: "Płomienie śmierci" A. Kava, "Opowieści niesamowite" E.A. Poe, "Chustka" J. Sałyga, P. Sałyga oraz nowiutkie "Lato Moralnego Niepokoju".

Pierwszy raz od niepamiętnych czasów wypożyczyłam coś też coś z biblioteki. No cóż, na swoje usprawiedliwienie mam to, że chciałabym przeczytać całość Ulyssesa Moore'a a moje własne książki kończą się na cześci "Pierwszy klucz". Dlatego wypożyczyłam resztę z biblioteki i mam szczerą nadzieję przeczytać je i oddać przed rozpoczęciem urlopu.


Pierwszy raz zdarzyło mi się też więcej książek przeczytać niż opisać. Stos książek bez notki rośnie, ale powoli nadrabiam zaległości. Na opisane czekają:
 
"Bezdomna" Kasi Michalak, "Zaginiony klucz do Asgardu" Agnieszki Stelmaszyk, "Trochę większy poniedziałek" Kasi Grocholi, "Ludzie Julya" N. Gordimer, "Dom na Sycylii" R. Ley, "W cieniu Olbrzyma" Jolanty Marii Kaleta, "Pierwszy klucz" powyższej serii o Ulyssesie Moore.

***
 
I na koniec mała zapowiedź: "Dziewczyny atomowe" dziennikarki Denise Kiernan. Premiera książki 3 lipca nakładem Wydawnictwa Otwarte. Nieznana opowieść o kobietach, które pomogły wygrać II Wojnę Światową. Historia z polskim akcentem, którym jest Amerykanka polskiego pochodzenia - Celia Szapka. Interesująca opowieść, z którą chętnie się zapoznam.

***

Z bieżących informacji, proszę o podsyłanie linków do nowej Trójki e-pik. Dużo słońca Wam życzę, a urlopowiczom miłego wypoczynku! Pozdrawiam

Sardegna

"Przebudzenie" Katarzyna Zyskowska - Ignaciak


posted by Sardegna on , , , ,

7 comments

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 297
Moja ocena : 6/6

Kocham Mazury! Mówiłam to już przy okazji opisywania "Prowincji pełnej smaków" Pani Kasi Enerlich. Jednak "tamte" Mazury były raczej "stacjonarne", a w "Przebudzeniu" są właśnie takie, jak kocham najbardziej - żeglarskie.
W ogóle "Przebudzenie" to świetna powieść, trochę odróżniająca się od pozostałych książek autorki, ale równie interesująca. Tendencyjna jestem w swoich pochwałach, kiedy piszę o książkach Kasi Zyskowskiej - Ignaciak, ale nie może być inaczej. Po prostu to jedna z moich ulubionych autorek, więc będę chwalić, a co!

"Przebudzenie" jest trochę bardziej magiczne i nierzeczywiste, w porównaniu z innymi książkami (dla porównania można zerknąć Tu, Tu i Tu). Niepokojące wydarzenia z granicy snu i jawy, jakie trafiają się głównej bohaterce, przeplatają się z prasłowiańskimi wierzeniami a do tego, wszystko dzieje się we wspaniałym otoczeniu mazurskich jezior. Uwielbiam taki magiczny klimat, w którym nierzeczywiste wydarzenia przeplatają się z jakże rzeczywistą historią. Wszystko może się zdarzyć, a wtedy tak dobrze znane mi Mazury, nabiorą nowego odcienia i staną się jeszcze bardziej wyjątkowe.

Zuzanna, młoda dziennikarka, otrzymuje nieoczekiwany spadek po dalekim krewnym ze strony babki. Majątkiem okazuje się być skrawek ziemi na Mazurach, w pobliżu wyspy Gilmy. Dziewczyna postanawia sprawdzić na własne oczy, jak prezentuje się owa spuścizna. Wyrusza na Mazury, a tam krok po kroku, odkrywa tajemnicę swojej rodziny i łączy ją z lokalną legendą.

A ta legenda to ma w sobie całkiem spore ziarnko prawdy. Będę szczera, myślałam że autorka wymyśliła sobie fabułę, ale czytam i czytam, i natrafiam na informacje, że to, co częściowo opisane zostało w "Przebudzeniu" miało miejsce naprawdę, a wyspa Gilma i świątynia dumania i warownia i kormorany, są takie realne i... ach! oglądam i czytam i marzę ...ale, ale...

Wracając do tematu: Zuzanna natrafia na ślady bytności Galindów, pogańskiego ludu, który zasiedlał wyspę prawdopodobnie do XIII wieku. Czcili oni wyspę, gdyż rósł na niej Święty Gaj i odprawiali na niej swoje obrzędy. Dziewczyna zaczyna kojarzyć fakty ze swojego życia i historii swej rodziny, i łączyć je z owym ludem. Odkrywanie prawdy przyniesie ze sobą niebezpieczeństwo i tylko wsparcie pewnego mężczyzny może zapobiec zbliżającej się tragedii.

Po moim powyższym wpisie widać, że "Przebudzenie" odbiega trochę od modelu typowego czytadła. Oczywiście wątek miłosny będzie istotny, ale nie najważniejszy. Prym wiodą tu Mazury i ich historia. Kto raz żeglował po mazurskich jeziorach ten wie, że klimat tam panujący jest niesamowity i zapada na zawsze w pamięć. Historia osadzona w tym miejscu musi być więc wyjątkowa i taka właśnie jest, bez dwóch zdań.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Nasza Księgarnia, za co serdecznie dziękuję :)
Sardegna

Trójka e-pik - lipiec 2013. Podsumowanie czerwca


posted by Sardegna on ,

300 comments

Moi Drodzy! Półrocze czytelnicze za nami. Kolejne pół roku z Trójką e-pik minęło w ekspresowym tempie. Cieszę się strasznie, że ciągle macie ochotę bawić się ze mną w to wyzwanie. Kilka nowych osób dołączyło do zabawy, grupa "starych" uczestników czynnie zadziałała i kolejny miesiąc możemy uznać za zakończony. Tym razem w zabawie wzięło udział 36 uczestników. 15 ukończyło całe wyzwanie, 12 osób zaliczyło 2/3, a 9 jedną lekturę. 

Tym razem kategorie nie sprawiły w większości problemu. Jeżeli ktoś rezygnował z jednej z sugerowanych, książkowych propozycji, wynikało to raczej z jego osobistych preferencji niż preferencji ogółu. Ja osobiście największy problem miałam z biografią, której autentycznie nie trawię. Już chciałam się poddać i napisać, że nie zdzierżyłam, ale na szczęście trafiła się miła BNetkowa pożyczka i udało się książkę zacząć. 

Wszystkim standardowo dziękuję i zapraszam na podsumowanie czerwca. W tym miesiącu bezkonkurencyjna okazała się Paula, która zakończyła wyzwanie już 6 czerwca.

Paula - Mój świat - szelest kartek
Kolejno wyzwanie ukończyły:

Agata Adelajda - Sprawy domowe i książka na półce
  • książka z motywem wojny - " Dziennik Norymberski" G. M. Gilbert
  • książka z motywem anioła -"Czas Aniołów" Iris Murdoch
  • biografia - "Elżbieta II "Marc Roche
Els81 - Książkowe wyzwania Elki
Imani - Myśli czytelnika
anek7 - Lektury wiejskiej nauczycielki
Marjory - nie prowadzi bloga
  • książka z motywem wojny - "Hanulka Jozy" Legátová Květa
  • książka z motywem anioła - "Skrzydlak" Almond David
  • biografia - "Adele: Dziewczyna, która rozkochała w sobie świat" Newkey-Burden Chas
AgataP -Różności książkowe i nie tylko
Jenny - nie prowadzi bloga
  • książka z motywem wojny - Mike Resnick "Starship: Buntownik", Mike Resnick "Starship: Okręt flagowy", Magdalena Kozak "Renegat", Magdalena Kozak "Nikt"
  • książka z motywem anioła - Maja Lidia Kossakowska "Żarna Niebios"
  • biografia - Lindsey Fraser "Jak powstał Harry Potter. Wywiad z J.K. Rowling", Michał Błażejewski "J.R.R. Tolkien - Powiernik Pieśni"
awiola - Subiektywnie o książkach
Betka - Zaczytana Zagłębianka

Ktrya - Moje recenzje książek
  • książka z motywem wojny - Józef Hen "Pingpongista"
  • książka z motywem anioła -"Pod mocnym aniołem" Jerzy Pilch
  • biografia - "Cybulski o sobie" Mariola Pryzwan - książki przeczytane, nie opisane
Wiki -Literaturomania
Paulina Kwiatkowska -Book and cooking
Silwercross - Moje czytanie
  • książka z motywem wojny - Rafał Wnuk, Robert Zapart - "Tajemnice Blizny"
  • książka z motywem anioła -Hanna Kowalewska - "Julita i huśtawki"
  • biografia - Robert Graves - "Ja, Klaudiusz"
    Agnieszka Perzka - Moje książki, mój świat
     Wyzwanie w 2/3 zrealizowały:
      Zorija - nie prowadzi bloga
      • książka z motywem wojny --
      • książka z motywem anioła - Aneta Jadowska "Złodziej dusz"
      • biografia -  Nick Rennison "Sherlock Holmes. Biografia nieautoryzowana"

      Natanna - Moje zaczytanie
      • książka z motywem wojny -  "Requiem dla dziewczyny" - Nevila Shute
      • książka z motywem anioła - "Julita i huśtawki" - Hanna Kowalewska - książki przeczytane, nie opisane
      • biografia ---
      Aine - Czytanie przy kominku
      molesl@w - Molesl@w Blog
       jjon - Bukowniczek
      • książka z motywem wojny - "Cierń Miasta Lwa" - Lucy Lum
      • książka z motywem anioła ---
      • biografia  -  "Helena Rubinstein. Kobieta, która wymyśliła piękno" - Michele Fitoussi - książki przeczytane. nie opisane
      Melania- Biblioteka Melanii
      LenaS - Z nosem w książce
      ejotek - Ejotkowe postrzeganie świata
       Agnieszka czyta
      makomt - Książki wokół mnie...
      Mafia - Czytelnicze podróże
      Inviernita  - nie prowadzi bloga
      • książka z motywem wojny - "W kanałach Lwowa" - Robert Marshall
      • książka z motywem anioła ---
      • biografia - "Maria. Powieść o życiu madame Tussaund " - Dorrit Willumsen
      Jedną lekturę przeczytały:

      Magda K-ska
      Tomocerus
      •  biografia - S. T. Joshi - "H. P. Lovecraft. Biografia"
      viv
      •  książka z motywem wojny -"Grobowiec w Sewilli" Norman Lewis,  "Grecy umierają w domu" Hubert Klimko-Dobrzaniecki, "Bramy Domu Umarłych" Steven Erikson - książki przeczytane nie opisane
      Incrusta
      Salwinia
      Mara Truszkowska
      missfeather
      • książka z motywem anioła -T. Pratchett & N. Gaiman, "Dobry Omen"
      GosiaB
      Antyśka
      Na moje wyzwanie złożyły się:

      Zaległości z poprzednich miesięcy nadrobiły:

      Incrusta - październik 2012: literatura przygodowa/podróżnicza -"Hobbit, czyli tam i z powrotem" J.R.R. Tolkien oraz autor z naszego dzieciństwa - "Anaruk, chłopiec z Grenlandii" Cz. Centkiewicz, kwiecień 2013 -powieść zekranizowana -  "Harry Potter i Czara Ognia" J.K.Rowling,  luty 2013 - książka ulubionego autora - "Cham" E. Orzeszkowa, luty 2012 - thriller - "Zwodniczy punkt" Dan Brown,"Niewolnica Isaura" Bernardo Guimaraes - marcowa powieść z wątkiem niewolnictwa
      marzec 2013 - książka z listy BBC - "Wyznania gejszy" Golden Arthur
      molesl@w - majowa powieść z wątkiem zagmatwanych relacji rodzinnych -  Agnieszka Pilaszewska  "Przepis na życie"
      Viv - majowa książka, która została nagrodzona/autor został nagrodzony - John Gimlette "Dzikie wybrzeże", kwietniowa książka z wątkiem kulinarnym - Georges Flipo "Pani komisarz nie znosi poezji" 
      weisse-taube - majowy kryminał polskiego autora - Jan Grzegorczyk "Puszczyk"
      Els81- majowa Trójka e -pik
      • kryminał polskiego autora (mężczyzny) - „Ziarno prawdy” Zygmunt Miłoszewski
      • książka, której autor został nagrodzony - "Kurtyna" Agatha Christie
      • powieść obyczajowa z wątkiem zagmatwanych relacji rodzinnych - „Tygrysie Wzgórza” Sarita Mandanna
      Anne18"Skrzywdzona" Cathy Glass - styczniowa książka, której wątek oparty jest na autentycznych wydarzeniach
      Marjory - Styczeń 2013: książka, która jest częścią serii - Podróż "Wędrowca do Świtu" Lewis Clive Staples

      Trójka e-pik z marca 2013
      • powieść z wątkiem nieszczęśliwej miłości - "Znachor" Dołęga-Mostowicz Tadeusz
      • książka z listy BBC - "Nowy wspaniały świat" Huxley Aldous
      • książka, której bohaterkami są kobiety (nie jedna, lecz kilka) - "Cwaniary" Chutnik Sylwia 
       Trójka e-pik z września 2012
      • klasyka światowa - "Zimowa powieść" Shakespeare William 
      • literatura faktu - "Wyspa klucz" Szejnert Małgorzata
      • polska fantastyka - "Wampir z M-3" Pilipiuk Andrzej 
      Paulina Kwiatkowska - kwietniowa powieść zekranizowana - ,,Delikatność" David Foenkinos, kwietniowy kryminał, napisany przez mężczyznę - ,"Czarny styczeń" Sylwester Latkowski
      Anne18 -styczniowa książka, która jest częścią serii może być pierwsza albo kolejna) - P.C Cast+ Kristin Cast "Kuszona"

      A w lipcu Trójka prezentuje się następująco:

      Przypomnienie zasad:

      Zasady:
      *  wyzwanie trwa miesiąc kalendarzowy
      *  w zabawie wziąć udział może każdy bloger oraz każda osoba nie posiadająca bloga, która ma ochotę przyłączyć się do zabawy. Przyłączyć się można w dowolnym momencie
      *  wyzwanie będzie polegało na przeczytaniu trzech zaproponowanych przeze mnie gatunków powieści
      dwa z tych gatunków zostaną zaproponowane przeze mnie, wybór trzeciego będzie zależał od Was
      *  w pierwszym tygodniu miesiąca umieszczę post, pod którym będziecie mogli zaproponować dowolne gatunki czy kategorie lektur. Najlepiej, żeby nie powtarzały się z tymi, które już do tej pory były. Mogą być podobne, ale nie takie same.  
      *  dziesięć pierwszych zaproponowanych kategorii będzie brane pod uwagę, na zasadzie, kto pierwszy ten lepszy. W ankiecie będziecie mogli wybrać interesujący Was gatunek
      *  wybór książki, kwalifikującej się do podanego gatunku, jest zupełnie dowolny i zależeć będzie tylko od Was
      * osoby posiadające bloga, po napisaniu opinii, na temat wybranej książki, proszone są o wpisanie informacji, że książka została przeczytana w ramach wyzwania "Trójka e-pik" i podanie linka do tego posta
      *  w podsumowaniu, które nastąpi pod koniec miesiąca wystarczy, aby osoby które wzięły udział w wyzwaniu, w komentarzach pod postem tematycznym, podały trzy linki do swoich opinii.

      Czas na podsumowanie ankiety, dotyczącej wyboru trzeciej kategorii:
      • udział wzięło 124 osoby
      • zwyciężyła kategoria: książka, której akcja dzieje się w Chinach lub Japonii, która zdobyła 20% Waszych głosów
      Biorąc pod uwagę Wasz wybór, moje propozycje lektur lipcowych są następujące:

      lekkie, wakacyjne czytadło
       książka z rozbudowanym wątkiem żywiołu (woda, ogień, ziemia, powietrze)
       książka, której akcja dzieje się w Chinach lub Japonii


      Jak zapatrujecie się na lipiec? Czytadło ma nam umilić wakacyjny czas, a dwie pozostałe kategorie zmobilizować jednak do przeszukania półek. Standardowo zachęcam do zabawy i zgłaszania się w komentarzach. Jeżeli znajdziecie jakieś błędy w linkach albo tytułach, proszę o zwrócenie uwagi w komentarzu i standardowo proszę o podmienienie banera na aktualny. Pozdrawiam wakacyjnie
      Sardegna