W zasadzie nie miałam dzisiaj pisać o moich wycieczkach czytelniczych z roku 2009, bo w planie była opinia o "www.ru2012.pl" Marcina Ciszewskiego. Niestety, albo stety, zostało mi do przesłuchania jeszcze paręnaście minut. Spokojnie więc dosłucham do końca, przemyślę temat i napiszę o tym niedługo.
Dzisiaj przedstawię więc moją listę lektur z czerwca 2009. Wszystkie cztery książki znajdują się do dzisiaj w mojej biblioteczce. Dwie pochodzą z Podaja, które owego czasu bardzo prężnie działał. Dwie pozostałe to zakup własny.
"Aż śmierć nas rozłączy" antologia - 5
Na ten zbiór opowiadań skusiłam się właściwie ze względu na Cobena. Jest on twórcą owego projektu i selekcjonerem opowiadań. Swoim nazwiskiem reklamuje całkiem przyjemną antologię kryminalnych historii, które pochodzą od takich autorów jak: Laura Lippman, Lee Child czy Jeff Abbott.
Niestety większość z tych opowiadań zatarła się w mojej pamięci. Właściwie pamiętam tylko pozytywne wrażenie, jakie towarzyszyło mi podczas czytania.
Z całej listy tylko dwa tytuły zapadły mi w pamięć, a przez to uważam je za najbardziej wartościowe i godne uwagi. Jest to opowiadanie "Póki śmierć nas nie rozdzieli" Tima Maleeney oraz "Pułapka" Cobena. Oba zaskakujące, o oryginalnym pomyśle na fabułę, trzymające w napięciu. "Pułapka" typowa, w stylu Cobena, "Póki śmierć..." to historia bardziej zwięzła, ale za to ma niesamowite zakończenie.
Zbiór obowiązkowo polecam fanom Cobena, ale myślę, że przypadnie też do gustu innym czytelnikom, którzy lubią opowiadania z dreszczykiem.
"Klub mało używanych dziewic" Monika Szwaja - 5
Czy muszę Wam przedstawiać Panią Monikę Szwaję? Jest to jedna z moich ulubionych polskich autorek, pisząca bardzo ciepłe, ale jednocześnie zabawne, kobiece historie. "Klub mało używanych dziewic" to pierwsza z jej powieści. Pierwsza, którą przeczytałam, mimo że jakiś czas autorka na rynku czytelniczym była już obecna.
Od razu polubiłam styl i pomysły Pani Moniki. Historia czterech przyjaciółek, które przeżywają wspólnie radości i troski, oraz pomagają sobie w sytuacjach kryzysowych, też od pierwszych stron zdobyła moją sympatię. "Klub..." ma swoją kontynuację, ale jak do tej pory nie udało mi się jej przeczytać. Za to skompletowałam sobie inne powieści autorki i jak do tej pory, żadna mnie swoją fabułą nie rozczarowała.
"Gra anioła" Carlos Ruiz Zafon - 4
O moim pierwszym spotkaniu z Zafonem pisałam już nie raz. Nie było ono zbyt udane. Po wysłuchaniu wszystkich pochwał na temat "Cienia wiatru" wydawało mi się, że nowa książka autora powali mnie na kolana.Tak się nie stało. Powieść jest dla mnie zlepkiem wydarzeń, nie do końca zrozumiałych. Oczywiście, na chwilę obecną, kiedy mam za sobą już "Cień wiatru" i "Więźnia nieba", inaczej patrzę na całą fabułę i dlatego też ostatecznie oceniłam książkę na 4kę. Jeżeli ktoś z Was nie czytał w ogóle Zafona, moja dobra rada - nie zabierajcie się za "Grę anioła".
"Świat Kryminalnych" Marzena Czuba - 4
A tutaj zaskoczenie :) No cóż, nie ma co ukrywać, w 2009 roku przeżywałam małą fascynację polskim serialem "Kryminalni" Przewodnik po serialu został wydany właśnie dla takich fanów, dlatego nie ma on większej wartości dla innych czytelników. Dla mnie była to przyjemna lektura, z której mogłam dowiedzieć się czegoś nowego o ekipie serialu, miejscach akcji i aktorach. Dzisiaj książka ta nie ma dla mnie większego znaczenia, ale serialowe powtórki chętnie obejrzę
A teraz standardowe pytanie: czytaliście coś z mojej listy? Jak odnosicie się do twórczości Pani Moniki Szwaja czy Carlosa Ruiz Zafona? pozdrawiam przedświątecznie
Sardegna
Uwielbiam Cień wiatru i Grę anioła - chyba na szczęście w takiej kolejności czytałam. Gra anioła wydaje się książką mroczniejszą, ponurą i cięższą w odbiorze od poprzedniczki, ale również ma coś w sobie, co sprawiło, że nie mogłam się oderwać. A Więzień nieba jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńRównież namiętnie oglądałam Kryminalnych, co to było za napięcie:)
Też sobie tak właśnie myślę, że gdybym przeczytała Zafona w odpowiedniej kolejności, mój odbiór "Gry..." byłby pewnie inny. A tak mam niestety niespecjalne wrażenia po lekturze.
Usuńczytałam jedynie Grę anioła - lubię Zafona :)
OdpowiedzUsuńjeszcze chyba nie zapraszałam Cię do siebie na konkurs http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2012/12/pierwszy-konkurs-u-ejotka.html
i planowane wyzwanie :)
http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2012/12/wyzwanie-czytelnicze-na-2013-rok.html
Dziękuję za zaproszenie. Notkę z konkursem widziałam, ale raczej się nie zgłoszę. Co do nowego wyzwania, przemyślę, bo to fajny nowy pomysł :)
Usuńprzemyśl - ja serdecznie zapraszam :)
UsuńZ w/w książek czytałam jeno "Klub...". Są dwa tomy kontynuacji, ale czytałam tylko jeden, akurat trzeci, fajnie byłoby całość, choć da się nie po kolei.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię powieści M. Szwai, przemiła i ciepła z niej osoba, byłam kiedyś na spotkaniu autorskim.
Mnie udało się spotkać z autorką w Krakowie. W prawdzie na krótko, ale zawsze :) Monika Szwaja jest chyba moją ulubioną pisarką w dziedzinie kobiecej literatury, a moja ulubiona powieść to "Stateczna i postrzelona"
Usuń"Klub ..." i "Cień ..." w podobnym czasie czytałam :)
OdpowiedzUsuńSama chętnie zrobiłabym taki ranking tak bardziej dla siebie.Jednak nie pamiętam dokładnie co czytałam choćby w 2009 roku z podziałem na miesiące a szkoda. Nie miałam w rękach niczego z Twojej listy. Do książek Pani Moniki Szwaji ani Carlosa Ruiza Zafona w ogóle mnie nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńJa właśnie robię sobie takie zestawienie, aby pamiętać o wrażeniach z tamtych czytanych lektur. Spis książek z datą przeczytania mam na BNetce, więc mogę do tego zerknąć w każdej chwili, ale brakowało mi takiego większego opisu każdej z książek. Stąd te posty :)
UsuńCzytałam "Klub ..." i "Grę anioła", obie bardzo mi się podobały :) Ja na Lubimyczytać, mam swoje książki i też czasami lubię zaglądać co kiedyś czytałam :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńz powyższych mam za sobą "Grę anioła" :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Zafona ^^