Robicie postanowienia na Nowy Rok? Ja oczywiście też robię. Może nawet już zaczęłam powoli przygotowywać co niektóre. Mam na myśli oczywiście czytelnicze postanowienia, bo realizacja osobistych zamierzeń to zupełnie inna sprawa.
Wszystko zaczęło się od spojrzenia na swoje roczne podsumowanie zaplanowanych na rok 2012 lektur.
Okazało się, że z 10 planowanych książek udało mi się przeczytać tylko 2. Oczywiście nie mam tutaj na myśli faktu, że przeczytałam tylko 2 własne książki. Co to to nie! Własnych przeczytałam około 40. Chodzi mi o książki, które zaplanowałam na rok 2012. No i niestety, te były tylko 2.
Nie jest to imponujący wynik. Przygnębił mnie trochę i skłonił do zastanowienia się nad swoimi zwyczajami czytelniczymi.
Jasne jest, że ostatnimi czasy zwiększyła się u mnie liczba książek recenzenckich. I tak w porównaniu z zeszłym rokiem, przeczytałam ich czterokrotnie więcej. Przez to liczba moich własnych książek z półki znacznie się zmniejszyła. Oczywiście nie planuję rezygnować z egzemplarzy recenzenckich, bo są to naprawdę świetne pozycje. Postanowiłam jednak bardziej zmobilizować się do zerkania do własnej biblioteczki i nie odkładać własnych książek na wieczne "później".
W moich zbiorach znajduje się ogrom książek, które czekają na swoją kolej. W zeszłym roku ułożyłam listę i nie wyszło.
Dlatego w nadchodzącym roku postanowiłam podejść do tego inaczej.
Nie będę robić konkretnych planów i wyznaczać konkretnych tytułów. Zrobię tylko postanowienie, żeby w każdym miesiącu przeczytać przynajmniej jedną książkę z własnej biblioteczki, która została wydana przed 2000 rokiem.
Jeżeli uda mi się trzymać tego postanowienia, na zakończenie 2013 roku będę mogła pochwalić się znajomością 12 zaległych książek.
Postaram się też nie łączyć tych zaplanowanych lektur z wyzwaniem Trójki e-pik, która zgodnie z planem ruszy 1 stycznia (bo pomysłów na rok 2013 mam jeszcze całkiem sporo:). Planuję przyłączyć się też do nowego wyzwania Z półki. Mam nadzieję, że organizatorka podejmie ten temat.
Jak zapatrujecie się na tą moją mobilizację? Myślicie, że się uda? Robicie swoje postanowienia czytelnicze? Ja jestem dobrej, czytelniczej myśli i pełna noworocznego optymizmu.
Sardegna
Jestem w trakcie tworzenia takiej czytelniczej listy. Faktycznie 2 książki to dość słaby wynik, ale trzymam za Ciebie kciuki w nowym roku. Mam nadzieję, że obydwie dotrzymamy noworocznych postanowień :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję :) A na Twoją listę z postanowieniami chętnie zerknę :)
UsuńJeśli mogę to chciałabym "ukraść" pomysł z 10 planowanymi książkami :) Jestem całkiem zadowolona z ilości przeczytanych przeze mnie książek w 2012 roku, może trochę mniej z ich jakości...w kolejnym roku chciałabym na pewno czytać więcej reportaży, nadrobić trochę klasyki i oczywiście czytać więcej książek ze swoich półek, bo jak zwykle w tym roku przybyło ich więcej niż zdążyłam przeczytać. Trzymam kciuki za Twoje postanowienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jasne, ta lista top 10 to pomysł Klaudyny, więc jak chcesz to wystarczy że ją podlinkujesz :) Ja też jestem bardzo zadowolona z ilości ale i jakości lektur z 2012. Chociaż, tak jak piszę, mogłoby na tej liście znaleźć się więcej moich własnych książek :)
UsuńMam nadzieję, że Ci się uda :) Ja czytelniczych postanowień nie robię, ustawiam sobie kolejkę książek do przeczytania, choć nie raz zmieniam kolejność (szczególnie, jak nie mogę się jakiejś doczekać ;) Choć ja jeszcze nie współpracuję z wydawnictwami, więc są to ciągle moje prywatne zaległości. Kto wie, może w przyszłości będę musiała podobnie kombinować :D
OdpowiedzUsuńO tak, o ustawianiu najbliższych lektur na półce słyszałam od znajomych czytaczy :) Ja nie mam takiej wolnej przestrzeni, co by mogła za taką półeczkę służyć. Mam mały stos na stoliku nocnym, tych książek na najbliższy czas. Pozdrawiam poświątecznie i trzymam kciuki za Twoje postanowienia :)
UsuńTeż tak mam.Planuję,a potem te plany jakoś w dziwny sposób nie są realizowane.W tym roku zamiast listy,utworzyłam półkę,a na niej książki w kolejności w jakiej chcę i planuję je przeczytać.Może tym razem się uda!TRZYMAM ZA SIEBIE KCIUKI-HA,HA!
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam wyżej, taka półka to dobra rzecz :) też potrzymam za Ciebie kciuki, a co! Może przyłączysz się do trójkowego wyzwania, będzie mi bardzo miło :)
UsuńZerknęłam :) Twoja lista przedstawia się interesująco. Ciekawe jak spodoba Ci się Marquez. Będzie mi bardzo miło, jeśli przyłączysz się do kolejnych Trójek :) to tez jest jakaś forma mobilizacji :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, lecz nie dla mnie. Ja idę "na żywioł", poza tym plany na Nowy Rok kompletnie u mnie nie działają.
OdpowiedzUsuńJedno tylko mogę powiedzieć: nie recenzuję dla Wydawnictw, bo po prostu najzwyczajniej w świecie nie potrafię! Kosztowało mnie to dużo energii i wysiłku. Wydawnictwom, które ze mną współpracowały, złożyłam podziękowania:)
Ja dzięki wydawnictwom przeczytałam masę książek, których pewnie nigdy w innym wypadku nie miałabym okazji przeczytać. Nie chcę z tego rezygnować. postaram się połączyć obie sprawy :) dzięki za odwiedziny w Książkach sardegny
UsuńTrzymam kciuki, żeby Ci się udało zrealizować czytelnicze plany :) Ja myślę, że sobie ustalę 10 książek do przeczytania, ale nie mam pojęcia czy to się uda zrealizować :(
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Tobie też życzę powodzenia :)
UsuńMnie udało się przekroczyć to, co zaplanowałam w ramach "własnej półki". Ale też nie robiłam sobie list konkretnych tytułów, bo wtedy pewnie skończyłabym podobnie do Ciebie i wielu innych osób. Robieniu list tytułowych mówię głośno "nie!".
OdpowiedzUsuńZa to zamierzam tak bardzo, jak się da kontynuować mój tryb czytania, który jest następujący: jedna recenzyjna (stała współpraca) - jedna własna nierecenzyjna - jedna recenzyjna z tzw. niestałych (od autorów, od wydawnictw z którymi nie współpracuję na stałe) - jedna książka pożyczona. W taki sposób udaje mi się utrzymać satysfakcjonujące poziomy czytania książek z każdej z tych grup :)
O, to jest dobry plan :) przynajmniej pozbyłabym się części pożyczek (w tym Twoich:) Muszę chyba do moich postanowień czytelniczych dołączyć jeszcze postulat o niepożyczaniu książek w ogóle :)
UsuńNigdy nie udało mi się ukręcić łba pożyczaniu książek. Ale udało mi się to pożyczanie znacznie ograniczyć. A rok 2013 ma być rokiem wielkiego oddawania pożyczek, mam nadzieję, że to mi wyjdzie :)
UsuńTo ja może też zadedykuję nadchodzącemu 2013 oddanie wszystkich pożyczek? ;)
UsuńNie robię czytelniczych postanowień, chociaż może powinnam, bo czytam głównie recenzenckie, a moje zakupy leżą w kącie nieruszone. Dobrze, że biorę udział w Twoim wyzwaniu, bo to mnie zmusza do sięgnięcia po własne książki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) mnie samej Trójka mobilizuje, więc wiem jaka to satysfakcja :)
UsuńNie robię czytelniczych postanowień, chociaż może powinnam, bo czytam głównie recenzenckie, a moje zakupy leżą w kącie nieruszone. Dobrze, że biorę udział w Twoim wyzwaniu, bo to mnie zmusza do sięgnięcia po własne książki :)
OdpowiedzUsuńTeż zastanawiałam się nad postanowieniami noworocznymi. Przede wszystkim chciałabym czytać więcej i lepiej gospodarować swoim wolnym czasem. Jednak 2013 rok będzie dla mnie przełomowy, więc ciężko stwierdzić czy ten czas w ogóle się znajdzie.
OdpowiedzUsuńPonieważ bloga prowadzę od niedawna, to jeszcze nie współpracuję z wydawnictwami i nawet nie wiem czy kiedykolwiek będę, więc wszystkie czytane książki pochodzą z mojej biblioteczki, ale wybieram je spontanicznie w zależności od tego na co akurat mam ochotę. Dlatego listy książek nigdy nie robiłam. Ale mam takie jedno małe postanowienie by w nowym roku przynajmniej raz na 2 miesiące przeczytać jakąś książkę w oryginale.
Mam nadzieję, że uda Ci się zrealizować twoje noworoczne postanowienia :)
O tak, też ciągle walczę z dobrą organizacją czasu. Czasami muszę wybierać: iść spać czy poświęcić czas na czytanie lub bloga. Zazwyczaj wygrywa to drugie ;) Dziękuję za odwiedziny w Książkach sardegny, a za czytanie w oryginale podziwiam, bo takie czytanie to nie na moje nerwy :)
UsuńZ tym czytaniem w oryginale to będą moje pierwsze próby, więc nie wiem czy w ogóle dam radę ;) a twojego bloga odwiedzam już od jakiegoś czasu tylko się nie ujawniałam ;) pozdrawiam
UsuńTo mam nadzieję, że teraz już będziesz częściej się ujawniać :) zapraszam też do mojej Trójki, może Cię to wyzwanie zainteresuje :)
UsuńJa też coraz mniej czytam własnych książek, jednak staram się to zmieniać :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńNIgdy nie robiłam jakieś listy tytułów, bo watpie zebym jej się rygorystycznie trzymała. Zamierzam w nadchodzącym roku, czytać równie intensywnie, zmierzyć się z własnymi półkami i świetnie się bawić. Pozdrawiam i czekam na pomysły w wyzwaniach , bo przez choróbstwa, które mnie się tzryma wypadłam z rytmu kompletnie.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, zauważyłam, że w grudniowej trójce Cię nie ma. Życzę zdrowia i realizacji wszystkich zamierzeń :)
UsuńJa trochę nie rozumiem, po co się stresować planami czytelniczymi:) Przeczytam, co akurat się nawinie i na co mam ochotę:) Aczkolwiek wiem, że to fajna mobilizacja, które brakuje;)
OdpowiedzUsuńJa się właściwie nie stresuję. Lubię tworzyć różne statystyki, listy, podsumowania i zamierzenia. To mnie mobilizuje do trzymania się wyznaczonego planu. W życiu prywatnym tez tak mam ;) muszę mieć wszystko poukładane
UsuńPrzyłączę się na pewno proponujesz zawsze bardzo ciekawe gatunki.
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem. Książki recenzenckie uwielbiam, bardzo cieszy mnie każdy nowy nabytek, bo wybieram sama tytuły, które mnie interesują. Tym samym jednak własne nabytki zalegają na półkach...
OdpowiedzUsuńWierzę, że Ci się uda. Jedna książka w miesiącu to nie tak wiele, a chociaż ruszysz swoje zaległe lektury :)
Nie da się ukryć, że egzemplarze od wydawnictw to świetne pozycje, których samemu pewnie by się nie kupiło. Dlatego chciałabym połączyć jedno z drugiem i maksymalnie czytelniczo wykorzystać nadchodzący rok :)
Usuńja listy książek, które chcę przeczytać nie robię. Nawet tych swoich.
OdpowiedzUsuńJednak wzięłam udział w Wyzwaniu Z półki, które planujesz i biorąc co miesiąc udział w wyzwaniach - i nie tylko - starałam się czytać w pierwszej kolejności swoje książki jeśli pasowały - przeczytałam ich 30 :) tzn swoich więcej, ale do wyzwania liczyły się te zakupione przed 2012 r.
Może mam łatwiej bo nie recenzuję...
Na Trójkę czekam oczywiście, ale ruszam ze swoim wyzwaniem od 2013 - zapraszam wszystkich :)
Ciekawe, jak będzie z tym wyzwaniem Z półki. Też postaram się ruszyć swoje zasoby. Chociaż w podsumowaniu całorocznym swoich książek sprzed 2012 roku przeczytałam ponad 40, więc to tez nie jest wcale zły wynik :)
UsuńCieszę się, że na następny rok również planujesz organizować Trójkę. przyznam szczerze, że do tego stopnia przyzwyczaiłam się do twojego wyzwania, że na początek każdego miesiąca wyczekuję kolejnej edycji, żebym mogła wyszukać stosowane tytułu u mnie na pólkach. Nie zawsze się udaje, ale przyjemność i tak jest :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) naprawdę to dla mnie wielka motywacja, że się angażujecie i wyrabiacie w czasie :)
UsuńDo tej trójki e-pik mam dwie luźne całkiem propozycje, ot, tak do przemyślenia i przetworzenia.
OdpowiedzUsuń1. Wymyślone kategorie wpisujesz do programu losującego bądź na karteczkach i losujesz co miesiąc 3 z nich, w ten sposób unikniesz "dopasowania" wyzwania do swoich planów. ;-)
2. Jak braknie pomysłów, to zaangażować chętnych uczestników do wymyślenia zestawu kategorii na dany miesiąc. Czyli np. w tym miesiącu zestaw zaproponowała np. Viv. Wiem, że to wiąże się z zapisami i pewnym ograniczeniem autorskiej wizji na to wyzwanie. Ale może to dobry pomysł jak ci braknie pomysłów (w co nie wierzę, że prędko to się stanie) lub jak będziesz chciała odpocząć ;-). I nie mówię, że jak się wyłączysz to na stałe, to mogą być gościnne występy, co 2-3 miesiące, reszta w Twoich rękach.
Jak już na wstępie zaznaczyłam to tylko moje luźne sugestie, może zainspirują Cię :)
Dzięki za sugestie :) wbiłaś się z tym komentarzem w najbardziej odpowiedni czas, bo właśnie tworzę posta z "unowocześnieniem" trójki :)
Usuń