"Taniec pszczół i inne opowiadania o czasach wojny" antologia


posted by Sardegna on , , , , , ,

4 comments


Wydawnictwo: Książnica
Liczba stron: 366
Moja ocena : 6/6
 
"Taniec pszczół" zabrałam ze sobą na urlop, choć ze względu na tematykę wojenną opowiadań, to mało wakacyjna książka. Ciężko było mi się za nią zabrać wcześniej, bowiem historie wojenne zawsze mocno odchorowuję. Nie mogę też czytać ich w dowolnym momencie, bo kiedy życie przytłacza, taka wymagająca lektura wzmaga tylko mój psychiczny dołek. Zostawiłam więc sobie lekturę na urlop i to była bardzo dobra decyzja, bowiem z "czystą" głową mogłam się w spokoju zastanowić nad każdym powiadaniem i poświęcić mu odpowiednią ilość czasu. Tej książki nie da się bowiem czytać na szybko, a ładunek emocjonalny, jaki niesie zdecydowanie wymaga odpowiedniego podejścia czytelnika.
 
Antologia zawiera jedenaście opowiadań napisanych przez takich autorów jak: Agnieszka Janiszewska, Joanna Jax, Jolanta Maria Kaleta, Mirosława Kareta, Magdalena Knedler, Zofia Mąkosa, Agnieszka Olejnik, Maria Paszyńska, Maciej Siembieda, Magdalena Wala i Sabina Waszut.
 
Wszystkie historie krążą wokół tematyki wojennej, ale, co ważne, nie są jednowymiarowe - opowiadają o wydarzeniach wojennych widzianych z perspektywy ludzi różnych narodowości, o różnym statusie społecznym. Większość historii dotyczy oczywiście Polaków, ale są także wydarzenia widziane oczami Żydów, Romów, a także Niemców. Każdy bohater tych opowiadań musi poradzić sobie z piekłem wojny. Jeden będzie starał się przeżyć, drugi, chronić najbliższych, inny, nie stracić szacunku do siebie i drugiego człowieka. Kolejny wykaże się bohaterskim czynem, inny wyrówna rachunki za zdradę i śmierć najbliższych. Wszyscy będą walczyć z paraliżującym strachem, brakiem nadziei, godząc się, albo walcząc z okrutną rzeczywistością.
 
Pierwsze opowiadanie "Wydmuszka" autorstwa Marii Paszyńskiej, to historia młodego Niemca, który wychowywany od najmłodszych lat w ideologii nacjonalizmu i w przeświadczeniu, że jest członkiem aryjskiej rasy "nadludzi", pokonując kolejne szczeble kariery, zaczyna wątpić w swoje powołanie. Kiedy kolejnym jego zadaniem staje się eksterminacja ludności żydowskiej, nie może zrozumieć, w imię czego, jakiego wyższego celu ma dokonywać tych zbrodni. Swe wahania uznaje za słabość, gdyż są całkowicie sprzeczne z tym, w co wierzy. Nie będzie więc próbował przeciwstawić się rozkazom...
 
Druga opowieść autorstwa Macieja Siembiedy "Album", inspirowana jest autentycznymi wydarzeniami i toczy się na Śląsku. Przed wojną w Basi podkochują się dwaj koledzy, a ona nie umie wybrać za kogo wyjdzie za mąż. Kiedy w końcu  w dniu swoich 18 urodzin planuje ogłosić, który z nich będzie jej narzeczonym, wybucha wojna. Ernest, jej wybranek, wciela się do lotnictwa i walczy na froncie wschodnim, gdzie ulega bardzo poważnemu wypadkowi, później działa w partyzantce AK, aż w końcu ginie w strzelaninie w 1944. Paweł zostaje na Śląsku i po latach zajmuje miejsce w życiu Basi w zastępstwie utraconego ukochanego. Kilkadziesiąt lat później na jaw wychodzi straszna prawda o obu mężczyznach.
 
Kolejne opowiadanie "Porajmos" należy do Sabiny Waszut i nawiązuje do rzadko poruszanego tematu eksterminacji Romów w czasie wojny. Młoda Cyganka Mura cudem unika masakry, kiedy wymyka się na potajemne spotkanie z Bartkiem, chłopakiem z pobliskiej wsi. Dzieciaki w ciągu paru godzin zmuszeni są dorosnąć i stawić czoła brutalnej rzeczywistości, kiedy stają się świadkami zamordowania wszystkich najbliższych krewnych i przyjaciół dziewczyny.
 
Czwarta historia autorstwa Agnieszki Janiszewskiej "Tamtego dnia" to rozliczenie głównej bohaterki z przeszłością. Magda tuż po wojnie przypadkowo była świadkiem romansu swej mamy z wujkiem, słynnym działaczem politycznym. Nie mogąc pogodzić się z tym, że mama okłamuje rodzinę śledzi kobietę, nie mogąc zdecydować się na rozmowę. Podczas obserwacji z ukrycia, Magda spotyka innego człowieka śledzącego parę. Krótka rozmowa młodych ludzi zmienia na zawsze losy rodziny. Wujek zostaje oskarżony o zdradę i współpracę z Niemcami, a później zamordowany. Matka nigdy już nie dochodzi do siebie. Jaką tajemnice skrywa Magda i czy po latach ma ona jeszcze jakieś znaczenie?
 
"Buty małej Renate" Zofii Mąkąsy również oparte jest na autentycznych wydarzeniach. Przejmująca historia niemieckiej rodziny zamieszkującej wioskę na Dolnym Śląsku, leżącą na trasie przemarszu wojsk Armii Czerwonej. Mimo iż większość Niemców opuściła swe domostwa przenosząc się na zachód za Odrę, rodziny Matzschków i Vogt nie chciały zostawiać gospodarstwa i całego dorobku życia. Dwie wielopokoleniowe rodziny zostają zamordowane w centrum wsi, a ich zwłoki przez wiele tygodni leżą niepogrzebane. Po latach grupa archeologów doprowadza do ekshumacji zwłok i należytego pochówku zmarłych. 
 
Kolejna historia to "Nie żałuję" Magdaleny Wali, opowiadająca o trudnej miłości Polki do Niemca. W czasie wojny, mimo sprzeciwu rodziny, Janka opiekuje się dziećmi i domem wdowca Waltera Bandlowa. Pomiędzy pracodawcą, a gospodynią nawiązuje się nić porozumienia, a w końcu uczucie. Kiedy Janka zachodzi w ciążę musi postawić wszystko na jedną kartę i zdecydować, czy zostaje z rodziną w Polsce, czy przenosi się z ukochanym do Niemiec. 
 
Opowiadanie "Człowiek jest silny" Agnieszki Olejnik mówi o kobiecie, która straciła w czasie wojny całą swoją rodzinę. Kiedy Hannie praktycznie już nic jej nie zostaje, na niczym już nie zależy, a ona sama czuje się wolną i wypraną z emocji osobą, okazuje się, że na terenie jej gospodarstwa ukryła się młoda Żydówka z małą córeczką. Pojawienie się potrzebującej pomocy dziewczyny sprawia, że Hanna obiera sobie nowy cel, i postanawia za wszelką cenę ochronić kobietę i jej dziecko przed śmiercią. 
 
Trzecią historią inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami jest "Alicja", autorstwa Mirosławy Karety. "Alicja" to nazwa plutonu Podgórskiego Roju Szarych Szeregów składającego się z młodych ludzi, harcerzy, działających w partyzantce. Większość z nich została zdekonspirowana za sprawą zdrajcy, poddana okropnym torturom i zamordowana. Świadectwo tamtych wydarzeń opowiedziana jest z perspektywy chłopaka, który nieświadomie przyczynił się do ich aresztowania.
 
Dziewiątym opowiadaniem jest "Tajemnica Ingrid Langer" autorstwa Joanny Jax. Historia miłości ponad podziałami, która jednak w czasie wojny nie mogła mieć szczęśliwego zakończenia. Ingrid, córka niemieckiego gospodarza zakochuje się ze wzajemnością w polskim parobku Janku. Takie związki były jednak napiętnowane we wsi, a Polaków karano śmiercią za zadawanie się z Niemkami, stąd też para ukrywa swe uczucia przed światem. W pewnym momencie, aby uratować swojego ukochanego przed karą, Ingrid decyduje się na radykalny krok, którego konsekwencje będzie ponosić do końca życia.

Dziesiąte opowiadanie to "Niepewność" Jolanty Marii Kalety. Ono również napisane jest na podstawie autentycznych wydarzeń. Kama, łączniczka podziemia, po wojnie wychodzi za mąż za swojego kolegę o pseudonimie Wars. Tak naprawdę jednak przez całe lata była zakochana w innym chłopaku, "Halnym", bardzo zdolnym artyście, który został ostatecznie oskarżony o współpracę z Niemcami i zastrzelony. Po latach wychodzą na jaw pewne okoliczności śmierci "Halnego", które zburzą cały poukładany po wojnie świat Kamy.
 
Ostatnim opowiadaniem w zbiorze jest tytułowy "Taniec pszczół" Magdaleny Knedler. Tutaj  przytoczona została historia pół Żydówki, która przed wojną była utalentowaną i bardzo cenioną tancerką i primabaleriną. Dziewczyna w najtrudniejszym czasie przenosi się do getta, aby zamieszkać ze swoim starszym ojcem, znanym naukowcem zajmującym się badaniem życia pszczół. Kiedy jednak ojciec zostaje zamordowany na jej oczach, a ona sama upodlona przez niemieckich żołnierzy, zamyka się w sobie i nigdy nie odzyskuje dawnego wigoru. Mimo iż ostatecznie za sprawą matki udaje jej się opuścić getto i znaleźć schronienie na wsi , nigdy nie wraca już do tańca.  
 
Każde z tych jedenastu opowiadań jest wyjątkowe, przejmujące i poruszające. W antologiach zazwyczaj opowiadania prezentują różny poziom, jedne podobają mi się bardziej, inne mniej, w tym przypadku nie potrafię żadnej z powyższych historii wyróżnić. Wszystkie są dla mnie bardzo dobre i stanowią wspaniale pasującą do siebie całość. Bardzo polecam "Taniec pszczół", choć uprzedzam, że nie jest to łatwa lektura, ale w dzisiejszych niespokojnych czasach, bardzo ważna i potrzebna.
 
Sardegna

4 komentarze:

  1. Faktycznie nietypowa książka na urlop, ja nie przepadam za tematyką wojenną, wolę bardziej relaksujące książki 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też z zasady unikam, ale czasami sięgam i wtedy od razu moje myśli trafiają na odpowiednie tory i przestaję przejmowac się drobiazgami

      Usuń
  2. Dla mnie każde z tych opowiadań powinno być rozszerzone w postaci książki. Też nie mogłam wybrać tego najlepszego, ponieważ każde miało w sobie to coś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dokładnie tak! Niektóre aż się prosiły o rozwinięcie!

      Usuń