Liczba stron: 463
Moja ocena : 6/6
Coben, Coben i jeszcze raz Coben! Kolejna książka potwierdza regułę, że jest to mój ulubiony autor i chociaż jego powieści są dość tendencyjne, zawsze ich lektura jest emocjonującą przygodą. "Wszyscy mamy tajemnice" było moją wakacyjną lekturą, mam więc w jej opisaniu mały poślizg. Jednak co się odwlecze...
Kompletuję powieści Cobena, czytałam je prawie wszystkie, ale w różnej kolejności. Kto zna twórczość tego autora, ten wie, że jego historie opierają się na perypetiach Myrona Bolitara - właściciela agencji promującej sportowców, jego przyjaciół, Wina i Esperanzy Diaz, oraz historii odrębnych, w których znaleźć można odnośniki do postaci i wydarzeń z Bolitarem związanych.
Dla przypomnienia, o Myronie, według chronologii opowiadają powieści:
"Bez skrupułów"
"Krótka piłka"
"Bez śladu"
"Błękitna krew"
"Jeden fałszywy ruch"
"Ostatni szczegół"
"Najczarniejszy strach"
"Obiecaj mi"
"Zaginiona"
"Wszyscy mamy tajemnice"
Historie odrębne to:
"Nie mów nikomu"
"Bez pożegnania"
"Jedyna szansa"
"Tylko jedno spojrzenie"
"Niewinny"
"W głębi lasu"
"Zachowaj spokój"
"Mistyfikacja"
"Na gorącym uczynku"
"Klinika śmierci"
Tym razem Bolitar deklaruje pomoc swojej dawnej znajomej, byłej tenisistce, Suzzie. Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży i trapi ją dziwna, anonimowa wiadomość, otrzymana na FB. W krótkim czasie znika tez jej mąż, Lex - członek legendarnego zespołu rockowego, Horse Power. Sprawa nabiera jeszcze większego tempa, kiedy Bolitar wgłębia się w historię zespołu i dociera do charyzmatycznego frontmana grupy - Gabriela Wire i dowiaduje się o dramatycznym wydarzeniu, mającym miejsce kilkanaście lat temu, po koncercie grupy.
W trakcie poszukiwań, nasz bohater trafia na ślad niewidzianej od lat szwagierki, Kitty. Kobieta wraz z Bradem, młodszym bratem Myrona, zniknęła przed laty z życia Bolitarów, a teraz pojawia się w kontekście sprawy HorsePower, a do tego jeszcze z nastoletnim synem - Mickey'em.
Bolitar jest kompletnie zdezorientowany. Próbuje połączyć fakt obecności Kitty ze sprawą zaginięcia Lexa, a także mroczną tajemnicą zespołu. Czy pozornie zupełnie obce sobie osoby, są w jakiś sposób ze sobą połączone? Co działo się z Bradem i Kitty przez te wszystkie lata? Jaką tajemnicę skrywają i co ma ona wspólnego z Lexem i Suzzie?
"Wszyscy mamy tajemnice" uchyli rąbka tajemnicy z przeszłości Myrona, zamknie też pewien etap w zyciu bohatera. Ma on już swoje lata, nie jest już tak chętny do wszelakich akcji i rozwiązywania zagadek kryminalnych, jak kiedyś. Nieco zmęczony, zapragnie stabilizacji i odda pałeczkę w ręce swojego bratanka - Mickey'a. Zresztą to już Mickey będzie głównym bohaterem następnej powieści Cobena - "Schronienie".
Duet Bolitar i Win też będzie wyglądał inaczej niż zwykle. Coś się zmieni w życiu bohaterów i ich relacji.
Coś się skończy, coś zmieni. W każdym razie następna powieść Cobena na pewno będzie już zupełnie inna. Mam nadzieję, że nie gorsza od poprzednich.
Powieści autora mają coś takiego w sobie, że pochłaniają czytelnika bez reszty. 500 stronicowe książki połyka się w dwa wieczory i z wypiekami na twarzy śledzi poczynania bohaterów. To nic, że jest trochę powtarzalnie i odtwórczo. Ja mimo wszystko jestem wielką fanką Cobena i basta!
Sardegna
Ja też polubiłam Cobena! :)
OdpowiedzUsuńCoben to jeden z moich ulubionych autorów :)
UsuńMuszę zdobyć, sama uwielbiam Cobena :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Cobena!
OdpowiedzUsuńCobena uwielbiam i zawsze będę czytać jego książki.
OdpowiedzUsuńWitam w klubie:) Bardzo lubię Cobena i czytam wszystko, co wydadzą. Niestety niewiele mi już pozostało:(
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Cobena. Niestety lekko zawiodłam się na "Schronieniu" :( Pewnie sięgnę po kolejne, jednak w tym momencie tylko ze względu na sentyment.
OdpowiedzUsuńCzytałam i tą i kolejną (już o bratanku Myrona) i przyznaję, że styl trochę się zmienił, ale nadal czytało się przyjemnie. :) Czekam na kolejne tomy. :)
OdpowiedzUsuńCoben wciąż przede mną.
OdpowiedzUsuńDo Cobena podchodziłem trzy razy, żadnej książki nie skończyłem, a Myron Bolitar wydaje się być najnudniejszym bohaterem, jakiego spotkałem w życiu :-)
OdpowiedzUsuń