Tym razem jestem na czas! Lipiec wyraźnie mi służy! Uwielbiam wakacje i choć do wymarzonego i wyczekanego przez cały rok urlopu jeszcze trochę, to sam fakt swobodnego wstania i leniwego wypicia porannej kawy, a później przegląd bloga, czy spokojna lektura, ładują mnie niesamowitą energią. Z wiekiem nauczyłam się chyba maksymalnie czerpać z takich niespiesznych chwil i naprawdę je doceniać.
W czerwcu nie popisałam się przeczytanymi książkami (były zaledwie dwie i dwa przesłuchane audiobooki), nie pojechałam też z postami, ale wiadomo, są rzeczy ważne i ważniejsze. Pod koniec miesiąca zaczęłam jednak ogarniać zaległości i stworzyłam kilka wpisów o książkach, które przeczytałam naprawdę dawno temu (
"Kiedy będziemy deszczem" Dominiki van Eijkelenborg,
"Pustułka" Katarzyny Bereniki Miszczuk oraz
"Nanga Parbat. Śnieg, kłamstwa i góra do zdobycia" Dominika Szczepańskiego i Piotra Tomza).
Jeśli chodzi o nadchodzące wakacje, to staram się nie robić planów czytelniczych, bo potem guzik z nich wychodzi, ale mam parę tytułów na lipiec, które chciałabym już odłożyć na stos przeczytanych. Kilka z nich znajduje się w poniższych stosach nowości (przepraszam za jakość zdjęć, ale na Śląsku pięknie świeciło słońce):
"66 piętrowy domek na drzewie" - Andy Griffiths, Terry Denton - od N
aszej Księgarni do kolekcji Dziewięciolatki
"Inwazja" Wojtek Miłoszewski -od W.A.B.
"Żelazna krew" Lisa Marklund - zakup własny
"Wanda" Anna Kamińska - od Wydawnictwa Literackiego
Sporo w czerwcu przybyło książek dla dzieci:
"Koszmarny Karolek" Francesca Simon
"Dolina bez wyjścia" Thomas Mayne Reid
"Madika i berbeć z Czerwcowego Wzgórza" Astrid Lindgren
"Piotruś Pan w czerwieni" Geraldine McCaughream
"Koszmarna Księga Koszmarnego Karolka"
"Nie każdy umiał się przewrócić" Tellegen Toon - to wszystko prezenty dla moich dzieci od starszej koleżanki, która już z tych książek wyrosła
A to zakupy ze szkolnego kiermaszu:
Jak widać, w czerwcu bardzo ograniczyłam książki dla dorosłych. Starałam się, jak mogłam, żeby nie robić sobie jeszcze dodatkowej pracy, zanim nie uporam się z dotychczasowymi zaległościami. A Wy robicie wakacyjne plany czytelnicze, czy raczej idziecie na żywioł? Pozdrawiam ze słonecznego Śląska i życzę przyjemnych wakacji!
Sardegna
Ile dziecięcych cudowności! :) Zaczytanego lipca życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Faktycznie, czerwiec przyniósł dzieciom więcej niż mnie :)
UsuńMówisz, że przybywanie dziecięcych jest bezpieczniejsze? :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spokojnych wakacji, wielu chwil dla siebie i cudnych książek!
Aha - i wyjścia z zaległości :D
Taką mam nadzieję, choć powiem Ci, że po ostatnich porządkach na regale w dziecięcym pokoju, nie jestem już tego taka pewna... :)
UsuńUdanej lektury życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Na pewno taka będzie :)
Usuń