Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 72
Moja ocena : 5/6
Mam wiele pozytywnych uczuć do książeczek dla dzieci z Wydawnictwa NK. Nie dość, że są świetnie wydane, to jeszcze bardzo edukacyjne. Nie przypominam sobie, żeby którakolwiek, z jaką miałam do czynienia rozczarowała mnie czy moje dzieci.
Szczególny sentyment mam do książeczek pana Grzegorza Kasdepke, z którym miałam okazję spotkać się na zeszłorocznych TK w Krakowie. Każda książeczka jego autorstwa wydaje mi się swoistą perełką i taką obowiązkową lekturą dla młodego czytelnika. Fakt, że niektóre tytuły przeznaczone są dla nieco starszych dzieci - uczniów szkoły podstawowej (wiem, bo królują w szkolnej bibliotece i cieszą się sporym zainteresowanie), ale nie wszystkie, więc i moje dzieci świetnie odnalazły się w tematyce książeczek pana Kasdepke, zwłaszcza tych "uczuciowych" (bo do Detektywa Pozytywki jeszcze chyba nie dorosły).
Szczególny sentyment mam do książeczek pana Grzegorza Kasdepke, z którym miałam okazję spotkać się na zeszłorocznych TK w Krakowie. Każda książeczka jego autorstwa wydaje mi się swoistą perełką i taką obowiązkową lekturą dla młodego czytelnika. Fakt, że niektóre tytuły przeznaczone są dla nieco starszych dzieci - uczniów szkoły podstawowej (wiem, bo królują w szkolnej bibliotece i cieszą się sporym zainteresowanie), ale nie wszystkie, więc i moje dzieci świetnie odnalazły się w tematyce książeczek pana Kasdepke, zwłaszcza tych "uczuciowych" (bo do Detektywa Pozytywki jeszcze chyba nie dorosły).
"Kocha, lubi, szanuje... czyli jeszcze o uczuciach" to kolejna (po "Horror, czyli skąd się biorą dzieci"), propozycja, zaprezentowania małym czytelnikom trudnych, dorosłych spraw. Tym razem będzie mowa o konkretnych uczuciach, oczywiście w łatwy i przystępny sposób. Wiadomo, jak trudno wytłumaczyć przedszkolakom czy uczniom pierwszych klas szkoły podstawowej, niektóre emocje czy relacje międzyludzkich. Podobnie jest z uczuciami. Niektóre z nich noszą trudne nazwy i dzieciaki nie do końca wiedzą, o co w nich chodzi. Z pomocą przyszedł Autor, który w siedmiu krótkich opowiadaniach wyjaśnia znaczenie uczuć takich jak: miłość, nienawiść, pogarda, strach, smutek, poczucie winy, szczęście, oswaja je i powoduje, że stają się mniej "straszne.
Tradycyjnie, tłem do wyjaśniania poważnych spraw są zajęcia w grupie przedszkolaków, w których prym wiodą: Grzesiu, Zosia, Bodzio, Rafałek i Rozalka, a wszystko dzieje się pod czujnym okiem pani Miłki i pani Dyrektor. Dzieciaki mają swoje dylematy, ktoś się w kimś zakochał, ktoś kogoś nielubi, ktoś jest smutny, a jeszcze ktoś się boi. Przedszkolaki gubią się w swoich uczuciach, nie potrafią poradzić sobie z emocjami, tworzą się konflikty i niedomówienia. Na szczęście pani Miłka coś poradzi i pomoże oczyścić nawet najgorętszą atmosferę.
Po każdym opowiadaniu, Autor umieszcza krótki przypis: rady dla rodziców i rady dla dzieci, w których zawiera praktyczne wskazówki, jak zachować się w danej sytuacji i jak praktycznie poradzić sobie z trudnymi emocjami. Osobiście, po przeczytaniu rozdziału dzieciakom na głos, omijałam część rodzicielką, przechodząc od razu do wskazówek dla najmłodszych i powiem szczerze, w przypadku mojej Sześciolatki całkiem dobrze się to sprawdzało. Słuchała uważnie i analizowała treść po swojemu. Bo jak wiadomo, u nas też zdarzają się nieprzewidziane sytuacje, często związane właśnie z nieradzeniem sobie z emocjami w danej chwili.
Polecam więc książeczkę wszystkim młodym czytelnikom, ale też rodzicom i nauczycielom edukacji wczesnoszkolnej. Spokojnie można zastosować wybrane fragmenty tekstu do przygotowania scenariusza lekcji, dotyczącego emocji i uczuć. Wydawnictwo Nasza Księgarnia wydała też "Wielką Księgę Uczuć", czyli tomiszcze zawierające w sobie cztery tomy pojedynczych książeczek Grzegorza Kasdepke: "Tylko bez całowania! czyli jak sobie radzić z niektórymi emocjami", "Horror! czyli skąd się biorą dzieci", "Drużyna pani Miłki, czyli o szacunku, odwadze i innych wartościach" oraz powyższą właśnie. Ta książka może stać się wyjątkową perełką w dziecięcych, czy szkolnych biblioteczkach. Może być też doskonałym prezentem na zakończenie roku. Mądrych książek bowiem, nigdy za wiele.
Tradycyjnie, tłem do wyjaśniania poważnych spraw są zajęcia w grupie przedszkolaków, w których prym wiodą: Grzesiu, Zosia, Bodzio, Rafałek i Rozalka, a wszystko dzieje się pod czujnym okiem pani Miłki i pani Dyrektor. Dzieciaki mają swoje dylematy, ktoś się w kimś zakochał, ktoś kogoś nielubi, ktoś jest smutny, a jeszcze ktoś się boi. Przedszkolaki gubią się w swoich uczuciach, nie potrafią poradzić sobie z emocjami, tworzą się konflikty i niedomówienia. Na szczęście pani Miłka coś poradzi i pomoże oczyścić nawet najgorętszą atmosferę.
Po każdym opowiadaniu, Autor umieszcza krótki przypis: rady dla rodziców i rady dla dzieci, w których zawiera praktyczne wskazówki, jak zachować się w danej sytuacji i jak praktycznie poradzić sobie z trudnymi emocjami. Osobiście, po przeczytaniu rozdziału dzieciakom na głos, omijałam część rodzicielką, przechodząc od razu do wskazówek dla najmłodszych i powiem szczerze, w przypadku mojej Sześciolatki całkiem dobrze się to sprawdzało. Słuchała uważnie i analizowała treść po swojemu. Bo jak wiadomo, u nas też zdarzają się nieprzewidziane sytuacje, często związane właśnie z nieradzeniem sobie z emocjami w danej chwili.
Polecam więc książeczkę wszystkim młodym czytelnikom, ale też rodzicom i nauczycielom edukacji wczesnoszkolnej. Spokojnie można zastosować wybrane fragmenty tekstu do przygotowania scenariusza lekcji, dotyczącego emocji i uczuć. Wydawnictwo Nasza Księgarnia wydała też "Wielką Księgę Uczuć", czyli tomiszcze zawierające w sobie cztery tomy pojedynczych książeczek Grzegorza Kasdepke: "Tylko bez całowania! czyli jak sobie radzić z niektórymi emocjami", "Horror! czyli skąd się biorą dzieci", "Drużyna pani Miłki, czyli o szacunku, odwadze i innych wartościach" oraz powyższą właśnie. Ta książka może stać się wyjątkową perełką w dziecięcych, czy szkolnych biblioteczkach. Może być też doskonałym prezentem na zakończenie roku. Mądrych książek bowiem, nigdy za wiele.
Sardegna
Urocza publikacja nie tylko dla dziecka ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to co pisze pan Kasdepke - tworzy cudowne dzieła :)
OdpowiedzUsuńPiękne książeczki pisze ten pan :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Cudny pomysł na książkę - uczucia są przecież bardzo skomplikowane, a co dopiero dla dzieciaków :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś czytałyśmy o pani Miłce i przedszkolkach, tyle że z antologii "Grzegorz Kasdepke dzieciom" :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiamy książki z NK
Uwielbiam książki pana Kasdepke, a i tą miałam przyjemność poznać i muszę przyznać, że byłam zachwycona :)
OdpowiedzUsuńPrzygody Pani Miłki i przedszkolaków sama z wielką przyjemnością przeczytałam:) Niby dla dzieci, ale jakieś takie uniwersalne:)
OdpowiedzUsuń