Kolejne trzy tomy przygód agenta Pendergasta, bohatera serii Prestona i Childa, za mną. Tak się wkręciłam w powieści ich autorstwa, że postanowiłam zebrać sobie całą kolekcję. Na ten moment, nie mam jeszcze wszystkich części, ale powoli je kompletuję ("Relikt", "Relikwiarz", "Gabinet osobliwości",
"Martwa natura z krukami", "Siarka", "Taniec śmierci", "Księga
umarłych", "Krąg ciemności", "Kult", "Granice szaleństwa", "Bez
litości", "Dwa groby", "Biały ogień", "Błękitny labirynt", "Karmazynowy
brzeg", "Obsydianowa komnata", "Miasto bezkresnej nocy").
Trzy powyższe tomy, 10 "Granice szaleństwa", 11 "Bez litości" i 12 "Dwa groby" są ze sobą ściśle powiązane. Dlatego poniższy TEKST MOŻE ZAWIERAĆ SPOJLERY. Trudno bowiem pisać o fabule którejkolwiek z części bez wspomnienia, co działo się wcześniej. Każdy kolejny tom to ścisła kontynuacja poszukiwań prawdy o Helen Estherazy, żonie Pendergasta, stąd też, o ile inne tomy serii można czytać w miarę niezależnie, to te trzeba koniecznie ze sobą połączyć.
Akcja "Granicy szaleństwa" kręci się wokół śmierci żony głównego
bohatera, okazuje się bowiem, że Pendergast był szczęśliwym małżonkiem Helen, lekarki pracującej w organizacji Lekarze bez Granic. Dwanaście lat temu, agent wraz żoną przebywał w Zambii, gdzie brali udział w myśliwskim safari. To właśnie podczas tego wydarzenia doszło do nieszczęśliwego wypadku, w rezultacie którego Helen została zabita przez olbrzymiego lwa ludojada. Atak zwierzęcia odbył się praktycznie na oczach Pendergasta, bowiem ani on, ani Helen, która była doskonałym strzelcem, ani żaden z obecnych na miejscu łowców nie potrafił zastrzelić dzikiego kota na czas.
Choć od śmierci ukochanej żony minęło dwanaście lat, agent nie może pogodzić się z jej utratą, dlatego, kiedy podczas odwiedzin w swej rodzinnej posiadłości w Luizjanie, przypadkowo odkrywa,
że broń z której Helen próbowała zastrzelić lwa została przez kogoś celowo uszkodzona, dochodzi do wniosku, że jej śmierć nie była wypadkiem, tylko zaplanowanym morderstwem. Wstępują w niego nowe siły, a za cel obiera sobie odnalezienie sprawcy.
W akcję poszukiwawczą angażuje swojego przyjaciela porucznika Vincenta D'Agostę, namawiając go do działania poza prawem, o sprawie informuje także Judsona Esterhazy'ego czyli brata Helen, człowieka równie inteligentnego, wykształconego i charyzmatycznego, jak on sam.
Mężczyźni podążaj tropem, najpierw tym afrykańskim, czyli próbują odkryć, co faktycznie stało się przed dwunastu laty i czy ktoś naprawdę zaplanował śmierć Helen, a później grzebią w przeszłości kobiety, aby dowiedzieć się, czy mogła mieć przed mężem jakieś tajemnice. To, co odkrywają, boleśnie im uświadamia, że atak lwa to tylko wierzchołek góry lodowej...
Helen prowadziła bowiem podwójne życie, o którym jej mąż nie miał pojęcia. Nie dość, że współpracowała z tajemniczym zespołem lekarzy, to jeszcze obsesyjnie interesowała się sztuką, a dokładnie XIX wiecznym malarzem Johnem J. Audubonem, poszukując bezskutecznie od lat jego zaginionego obrazu. Do tego interesowała się rzadkim gatunkiem wymarłej papugi, łącznie z tym, że posunęła się do
kradzieży wypchanego ptaka z muzeum etnograficznego. Każdy kolejny dzień przynosi nowe informacje o Helen i sprawia, że Pendergast nie
wie właściwie, kim była jego żona i czym się zajmowała.
Jakby tego było mało, każdy kto w jakiś sposób mógłby pomóc agentowi przybliżyć działalność Helen ginie. Również życie Pendergasta i D'Agosty zaczyna być w niebezpieczeństwie. Dlaczego przeszłość kobiety jest tak pilnie strzeżona i nie może wyjść na światło dzienne?
"Granice szaleństwa" naprawdę są szalone! Wyjaśnienie tego, co stało się z Helen przed dwunastu laty i tego, co robiła, że stała się celem ataku zorganizowanej grupy ludzi, będzie tak bardzo pokręcone, jak tylko fabuła książek Prestona i Childa może być. Zakończenie nie przyniosło mi jednak wszystkich odpowiedzi, stąd też od razu przeszłam do lektury tomu kolejnego, czyli "Bez litości".
Wydawnictwo: G+J
Liczba stron: 444
Liczba stron: 444
Moja ocena : 5/6
W tej części agent dalej kontynuuje poszukiwania prawdy o swej żonie, wie już czym się zajmowała i czego szukała, wie też, że w sprawę jej zniknięcia był zamieszany jej brat. Stąd też sporo miejsca w tej książce poświęcono poczynaniom Judsona i jego powiązaniu z tajną organizacją zwaną Przymierzem. Choć czytelnik nie dowie się od razu, czym jest Przymierze i jakie ma plany wobec agenta, to odkryje, że swoje korzenie ma ono w Niemczech i łączy się w jakiś sposób z nazistami, tajnymi dokumentami z czasów wojny i ... rodziną Esterhazy.
W tym tomie pojawia się także Constance Green, czyli podopieczna Pendergasta znana z "Kręgu ciemności", która również znalazła się w tarapatach, została bowiem oskarżona o wyrzucenie za burtę statku, na którym przybyła z Azji, swojego kilkumiesięcznego dziecka. Kobieta nie chce wyjawić szczegółów swego czynu, w czym utwierdza ją jeszcze Pendergast. Przy okazji dowiadujemy się ciekawych faktów o jej pochodzeniu, co pewnie też ma swoje wytłumaczenie w poprzednich częściach, a dla mnie okazało się nowością.
W poszukiwaniu informacji na temat Przymierza angażuje się też Corrie Swanson, młoda agentka, która już prawdopodobnie w poprzednich tomach pomogła Pendergastowi w niejednej akcji. W każdym razie, teraz działa bez zgody swojego przełożonego, przy okazji wpadając w niezłe tarapaty.
Wydawnictwo: G+J
Liczba stron: 616
Liczba stron: 616
Moja ocena : 5/6
Finał historii Helen Esterhazy Pendergast i jej związku z tajemniczą, niemiecką organizacją Przymierze, przynosi zaskakującą informację, jakoby kobieta żyła, a śmierć z łap lwa ludojada dosięgła nie ją, tylko jej siostrę bliźniaczkę. Aloysusowi nie dane będzie zbyt długo nacieszyć się odzyskaną żoną, gdyż ledwo co ją odnajduje, to od razu ją traci.
Helen zostaje bowiem porwana przez członków Przymierza i wywieziona w nieznanym kierunku. Pendergast aktywuje wszystkie swoje znajomości i koneksje, aby odbić Helen, zanim ta zostanie wywieziona z kraju. I faktycznie, w pewnym momencie udaje mu się dogonić porywaczy, sytuacja kończy się jednak tragicznie, a członkowie nazistowskiej organizacji z jego dowódcą Fischerem na czele, wymykają się agentowi.
Aktualnym celem bohatera staje się więc odkrycie, czym zajmuje się Przymierze, dlaczego zamordowało Helen, jakie ma powiązania z nazistami, a w etapie końcowym, zniszczenie tej organizacji. Zanim jednak agent podejmie się tych wszystkich działań, które doprowadzą go do sfinalizowania swojej zemsty, musi wyjść z pogłębiającej się depresji.
Impulsem do przejęcia inicjatywy może się okazać szereg zabójstw dokonywanych przez "hotelowego zabójcę", czyli nowego seryjnego mordercę, który pojawił się w mieście. Zabójca nie tylko zostawia na miejscu zbrodni pewne podpowiedzi do tego, kim jest, ale też wiadomości skierowane do samego Pendergasta.
Kim jest ów młody człowiek, który kpi z wymiaru sprawiedliwości? Aloysus zrobi wszystko, aby go chwytać, tym bardziej, że chłopak ma z nim więcej wspólnego, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.
Dalsze śledztwo poprowadzi Pendergasta w sam środek brazylijskiej dżungli, do małej, odizolowanej od świata osady, do któej nikt nie ma wstępu, a kto trafi tam przypadkowo, nigdy nie wraca.
Bardzo przyjemnie spędziłam czas galopując pomiędzy wątkami, które zaserwował mi szalony duet pisarski Prestona i Childa. "Granice szaleństwa", "Bez litości" i "Dwa groby" zamykają pewien etap w życiu Pendergasta, a kolejny tom serii to już zupełnie inna przygoda...
Sardegna
Nie czytałam ale ciekawi mnie ten duet.
OdpowiedzUsuń