Wydawnictwo: 4eM
Liczba stron: 352
Moja ocena : 5/6
"Dobrowolski i diament imperialny" to drugi tom przygodowej serii Artura Pacuły, opowiadającej o perypetiach młodego inżyniera Konstantego Aleksandra Dobrowolskiego. Oba tomy serii, czyli pierwszy - "Dobrowolski i skarb z Meroe" oraz powieść powyższa to interesujące propozycje czytelnicze dla osób lubiących książki przygodowe z elementami akcji i zagadki kryminalnej, ale w lekkiej i bezkrwawej wersji. Ich cechą charakterystyczną jest to, że w tle perypetii bohatera powstają najbardziej znane budowle świata. W tomie pierwszym jest to Kanał Sueski, w drugim - wieża Eiffla.
Prace konstruktorskie, mimo iż toczą się w tle opisywanych perypetii młodego bohatera, są ważnym elementem fabuły. Autor poświęca im wiele miejsca w swojej książce, i jest to na pewno pozytywny aspekt tej historii, pozwala bowiem czytelnikowi nabyć nowych informacji i dowiedzieć się czegoś ciekawego na ten temat. Widać też, że autor poświęcił sporo czasu na research, aby przedstawić jak najbardziej wiarygodną historię powstawania danego obiektu.
Kostek Dobrowolski, przy okazji koordynowania prac budowlanych olbrzymich inwestycji, przeżywa ciekawe, ale czasem mrożące krew w żyłach historie. Młody, zdolny inżynier polskiego pochodzenia, oprócz obowiązków zawodowych zajmuje się także innymi aktywnościami. Jest młodym człowiekiem, nie stroni więc od imprez, kobiet i alkoholu. W Paryżu po raz pierwszy kosztuje na przykład absyntu, biorąc udział w suto zakrapianych spotkaniach paryskiej bohemy artystycznej. Kolejny raz wpada też w kłopoty za sprawą pięknej kobiety. Jeszcze dobrze nie otrząsnął się po relacji, jaka łączyła go z temperamentną Włoszką panną Banino (ta historia opisana jest w tomie pierwszym "Dobrowolski i skarb z Meroe" ), a już wpada w sam środek nowej afery.
Wydarzenia, w których bierze udział Kostek, toczą się w roku 1889, kiedy to w mieście dzieją się niesamowite rzeczy. Przede wszystkim organizowana jest Wystawa Światowa, czyli przygotowana z wielkim rozmachem ekspozycja, mająca na celu zaprezentować szerokiemu gronu odbiorców, osiągnięcia nauki, kultury i sztuki wielu narodów. Na tę okazję w Paryżu budowana jest także wieża Eiffla. Jej monumentalność ma pokazać umiejętności konstruktorskie i techniczne Francuzów, a dodatkowo pokrywa się z setną rocznicą rewolucji francuskiej, nabiera więc dla mieszkańców szczególnego znaczenia, choć nie wszystkim podoba się jej nietypowy kształt i forma.
Miasto tętni życiem, wypełnione po brzegi turystami, których przyciąga nie tylko wyeksponowany na jednej z wystaw, diament imperialny, ale także planowane na szeroką skalę, zgromadzenie socjalistów. Kostek natomiast korzysta z życia, bywa w przeróżnych miejscach, spotyka intrygujących ludzi, a przy okazji jednego z nocnych wypadów ratuje z opresji piękną dziewczynę, Marlene. Dziewczyna okazuje się być kolejną femme fatale w jego życiu, przekazuje mu bowiem informację o rzekomym zamachu bombowym planowanym na uczestnikach socjalistycznego wiecu, odbywającego się na Wystawie Światowej.
Ataku mają dokonać rebelianci pod dowództwem tajemniczego i niebezpiecznego Rosjanina, chcąc zdestabilizować sytuację polityczną. Więcej szczegółów planowanej akcji do Kostka wprawdzie nie dociera, ale nie powstrzymuje go to przed próbą powstrzymania zamachu. Chłopak uruchamia wszelkie znajomości, aby nie dopuścić rebeliantów do akcji, nie wie jednak, że zatrzymując zamachowców zapoczątkowuje spiralę wydarzeń prowadzącą do próby kradzieży legendarnego diamentu, a w efekcie, międzynarodowego skandalu.
Z pomocą, a może bardziej przy akompaniamencie pięknej Marlene, a także nieocenionego egipskiego sługi i przyjaciela, Hosiniego, bohater ściga się z czasem, aby nie dopuścić do kradzieży diamentu i doprowadzić do jak najszybszego schwytania winnych.
Kostek Dobrowolski to bardzo ciekawa postać. Wykształcony, odważny, męski, honorowy, nie da się jednak ukryć, że nie jest bez wad. Kierują nim młodzieńcze zapędy, rozpiera nieprzemyślana energia i zapalczywość, przez którą łatwo wpada w kłopoty. O ile w pierwszym tomie ta jego niedojrzałość nie rzucała mi się za bardzo w oczy, to już paryskie przygody wyraźnie to ilustrują. To nie jest jego wada, bo Kostek to młody chłopak, a młodość rządzi się swoimi prawami. Chcę tylko zaznaczyć, że w tej części nie spotkamy Kostka - superbohatera, tylko młodego, nie zawsze działającego racjonalnie, chłopaka.
Tak, jak wspomniałam na początku, fajnie, że autor w dość rozbudowany sposób przedstawia historię słynnej budowli, jest to na pewno interesujący element fabuły, zwłaszcza dla laików w tym temacie. Pozytywne wrażenie robi też odnalezienie w powieści osób autentycznych, związanych ze sztuką czy kulturą, i połączenie ich losów, choćby w sposób epizodyczny, z Kostkiem. Ogólnie, całość czyta się bardzo przyjemnie, choć momentami wielowątkowość, a zwłaszcza natłok informacji, nowinek, z jakimi styka się bohater może przytłaczać i spowalniać tempo lektury.
Trzeci tom serii prawdopodobnie dotyczyć będzie budowania mostu na Tamizie w Londynie, gdyż na ostatnich stronach powieści to właśnie tam wybiera się Kostek. Z chęcią sięgnę po jego kolejne przygody, gdy tylko ukażą się na rynku. Ciekawe, w jaką aferę tym razem wplącze Kostka autor.
\
Sardegna