Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 296
Moja ocena : 5/6
Królowa polskich powieści obyczajowych jest tylko jedna. Oto ona! Poznajcie Magdę Witkiewicz! Oczywiście zakładam, że grupa czytelniczek, która pierwszy raz słyszy o Magdzie jest niewielka, bowiem autorka ma tak spora grupę fanów jej twórczości, że większości nie muszę jej przedstawiać.
Magda Witkiewicz jest autorką bardzo różnorodną. Pisze książki dla dzieci ("Lilka i spółka", "Lilka i wielka afera"), poważne powieści obyczajowe ("Pierwsza na liście", "Zamek z piasku"), erotyki ("Szkoła żon") i historie bardziej "na luzie", zabawne, lekkie i przyjemne ("Ballada o ciotce Matyldzie"). To oczywiście nie wszystkie tytuły w dorobku autorki, ale o tych jednak się nie wypowiem, bo mimo tego, że mam je na półce, jeszcze nie przeczytałam.
Powyższa powieść to historia z gatunku tych sympatycznych - zabawna komedia pomyłek z butami w tle (wspaniały motyw, zwłaszcza dla mnie). Gertruda Poniatowska jest despotyczną żoną i zaborczą mamuśką, traktującą wszystkich z góry, chwalącą się swoimi arystokratycznymi korzeniami (to nic, że korzenie pochodzą bardziej od męża niż od niej samej), uwielbiającą buty i porcelanę z najwyższej półki, dbającą przede wszystkim o pozory. Trudne życie z tą kobietą mają mąż Romuald i trzydziestopięcioletni syn Augustyn. O ile jednak ten pierwszy pogodził się już ze swym losem i jedynym jego aktem buntu jest czytanie mało ambitnych powieści, zamiast noblistów i osławionej klasyki, to ten drugi przejawia większą ochotę, a nawet powiedziałabym desperację, w wyrwaniu się spod skrzydeł Gertrudy.
Augustyn wyprowadza się od rodziców do wynajętego mieszkania, w którym przez przypadek zamieszkuje też sympatyczna studentka Ania. Nowa znajomość zaowocuje nie lada przygodą, ale ale! Spokojnie! Nie o taką przygodę mi chodzi! Ważną rolę w uzyskiwaniu "samodzielności" i niezależności przez Augusta będzie pełnił jego przyjaciel, Cyryl - znany w mieście bawidamek. Jak się można domyśleć, pani Poniatowskiej będzie to bardzo nie w smak,
ale syn poza domem jest poza kontrolą mamuśki, więc robi to, na co ma
ochotę, między innymi zakochuje się z wzajemnością.
Nic nie dzieje się według zamysłu Gertrudy, a to najgorsza zniewaga, jaka może się bohaterce przytrafić. Nieszczęścia lubią też chodzić parami, więc, jak to w życiu bywa, pojawiają się inne problemy, może, a nawet na pewno, bardziej istotne. Jak poradzi sobie w tak trudnej sytuacji kobieta, nieprzywykła do "zwyczajnego życia"? Pani Poniatowska rozwiąże problem po swojemu, ale jak się później okaże, w ekstremalnej sytuacji będzie w stanie przewartościować swoje życie i podjąć irracjonalne, jak na nią, decyzje.
Przewrotna jest ta "Moralność...". Z jednej strony to lekka opowiastka, z drugiej obyczajówka z przesłaniem. Z jednej strony typowy romans, z drugiej jednak, jest to książka zupełnie nie o uczuciach i miłości. Jednocześnie jest zabawna (chociaż nie śmiałam się w głos, jak to miało miejsce w przypadku "Nie zmienił się tylko blond"), ale i refleksyjna. Zakończenie, mimo że przewidywalne, jest jak najbardziej właściwe. Nie wyobrażam sobie bowiem jakiegoś dramatu na koniec tej historii, poza tym, podobnie, jak Autorka, też jestem fanką szczęśliwych zakończeń.
Zawsze polecam powieści Magdy Witkiewicz i tym razem też nie zrobię wyjątku. "Moralność pani Piontek" to przyjemna historia, w sam raz na wakacje, która powinna spodobać się miłośniczkom kobiecej literatury. Fanom Autorki nie muszę książki polecać, bo na pewno dawno już ją przeczytali, a teraz szykują się (i ja też!) na najnowszą powieść "Po prostu bądź".
Przewrotna jest ta "Moralność...". Z jednej strony to lekka opowiastka, z drugiej obyczajówka z przesłaniem. Z jednej strony typowy romans, z drugiej jednak, jest to książka zupełnie nie o uczuciach i miłości. Jednocześnie jest zabawna (chociaż nie śmiałam się w głos, jak to miało miejsce w przypadku "Nie zmienił się tylko blond"), ale i refleksyjna. Zakończenie, mimo że przewidywalne, jest jak najbardziej właściwe. Nie wyobrażam sobie bowiem jakiegoś dramatu na koniec tej historii, poza tym, podobnie, jak Autorka, też jestem fanką szczęśliwych zakończeń.
Zawsze polecam powieści Magdy Witkiewicz i tym razem też nie zrobię wyjątku. "Moralność pani Piontek" to przyjemna historia, w sam raz na wakacje, która powinna spodobać się miłośniczkom kobiecej literatury. Fanom Autorki nie muszę książki polecać, bo na pewno dawno już ją przeczytali, a teraz szykują się (i ja też!) na najnowszą powieść "Po prostu bądź".
Sardegna
O autorce słyszałam, ale chyba jeszcze nie czytałam nic z jej twórczości. Koniecznie muszę nadrobić :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Na szczęście wybór lektur masz całkiem spory :)
UsuńUbawiłam się tą książką "mąszeri" :)
OdpowiedzUsuńFakt, całkiem zabawna :)
UsuńCzytałam ,,Pierwszą na liście" Ta książka wydaje się być kompletnie inna, ale też kusi :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Zdecydowanie inna. Moralność jest z gatunku sympatycznych czytadeł, a Pierwsza na liście to poważna obyczajówka. Zależy czego oczekujesz w danej chwili od lektury. Jeśli odpoczynku, to Moralność będzie w sam raz
UsuńCzytałam ją sobie na plaży i naprawdę nieźle się uśmiałam:)) Świetna jest:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się przy niej bawiłam (-:
OdpowiedzUsuńWciąż jeszcze przede mną ta książka, ale w końcu może uda się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTo kolejna pozytywna recenzja tej książki, jaką czytam w ostatnim czasie. Tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że powinienem poznać twórczość tej autorki i że z tą książką nie powinienem się sparzyć :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać :) to lektura dla mnie. Czytałam dwie inne książki autorki "Ballada o ciotce...." i "Pierwsza na liście" - obie świetne.
OdpowiedzUsuńCzytałam dotychczas dwie książki pani Magdaleny, mam nadzieję, że i po tę uda mi się sięgnąć w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńwww.maialis.pl
Czytałam jedynie "Szkołę żon" Witkiewicz, ale już po tej lekturze obiecałam sobie poznać całą twórczość autorki, łącznie z "Moralnością Pani Piontek". :)
OdpowiedzUsuń